Woliera
Forum dla milosnikow ptactwa

Lęgi naturalne - jak odzwyczaić SIEDZENIA NA JAJKACH...

jakub - 2007-04-02, 20:41
Temat postu: jak odzwyczaić SIEDZENIA NA JAJKACH...
Mam pytanie kurka chce być mamką a ja niechce zeby była mamką.Znacie jakiś spoub
zeby
wybić jej to z głowy.(nie chce odnosić się do wieszania kury w worku na 3 dni)

Krzysiek Prokop - 2007-04-02, 22:28

Moja babcia kiedyś kurę pod koszyk zamykała bez jedzenia i wody na dzień.
ReVeS - 2007-04-03, 06:56

Najlepiej zapoczyć kure ciepłej w wodzie ) I puścić ona nie siądzie z mokrą d... na jajkach i tak się odzwyczaii :) Albo dobry sposób jest też pod koszyk :) Można połączyć te 2 sposoby :)
mati555118 - 2007-04-07, 17:41

Ja tam zamykam taką kurkę na 3 dni w klatce z drucianą podłogą i wypuszczam 3 razy dziennie żeby troche pobiegała itd. zawsze skutkuje!!!! u niektórych upartych trzeba dłużej tzrymać w klatce :/
Bażancia matula - 2007-04-07, 18:39

ja na 1-2 dni wkladam kurke pod tzw. sitko - (bardzo duże , w rozmiarze kury , ale bez stosownego luzu) ale wsypujegarść zboża dziennie i skutkuje . Sitko zawiera na dzubek szeroką krate i wtedy mozna dać jej pic, a nóżkami nie odkopie i nie wywali :D polecam :D eśli ktos chce sposub na zrobienie własnego sitka prosze pisac na moje pw . Postaram sie wytłumaczyc :D
jakub - 2007-04-08, 10:50

ona jest taka uparta ze nie chceprzedstać siedzieć , apisllaków mam dosc
pina1954 - 2007-04-08, 20:51

to podłóż jej sztuczne jajka posiedzi i sama przestanie
dadzio - 2007-06-10, 19:30

Można uniemożliwić jej dostęp do gniazda ja tak zrobiłem i podziałało.Ale potem zezygnowałem z odzwyczajania nawet jak kurka chciała wysiadywać w styczniu.Jeśli nie ma się jajek to można podłożyć od innych ptaków.


PS Mam nadzieje że nikogo nie obraziłem tym postem jeśli ktoś poczuł się urażony to przepraszam.

ana - 2007-06-25, 10:01
Temat postu: kwoczenie
Jak skutecznie odwieść kurę od kwoczenia????
Już po raz drugi w tym roku próbuje wysiadywać, a później i tak słabo zajmuje się kurczętami.
U mnie na wsi proponują kąpiel, ale to dosyć drastyczne...

Krzysiek Prokop - 2007-06-25, 15:42

To ja bym ją pod kosz zamykał, podając tylko wodę, po 2 dniach powinna zrezygnować.
karpik - 2007-06-26, 15:40

Na zagranicznej stronie przeczytałem kilka sposobów jak odzwyczaić kury od kwoczenia (siedzenia):
1. Czasami wystarczy umieścić kwokę w zagrodzie na 4 dni(nie należy ich w tym czasie głodować!) gdzie nie może zobaczyć swojego gniazda nie zawsze to jednak skutkuje.
2. Dla uparciuchów polecane jest zadrutowanie(??) gniazda co spowoduje że będzie pod kurą swobodny przepływ powietrza, kurze podobno zrobi się zimno i zrezygnuje po kilku dniach :/ ??
3. Dla naprawdę zawziętych kwok zwłaszcza kurek jedwabistych i kochinów polecane jest podkładanie im kostek lodu lub też umieszczenie ich z młodym bardzo aktywnym kogutem, który nie da im spokojnie zasiąść.

ana - 2007-06-27, 08:49

Dzięki za rady!
Dwa dni bez jedzenia w klatce z ażurową podłogą z patyczków wybiły macierzyństwo z kurzej główki :diabel::

Kituś - 2007-06-27, 09:10

Współczuje tym biednym kwoką Ja swoich tak nie torturuje. Miałem w tym roku towarówkę, która miała ochotę na lęg lecz jej nie pozwoliłem (Dlatego ze nie wiadomo jak by siedziała) I wynosiłem ją na pole aż do skutku i przestała po paru dniach :)
mateusz20 - 2007-06-27, 10:06

A ja zostawiam kwokę w świętym spokoju. Bo i tak długo w kurniku nie posiedzi, bo ją inne zwala tylko, kilka razy dziennie sprawdzam czy niema pod nią jajek, które zabieram po tygodniu sama rezygnuje, albo ja gęś zwali.
Krzysiek Prokop - 2007-06-27, 10:50

No ja też zostawiam, bo codziennie zbieram jajka, więc mi nie przeszkadza.
Kituś - 2007-06-27, 10:57

Najlepszy sposób 0 jaj i wynoszenie na pole . Ja stosuje ten sposób.
ana - 2007-06-27, 12:24

Pomysł z klatką pochodzi z fachowej literatury, a okresowy post m.in. oczyszcza organizm i przedłuża życie, więc to chyba nie są takie znowu tortury.
Moja kwoka była tak zawzięta, że nie wpuszczała do gniazda kur, a to ich ulubione gniazdo...i szukaj teraz jaj po okolicy... :?

Grzegorz Hulanicki - 2007-07-10, 09:32
Temat postu: Kiedy ja chcę to one nie.
Kiedy na wiosnę chciałem żeby jakas usiadła to był problem, potem stopniowo jedna, druga po sześciu kwokach i 110kurczętah stwierdziłem, że wystarczy. Teraz mam prolem był krutki czas że 10 chciało siedzieć niektóre 2raz po odchowaniu kurcząt a ja niechcę i niemogę (niemam tyle miejsca) więcej kurczat. Codziennie zabieram im jajka i zganiam z gniazd, na większość to działa.
damianbober - 2008-02-07, 15:34

ja zamykam kure w klatce i daje jej tyle picia i jedzenia ile chce i to zawsze skutkuje. tylko nie na każdą kurę działa ten sam okres czasu spędzony w klatce ale u mnie odzwyczjanie odbywa sie w przedziale 1-4 dni. to ze ktos jej nie da jesc to nic nie da albo jak mozna nie dackurze pic np latem kiedy temperatura otoczenia ma 30 stopni (przesada). a moczenie kur tez nic nie daje bo kura po wyschnięciu z powrotem wraca na gniazdo... ja kiedys próbowałem tego sposobu ale zazwyczaj kura wygrywała bo ja rezygnowałem :D
damianbober - 2008-02-08, 14:31

a powiedzcie mi jak odzwyczaić indyke od siedzenia (to dopiero sztuka) bo mi sie to nie udało. 3 lata temu miałem chciałem połączyć pisklęta od trzech indyk żeby prowadzały je tylko dwie. no a ta 3 indyka wróciła na gniazdo a jak jej uniemożliwiłem dostęp do gniazda to siadała w kurniku w innych gniazdach więc sie poddałem i stwierdziłem ze jak tak bardzo chce mieć pisklaki to dam jej kurzych jaj. po 3 tygodniach wykluły sie kurczęta i indyka była zadowolona ale po kilku tygodniach zdechła- chyba zbyt długo siedziała (4 tygodnie na swoich jajkach i 3 na kurzych) - przez ten czas bardzo mało jadła i codziennie musiałem ją zsadzać z gniazda bo ona nigdy sama z niego nie schodziła i bałem sie ze zdechnie na nim z głodu no ale te 7 tygodni na jajach były i tak dla niej śmiertelne bo wydaje mi sie ze jej organizm tego nie wytrzymał-zdechła z wycieńczenia - bardzo mi jej było szkoda bo była gotowa skoczyć mi na i głowę jak dotknąłem jej pisklaka a psy ją omijały wielkim łukiem :D
dadzio - 2008-02-08, 17:14

damianbober, Mi się wydaje, że indyczki nie idzie odzwyczajić od siedzenia. W naszym regionie na indyczki mówi się ,, głópie góły" . Właśnie dlatego, że same rsaczej nie schodzą z gniazda i nie można ich odzwyczajić od siedzenia. Ale może ktoś inny zna jakiś sposób?
dadzio - 2008-02-10, 14:27

damianbober, Głodzenie indyczki napewno nie pomoże. Można zpróbować zamoczyć jej brzuch w ciepłej wozie na chwilę, aż pióra przemokną. Z mokrym kuprem raczej nie usiądzie. Ale nie wiadoomo co zrobi jak pióra wyschną. Woda nie może być lodowata, bo samica może dostać szoku termicznego.
mirek_60 - 2008-02-11, 07:00

Odruchy wysiadywania u ptactwa spowodowane są ich uwarunkowaniami genetycznymi i walka z nimi nie ma sensu a poza tym sposoby walki z tym zjawiskiem są o zgrozo barbarzyńskie.Proponuję zakończyć ten wątek i wykasować temat bez prawa powrotu.
Luśka - 2008-02-11, 13:30

Temat został wyczyszczony z wszelkich sadystycznych i barbarzyńskich propozycji, oraz postów nie mających związku z tytułem wątku.

Proszę o trzymanie się tematu i proponowanie humanitarnych rozwiązań.


Na razie padły sensowne propozycje:

- codziennego podbierania jajek

-zganiania kwok z gniazda

-wynoszenia ogarniętych macierzyńskim szałem, na dwór

-zamykanie dostępu do gniazda

-przykrycie na jeden dzień klatką o ażurowej podłodze i zastosowanie postu - [b]WODA DO PICIA JEST KONIECZNA :!:

-zamykania kwoki z młodym, bardzo energicznym kogutem, który nie pozwoli jej spokojnie wysiadywać


Jeżeli coś pominęłam, przepraszam i proszę o uzupełnienie.

dadzio - 2008-02-11, 20:01

mirek_60, ale czasem jest to konieczne. (zakaz wysiadywania). W mrozach kiedy kurczęta napewno zdechną nie ma sensu pozwalać kurze wysiadywać.
Luśka - 2008-02-11, 21:46

dadzio napisał/a:
mirek_60, ale czasem jest to konieczne. (zakaz wysiadywania). W mrozach kiedy kurczęta napewno zdechną nie ma sensu pozwalać kurze wysiadywać.


Dadziu, żeby nie było kurcząt wystarczy zabierać jajka.

Szczerze mówiąc, jeszcze nie słyszałam, żeby kury w czasie mrozów zabierały się za wysiadywanie.

Nawet jeżeli się to zdarza ( ? ) powyżej podano również humanitarne sposoby wybicia kurze z główki macierzyństwa ;)

Grzegorz Hulanicki - 2008-02-11, 21:53

Czasami nie mogę pozwolić na wysiadywanie, tak jak w tamtym roku (2007). Siadły wszystkie moje "małe" kurki (10szt.) i kilka niosek, nie mam warunków na taką ilość kurczaków. Wolę mieć mniej kurczaków ale poświecić im wystarczającą uwagę. Pewnie, najlepiej by było gdyby każda kurka, która by chciała mogła wypełnić drzemiący w niej instynkt ale niemam na to warunków. Zganiam je z gniazd, zabieram codziennie jajka, zamykam, stosuje post - tylko humanitarne metody- kłuce się z moim tatą, że moczenie do humanitarnych nie należy.
Luśka - 2008-02-11, 22:00

Grzegorz, sądzę, że każdy z nas ma czasem problem z nadmiernie macierzyńską kwoką i niektóre rady podawane w tym wątku są naprawdę bezcenne :)

Nie odniosę się do tych, które usunęłam , żeby ktoś nie zechciał ioch sprawdzać w praktyce, a tym bardziej propagować wśród szerokiej rzeszy odbiorców ;)

Kiedy moja jedwabista zaierzała wysiadywać jajka zaraz po tym, jak przestała wodzić pierwszy lęg, po prostu zabierałam jej jajka i spędzałam ją z gniazda. Nie powiem dokładnie ile trwała ta "walka", ale około tygodnia i kurka zrezygnowała :)

Myślę, że wszyscy wiemy, że nie można pozwolić kurom na wysiadywanie, kiedy tylko maja na to ochotę, bo utonęlibyśmy w kurczętach ;) Poza tym, w przypadku ras szczególnie macierzyńskich kurka mogłaby się , dosłownie zamęczyć :|

Niestety (moja głupota), że pozwoliłam jej na drugi lęg w sierpniu. Było już zdecydowanie za późno ...

damianbober - 2008-02-11, 22:36

Luśka napisał/a:

Dadziu, żeby nie było kurcząt wystarczy zabierać jajka.

tyko ze są takie kury ze potrafią siedziec nawet pół roku na pustym gnieździe a co do brutalnych metod ro zgadzam sie w pełniLuśka, z tobą

dadzio napisał/a:
damianbober, Głodzenie indyczki napewno nie pomoże.

a kto powiedział ze ja chce godzić swoje indyczki -staram sie zawsze NIE robić krzywdy moim ptakom

dadzio - 2008-02-12, 16:09

damianbober, Nie miałem na myśli, że ty ją chcesz głodzić. Poprostu napisałem to, żeby każdy o tym wiedział. Luśka, Moje liliputy siadały przy -20 stopniach. Woda zamarzała w ciągu pól godziny. Więc kury naprawdę wysiadują przy mrozach.
Luśka - 2008-02-12, 16:15

Dadziu, wierzę :) Napisałam tylko, ze ja się z tym nie spotkałam i wydawało mi się to dziwne :|
Widocznie moje kury nie są aż tak narwane ;)

jakub - 2008-02-13, 19:25

Co do indyczek to sie z wami nie zgodze. Jezeli indyczka odejdzie daleko od gniazda może się zdarzyć że o jajkach po prostu zapomni. Tak mówila mi stara znajma która je hoduje od 50 lat.


Edit Luśka:
Usunęłam kolejne barbarzyńskie porady.

Proszę o trzymanie się tematu wątku
:!:

mirek_60 - 2008-02-14, 12:33

Aeterna.Witamy nowego forumowicza??
Luśka - 2008-02-14, 16:39

Mirku, dziękuję za zwrócenie uwagi :lol: Chyba miałam chwilowe rozdwojenie jaźni ;) :D
Arek-miłośnik - 2008-02-19, 13:39

moja silka znów chce siedzieć,ale jest jeszcze za zimno i poza tym nie mam jajek żeby jej podłożyć.Zniosła zaledwie 8 jaj i już siedzi.Ostatni raz siedziała tydzień i udało mi sie ją odzwyczaić z pomocą garnka z wodą w gniździe.Teraz siedzi tak twardo że to też na nią nie działa.Jak postawiłem garnek to do innego gniazda weszła.A przeciaż nie mogę wszystkich zatkać bo inne kury sie niosą w nich.nie wiem co mam zrobić z tą agentką. :/ .Rodzice mówią ze niech sobie siedzi.Sama w końcu zrezygnuje.A ja się ich nie słucham bo wiem że łatwo nie odpuści.jak będzie długo siedzić to może to ię odbić na jej zdrowiu gdy będzie na naprawdę siedziała na jajkach.przecież ona nic ni je(trochę na dzień)Zeby siedziała i gdyby z tego coś wyszło a tak tylko siedzi na marne.Ja k ją odzwyczaić. :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?:
dadzio - 2008-02-19, 19:19

Arek-miłośnik, skoro ma te 8 jajek, to pozwól jej siedzieć i dołuż jakieś od innych kur. (np. towarowych) . Zapewniam cię, że młode pododpowiednią opieką z twojej strony przyżyją wszystkie. Miałóem lęgi przy mrozach -20 stopni C i młode się odchowywaly. Teraz nie ma takich mozów i nic nie wskazuje, żeby nadeszły. Ja pozwoliłbym jej siedzieć. Tym bardziej, że jeśli silką zabrania się siedzieć zbyt często, to zaczynają chorować podobno.
Bartek89 - 2008-02-19, 21:01

Arek pomyśl jelsi podłożysz jej te 8 jajek jutro to młode bedziesz miał około połowy marca a to jest juz dobry czas na kurczaki a na dodatek zapowiadają coraz cieplejsze dni wiec ja myśle ze najwyższa pora abyś pozwolił aby jej instynkt macierzyński wkońcu sie spełnił;);)
Arek-miłośnik - 2008-02-19, 21:11

Tylko te jajka przebywają nadal w pomieszczniu nieogrzewanym.A kilka dni temu były mrozy.Podobno jeśli jajko jest w minusowej temp. to już nic się z niego nie wylęgnie.Dał bym tej silce jaj ale jak się nic nie wylęgnie????
dadzio - 2008-02-19, 21:22

EW kurniku napewno było cieplej. U mnie też były mrozy na zewnątrz, ale w kurniku nie ogrzewanym nie było mrozu. Wątpie,żeby jaja przemarzły. Podłuż je silce, dołóż jakieś od nioski i niech silka siedzi. w 7 dniu prześwietl jajka i będziesz wszystko wiedział.
Arek-miłośnik - 2008-02-19, 21:44

tylko te jajka nie były w kurniku tylko były codziennie zbierane i odkładane w parniku.Nie wiem jaka tam była temperatura.Nie ukrywam że bardzo bym chiał miec już małe silki :D :D :D
Bartek89 - 2008-02-19, 21:52

Ja myśle ze mozesz spróbowac jej podłozyć sprqawdzisz po kilku dniach czy są zalągnięte jeśłi nie to jej podłożysz inne.
dadzio - 2008-02-20, 20:17

Zrób tak jak napisał Bartek89, . To najlepszy sposób.
Grzegorz Hulanicki - 2008-04-07, 22:59

Moje najstarsze kurczaki skończyły miesiąc i jedna z kwoczek znów sie niesie (nadal pilnuje kurcząt). Z kurczakami mam 3 kwoczki a w kurniku jeszcze 8 chętnych na zostanie mamą (w tym nioske która wiosną przeżyła atak jastrzębia). Posadziłbym jeszcze ze 3, ale wszystkie to zadurzo. Wiedziałem, że bedzie tak jak w zeszłym roku (ile gniazd tyle kwok) ale to dopiero poczatek wiosny 8)
Edward123 - 2008-04-10, 13:38

Grzegorz Hulanicki zazdroszczę Ci ja czekam na kwokę i sie nie mogę doczekać :(
Grzegorz Hulanicki - 2008-04-11, 10:43

cuniaczek, niewiem czy jest czego zazdrościć. Kury są umnie głównie dla jaj (wiem jak to brzmi :diabel:: ). A tu robią sobie urlop macierzyński na rządanie. Jeszcze gdybym miał jakieś rasowe toważystwo i potem mógł je sprzedać.
napataka - 2008-04-13, 12:45

Ja mam kurki silki niezaczeły sie niesć a juz na jajkach siedzą
Grzegorz Hulanicki - 2008-04-23, 00:09

Ale jestem dziś złyyyyyyyy :x i to głównie na siebie (trochę na kwoki ale głównie to moja wina). W najbliższych dniach powinny kluc mi się kurczaki z pod dwóch kwok. Kwok mam całą mase oprócz 2 które wysiadują jest jeszcze 10 i te 10 cały czas pchają sie do gniazd więc wczoraj zamknełem je na cały dzien w klatce na podwurzu. I wieczorem zrobiło mi sie ich szkoda bo noc zimna, by najeśc i napić sie do woli mogły i wypóściłem je na noc. Rano pożałowałem. Jedna z tych wolnych kwok wpakowała sie mimo zamknięcia (widać niewystarczajacego) do tej z jajkami. Tak sie tłukły że rozgniotły 4 jajka ( kurczakom brakowało dosłownie 2 dni) :( Teraz już niemam skrupułów kwoki siedzą w klatce (na podwórku tylko o wodzie). Tak mnie zeźliło dziś :x , że chyba w tym roku koniec z legami (chyba) :hmm:
Kiedyś miałem problemy by kury usiadły, teraz niemal kazda kurka (z naturalnych lęgów) ma w sobie silny instynkt wysiadywania i kwokczenie jest tylko kwestją czasu

Bartek89 - 2008-04-23, 11:12

kurcza a ja jak zwykle nie mam ani jednej kwoki, zazdroszczę wam..:(:(:(
zielononozka - 2008-06-21, 19:01

4 jajka - to u mnie norma na kazdy lęg
kowal - 2008-12-25, 17:28

Jedna z moich kur postanowiła siedzieć na jajkach.nic jej nie przekonało żeby porzucić tą chęć.wyrzucałem ją z gniazda,zabierałem jajka,moczyłem w wodzie,wyjmowałem wieczorem z gniazda i sadzałem na grzędzie.wszystko na nic.
siedziała tak 2 miesiące.dałem jej wreszcie jaja do wysiadywania i wykluło się 10 kurcząt.zostawiła je po dwóch miesiącach gdy już były dość duże.

morał z tego taki że gdybym od razu dał jej jaja do wysiadywania,po dwóch miesiącach i trzech tygodniach kura zaczęła by nieść jaja.chcąc ją zmusić do porzucenia chęci wysiadywania jajek straciłem dwa miesiące.

teraz stosuję dwa wyjścia:albo daję kurze jajka do wysiadywania,albo od razu robię z niej rosół.

michal_93 - 2008-12-25, 19:27

Chciałem dodać coś od siebie,a wiec .Myślę że kur nie da się odzwyczaić od siedzenia,kury jeśli już to można zniechęcić na jakiś czas od kwoczenia,ale i tak taka kurka siadzie w najbliższym czasie.Mój morał jest taki,że lepiej dać kurce wysiadywać jajka(choć 3)aby poczuła się spełniona chociaż raz w roku jako mamka,niż później żałować tak jak nasz kolega kowal, z tego powodu że stracił troszkę czasu :diabel:: .kowal, chciałem się dowiedzieć czy jeśli będziesz hodować rasy kurek japońskich które są cenne i mało spotykane w polskich kurnikach(sądzę że po kilku latach hodowli kurek o mniejszych wymaganiach zapragniesz posiadania tych pięknych okazów)to czy też zdecydujesz się zabić te piękne stworzenia tylko z tego powodu że zakwoczyły?? :hmm: ,chciałbym ci podsunąć pewien pomysł, jeśli masz dużo kwoczek albo takową niechcianą mamke to może ogłoś w dziale TARGOWISKO że sprzedasz lub się wymienisz za kurkę która nie kwoczy :D ,wiele osób które posiadają kurki a nie mają inkubatorka ,często chciały by aby ich kurki zakwoczyły , i takie osoby właśnie mogą odkupić/wymienić się z tobą :P
Grzegorz Hulanicki - 2008-12-29, 23:10

7 stopni mrozu a moim kurom instynkt wysiadywania sie odezwał, narazie tylko 2. Nic z tago poczekaja na cieplejsze miesiące.
robi11 - 2009-06-10, 18:11

Ja mam bardzo dobry i 100% skuteczny sposób na niechciane kwoki.Dwa no może góra 3 dni i po wszystkim. W tym roku już z 6 kwok tym sposobem odebrałem cheć do wysiadywania. Otóż biore sznurek o dł do 1 metra i jedną końcówke przywiązuje kurze do nogi(nie za mocno!!! musi być troche luzu!!) a drugą końcówke np do drzewa.I kurka jak tak sobie posiedzi z dwa dni przywiązana do tego drzewa to napewno da sobie spokój z wysiadywaniem.Kura w tym czasie normalnie dostaje jeść i pić i nic sie jej nie dzieje.Na noc proponuje też zostawiać kurke,chyba że istnieje zagrożenie typu lis itp to odradzam.Wtedy należy kure przenieśc jak bedzie już ciemno(bo wtedy nie widzi gniazda i nie wie co sie z nia dzieje) do kurnika i rano ponownie przywiązać.
emilian - 2009-06-16, 15:57

moja babcia stosuje niezawodny sposób wiąże kurze nogi. jak chce to może pójść(poskakać)pojeść do koryta czy się napić.Jest to trochę traumatyczne przeżycie dla kóry gdyż są to liliputki a inne kury(wolne) wyżywają się na nich lecz je odganiamy zwykle po ok. 3 dniach przestaje kwokać chyba że jest uparta to zabiegnależy powtóżyć ;(
polczak - 2009-12-18, 13:48
Temat postu: Problem z kwokami!!!
Witajcie!!!
Mam mały problem. Co zrobic bo mam kilka kwok, nie niosą jajek, tylko siedzą, czy jest jakis normalny sposób by nie chciały siedziec a niosły jaja!! Prosze o info :)

salag1919 - 2009-12-18, 18:25

ja moje kwoki jak niechce rzeby siedziały to wsadzam je pod wiadro
tomcz1 - 2009-12-18, 18:27

ja też wam zazdroszczę ja czekam już 3 lata i nie mam kwoki dawniej były one nadmierne więc też wiązałem je koło koryta do płotu.
mzr - 2010-06-16, 22:37

U mnie po podwórku lata pięć kurek zielononóżek + jedna siedzi na jajkach. Kurki mają niewiele ponad roczek i niestety jest z nimi jeden problem. Jedna z nich już na jesieni zaczęła kwoczyć i żeby wybić jej to z głowy spędziła ponad tydzień w klatce. Prawdziwa udręka zaczęła się na wiosnę. Teraz siedzieć chcą praktycznie wszystkie, ta co chciała na jesieni, wychowała już 12 kurczaków, minęły 2 miesiące a ona chce następne.
Macie może jakiś szybki sposób na to żeby przestały kwoczyć? Trzymanie po kilka dni w klatce jest bardzo kłopotliwe.

qba_21 - 2010-06-19, 13:47

mzr słyszałem że pomaga wymoczyć kurę w wodzie aby nie kwokała
piotrek11 - 2010-07-30, 14:37

mam chyba dobry pomysł dla których co nie torturować a ni nie chcą mieć kurczakóww porostu wypożyczaj kury żeby siedziała na jajkach ale na przykład sąsiada i żeby je wyhodowała i wszyscy chyba zadowoleni.
kamyllo - 2010-08-07, 19:05

witam ja mam taki dziwny przypadek ponieważ kura zaczęła mi kwoczeć ilecz nie siadła ale udało mi sie ją posadzić na siłe lecz pod koniec wysiadywania zeszła ponieważ coś ją przestraszyło, no i zmarnowała jaja, zaraz po tygodnio przestała kwoczeć na jakieś kilka dni i za jakiś czas znowu zaczęła tylko że zaraz potem siadła i siedzi tak do dziś a jest już 5 tydzień, i co ja mam w tym wypadku zrobić oduczać ją czy sama zejdzie, a jak ją zsadzam z gniazda oczywiście pustego to zaraz tam wraca dziś ją wsadziłem do klatki przykrytej plastikową siatką i złości sie jak nic, ale może to coś pomoże, bo mam już tego dość, kiedy chciałem by siedziała to ona nie a kiedy nie chce to ona bardzo chce
tp29 - 2010-08-07, 19:38

kamyllo - tak już bywa. Moja towarówka posiedziała ponad miesiąc na pustym gnieździe i teraz zaczęła schodzić. Jeszcze gdaka, ale już nie siedzi.
Chyba trzeba jej dać czas a sama przestanie kwoczeć. No chyba, że to silke. te to siedzą do upadłego;)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group