Woliera

Ojej! Jak on blisko stał? :D

» Ostatnio zmieniony przez Rocki 2007-07-23, 20:42, w całości zmieniany 1 raz

aves to gdzie ty mieszkasz? albo gdzie go widziałaś? bo to nie jest sarna czy tam jeleń europejski tylko chyba jeleń wirginijski (Odocoileus virginianus)! to samo się tyczy "sarenek" na zdjęciu obok.

Mieszkam na podkarpaciu......ale też mi się coś wydaje, że to nie sarna, ale jest wysoki jak sarna...A wcale nie stałem tak blisko bo lezałem 15 metrów dalej i przyblizyłem na maksa, dlatego jest takie niewyraźne. Z tego co wiem to w Polsce są wirginijskie i wschodnie, ale sam nie wiem, może jakiś ekspert, by coś powiedział...

Ja tam pierwsze słyszę, żeby w Polsce na wolności żyły jelenie wirginijskie, (nawet nie wiem czy gdzieś w Europie żyją na swobodzie) z tego co wiem to w Polsce z jeleniowatych można spotkać sarnę, jelenia szlachetnego, łosi, daniela i nielicznego jelenia wschodniego, ale żeby wirgina? :> hmm
Może komuś one uciekły z hodowli i się zaaklimatyzowały w twojej okolicy. Obecnie hodowle jeleni są dość popularne...

może to jakiś podgatunek sarny...?

Nie, to na pewno nie jest sarna tylko jeleń, prawdopodobnie wirginijski... ciekawe skąd się tam wziął, musiał być chyba oswojony skoro mogłeś go podejść tak blisko... Przeciętna sarna zwiewa od razu jak tylko zobaczy człowieka...

Jelenie te były introdukowane w finlandii, w Polsce niw występują w stanie naturalnym, a jak już gdzieś zwiał to musi zostać odłowiony bądź unicestwiony, aby nie zagrażał rodzimej faunie. Na pewno to nie jest sarna ani też jeleń europejski.

» Ostatnio zmieniony przez Rocki 2007-07-29, 16:21, w całości zmieniany 1 raz

To ja tam pojadę i go złapie... :D

Ale chyba taka mała grupka tych jeleni nie powinna zagrażać rodzimej faunie, a może być ciekawą atrakcją przyrodniczą.

widziałem je w zimie i to zza drzewa, pod wiatr i były spokojne, ale jak wstałem to pobiegły ile sił. Potem widziałem je na łące blisko saren, a teraz wcale, ciekawe gdzie są . Przez trzy miesiące ich juz nie widziałem...Ale nie pozwolę ich zabić...lepiej odłowić(o ile to możliwe?, ale bardzo trudne bo w ciągu tych trzech miesięcy mogły wybyć praktycznie wszedzie..........)