Woliera
Forum dla milosnikow ptactwa

Przyroda - 4 pory roku

Jolek - 2011-03-14, 20:18
Temat postu: 4 pory roku
:d zawitała już do nas pomału wiosna. Każdy z nas oczekiwał z niecierpliwością pierwsze ocieplenie. Przegląda ptaki, planuje zakupy nowych ptaków, oczekuje na wylęgi. Przystępuje do remontu wolier lub ich budowy. W sumie wiosna cieszy nas ale też jest najbardziej pracochłonnym okresem i od wysiłku naszego zależy jak bardzo będziemy cieszyć się przyrodą wokół nas oraz naszymi podopiecznymi.
:d ja bardzo cieszę się,że jak nigdy w poprzednich latach mam tyle kurcząt i bardzo lubię patrzeć na nie jak wypuszczam w słoneczne dni. Towarzystwo jest bardzo rozbiegane i ciekawe świata choć są też i małe ,, tchórze " nie odstępujące mamy.
Chętnie wbijam wzrok w ziemię i wypatruję jaki kwiatek budzi się do życia.
Przygotowując dziś grządki pod warzywa widziałam różne chrząszcze wygrzewające się w słońcu a w ziemi rożne pędraki-kury miały dziś ,,raj". Widziałam dziś też motyle ,,pawie oczka" co bardzo mnie zaskoczyło bo wiosną pierwsze jakie widywałam to były ,,cytrynki".[/b]

SERAMA - 2011-03-23, 15:11

U nas też jest już wiosna.
Jolek - 2011-03-27, 21:21

:d wiosna u mnie pokazuje już swoje piękne oblicze. Godzinami obserwowałam moje kurczaczki i kaczuszki jak wytrwale biegały za kwokami a potem w promieniach słońca wygrzewały się i brały kąpiel piaskową. Koty niedaleko od nich wygrzewały się w skrzynkach. Na działce leszczyna pięknie połyskiwała w słońcu swoimi pięknymi długimi kwiatostanami a pierwsze listki zaczęły rozwijać się na porzeczce czarnej. Oczywiście natknęłam się też na pierwszy kwiat chwastu leczniczego ,,podbiału pospolitego" oraz piękną kwitnącą kępkę irysu żyłkowanego. :d Nie obyło się też bez strat. Przez zmiany temperatury dzień/noc przemarzł dość mocno barwinek ale mam nadzieję,że odbije i zakwitnie.
Jolek - 2011-03-30, 18:01

:d jak na wiosnę przystało u nas też pokazały się bociany a najbardziej podobały mi się latające motyle ,,cytrynki". Oczywiście jak na marzec przystało do mojej kotki ustawili się w kolejce kocurki :diabel:: Gdzie bym nie spojrzała to w krzakach kot :D
tp29 - 2011-04-01, 05:06

Jolek, piękne roślinki. Szczególnie te irysy;)Fajne są..
U mnie na razie "królują" głównie krokusy. Ale pewnie do pierwszych deszczy...
Chociaż żonkile już mają pąki, to nie długo one zaczną kwitnąć..

Jolek - 2011-04-01, 09:31

:d te irysy są wdzięcznymi kwiatkami.Mam jeszcze bordową kępkę ale kaczki też zachwyciły się wiosną i je obskubały :lol: Można by powiedzieć ,że przez te ocieplenie wiosna nastała około 2 tyg. prędzej w porównaniu do zeszłego roku. Wczoraj zakwitły pierwsze żonkile i oczywiście maluchom już kolorek sie spodobał bo zaczęły je skubać :P ale puszkinia im chyba nie smakuje.
Jest coś co mnie bardzo zastanawia, co roku na dzikiej róży przybywa takich kłaczków z mchu. Nie wiem co za owady je budują.

BIANKA1 - 2011-04-02, 09:35

A u mnie zakwitły fiołki . :d W zeszłym roku ich nie zauważyłam , a teraz są :d



Uploaded with ImageShack.us

tp29 - 2011-04-02, 11:00

Bianka one bardzo szybko się rozrastają (a raczej rozsiewają). U mnie zaczęło się od jednej "kupki" przyniesionej z polany pod lasem i posadzonej w ogródki. Dzisiaj jest ich już cały ogródek. Ale są tak wdzięczne, że nic z nimi nie robię, niech sobie rosną jak chcą i gdzie chcą;)
Jedyna wada to taka, że są nie pachnące. Na łąkach rosną takie pachnące, mają trochę większe kwiatki i chyba raczej rosną pojedynczo niż w takich grupkach,,,

Jolek - 2011-04-02, 13:22

:d one pachną. Kiedyś jak mieszkałam w bloku to taka mała kępusia wyrosła w żywopłocie. Dzięki temu ,że pachniała udało mi się ja zlokalizować. Pobiegłam wiec do lasu gdzie je widziałam w poprzednich latach i przyniosłam do skrzynki. Nie wiem od czego to zależy u nich ale zapach rozchodził się rano lub wieczorami albo przez parę dni nic. Stwierdziliśmy ,że to chyba zależy od ciśnienia powietrza. Teraz też je mam i rozsiewają je wszędzie mrówki . ;)
Dziś zaszalałam, nakupowałam rohinedondronów, magnolię gwieździsta i kamczatkę :d tego mi już chyba kury z kaczkami nie zjedzą

Jolek - 2011-04-07, 13:40

:jupi: w sadzie już wiosną zapachniało i jak brzęczą owady swoim basem- jak z filmu ,,Rój". Niezawodnie jak co rok pierwsza zakwitła u mnie morela.Piękny widok ,długo wyczekiwany a nieopodal forsycja.Dobrze ,że jak na razie wiosna jest ciepła bo moje maluchy biegają jak nakręcone po całej działce, wszędzie ich pełno :diabel::
Jolek - 2011-05-12, 07:45

:d :d :d są , SĄĄĄ jaskółki. Nie wiem co to za gatunek i nie maja u mnie gniazd ale co roku fruwają wokół mego domu. Jest parka :d . Nieraz za muchą potrafią wpaść do domu a najbardziej to lubią odpoczywać na wiszącym kablu w piwnicy przy wejściu.Widocznie w upał odpowiada im ten chłód piwniczny. Godzinami mogłabym oglądać te ich śmiganie i zwroty w powietrzu. Nieraz ma się wrażenie że rozbiją się o ścianę a tu zwrot i płynnie w dół lub górę :D
Jestem też ciekawa czy wieczorem pokaże się para nietoperzy. Słyszałam,że przy budowie autostrady stary dom w którym przebywały został wyburzony. Szkoda by było aby opuściły swój rewir. ;)

BIANKA1 - 2011-05-12, 13:38

U mnie niestety jaskółki są od dawna . Upatrzyły sobie kurnik kurcząt , i wlatują tam drzwiami jak otworzę , lub wywietrznikiem pod sufitem .Co roku jak już miały młode , to przestawało być pięknie :( Atakowały wszystko . Nas , psy , koty i kury . Leciały nisko nad głową , i uderzały w głowę skrzydłami . W zeszłym roku wpadły za mną do sklepu spuścić mi łomot :wink: W tym roku postanowiliśmy nie pozwolić im na budowę gniazda , i co przez dzień ulepią , to im wieczorem zrzucamy .I tak już drugi tydzień , a one się nie wynoszą . Tak że ja osobiście nie mam powodu do radości :hmm:
adrian_lasek - 2011-05-12, 17:03

BIANKA1, nie rozumiem Twojego postępowania. Nie uwierzę w to, że są aż tak uciążliwe i stanowią tak wielkie zagrożenie dla Twojego życia.
Jestem "zwolennikiem" jaskółek, wszędzie pomagam im przy budowie gniazd, mocując np. elementy ułatwiające budowę gniazd. W całym gospodarstwie rok temu było u mnie zajętych 14 gniazd dymówek i 19-20 oknówek. Nie stwarzają problemów i nie atakują ludzi bez powodu. Ptaki mają bardzo dobrą pamięć, więc na pewno ataki na Ciebie spowodowane są Twoim postępowaniem wobec nich.
Nie wiem czy wiesz, ale jaskółka dymówka jak i oknówka, w Polsce objęte są ścisłą ochroną gatunkową, więc w Twoim przypadku niszczenie ich siedlisk i gniazd jest zakazane.

BIANKA1 - 2011-05-12, 17:45

adrian_lasek , są bardzo uciążliwe . Jak budują gniazdo i wysiadują , to jest ok . Kiedy karmią , i kiedy młode uczą się latać , w rodziców wstępuje furia . Miałam w tym pomieszczeniu w zeszłym roku w kojcu około 100 kurcząt . Małych . Były silki , białoczuby , czubatki , sułtany . Wytłukły mi prawie wszystkie . :( Białoczuby do zera . Nie został ani jeden . Latały tuż nad podłogą , a kurczęta w popłochu wpadały na ściany . Szczególnie mnie nienawidziły . Nie mogłam wyjść na podwórko . Musiałam chodzić z kijem i sie oganiać . Mimo to pozwoliłam im wyprowadzić 2 lęgi . W tym roku niech sobie zakładają gniazdo gdzie indziej :hmm: Mają inne pomieszczenia . Nie muszą właśnie tam .
Zeszłoroczne maluchy



Uploaded with ImageShack.us

ps . Nie wolno niszczyć gniazd w czasie lęgu . One ledwie zaczynają budowę gniazda.

Jolek - 2011-05-12, 17:47

:d BIANKA1 ja Ciebie rozumiem i nie mam nic przeciwko temu aby likwidować na bieżąco gniazda które są budowane w miejscu do tego nie przeznaczonych.
Te dzioby są strasznie głodne, widocznie rodzic był w pobliżu :)



adrian_lasek według mnie to nie jest niszczenie siedliska tylko zniechęcenie ich do budowy gniazda w nieodpowiednim miejscu czyli w kurniku dla kurcząt a tym samym niedopuszczenie do wprowadzenia chorób ptaków dzikich do środka . Inaczej by się sprawa miała gdyby w gniazdach były jajka to wtedy powiem,że jest to działanie szkodliwe dla ptaków.

BIANKA1 - 2011-05-12, 18:17

Jolek , nie zniszczyła bym gniazda z jajkami .
Niech się budują gdzie indziej .
To te jaskółki z zeszłego roku. Nie znam gatunku .


Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us



A to inny ptaszek . Miał gniazdo w innym pomieszczeniu . On był pokojowo nastawiony . :d



Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us

Jolek - 2011-05-12, 18:37

:D :D :D toż u Ciebie pomału ,,animal planet " :d . Te jaskółki to dymówka i właśnie one też u mnie latają , może gdzieś u sąsiadów maja gniazdo. W każdym bądź razie piękne zdjęcia Ci wyszły tych ptaszków.
Antek - 2011-05-12, 19:19

Witajcie,
jest wiosna, a mi
na takim drzewku...:

Antek - 2011-05-12, 19:24

... wyrosły takie kwiaty:

(co to za krzaczek?)

SERAMA - 2011-05-12, 19:28

Antek, To jest azalia.
Antek - 2011-05-13, 17:58

Hm, :ops: , faktycznie.
Z różanecznikami miałam do czynienia małymi, w doniczkach,
te kwiaty jakieś takie troszkę inne są, no i przeważnie nie żółte :-)

AL - 2011-05-13, 18:06

BIANKA1, Ten inny ptaszek :D to kopciuszek
BIANKA1 - 2011-05-13, 20:29

AL napisał/a:
BIANKA1, Ten inny ptaszek :D to kopciuszek

Taki śliczny ptaszek i ' kopciuszek " :d

Jolek - 2011-05-16, 15:40

;) no i stało się, nie upilnowałam. To się nazywa tępo w żarciu. Tylko 2 dni nie schodziłam a dziś oczy mi wylazły 8) Co za przepadzitki - skąd się wzięły :sciana: Agrest dosłownie został obżarty z liści. to już drugi raz taka sytuacja mi się trafiła.

Idąc za tropem szkodników zauważyłam, że zaczyna kwitnąć czarny bez. Już od paru lat przymierzam się zrobić z kwiatów naleśniki które tak w TV chwalą. Jak co roku kwiatów będzie dużo, czyli coś dla mnie, coś dla drobiu i liście na wrednego kreta. Jednak ze smutkiem muszę napisać ,że też go dopadły wstrętne czarne mszyce poprzytulane do siebie. Takie tłuściutkie oblazły młode gałązki. Aż mam obawy co będzie z różami skoro ich taki wysyp.

patryk13081 - 2011-05-16, 15:54

Ale masz duży agrest. U mnie dopiero przekwita. A na te mszyce to nie możesz jakiegoś środku kupić :?:
Jolek - 2011-05-16, 18:12

:d środki mam ale na dniach będzie wysyp kwiatów które suszę dla kur na zimę. Krzaki te rosną mi za płotem. Jeśli chodzi o agrest to dziennie go podlewam aby nie były mikrusy.

Chciałabym też pokazać moją ciekawostkę. Ileś lat temu na ,,parapetówę" dostałam jakieś wiązanki i 1 była z gałązkami choinki. Te gałązki choinki bardzo mi się podobały i wsadziłam je do ziemi. Oj jakie były podśmiechunki, że drzewo z gałązki sadzam :diabel:: a jednak 1 z 3 gałązek ukorzeniła się. Rośnie nietypowo i to dla mnie ma swój urok. Na zdjęciu jest po lewej stronie. W tym samym czasie była też posadzona choinka roczna wyhodowana z nasiona. Widać jest różnice w budowie.

Jolek - 2011-05-23, 05:17

:d za płotem wzdłuż skarpy są nasadzone drzewa. Naprzemiennie dąb, buk, akacja i brzozy oraz inne których nie znam. Obecnie zaczyna kwitnąć akacja. Jest to niesamowity widok zieleni przemieszany z bielą. Do tego dochodzi bardzo silny słodki zapach kwiatów a im cieplej tym mocniej. Jednak mnie urzekło coś innego - ,,muzyka". Muzyka tysięcy owadów krążących wśród kwiatów. To jest coś niesamowitego ten na przemian falujący głos buczenia, brzęczenia i rozśpiewanych ptaków Nie wspominając o jaskółkach które odstawiają takie piruety w powietrzu za owadami przy tym,, popiskując".





Uploaded with ImageShack.us

jamate - 2011-05-23, 20:58

Jolek, o tylko ule stawiać i miód zbierać jak masz akacje w sąsiedztwie :D Dwa lata temu zanim dopadła mnie "mania" na kury myślałem o pszczołach, to bardzo ciekawe zwierzaki.
A swoją drogą widoki masz piękne.

Jolek - 2011-05-24, 05:01

:) Kiedyś też nad tym myślałam. :P :P bo lubię miód łyżką wyjadać a jak się jeszcze skrystalizuje to mniam ,mniam :P Widoki z jednej strony są faktycznie piękne bo przyroda przez cały czas się zmienia a w klarowną pogodę widzę góry czeskie. Z drugiej strony mam ruchomy krajobraz który też się zmienia w zależności od godzin dnia - drogę główną.


Uploaded with ImageShack.us

Kajka - 2011-05-24, 07:29

Jolek no to masz urozmaicenie-na lewo wieś,na prawo miasto :D Oczywiście żartuję,ale tak poważnie to rzeczywiście dobrze,że mieszkając przy tak ruchliwej trasie masz odskocznię po drugiej stronie podwórka/ogrodu.
Jolek - 2011-05-24, 09:40

:d Kajka super to ujęłaś.
Za tymi świerkami budują wjazd i autostradę. Okropne są tiry bo aż chałupa w posadach się trzęsie tak zdegenerowana jest droga. No i oczywiście przez te budowę teraz mam lisy w okolicy. W końcu gdzieś musiały uciec. Teren tu jak na chińskich polach ryżowych więc mają raj na ziemi kopiąc swoje jamy pod drzewami na skarpach. No i co jakiś czas któryś drób utożsami się z asfaltem bo idą sobie wzdłuż ulicy a potem skręcą w dróżkę, aż pod te wysokie drzewa pogrzebać w liściach. No nie powiem teren moje ptactwo mają ,,obcykany". Natomiast wzdłuż tej skarpy przy ulicy uwielbiają bawić się ze mną w szukanego. Co jakiś czas robią sobie w tym zielsku gniazdo. Widocznie trzęsący się grunt ich uspakaja w gnieździe :d Ostatnio gniazdo było w zielsku aż przy tym aucie. Niby patrzysz kurka samotnie chodzi po drodze i za chwilę znika. 8)

BIANKA1 - 2011-05-24, 12:33

U mnie przed domem teraz tak wygląda :d



Uploaded with ImageShack.us

Jolek - 2011-05-24, 12:54

BIANKA jak na maj przystało, moja biała jeszcze nie kwitnie, ma dopiero małe paki ;) a u Ciebie już takie piękne okazy. :d
BIANKA1 - 2011-05-24, 14:31

Jolek , bo u Ciebie jest ostrzejszy klimat . U moich sąsiadów piwonie już przekwitły . Moje są jakieś póżne chyba :d

I jeszcze mam takiego irysa . bo ta reszta , to ma drobne kwiatki . Ten jest naprawde piękny . Sama go sadziłam 2 lata temu :d



Uploaded with ImageShack.us[/b]

Jolek - 2011-07-18, 08:40
Temat postu: Jaskółka
:d Wiosną cieszyłam się, że powróciły jaskółki. Jeszcze bardziej byłam zaskoczona gdy ok 22.V zaczęły w kurniku budować gniazdo. Gdy poczytałam relację z ,,bliskiego spotkania" naszej forumowiczki BIANKI z jaskółkami to byłam pełna obaw. W końcu gniazdo zaczeły wić ,,nad głową" i czy aby nie będą mnie traktować jak ,,tarczę strzelniczą" i przeganiać kur. Jednak miejsce które wybrały było trochę nie fortunne gdyż zaczęły budować na rurce pcv doprowadzającą wodę na zewnątrz. Kleiły te swoje błotko na rurce a błotko spadało. Odetchnęłam z ulgą - chyba zrezygnują. Jednak musiałam wyjechać na 3 tyg ,,wyprostować kości". Jakież było moje zdziwienie gdy wróciłam, one w końcu ulepiły te gniazdko, okrąglutkie, płyciutkie i co dziwne trzymające się tej rurki. Aż dziwne,że gniazdo nie wisi do góry nogami - pełen szacun dla takich budowniczych. Mając tyle zakamarków nie zbudowały pospolitego wielkiego gniazda w jakimś narożniku. Babska ciekawość jest jednak duża, zajrzałam do środka a tam 5 malusich białych w brązowe cętki jajeczka. 21.VI wykluł się pierwszy maluch-jaki szpetny, goły i z oczami wielkimi i ciemnymi jak balony. Na drugi dzień wykluł się następny a po 2 dniach następne 2 maluchy. 1 jajeczko się nie wykluło. Jednak po paru dniach jak znów zajrzałam do gniazda to zostały tylko 2 pierwsze wyklute pisklaki. Dało mi to do myślenia czy maluchy silniejsze wyrzucają na zewnątrz swoje rodzeństwo czy zrobili to rodzice? Nie wiem. Maluchy rosły bardzo szybko. Można by powiedzieć,że w 2 tyg. były prawie całe w piórkach. Wzięłam malce do dłoni. Miłe uczucie jak one robiły się ,,płaskie", wręcz przylgnęły do ręki wbijając się swoimi pazurkami do skóry. Można to porównać do czepiającego się ,,rzepu". Ciężko było je przesunąć. W 18 dniu jeden z maluchów spanikował gdy w kurniku zaszczekała moja psina i wyfrunął. Martwiłam się,że któreś z maleństw będzie poszkodowane i może być nie dożywione. Jednak rodzice należycie karmili wypłoszka na zewnątrz i w kurniku. Nie wiem jakim cudem ale wieczorem maluch był już w gnieździe. Widocznie ptaki też maja jakiś dar przekonywania. Chyba mu powiedzieli,ze nie dostanie kolacji jak nie wróci do domu. Po paru dniach już wszystkie jaskółki fruwały na zewnątrz a młodzież trzymała się mojego ogromnego drzewa i robiła jakieś krótkie wyloty z gałęzi na gałąź. Pięknie jest teraz siedzieć na ławeczce i patrzeć jak śmigają w powietrzu z jaskółkami od sąsiadów bo więcej par nie zauważyłam. Jedynie co to grzecznie młodzież wraca na noc do kurnika a rankiem jak wypuszczam drób to mam biegająco-fruwająco drób i śmigające nad głową jaskółki.
Jolek - 2011-08-08, 13:28

:d no cóż chyba u nikogo nic się nie dzieje.
Lato tego roku jest u mnie bardzo wilgotne -deszcz, słońce, słońce deszcz i tak na okrągło choć deszczu już wszyscy mają dość. Chyba chwastom ta pogoda odpowiada i mojemu miskantowi bo wyrósł już bardzo wysoko na ok 3 m. , raz tyle co płot i oczywiście zachwyca mnie piękne srebro pospolitego chwastu bylicy oraz dorodna kępa rdestu.



Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us

Moje ketemie choć dostały mocne cięgi przez deszcze to jednak w miarę swoich możliwości starają cieszyć się moje oko.



Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us

:P winorośl puszczona na brzozę będzie w tym roku obficie owocować pięknymi fioletowymi gronami.Ptaki będą miały super wyżerkę ponieważ ja nigdy nie zdążę zebrać ponieważ ptaszki są szybsze :P Puszczona winorośl na wysoką brzozę stworzyła wiszące zakamarki na gniazda ptaszków :d



Uploaded with ImageShack.us

Moje ptaki dzielnie znoszą długie opady deszczu. Dziennie dostają jarzyny i owoce które chyba wzmacniają ich odporność na tą wilgoć letnią. W tym kogutku wielkości liliputa podoba mi się jego sposób chodzenia - jest dumny jak paw. Niestety dni też ma policzone ;)



Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us


Ciekawie co u Was słychać w porze letniej :d

Jolek - 2011-08-09, 08:45
Temat postu: orzeszki laskowe
;) już chyba nigdy więcej nie zjem orzeszka laskowego z krzaka. W tym roku moja leszczyna obrodziła w orzeszki. Patrząc ile ,,ogryzków"pozostawionych przez wiewiórki też skusiłam się na ich jedzenie prosto z krzaczka. Taki miąższ mięciutki, bielutki słodziutki :P Garść przyniosłam sobie do domu i tak poleżały przez parę dni. Dziś naszło mnie aby je wyłuskać i szok 8) tam są robale. Teraz się zastanawiam co ja w końcu jadłam :diabel::


Uploaded with ImageShack.us

docia - 2011-08-09, 09:48

Bleeeee,wlasnie jestem po sniadaniu,cos mi sie ciezko zrobilo na zoladku :)
Zdzich1994 - 2011-08-09, 13:31

Narzekać na tegoroczne lato to chyba wszyscy narzekają. Pogoda taka w kratkę. Raz wieje i burza raz upał i ani krzty wiatru. Może jakoś jesień to wynagrodzi. Grzybów ponoć u nas zatrzęsienie przy takiej pogodzie, jednak nie ma kiedy pojechać, sprawdzić czy to prawda ze ludzie prawdziwki wiadrami wynoszą. Jaskółki też gościłem w kurniku, już wyfrunęły dawno i tylko co jakiś czas przelecą przez podwórko. Niedługo odlatują, razem z innymi ptaszorami. I znowu będzie tak smutno i cicho.
jamate - 2011-08-10, 20:56

Jolek, możliwe, że jadłaś pełnowartościowe białko pochodzenia zwierzęcego ;)
Jolek - 2011-08-11, 04:41

:diabel:: jestem się tego świadoma :diabel:: Jednak teraz zastanawiam się czy ją wyciąć czy pozostawić. Wyrosła na wielki krzew i w tym roku było obficie orzeszków i to jeszcze z wkładką :diabel:: Wiewiórki nie wybrzydzają :P orzeszki nie zdążą dojrzeć w pełni :d
Kajka - 2011-08-11, 14:45

Moja leszczyna też w tym roku oblepiona wyjątkowo obficie orzeszkami,ale po tym co ma Jolek w orzeszkach jakoś ciężko będzie się skusić :D
Jolek - 2011-08-17, 10:00

:d nooo, wreście się ociepliło. Już przez parę dni patrzyłam przez okno na chaszcze za domem i wyczekiwałam tej chwili aby dorwać się do ostrężyn. Jest to najlepsza pora gdy są jeszcze zdrowe, duże i nabierają słodkiego smaku. Za parę dni choć ich będzie znacznie dużo to będą już skażone pleśniami które rozwijają się przez wilgotne poranki. Już się nie mogę doczekać aż zrobię je w śmietance z cukrem. :P I jak tu nie tyć jak natura kusi :diabel::
Zdzich1994 - 2011-08-17, 10:12

o nie! :hmm: aż mi ślinka poleciała. Ja mam trochę malin w tym roku ale ostrężyny ehh :hmm:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group