Woliera
Forum dla milosnikow ptactwa

Lęgi naturalne - Lęgi zimą

tancerz2005 - 2010-12-20, 17:09

A tak na marginesie, czy to właściwy czas na lęgi...?? Jak potem ta kwoka/kwoki będą wodzić kurczęta w taki mróz...?? Ja bym zabrał jajka i z lęgami poczekał do wiosny...
SERAMA - 2010-12-20, 17:16

tancerz2005 napisał/a:
A tak na marginesie, czy to właściwy czas na lęgi...?? Jak potem ta kwoka/kwoki będą wodzić kurczęta w taki mróz...?? Ja bym zabrał jajka i z lęgami poczekał do wiosny...

W wylęgarniach kurczęta można kupić w styczniu,jeżeli ktoś ma odpowiednie warunki to czemu nie,u mnie właśnie się lęgom małe seramki.

tancerz2005 - 2010-12-20, 17:43

SERAMA napisał/a:

W wylęgarniach kurczęta można kupić w styczniu,jeżeli ktoś ma odpowiednie warunki to czemu nie,u mnie właśnie się lęgom małe seramki.


Ale to w wylęgarniach - tam kurczęta są z inkubatorów, a tutaj mamy mowę o lęgach naturalnych. Wiadomo że jeśli kurnik jest ogrzewany to młode się wylęgną i wyrosną, ale i tak nie dorównają młodym wylęgniętym w sezonie i wodzonym przez matke po podwórku.
Według mnie samą anomalią jest to że kury zasiadły o tej porze roku - mamy okres spoczynku - ptaki powinny skupić się na przetrwaniu zimy i nabrać sił do wiosennych lęgów.
Nie widze najmniejszego sensu aby zostawiać jajka kurą o tej porze roku - młode będą słabszej "jakości" niż te wyklute w sezonie, a kwoki będzie to kosztować wiele wysiłku, i niestety w przypadku kurnika nie ogrzewanego, szanse na przeżycie piskląt będą marne.
W zimie rozmnaża się rasy wystawowe które muszą mieć czas aby się wypierzyć do pierwszych wystaw. Myślę że rozmnażanie kur w zimie w innych przypadkach jest spowodowane albo brakiem wiedzy, albo chęcią czystego zysku z kolejnych kur które wylęgną się zimą.

adrian_lasek - 2010-12-20, 17:53

tancerz2005, może u mnie kury są jakieś inne, ale zauważyłem, że kurczęta ze stycznia i lutego są bardziej odporne i mniej chorują, jeżeli w ogóle chorują. Przy dzisiejszym dostępie do różnych urządzeń grzejnych i elektryczności, to żaden problem odchowanie takich kurcząt.
Na jutro moje 114 zalężonych jajek ma termin, mam nadzieję, że wylęg będzie równie dobry jak procent zalężenia.
Jeszcze odniosę się do Twojej wypowiedzi, że kury rasowe rozmnaża się tylko zimą. W takim razie po co nam takie rasowe, jak to napisałeś: "słabszej jakości" kury rasowe?

tancerz2005 - 2010-12-20, 18:15

adrian-lasek prosze o uważne czytanie wypowiedzi. Nie napisałem że "kury rasowe rozmnaża się tylko zimą". Napisałem że "w zimie rozmnaża się rasy wystawowe które muszą mieć czas aby się wypierzyć do pierwszych wystaw". Nie wszyscy rozmnażają kury rasowe w zimie - to zalezy od przekonan hodowcy. Tak samo jest z gołębiami - jedni hodowcy uwazaja ze w zimie nie powinno sie ich rozmnazac a inni rozmnazają zimą właśnie rasowe gołębie tak aby na pierwsze wystawy młode gołębie były już wypierzone i mogły się zaprezentować.

A co do tego co napisałeś że Twoje młode ze stycznia są silne, to nie neguje tego, ale sadzac po tym co napisales, ze Twoje 114 jajek ma jutro termin, wnioskuje ze rozmnazasz kury inkubujac jajka, a to juz zupelnie inna bajka... Tutaj mamy do czynienia z dwoma kwokami ktore zasiadły na jajkach i jesli mlode się wylegna, to beda wodzone i ogrzewane przez matki.
A co do Twoich kurczat, to sadzac po ilosci beda to kurczeta skarmiane pasza i spedza znaczną czesc zycia w pomieszczeniu, tak?
Jeśli tak, to już na starcie są one słabsze od kurcząt wodzonych przez matke po podwórku, które mają dostęp do wszystkiego czego im się zachce. To tak jak by porównywać kure z fermy z wiejską kurą....
Pozdrwiam serdecznie. ;)

P.S. Nie starajmy się na siłe zmieniać natury. Zima jest okresem spoczynku, tak aby zwierzęta zregenerowały siły. Myślę że powinniśmy z naszymi hodowlami wzorować się na naturze, bo jakież MY mamy doświadczenie w hodowli w porównaniu z "doświadczeniem" natury oraz jej cudami jakimi są otaczające nas zwierzęta...? Myślę że żadne... Tak więc nie starajmy się poprawiać jej za wszelką cenę... ;)

SERAMA - 2010-12-20, 18:35

U mnie są lęgi naturalne,jeżeli kura siada na jaja o tej porze roku to znaczy że ma doskonałe warunki i nie widzę absolutnie żadnych przeciw wskazań aby tego nie robić o tej porze roku lęgów.
tancerz2005 - 2010-12-20, 19:04

SERAMA napisał/a:
U mnie są lęgi naturalne,jeżeli kura siada na jaja o tej porze roku to znaczy że ma doskonałe warunki i nie widzę absolutnie żadnych przeciw wskazań aby tego nie robić o tej porze roku lęgów.


No jeśli tak sądzisz to nie neguje tego. Ale znając życie to ta sama kura siada na jajkach też na wiosnę, i latem. I w ten sposób ta kura zamiast mieć 1-2 legi w roku, ma 3-4 legi w roku, a to osłabia organizm kury, w czego efekcie kura znosi "słabe" jajka, z których lęgną się słabe kurczęta. Jednym słowem ważniejsza jest wtedy ilość a nie jakość a to świadczy o czystej chęci zysku.
Młodym z zimowych lęgów brakuje jednej, bardzo ważnej rzeczy - podwórka. Nie mają tyle kontaktu ze słońcem co kurczeta z legów letnich, nie mają dostępu do tylu zielonek co wiosna czy latem, bezkręgowców itd. I choćby nie wiem jak dobre warunki miały to nie zmienia faktu że spędzą najważniejsze dni, zamknięte w pomieszczeniu - przy sztucznym świetle, nie nauczą się od matki co można jeść a czego nie powinno sie jeść.
Moim zdaniem kurczęta z lęgów zimowych, nigdy nie dorównają "jakością" kurczętom które wylęgły się w sezonie lęgowym. I właśnie po to ktoś wymyślił stwierdzenie "sezon lęgowy".
Ale to moje zdanie, każdy z nas ma swoje... :)

tancerz2005 - 2010-12-20, 19:12

SERAMA napisał/a:
U mnie są lęgi naturalne,jeżeli kura siada na jaja o tej porze roku to znaczy że ma doskonałe warunki i nie widzę absolutnie żadnych przeciw wskazań aby tego nie robić o tej porze roku lęgów.


Dodam że podstawowym przeciwskazaniem jest to, że od dawna wiadomo iż zima jest okresem SPOCZYNKU zarówno dla roślin jak i zwierząt. W okresie tym zwierzęta i rośliny regenerują siły po okresie wiosennym i letnim, kiedy to swoje siły skupiały na jakże pracochłonnym i wyczerpującym dla nich zajęciu jakim było rozmnażanie się. Ten okres wyciszenia potrzebny jest każdemu organizmowi i nie zachowując go, doprowadzimy do wyczerpania organizmu ptaka. To jest według mnie wystarczające i najważniejsze przeciwwskazanie do którego większość hodowców prowadzących legi naturalne się stosuje.

tp29 - 2010-12-20, 19:13

tancerz2005 napisał/a:
SERAMA napisał/a:
U mnie są lęgi naturalne,jeżeli kura siada na jaja o tej porze roku to znaczy że ma doskonałe warunki i nie widzę absolutnie żadnych przeciw wskazań aby tego nie robić o tej porze roku lęgów.


No jeśli tak sądzisz to nie neguje tego. Ale znając życie to ta sama kura siada na jajkach też na wiosnę, i latem. I w ten sposób ta kura zamiast mieć 1-2 legi w roku, ma 3-4 legi w roku, a to osłabia organizm kury, w czego efekcie kura znosi "słabe" jajka, z których lęgną się słabe kurczęta. Jednym słowem ważniejsza jest wtedy ilość a nie jakość a to świadczy o czystej chęci zysku.
Młodym z zimowych lęgów brakuje jednej, bardzo ważnej rzeczy - podwórka. Nie mają tyle kontaktu ze słońcem co kurczeta z legów letnich, nie mają dostępu do tylu zielonek co wiosna czy latem, bezkręgowców itd. I choćby nie wiem jak dobre warunki miały to nie zmienia faktu że spędzą najważniejsze dni, zamknięte w pomieszczeniu - przy sztucznym świetle, nie nauczą się od matki co można jeść a czego nie powinno sie jeść.
Moim zdaniem kurczęta z lęgów zimowych, nigdy nie dorównają "jakością" kurczętom które wylęgły się w sezonie lęgowym. I właśnie po to ktoś wymyślił stwierdzenie "sezon lęgowy".
Ale to moje zdanie, każdy z nas ma swoje... :)


Tancerz2005 - nie można Ci odmówić sensu w tym co piszesz. Powiedział bym nawet, że masz wiele racji. Ale i tak każdy zrobi po swojemu, jak będzie chciał.
Ja mogę napisać na własnym przykładzie - w tamtą zimę też miałem kwoczkę z małymi i powiem szczerze, że miałem wyrzuty sumienia. Małe "męczyły" się w zamkniętym pomieszczeniu przy sztucznym oświetleniu. Przez kilka miesięcy nie widziały trawy, słońca itd...
Dlatego w tym roku już nie podkładam kwoczkom jajek.

SERAMA - 2010-12-20, 19:27

Na wiosnę ta sama kura raczej nie siądzie ale latem zapewne tak i będzie jeden lęg w roku.
Jeżeli kura zaczyna na nowo znosić jaja to co osłabia jej organizm i powoduje że ma znosić słabe jaja z których mają ląc się słabe kurczęta.Absolutnie nie zgadzam się z Twoją teorią.
Zysk... pozostawię to bez komentarza.
Kurczętom zimowym nic nie brakuje są witaminy... i za trzy miesiące będą biegały po zielonej trawce,a więc nie rób tragedii i nie odbiegajmy o tematu pt:Dwie kwoki na jednym gniezdzie...

tancerz2005 - 2010-12-20, 19:28

tp29 napisał/a:
Tancerz2005 - nie można Ci odmówić sensu w tym co piszesz. Powiedział bym nawet, że masz wiele racji. Ale i tak każdy zrobi po swojemu, jak będzie chciał.


Zgadza się że każdy zrobi jak będzie chciał, dlatego też napisałem że to jest moje zdanie, ale każdy ma swoje... ;)

Aha i jeszcze jedno, co do tych doskonałych warunków które sprawiają że kura zasiada na jajkach nawet w zimie, to powszechnie wiadomo że za popęd seksualny u ptaków, odpowiedzialna jest miezy innymi przysadka mózgowa która reaguje na impulsy docierające z oka, mówiące o natężeniu światła i długości dnia. Tak więc ptakom takim jak kury czy gołębie wystarczy wydłużyć sztucznie dzień i zwiększyć natężenie światła, aby przysadka mózgowa zaczęła zwiększać we krwi ilość hormonu odpowiedzialnego za popęd seksualny, co w efekcie daje zasiadanie samic na jajkach. :) Żadna filozofia, a i warunków specjalnych do tego mieć nie trzeba. ;) Te samą technike stosuje się na fermach produkujących jajka z przeznaczeniem do wylęgarni, i nie oszukujmy się - ptaki idealnych warunków tam nie mają.
Seramy to nie Tragopany - nie potrzebują cudów by się rozmnożyć. Ty je po prostu oszukujesz, czego efektem jest zasiadanie w grudniu - ot cała filozofia....

SERAMA - 2010-12-20, 19:35

Bardzo dużo jeszcze musisz się nauczyć,akurat seramy potrzebują cudów aby się rozmnożyć i cudem jest również to jeżeli kurka raczy zostać KWOKĄ :diabel::
tancerz2005 - 2010-12-20, 19:36

SERAMA napisał/a:
Na wiosnę ta sama kura raczej nie siądzie ale latem zapewne tak i będzie jeden lęg w roku.
Jeżeli kura zaczyna na nowo znosić jaja to co osłabia jej organizm i powoduje że ma znosić słabe jaja z których mają ląc się słabe kurczęta.Absolutnie nie zgadzam się z Twoją teorią.
Zysk... pozostawię to bez komentarza.
Kurczętom zimowym nic nie brakuje są witaminy... i za trzy miesiące będą biegały po zielonej trawce,a więc nie rób tragedii i nie odbiegajmy o tematu pt:Dwie kwoki na jednym gniezdzie...


Jeśli zasiadła teraz, to zasiądzie też i na wiosne, chyba że jej zabierzesz jaja, a w to jakoś nie wierze... Nawet jeśli zasiadzie tylko latem ( co jest fikcją dla mnie), to są to już dwa lęgi a nie jeden jak piszesz ( pierwszy leg lato, drugi leg zima).
Co do osłabienia kury, to nie chodzi tu o ilosc zniesionych jaj, ale o wysiłek jaki wkłada kwoka w wysiedzenie jaj i wychowanie pisklat, a ten jest ogromny i bardzo oslabia jej organizm.
A co do kurczat zimowych, to brakuje im np slonca, ktorego brak powoduje np krzywice... Za trzy miesiace to juz beda podrostki, nauczone przez matke nawykow zywieniowych, czyli beda nauczone jesc tylko pasze i witaminy. Nie beda wiedzialy jaki pokarm moga zjesc na podwórku a jaki nie.
SERAMA nie mam na celu nikogo obrażać, ale mam wrażenie ze masz bardzo małe pojęcie o hodowli kur, skoro piszesz np ze wielokrotne legi nie oslabiaja ptaka. 8) Masz świetne kury, ale samo ich rozmnażanie to nie wyczyn... Dużo ważniejsza jest wiedza...
To tyle ode mnie. ;)
Co do tematu to ja uwazam że TO NIE JEST CZAS NA ZASIADKE KUR I NATURALNY WYCHOW PISKLAT.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie. 8-)

P.S. Serama jesli uwazasz ze rozmnozenie seramy jest wyczynem, to spraw sobie parke Amadyn Wspaniałych i spraw by same wysiedzialy i wychowaly mlode... :D Wtedy pogadamy... :) Ty nawet pojęcia nie masz co znaczy "ptak trudny do rozmnożenia"... ;)

SERAMA - 2010-12-20, 19:47

tancerz2005 napisał/a:
SERAMA napisał/a:
Na wiosnę ta sama kura raczej nie siądzie ale latem zapewne tak i będzie jeden lęg w roku.
Jeżeli kura zaczyna na nowo znosić jaja to co osłabia jej organizm i powoduje że ma znosić słabe jaja z których mają ląc się słabe kurczęta.Absolutnie nie zgadzam się z Twoją teorią.
Zysk... pozostawię to bez komentarza.
Kurczętom zimowym nic nie brakuje są witaminy... i za trzy miesiące będą biegały po zielonej trawce,a więc nie rób tragedii i nie odbiegajmy o tematu pt:Dwie kwoki na jednym gniezdzie...


Jeśli zasiadła teraz, to zasiądzie też i na wiosne, chyba że jej zabierzesz jaja, a w to jakoś nie wierze... Nawet jeśli zasiadzie tylko latem ( co jest fikcją dla mnie), to są to już dwa lęgi a nie jeden jak piszesz ( pierwszy leg lato, drugi leg zima).
Co do osłabienia kury, to nie chodzi tu o ilosc zniesionych jaj, ale o wysiłek jaki wkłada kwoka w wysiedzenie jaj i wychowanie pisklat, a ten jest ogromny i bardzo oslabia jej organizm.
A co do kurczat zimowych, to brakuje im np slonca, ktorego brak powoduje np krzywice... Za trzy miesiace to juz beda podrostki, nauczone przez matke nawykow zywieniowych, czyli beda nauczone jesc tylko pasze i witaminy. Nie beda wiedzialy jaki pokarm moga zjesc na podwórku a jaki nie.
SERAMA nie mam na celu nikogo obrażać, ale mam wrażenie ze masz bardzo małe pojęcie o hodowli kur, skoro piszesz np ze wielokrotne legi nie oslabiaja ptaka. 8) Masz świetne kury, ale samo ich rozmnażanie to nie wyczyn... Dużo ważniejsza jest wiedza...
To tyle ode mnie. ;)
Co do tematu to ja uwazam że TO NIE JEST CZAS NA ZASIADKE KUR I NATURALNY WYCHOW PISKLAT.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie. 8-)

P.S. Serama jesli uwazasz ze rozmnozenie seramy jest wyczynem, to spraw sobie parke Amadyn Wspaniałych i spraw by same wysiedzialy i wychowaly mlode... :D Wtedy pogadamy... :) Ty nawet pojęcia nie masz co znaczy "ptak trudny do rozmnożenia"... ;)

Brawo gratuluję ogłady i doświadczenia hodowlanego jak również obrażania :serduszka:
Poproszę tylko o jeden przykład że rozmnażanie seram nie jest wyczynem.
Porównywanie seramy do amadyny zobaczymy wkrótce mam zamiar je nabyć.

Paweł2304-1990 - 2010-12-23, 19:31

Cytat:
U mnie są lęgi naturalne,jeżeli kura siada na jaja o tej porze roku to znaczy że ma doskonałe warunki

wg mnie to w dużej mierze zależy od żywienia

mirek_60 - 2010-12-23, 19:44

tancerz2005, SERAMA, Myślę,że czas powrócić do tematu i nie ma potrzeby udowadniania wyższości Świąt Wielkanocnych nad Świetami Bożego Narodzenia.A co do tematu to myślę,że tylko wypowiedzi wyważone i nieemocjonalne mają siłę perswazji.Zatem apeluję o spokój.
SERAMA - 2010-12-24, 00:39

Jest spokój bynajmniej z mojej strony,nie jestem na forum osobą anonimową i jak można mnie oskarżać że nie mam pojęcia o rasie której posiadaczem jestem od sześciu lat i zimowy lęg robię dla kasy!!!

Jest to mój pierwszy zimowy lęg,zrobiłem go dlatego że mam wypożyczonego koguta z Niemiec (do lutego),jak do tej pory nie widzę absolutnie żadnej różnicy pomiędzy lęgiem wiosennym a zimowym,czy to zrobię jeszcze kiedyś,nie wiem.

mirek_60 - 2010-12-25, 11:12

SERAMA, Myślę,że Twoje doświadczenie w tej dziedzinie jest duże zatem nie ma powodów do jakiegokolwiek tłumaczenia się.Róbmy swoje.Życzę powodzenia a oponentom sukcesów w swoich dziedzinach.
AL - 2010-12-25, 17:45

Te kury to nie zwykłe nioski, to ptaki ozdobne, nie do trzymania w ogrodzie . Jezeli rozmnażamy inne ptaki zimą, ptaki egzotyczne to nie widze powodu, aby zimowe lęgi ptaków trzymanych w domu były czymś nagannym.
Józek - 2010-12-25, 19:27

To ja się też wypowiem na ten temat. Z własnego doświadczenia powiem że lęgi zimowe są o wiele lepsze niżeli latem, ptaki mocniejsze i bardziej odporne.
By były lęgi zimowe to muszą być ku temu warunki, tak jak było wcześniej wspomniane,odpowiednie pomieszczenie i dieta pokarmowa.

Obecnie przeprowadzam lęgi zimowe tylko, egzotyki i papug,ptaki lęgną całą zimę a latem odpoczywają w ogrodzie.
Jak przeprowadzałem lęgi u kur to było podobnie, obecnie nie lęgnę kur zimą z braku miejsca.

Pisklaki zimowe są mocniejsze i odporniejsze, są wychowywane w jednakowej temperaturze, nie są narażone na wyziębnięcie czy przegrzanie a nawet udar słoneczny, najgorsza rzecz dla pisklęcia to spadek i wzrost temperatury.

Czy kura się wymęczy jak wysiaduje jaja zimą i latem, o tusz nie, żadna kura jak jest wycięcia nie będzie siadała latem na jajach, kury nie można zmusić by usiada i nie można zmusić by niosła jaja. Kurę można raz dziennie zrzucić z jaj by sobie pobiegała i pobrała wodę i pokarm, kura się tak nie męczy jak ptaki które muszą karmić młode, przy ptakach egzotycznych różnica jest widoczna, bo latem nie lęgną jak lęgły zimą, czasami się zdarza że któraś para przeprowadzi jeden lęg.
Większość naszych hodowanych kur nie wie co to okres zimowy, a i większość ras kurczaków nie da się wychować w ogrodzie na wolnym wybiegu, by sobie grzebały w ziemi i jadły robale.

foxhubert - 2010-12-27, 21:58

minizoo, Całkowicie się z Tobą zgadzam jak ktoś ma warunki to legi zimowe mogę z czystym sumieniem mu polecić w tym roku już na początku lutego przeprowadziłem swoje i to kurczaki z tego okresu najlepiej się rozwijały. http://www.forum.woliera....p?p=63747#63747
A tak na marginesie to niektórzy tu zachowują się jakby kurczaki z lęgów zimowych ich pobiły, lub poderwały im dziewczynę ;)

SERAMA - 2011-01-14, 23:26

Dziękuję za miłe wypowiedzi już nie czuję się osamotniony.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group