Woliera Forum dla milosnikow ptactwa Indyki / Perlice - Młode perliczki wilkzsx - 2007-06-03, 17:26 Temat postu: Młode perliczki Czesc. Dzisaj kupiłem młode perliczki i prosze o jakeis rady w związku z ich hodowlą. Łukasz23 - 2007-06-03, 18:23 jeśli są to jeszcze kilku dniowe młode nie mające matki która mogła by się nimi opiekować to będą wymagały sporej opieki z Twojej strony po 1 musisz je dogrzewać za dnia jak i w nocy uważać aby nie miały mokro bo młode perliczki są wrażliwe na wilgoć Umieścić je w jakimś bezpiecznym miejscu żeby nic im nie zagrażało noi dokarmiać by szybko rosły i robiły dużo hałasu powodzenia . dadzio - 2007-06-10, 12:03 A czym karmić takie maleństwa?Gdy nie ma się paszy dla kurcząt? Krzysiek Prokop - 2007-06-10, 12:28 Możesz dawać kaszę manną, płatki owsiane, z czasem wprowadzić twaróg. Ja jednak bym ci radził kupić paszę dla kurcząt, gdyż zawiera ona odpowiednie witaminy potrzebne do prawidłowego rozwoju młodych. dadzio - 2007-06-10, 13:03 Dzięki za informacje narazie jeszcze nie mam perlicząt ale za 2 tygodnie zaczną się lądz i pytam czym je karmić gdyby wylęgły by mi się np 2 perliczęta to wtedy nie będe kupował paszy bo to by mi się nie opłaciło karei - 2007-06-19, 12:32 Temat postu: perilczki perlicaeta Łukasz23 - 2007-06-19, 15:32 fotka bardzo mała ale widać dwie mordki perliczątek zazdroszczę Ci teraz jak …… lubiłem się im przyglądać zwłaszcza jak jadły zawsze wtedy coś tam pod dziobkami popiskiwały michalpk - 2007-10-10, 11:42 To są moje perliczki. Posiadam je w kolorze białym, czarnym lawendowym, standardowym i łaciate. Rocki - 2007-10-10, 12:07 Czarne perliczki są bardzo ładne i mimo, ze są dość rzadkie obecnie staja sie coraz popularniejsze... michalpk - 2007-10-10, 13:01 Tak, owszem. Ja sobie je szczególnie cenie. W stadzie mam samca tego koloru, który jest samcem "alfa". Gdy dochodzi do bójki między innymi osobnikami on staje między mini i przyprowadza ich do porządku, coś niesamowitego. Jest bardzo wrażliwy na dziwne zachowanie poza stadem, udowadnia to głośnym krzykiem. Arek-miłośnik - 2007-10-12, 20:39 Rozumiem że młode czarne perliczki to te co są na drugim zdjęciu? [ Dodano: 2007-10-12, 20:47 ] Ja wrócę jeszcze do tego zdjęcia co są na nim świeżo wyklute perliczki w inkubatorze.Mam takie pytanie.Te jajka co były w inkubatorze z których się jeszcze nie wyległy pisklęta to czyje to były jajka.Takie pomarańczowe i zielone.Bardzo ciekawe karei - 2007-10-13, 15:24 Te jajka pomarańczowe są perlicy a zielone kaczki cynamonki dadzio - 2007-10-14, 15:53 Postanowiłem opisać ochów małych perlic,ponieważ jest to temat dość obszerny.Wiele osób uważa,że odchów perlicząt jest bardzo trudny.Ja osobiście zgadzam się z tym.Bardzo trudną rzeczą jest dochowanie się młodych.Z dwóch powodów a)perlice bardzo rzadko wysiadują swoje jajka co jest dużym utrudnieniem jeśli nie mamy inkubatora,lub kur dobrze kwoczących.Jeśli używamy inkubatora nastawiamy temperaturę na 38 stopni.Wilgotność natomiast na od 60 do 70%.Wylęg następuje między 24 a 29 dniem inkubacji b)Niska wylęgowość,ze względu na wysoki procent jaj niezapłodnionych. Kiedy młode zaczynają się lęgnąć należy wybrać je spod kwoki jak tylko wyschną,żeby kwoka nie zostawiła jaj,gdyż jak wspomniałem perlice lęgną sie w dość dużym rozciągnięciu czasowym.Drugim powodem tak szybkiego zabierania młodych jest to,że kwoka może niechcący przydusić młode łapą.Kiedy wszystkie młode się wylęgną mogą wrócić do matki.Jeśli młode lęgną sie w inkubatorze,to mogą tam zostać dłużej.Przez jakieś 24 godziny.Potem młodym kończą się substancję odżywcze,które były pozostałościami tego czym pisklę żywiło się w jajku.Wtedy młode musi się najeść i napić.Do inkubatora nie należy wstawiać ody i jedzenia,gdyż gdyby woda się wylała mogłaby zamoczyć jakieś urządzenie elektryczne. Pisklęta po zabraniu od kwoki,bądź wyjęciu z inkubatora można trzymać w specjalnym odchowalniku,bądź w zwykłym kartonie.Jako źródło ciepła można wykorzystać butelkę z wrzątkiem owiniętą ręcznikiem bądź ściereczką. Jeśli nie posiadamy specjalnych poideł dla kurcząt można poić je w je w nikich kubeczkach po serkach.Muszą być one bardzo niskie.W środek wstawiamy kamień,żeby maluchy nie weszły do wody.Maluszki najlepiej poć samemu.Karmę powinny mieć w kartonie.Można dodatkowo wypuszczać je z kartonu na większą powierzchnię.Poić powinno się je co godzinę 1raz.Jest to potrzebne,żeby z czasem same nauczyły się pić.Wraz z ich wzrostem poidło może być wyższe.Perliczęta są małymi pisklątkami same mogą mieć problem dosięgnąć do wody.Wodę przynajmniej przez jakiś czas należy podawać przegotowaną.Najlepiej dodawać do niej witaminy.Można zamiast witamin dodawać miód .Albo nawet kilka kropel soku z cytryny,która zawiera dużo witamin. Jako pokarm najlepiej jest stosować paszę dla kurcząt.Pokarm należy podawać na płaskim talerzyku,tak aby maluszki mogły swobodnie wejść do niego.Pokarm należy zostawiać pisklętą w kartonie lub odchowalniku.Zamiast paszy można używać inne rzeczy.Na przykład jajko gotowane na twardo z kaszą jęczmianną.Do tego zielonki.Takie jak drobno posiekane liście buraczków,gwiazdnicy,komosy,mniszka lekarskiego,sałaty..Można też samemu przygotować paszę.Ważne wtedy jest,żeby nie dodać do niej żyta,które jest silnie toksyczne i podanie jego przeważnie prowadzi do śmierci piskląt.I to nie tylko perliczych.Można też podawać twaróg ale nie tłusty,do tego kasza jęczmienna.Dodatkowo można stosować tartą marchew.Grubość starcia zależy od wieku i wielkości młodych. Młode muszą mieć w odchowalniku sucho i ciepło.Są one bardzo wrażliwe na zimno i wilgoć.Jako ściółkę w odchowalniku można zastosować siana,trociny,słomę,żwir.Jeśli stosujemy żwir należy zastosować także słomę,siano,lub trociny w wyznaczonym miejscu,gzie ptaki mogłyby sobie spać.W miejscę snu można położyć także jakiś ciepły materiał taki jak coś wełnianego.Można też zastosować poduszkę elektryczną. Najlepiej,kiedy młode mają szanse przebywać na świeżym powietrzu.Jeśli jest taka możliwość to i od pierwszych dni życia.Najlepiej ich wtedy pilnować,gdyż może nagle zacząć padać albo jakieś zwierze może je zaatakować.Jeśli jest zimno na dworzu lepiej ich nie wypuszczać,żeby nie zmarzły. Jeśli ktoś chce to może młode w 3 dniu ich życia je skopiować(pozbawić kawałka skrzydła,co uniemożliwi im latanie w przyszłości.Może zrobić to weterynarz,lub chodowca,który się na tym zna.W celu zapobiegnięcia pterofagi i kanibalizmowi oraz w ogóle dziobaniu się wzajemnie można poddać ptaki zabiegowi usunięcie kawałka górnej części dzioba.Ja osobiście nie stosuje kopiowania i usuwania kawałka dzioba. 2 najtrudniejsze etapy w życiu maluchów to okres wybarwiania się i wużynanie się wyrostka kostnego. Zapewniam,że hodowca perlic ma w swoim odchowie wiele radosnych chwil.Wszystko sprawia radość.Pierwsze białe kropki na piórkach,wyczuwalny już wyrostek kostny,aż w końcu pierwsze wrzaski perlic.Zachęcam wszystkich do ich chowu. Ten artykuł jest moja własnością.Nie jest on skopiowany z żadnej książki i strony internetowe.Ani ich tłumaczeniem.Jest to tylko moja praca intelektualna. Dawid B (Dadzio) kacpisułtan - 2007-10-14, 16:06 dadzio napisał/a: Poić należy je w małych kubeczkach po serkach Nie należy tylko najwyżej można Poza tym znacznie lepsze są dostepne na rynku pojniki dla kurcząt. dadzio napisał/a: Poić powinno się je co godzinę 1raz Woda powinna byc non stop dostepna w pojniku. dadzio napisał/a: Można zamiast witamin dodawać miód lub cukier A jakie według ciebie wartości odżywcze zawiera cukier dadzio napisał/a: Na przykład jajko gotowane na twardo z kaszą jęczmianną Gotowane jajko można podawać dopiero w pożniejszym cyklu rozwojowym gdyż może wywoał u mlodych kurczaków biegunke. dadzio napisał/a: W miejscę snu można położyć także jakiś ciepły materiał taki jak coś wełnianego Niema sensu klaść żadnego materiału bo perliczki to nie ludzie. Poza tym materał zaraz byl by cały brudny ze względu na odchody. dadzio napisał/a: W celu zapobiegnięcia pterofagi i kanibalizmowi oraz w ogóle dziobaniu się wzajemnie można poddać ptaki zabiegowi usunięcie kawałka górnej części dzioba Takie sposub leczenia można należy stosowac jedynie wtedy gdy pojawią sie objawy( są jednak inne lepsze sposoby) dadzio - 2007-10-14, 16:15 Cukier zawiera glukozę.Oczywiście,że lepsze są pojnikji pisząc należy miałem namyśli to,że kubeczki nie mogą być zbyt wysokie,jajko odpowiednio często wymieniane nie powinno wywołać biegunki.U moich perlicząt jej nie wywołało.W materiale mogłyby się ogrzać,bo w żwiże cięzko to zrobić.Kiedy pojawią się objawy pterofagi może być za późno na usuwanie części dzioba.Na fermach robią to w odpowiednim wieku. To tak dla wyjaśnienia wątpliwości. kacpisułtan - 2007-10-14, 16:26 Moich wontpliwości i tak nie rozwiłeś. Co z tego że cukier zawiera glukoze jak przy tym w jego skład wchodzi wiele szkodliwych związków chemicznych które w pożniejszym czasie moga odbić się na zdrowiu ptaka. dadzio napisał/a: ,że lepsze są pojnikji pisząc należy miałem namyśli to,że kubeczki nie mogą być zbyt wysokie W takim razie inaczej sformułuj to zdanie bo ludzie którzy to czytają że należy stosowac jakies kubeczki. A co do tych jajek to jest bardzo niewskazane żeby podawać je młodziutkim kilkudniowym kurczaką kuczaką. Mogą one wywować biegunke która w konsekewencji doprowadzi do śmierci. dadzio napisał/a: Na fermach robią to w odpowiednim wieku Ale to jest forum poświencone hodowcą hobbysta a nie hodowcą fermowym. Poza tym jak by taki kurczak wyglądał bez części dzioba Luśka - 2007-10-14, 16:49 dadzio napisał/a: Cukier zawiera glukozę. Nie, nie i jescze raz nie Cukier używany w gospodarstwiwe domowym to sacharoza. Czyste kalorie bez żadnych wartości odżywczych. Niektórzy lekarze nazywają go "białą śmiercią", oniważ przy dłuższym stosowaniu i braku umiaru jest po prostu szkodliwy ... Glukoza toteż cukier, ale inny. .. Wybaczcie reakcję, ale uważa, że jeżeli ktoś, bez wzgędu na wiek, decyduje się dzielić swoją wiedzą z innymi, musi się liczyć tym, że ktoś z jego porad skorzysta. Dlatego pisanie czegoś co się nam wydaje jest zwyczajnie nie w porządku. Druga sprawa, przycinanie dzioba ... Dadziu, hodowle fermowe są nastawione na zysk. Nikogo nie interesuje, że kurczaki są żywe i czują. To po prostu żywe okazy filetów drobiowych Polecanie na foirum obcinania części dzioba jako środkla zapobiegawczego ( ) to w moim odczuciu zbrodnia Jesteśmy miłośnikami ptaków, a nie producentami mięsa dadzio - 2007-10-15, 13:43 Nie mam zdjęć ptaków bez tego kawałka,ale nie wyglądają tak styrasznie.Mają uciętą tylko ten ostry czubek dziaba i części są równe.Ja nie stosuje tego.Na fermach robi się tak nie broilerom tylko nioską,żeby się wzajemnie nie raniły.Poza tym kto powiedział że osoba,która ma ferme nie może kochać drobiu.To,że hoduje broilery na mięso nie znaczy,że jest przeciwnikiem kur.A napisałem o tym przycinaniu,nie dlategoże polecam ten zabieg,tylko dlatego że można tak zrobić.I nie jest to robione dla zysku,bo właściciel nic z tego niema,że zlecił ten zabieg.Tylko poniósł kaszta z nim związane.Takiej osobie zależy aby ptaki nie były prześladowane przez inne.A ja nie używam tego zabiegu.O słodzeniu wody było trochę napisane w temacie woda.Tam ludzie polecali słodzenie wody. kacpisułtan - 2007-10-15, 15:37 Zamoatałeś to wszystko... Ja tylko do wszystkich apeluje aby nie stosowali tego sposobu o którym pisze dadzio. Są inne, bardziej humaniatarne i lepsze sposoby dadzio - 2007-10-16, 20:58 Podpisuje się pod tym co napisał kacpisułtan!Sam nie popieram takich zabiegów w małych hobbystycznych hodowlach!Takie zabiegi wykonuje się tylko jeśli nie ma możliwości humanitarniejszego leczenia pterofagi i kanibalizmu.Tam gdzie jest tysiące a nawet dziesiątki tysięcy ptaków.W małych hobbystycznych hodowlach kanibalizm nie występuje często,ponieważ ptaki chodzą po dworzu i maja idealne warunki.Są w małum zagęszczeniu i nie nudzą się całymi dniami,gdyż mają co robić,gdzie spacerować.Mogą przebierać w roślinach i maja zapewnione indywidualne traktowanie.Oczym na fermach nie ma mowy.Szczerze mówiąc napisałem o tym zabiegu,żeby inni dowiedzieli się,że takie rzeczy są stosowane na fermach.Nie spodziewałem się,że ten temat będzie aż tak poruszony i ,że wywoła tak gorącą dyskusję. Luśka - 2007-10-16, 21:02 Dadziu, bardzo się cieszę, że to napisałeś ! Teraz wszystko jasne, bo szczerze mówiąc, wcześniej nieco się zaniepokoiłam Zrpozum ... forum czytają bardzo różne osoby i część z nich traktuje posty jak podręcznik. W efekcie komuś mogło wpaść do głowy poobcinanie dziobów pisklętom, w celu profilaktyki... Niestety, za słowo, zwłaszcza pisane i upubliczniane trzeba brać odpowiedzialność Bardzo się cieszę z ostatniego postu michalpk - 2007-11-25, 02:46 Przedstawiam kolejne zdjęcia moich perliczek Luśka - 2007-11-25, 13:35 Piękne stadko, we wszystkich kolorach tęczy Może i moje marzenie o perliczkach kiedyś się spełni .... karpik - 2007-11-25, 18:03 Luśka napisał/a: Piękne stadko, we wszystkich kolorach tęczy Może i moje marzenie o perliczkach kiedyś się spełni .... Potwierdzam że piękne jakub - 2007-12-02, 18:43 Bardzo ładny ten czarny perkol inne też niczego sobie dadzio - 2007-12-02, 19:35 Śliczne perliczki. . Bardzo lubię te ptaki. I mi jakie jednym z niewielu ich krzyk sie podoba. Arek-miłośnik - 2008-02-11, 21:32 Czy jak mieliście młode perliczki wychowywane przez kurę to gdy nadszedł czas że kura się nimi nie opiekowała to one poszły w swoją stronę i stały się samodzielne.Bo moje nadal (mimo że są już dorosłe)to cały czas chodzą za swoją matka.Mam jedną samice która nie była wychowywaną przez ta kurę i ona za nią nie chodzi tylko nawołuje samca a ten ma ją gdzieś i chodzi z kura.Nie może tak być.Może tak jest gdyż ta kurka jak opuszczała je to ich nie dziobąła i one myślą że ona cały czas chce je wodzić.Spokój jest przynajmniej gdy kura siedzi z jajkiem(chociaż i tu perlik stoi koło gniazda) dadzio - 2008-02-11, 21:37 U mie perliczki po odłączeniu się od kwoki nie chodziły juz za nią. Luśka - 2008-02-11, 21:55 Arek-miłośnik napisał/a: Czy jak mieliście młode perliczki wychowywane przez kurę to gdy nadszedł czas że kura się nimi nie opiekowała to one poszły w swoją stronę i stały się samodzielne.Bo moje nadal (mimo że są już dorosłe)to cały czas chodzą za swoją matka.Mam jedną samice która nie była wychowywaną przez ta kurę i ona za nią nie chodzi tylko nawołuje samca a ten ma ją gdzieś i chodzi z kura.Nie może tak być.Może tak jest gdyż ta kurka jak opuszczała je to ich nie dziobąła i one myślą że ona cały czas chce je wodzić.Spokój jest przynajmniej gdy kura siedzi z jajkiem(chociaż i tu perlik stoi koło gniazda) Arek, wydaje mi się, "na chłopski rozum", że Twoje perliczęta uważają się za kury Moze są jeszcze za mlode, żeby się usamodzielnić i szukają towarzystwa "mamy" ? Pewnie jak zacznie się dla nich okres godów, zainteresują się bardziej własnym gatunkiem Arek-miłośnik - 2008-02-11, 22:39 Od lipca(dokładnie 18)do 11lutego upłynęło już pół roku więc to są już w pełni dorosłe ptaki.Jak miałem starego perlika to zawsze trzymał się z perliczkami.Myślę że gdyby ta kurka usiadła na jajka to perliczki by o niej zapomniały bo by rzadko ją widziały.A jak kurka by wodzila "nowe"dzieci to by odganiała te "starsze". Karlos - 2008-02-13, 01:18 Moje pisklęta pożarły kury... Nie pytajcie jak to się stało dadzio - 2008-02-13, 19:54 Karlos, Współczuyje. Wielka szkoda perliczek. Ale tak to jest. I od złota jest odchód. jakub - 2008-02-13, 21:28 Również wspolczuje. Na pewno jak się lęgły to kura je od razu polykała. Szkada butchi chabo - 2008-02-15, 01:21 Luśka napisała, cukier spożywczy(sacharoza) nie zawiera glukozy. Nie moge się z tym zgodzić,fakt nauki pobierałem parędziesiat lat temu .Ale skład stołowego cukru zostal mi do dzisiaj. W swej skrupulatności dodatkowo podpieram się ściągą, oto cytat: "Sacharoza –Sacharoza jest to najbardziej popularny cukier spożywczy (np. cukier kryształ). Sacharoza składa się z 2 cz. glukozy + 1 cz. fruktozy, jest dobrze rozpuszczalny w wodzie i słabo w etanolu.Występuje w roślinach, jest cukrem stołowym otrzymywanym z trzciny cukrowej lub buraków cukrowych." Więcej na temat rozczepialności sacharozy na cukry proste , podaję link: http://www.sciaga.pl/teks...do_wiadczeniami Luśka - 2008-02-15, 10:30 butchi chabo napisał/a: Luśka napisała, cukier spożywczy(sacharoza) nie zawiera glukozy. Nie moge się z tym zgodzić,fakt nauki pobierałem parędziesiat lat temu .Ale skład stołowego cukru zostal mi do dzisiaj. W swej skrupulatności dodatkowo podpieram się ściągą, oto cytat: "Sacharoza –Sacharoza jest to najbardziej popularny cukier spożywczy (np. cukier kryształ). Sacharoza składa się z 2 cz. glukozy + 1 cz. fruktozy, jest dobrze rozpuszczalny w wodzie i słabo w etanolu.Występuje w roślinach, jest cukrem stołowym otrzymywanym z trzciny cukrowej lub buraków cukrowych." Więcej na temat rozczepialności sacharozy na cukry proste , podaję link: http://www.sciaga.pl/teks...do_wiadczeniami Dziękuję za przypomnienie i przepraszam za nieświadome wprowadzenie w błąd Tak czy inaczej, damianbober, jakub, straszliwie zoffowaliście kolejny temat ... Bardzo proszę, trzymajcie się tematu wątku, albo przenieście się do hyde parku z rozmowami o wszystkim, bo nie nadążam za Wami damianbober - 2008-02-20, 18:03 jaja perliczek podobno mogą długo leżeć i będą dobre do wylęgu. Jak długo można przechowywać ich jaja ? Nie wiem czy wybrałem odpowiedni temat by zadać to pytanie ale ten wydawał mi sie najwłaściwszy [ Dodano: 2008-02-20, 18:03 ] tzn najbardziej właściwy Luśka - 2008-02-20, 18:13 Z tego co mi wiadomo, perlicze jajka przez rok pozostają w stanie nadającym się do podłożenia dadzio - 2008-02-20, 19:59 Luska ma rację podobno przez rok się nadają, ale szczerze mówią ja bym jednak nie czekał aż tak długo. Kilka miesięcy, ale czekanie rok nie ma większego sensu. Choć podobne tyle wytrzymują. Ale nie jest pewne, że wytrzymaja równo rok co do dnia. Agori - 2008-02-21, 00:44 Hmmm, zdziwiłem się szczerze... Skorupa perliczych jaj jest o wiele grubsza niż np. kurzych, lecz chyba nie grubość skorupy chroni przed m.in. wysychaniem. Osobiście nie sądzę, by w przypadku perliczych jaj do inkubacji obowiązywały inne zasady niż w przypadku jaj pozostałych gatunków drobiu... W przeszłości sam starałem się podkładać pod kwokę nie starsze niż dwutygodniowe... Prawdę powiedziawszy zaintrygowała mnie ta kwestia. Może ktoś ma osobiste doświadczenia pod tym względem? dadzio - 2008-02-21, 14:26 Agori, Też się ździwiłem, że jajka moga tak dłuygo wytrzymać, choć może i jest to prawda. Tak twierdzi wielu hodowców. Agori - 2008-02-22, 06:18 Nieco zakręcę... Jeśli perlicze jajko jest zdolne do inkubacji przez rok, to tym bardziej jest zdatne do konsumpcji po upływie tego czasu... Zdarzyło się Wam kiedyś zjeść ROCZNE jajko? Waldemar Waldun - 2008-02-22, 09:41 Mi raczej nie a nawet napewno i nie mam zamiaru takich próbować,chociaż nie twierdzę że są nie dobre.Przecież nie wszystko co stare to BEEEEE. Arek-miłośnik - 2008-02-23, 12:42 Słyszałem że jaja perlic nadają się do użytku po nawet ok roku ale muszą przebywać w stałej i dość chłodnej temp. dadzio - 2008-02-24, 19:12 Moje maluchy z zeszłego roku Arek-miłośnik - 2008-03-08, 22:39 Temat postu: młode wklejam zdjęcia moich ubiegłorocznych perliczek z których teraz mam tylko jedną samiczkę. Zdjęcia są wklejone od najpóźniej zrobionego do najwcześniej zrobionego... Karlos - 2008-03-23, 15:14 Brawa dla tych którzy zostali "dziadkami" Ja teraz doszedłem do wniosku, że w tym roku perlica, która zacznie siedzieć na swoich jajach, będzie w innym pomieszczeniu. Tak dla niej będzie najlepiej, żeby sobie siedziała w spokoju. damianbober - 2008-03-25, 21:05 Karlos, no nie wiem czy perliczka pozwoli ci sie przenieść w inne miejsce i będzie chciała siedzieć tam gdzie ty jej będziesz kazał. Chyba tylko indyki są takie głupie i czasem kury ale z perliczką nie pójdzie tak łatwo. Wydaje mi sie ze tylko ją spłoszysz i odechce jej sie siedzenia no ale spróbuj -jak tobie sie uda to ja może tez spróbuje dadzio - 2008-03-25, 21:19 Perliczki raczej nie da się przesadzić. Kurę jest ciężko, gdzie kura to ptak całkowicie udomowiony. Perliczki natomiast są ptakami półdzikimi. Tzn, że są hodowane w hodowlach, ale boją się człowieka i są bardzo płochliwe. Miejsce na gniazdo wybierają same. Najchętniej gdzieś w zaroślach, ciemnych miejscach. Karlos - 2008-03-26, 16:19 Mi akurat wybrała w kurniku. Tylko ta druga perliczka była tak głupia, że wskakiwała do gniazda tej pierwszej i też znosiła tam jaja. A potem ze złośliwości deptała i dziobała młode. Dlatego jak drugi raz tak się stanie, to będę musiał ją zlikwidować. dadzio - 2008-03-26, 16:46 Powineneś odizolować perliczkę, kiedy ta zaczya siedzieć. Nie chodzi o to, żeby ją przenieść, ale to, żeby zamknąć gniazdo. Po co? Po to, żeby żadne ptaki nie mogły znosić w tym gnieździe jajek. Arek-miłośnik - 2008-03-26, 20:00 Moja też się kiedyś niosła w kurniku w specjalnej klatce że sztucznymi roślinami i nie chciała usiąść. Karlos - 2008-03-26, 20:26 Odizolować za bardzo też nie mogę. Perliczka musi chociaż na chwilę wyjść na powietrze i coś zjeść. Mógłbym ją co prawda karmić, ale box na gniazdo jest za mały żeby cokolwiek wstawić, a perliczkę bym raczej spłoszył. Na razie dla mnie najważniejsze jest, żeby moje perliczki były w tym roku w pełni sił i żeby potem móc je rozmożyć. Na razie to stałem się popularny na mojej wsi przez te perliczki Ale cóż mogę poradzić... po prostu kocham perliczki. pawel257 - 2008-04-15, 21:40 Z mojich doswiadczen z perliczkami wiem ze nie powinno dawac sie im białego sera przynajmniej jak sa malutkie zmarnowałem tak dwa legi po kilku godzinach po podaniu sera wiekszosc była martwa, drugie przykre doswiadczenie mialem gdy pozwoliłem wychowywac je perliczce po pierwszym wypadzie na wolnosc wróciła sama najlepiej z tymi ruchliwymi maluchami radza sobie kurki liliputki tylko ze po odchowaniu ciezko sie jej od nich uwolnic adrian_lasek - 2008-04-16, 12:35 U mnie również perliczka sprawdzała się jako mama dopóki jej nie puściłem na wolność z małymi- poginęły albo padły ze zmęczenia, bo nie nadążały za matką, która chodziła wszędzie, gdzie się dało. Arek-miłośnik - 2008-04-17, 20:08 Mi się wykluły 4 perliczki(każda innego koloru).Zauważyłem że jedna ma u nóżki krzywo palce ułożone.Są one skierowane w lewo.Jest żwawa ale nie wiem co jej jest. Kamila W. - 2008-04-18, 22:44 Arek-miłośnik,hoduję dość długo perliczki i miałam takie przypadki u perlicząt.Skrzywienie palców spowodowane może być urazem fizycznym,trudności z wydostaniem się z jaja za czym idzie pomoc człowieka lub bliskie pokrewieństwo rodziców.U mnie właśnie to był ten 3 powód.Jednak maluch rósł zdrowo i wzrósł na dużego perlika.Palce mu tak zostały ale nie przeszkadzało mu to. adrian_lasek - 2008-04-19, 09:44 U mnie też jak miałem blisko spokrewnione to miały powykrzywiane palce, a dużo obumierało kilka dni przed wykluciem. Arek-miłośnik - 2008-04-21, 19:01 Moja perliczka od dwóch dni siedzi w gnieździe w kurniku i nie wychodzi.Czy to oznacza że chce wysiadywać?Strasznie dziobie w rękę.Wogóle się nie płoszy.Dałbym jej jajek ale jak zrezygnuje i jajka zaziębi.Chciałbym w końcu zobaczyć perliczątka z prawdziwą mamą.:-) Rocki - 2008-04-21, 23:56 Arek-miłośnik, skoro ptak siedzi na gnieździ od kilku dni i broni go przed intruzami to zdecydowany znak, że jest gotowy do wysiadywania, ale w takim wypadku nie można go niepokoić bo jeśli nie jest zbytnio przyzwyczajony do kontaktu z człowiekiem może sie spłoszyć i zostawić gniazdo jeśli będzie niepokojony. Arek-miłośnik - 2008-04-22, 13:24 Rocki,uwierz mi ta perliczka jest bardziej oswojona niż niektóre kury.Od małego miała kontakt z człowiekiem. matias - 2008-05-21, 17:14 Którego dnia inkubacji dokonuje się prześwietlania jaj u perliczek Arek-miłośnik - 2008-05-21, 21:03 Od 5-go dnia możesz to zrobić.A drugi raz to np 20-go dnia. polikarp89 - 2009-08-30, 23:53 WItam powiedzcie mi jak wygląda stan zdrowotny perlicząt tzn chodzi mi o to czy są odporna na różne choróbska tak jak np kaczki francuzkie czy trzeba je szczepić bo popadają jak kurczęta??? Powiem tylko że mam 15 pociech mających 7 tyg które wychowała kura i jak narazie nie padła mi ani 1 sztuka i ciekawi mnie jak długo utrzymam taki stan perlicząt?? BIANKA1 - 2009-12-18, 11:22 Bardzo ciekawy temat . Mam 8 perliczek z czterech różnych żródeł . Nie bardzo wiem jakiej płci ,ale mam nadzieję , że są mieszane . Perliki biegają po podwórku około 2 tys m i wrzeszczą , jak tylko pojawi sie coś niepokojącego . Obcy pies , kot , człowiek , stadko pałętających się kur sąsiada . Po to je kupiłam . Jak one wrzeszczą , to zaczynają pędzic tam koguty , a jak sprawa jest naprawde podejrzana , to też wrzeszczą , i wtedy ja wychodzę sprawdzić , co sie dzieje . Wiosną dostaną jeszcze większy wybieg , więc potrzeba mi więcej perliczek Z tego tematu wynika , że perliczki nie są najlepszymi mamami . W związku z tym raczej nie mam co liczyc , że perlica sama siądzie i wychowa małe . I tu moje pytanie . Podkładać jajka kurkom , zakładając , ze jakac zakwoczy akurat wtedy , jak znajdę jajka perliczek ? Jak znajdę te jajka , to włożyc je do inkubatora ? Dać sobie spokój i wiosną dokupić " gotowe ' perliczki ? Jak odróżnić jajko perliczki od kurzego bez tłuczenia ? Część moich kurek niesie się na własną łapę ignorując kurnik ? Bartek89 - 2009-12-18, 12:27 witam, hmmm no prawdą jest to że strasznie krzyczą te ptaki. jeśli chodzi o płeć to w sumie jak ktoś sie nie zna to ciezko jest odróżnic. ja rozpoznaję tak że kury mają "brody " krótkie i przyległe, bardziej poziomo ustawione a narośla na głowach mniejsze. u kogutów brody są szerokie i bardziej luźne a narośla na głowie duże. rzczeywiście perliczki raczej nie wysiadują wiec wyjśc mamy kilka albo kura, tylko z tym kwoczeniem róznie bywa u niosek, poleciłbym raczej liliputkę albo indyczkę. albo inkubator. jeśli chodzi o kupno młodych, no cóż jest to napewno wygodne ale np w mojej okolicy młode sa drogie wiec bardziej opłaca sie mieć swoje młode. rozróznienie jaj perliczych jest proste jaja sa małe, lekko spłaszczone i kropkowane , podobne do indyków. a i ejszcze jedno, słyszałem że jaja perlic bardzo długo zachowują zdolnośc do klucia< dużo dłużej niż np kurze czy kacze>, wiec jesli nawet nie miała byś odrazu kury - kwoki to możesz jaja przechować i podłożyć póxniej. polikarp89 - 2009-12-18, 15:12 Tak to fakt że jaja perlic mogą poleżeć dłużej sam w tym roku nasadzałem kurki na jajka które miały ok miesiąca A ja w tym roku będe probował by to perlica a nie kura była prawdziwą mamą która wysiedzi maluchy Myślę , żę sie uda darek72 - 2009-12-20, 13:02 Witam! Nakłonienie perlic do wysiadywania jest możliwe,ale pod warunkiem,że ptaki będą miały ustronne miejsce,gdzie w pierwszych dniach nikt nie będzie ich niepokoił.Perliczki to bardzo płochliwe ptaki.Pozdrawiam,Darek BIANKA1 - 2009-12-20, 15:43 Dziękuję za cenne rady Teoretycznie mam kurki na mamki , bo mam kilka liliputków . Głównym problemem jest fakt , że zupełnie nie znam sie na ptakach . Mam co prawda od paru lat zeberki , i kilka razy odchowywałam pisklaki , które wypadły z gniazda , ale kur nigdy nie miałam . Nie mam bladego pojęcia kiedy kura kwoczy . W czerwcu kupiłam na targu 10 jednio dniowych pisklaków-kogutków po złotówce , i tylko dzięki temu forum , udało mi sie je odchować Teraz odchowałam 20 przepiórek z własnej inkubacji .Mam nadzieję , że z perlikami też dam radę , bo faktycznie są koszmarnie drogie . . Postaram się zrobić fotkę moim perliczkom , i bedę wtedy prosiła o pomoc w identyfikacji płci . Udało mi się zrobic zdjęcie http://img121.imageshack....8/p1060319c.jpg kamil6 - 2009-12-20, 19:37 BIANKA1, w załączniku masz zdjęcie swoich perliczek. Każdej z nich nadałem numerek. I tak: 1.Perlik 2.Perliczka na 90% 3. Jakaś bardzo młoda? Jeśli jest w tym samym wieku co 5 i 8 to perliczka 4.???(chyba perlik) 5.Perlik 6.Perliczka 7.Perlik 8.Perliczka Jeśli jest tak jak napisałem to na wiosnę będziesz miała 4 pary. Więc jest wielka szansa że któraś perliczka poczuje instynkt macierzyński i usiądzie na jajkach BIANKA1 - 2009-12-20, 20:31 Kamil6 , dziękuję 3 faktycznie jest młoda , Miałam jeszcze 2 młodsze od tej , ale jedna odleciała mi w siną dal ( nie miałam pojęcia że latają ) , a najmniejsza bidulka mi zdechła . Potem kupowałam już same dorosłe i prosiłam , o podcięcie skrzydła . Chyba jestem nienormalna , ale bardzo lubię ich krzyki Bardzo mi się podoba , jak młode osobniki przymilaja sie do dorosłych . Robią się takie płaskie i plączą innym pomiędzy nogami . Mam 5 kotów , i w trakcie rozpakowywania pierwszej przesyłki perliczek , koty asystowały mi dzielnie . Kiedy z paczki wyskoczyły z wrzaskiem 4 perliczki , moje koty mało nie dostały zawału Mam nadzieję , że doczekam sie małych perliczatek kamil6 - 2009-12-20, 21:35 Perliczki lataja i to bardzo dobrze. Co do ich krzyków to ja też je bardzo lubię. W tym roku wylęgła mi sie tylko jedna młoda. Wychowała się z kurczakami. Na jesieni cos ja spłoszyło na podwórku i przeleciała do sąsiada. Nie umiała sama stamtąd wrócić. jak po nią poszedłem to się tak mnie przestraszyła że poderwała się do lotu i poleciała w przeciwnym kierunku do mojego podwórka. Cały dzień ją próbowałem łapać na podwórkach u sąsiadów ale ona przelatywała tylko z drzewa na drzewo i się darła. Przed wieczorem dotarła już do drugiej miejscowości ok. 1,5 km od mojego podwórka. Na noc usiadła w sadzie na jabłonce. Jak juz się zrobiło ciemno to z włascicielem sadu zanieśliśmy drabinę bo uważałem że po ciemku ona nic nie widzi jak kura i bedę mógł ja złapać. Jak tylko wszedłem kilka szczebli perliczka pofruneła, nawet nie widziałem gdzie. Rana nastepnego dnia pojechałem tam. Już z drogi zobaczyłem że moja perliczka siedzi na samym czubku prawie 30 metrowego swierka. Nie przypuszczałem że ona widzi w nocy i po ciemku tak wysoko zafrunęła. Około południa sfrunęła i wlazła w jakieś geste krzaczory i nie umiała z nich wyleźć więć ją w końcu złapałem, podciąłem lota i mam teraz spokój. Jej rodzice niegdy nie miały przycinanych lot i całe lato włóczą się po polach i łąkach, ale zawsze na noc wracaja do kurnika. BIANKA1 - 2010-01-19, 19:49 Witam . Nie mogę znaleść w jakiej temperaturze inkubuje się jajka perliczek . Znalazłam 1 artykuł , i pisze w nim , że trzeba nastawić inkubator na 39,5 stopnia . http://www.mojeptaki.pl/drob/kuraki/perlice/ Nie wiem , czy mogę zaufać tej informacji . Proszę o opinie . foxhubert - 2010-01-24, 22:02 Perliczka ( Guinea fowl ) inkubacja 28 dni temp. 37,8 wilgotność 55-60% Klucie po 25 dniu nie obracamy jaj wilgotność 70% http://www.guineafowlinternational.org/ http://farmingfriends.com...inea-fowl-eggs/ Kolega kluł na takich parametrach i było ok. Powyższe serwisy internetowe potwierdzaj to. BIANKA1 - 2010-03-06, 14:22 Moje perliczki zaczęły sie nieść Na początku myślałam , że w gniazdach są jajka młodych zielononóżek Takie śmieszne , małe jajeczka podobne do łezki . Dopiero jak próbowałam stłuc jedno , to zrozumiałam , że to jajka perliczek Niosą się dwie lawendowe , bo widzę je w gniazdach . Jedna niesie jajka jaśniejsze , a druga ciemniejsze . Codziennie mam 1 jajko . Włożyłam 4 na próbę do inkubatora , bo nie widziałam perlika w akcji , i mam watpliwości , czy sa zalężone . Po ilu dniach moge je prześwietlić ? Czy pisklęta perliczki sa takie malutkie ? Jestem trochę zaskoczona rozmiarem jajeczek Dariusz1970 - 2010-03-06, 17:49 PO 7 dniach już być widać. Tak są nie duże ale nie martw się, bo dosyć szybko rosną,a możliwe ,że są to piersze jajka i od młodych sztuk. krzyho0661 - 2010-03-07, 09:35 U mnie Perliczki tez nie dlugo będą się niosły, bo widzialem jak siedziały na gnieździe ale jeszcze nic nie było.Mam pytanie czy 7 samców na 10 samic perliczek to nie za dużo? adrian_lasek - 2010-03-07, 12:33 Moim zdaniem za dużo. Jednak zależy jakim terenem dysponujesz, tzn. jego wielkością. Często perliczki łączą się w pary i chodzą parami, jednak kiedy teren będzie zbyt mały co do ilości, to samce będą się przeganiały. krzyho0661 - 2010-03-07, 12:53 Moje perliczki mają nie ograniczoną powierzchne, chodzą gdzie tylko sobie chcą,teraz mam tylko jednego starego samca ktory krył wszystkie samice, a w zeszłe lato doszło mi jeszcze 7 samców i niewiem czy będa kryć wszystkie samice czy połączą sie w pary chodź narazie wszystkie perliczki chodzą razem. BIANKA1 - 2010-03-07, 14:39 Moje perliczki zachowują się dziwacznie . Jedną , najmniejsza , ciągle przeganiają Te starsze chodzą po 2-3 szt i ganiaja wszystko w koło . Kurom wyrywają pióra z grzbietów . ganiają tez koguty . Tak od 2 tygodni robią niesamowite zadymy . Już jestem na nie zła Nie wiem o co im chodzi . ale kury wieją gdzie mogą . A czasami są grzeczne i siedzą sobie na ziemi . Za nic nie mogę się połapać , które to samiczki , a które samce . Lawendowa niesie jajka , to kobieta . A reszta wydoroślała , zmieniła się , i znowu mam kłopot z odróżnieniem . Jak było zimno , to były grzeczne , a teraz szaleją . O co im chodzi ? Wie ktoś może ? krzyho0661 - 2010-03-07, 15:44 Poprostu Perlice są takie z natury i odganiają inny drób,szczególnie samce ktore robią miejsce dla swoich partnerek.Co chodzi o rozpoznanie płci to samce inaczej krzyczą od samic, samica krzyczy przerwanym głosem a samiec bardziej ciągłym, i samce biegają takie napierzone i naganiają samice szczególnie rano po wypuszczeniu z kurnika, jeszcze mozna rozpoznać płeć po sposobie poruszaniu sie samce biegają tak jakby na palcach i mają większe dzwonki od samic. BIANKA1 - 2010-03-07, 16:43 krzyho0661 napisał/a: Poprostu Perlice są takie z natury i odganiają inny drób,szczególnie samce ktore robią miejsce dla swoich partnerek.Co chodzi o rozpoznanie płci to samce inaczej krzyczą od samic, samica krzyczy przerwanym głosem a samiec bardziej ciągłym, i samce biegają takie napierzone i naganiają samice szczególnie rano po wypuszczeniu z kurnika, jeszcze mozna rozpoznać płeć po sposobie poruszaniu sie samce biegają tak jakby na palcach i mają większe dzwonki od samic. Bardzo dziękuję . Będę obserwować krzysiek.1963 - 2010-03-09, 11:09 Samce często rozglądają się, sylwetka ich jest wyprostowana prawie pionowo, głowa uniesiona wysoko. Wynika to z tego, że w naturze ochraniają swoje partnerki i rozglądają się za potencjalnym zagrożeniem. Samiczki raczej szukają czegoś przy ziemi, dlatego też ich sylwetka wygląda na mniejszą i "bardziej poziomą". Z reguły samiec dobiera sobie jedną lub dwie samiczki (jeśli samic jest więcej niż samców) i nimi się opiekuje. Tworzą takie małe stadka. Jeśli jest jedna samiczka i kilka samców, to w okresie lęgowym potrafią samiczkę zamęczyć. Najlepsze proporcje to 1-2 samiczki + 1 samiec. Jeśli jest więcej samic, to samiec ma jedną wybrankę. Opieką obejmuje też pozostałe samice, chociaż już nie w takim stopniu jak wybrankę. Po okresie lęgowym różnice w zachowaniu się zacierają. BIANKA1 - 2010-03-16, 18:47 Włożyłam tydzień temu 9 jajek perliczki do inkubatora i juz są śliczne zarodki Ciekawa jestem co za " poczwarki " wyjdą za 3 tygodnie krzyho0661 - 2010-03-16, 21:03 Ja tam nie korzystam z inkubatora co chodzi o wysiadywanie jaj perliczych to samica mi siada na jajka i taki sposób według mnie jest najlepszy.... Skoro u Ciebie w jajkach są juz zarodki to pewne że bedziesz miała małe perliczki i dobrze że będą z wczesnych lęgów,zawsze to będą zdrowsze i odporniejsze zimą... powodzenia:-) Jolek - 2010-03-16, 21:21 Ja też wolę perliki z naturalnego lęgu lub spod kury.Mam złe wspomnienia z pierwszymi perlikami z inkubatora.Dobrze sie wykluły ale nie wiedziałam ,że trzeba je uczyć jeść.Tak więc nim się zoriętowałam w sytuacji część padła z głodu. BIANKA1 - 2010-03-16, 21:45 U mnie kury nie kwokają W inkubatorze sa też kurczaki . Może załapią iak sie je od kurcząt . Moja perliczka niesie się w gniazdach w kurniku . Nie wykazuje chęci siadania na jajka . Jak zniesie jajko to gdacze podobnie jak kura Perlik czeka obok , a po wszystkim idą pobiegać . Nie sądzę zeby coś się ulęgło naturalnie . Dariusz1970 - 2010-03-16, 21:49 Bianka zostaw jajka perliczki w gnieżdzie niezbieraj ,powinna wykazać instynkt macierzyński i usiąść. BIANKA1 - 2010-03-16, 22:04 Dariusz1970 napisał/a: Bianka zostaw jajka perliczki w gnieżdzie niezbieraj ,powinna wykazać instynkt macierzyński i usiąść. Wątpię . Ona niesie sie już dawno . Codziennie jedno jajko . Raz niesie się w jednym kurniku , a raz w innym . krzyho0661 - 2010-03-17, 07:04 Dobrze by było żeby twoja Perliczka znosiła jajka w jednym miejscu i była dobrze ukryta przed innym drobiem wtedy były by większe szansę że siądzie... BIANKA1 - 2010-03-17, 07:53 krzyho0661 napisał/a: Dobrze by było żeby twoja Perliczka znosiła jajka w jednym miejscu i była dobrze ukryta przed innym drobiem wtedy były by większe szansę że siądzie... Ale jak to zrobić ? To dzicz. Jak wchodzę do kurnika , to tak wieją , że mało mnie nie przewrócą Jeśli akurat wejdę jak jest w gnieżdzie , to zaraz ucieka i idzie do drugiego kurnika i tam siada . W sumie to są trudne ptaki . Nie to , że żle się chowają czy chorują . Są zdrowe , nie uciekaja choć latają aż na dach . Tyle że strasznie dzikie . Nie da się ich złapac jak kury . Nie skłonię jej do siedzenia jak ona nie ma na to czasu . krzyho0661 - 2010-03-17, 12:49 Najlepiej jak bys jedno gniazdo zniszczyła a zostawiła jedno takie w którym by sie kury nie niosły i Perliczka miala by spokój i ciszę, i nie zabieraj jajek to jest szansa że siądzie... choć zdarza się że są takie samice ktore nie wysiadują jajek i niemożna nic zrobić... Jolek - 2010-03-17, 16:13 u mnie perliczki mają gniazdo usytułowane wysoko ze starej skrzynki drewnianej po jabłkach.W tej skrzynce jest wstawiona wysoka deska oparta na ścianie coś jak daszek.Chętnie tam noszą jajka ale kury też już wypatrzyły te gniazdu w którym można się schować. krzyho0661 - 2010-03-17, 16:53 To na nic że kury się niosą w tym samym gnieździe co perliczki,bo jesli Perliczka by chciala wysiadywać jaja to kury by jej przyszkadzały i nic by z tego nie było.... U mnie perliczki wysiadują jajka zawsze na dworze gdzies w krzakach lub zaroślach i zawsze wszystko jest OK... polikarp89 - 2010-03-17, 18:22 krzyho0661, Zgodzę sie z Tobą, że lubia siedzieć właśnie w takich krzakach itp ale jeśli mieszkasz przy lesie jak ja możesz stracić taką perliczkę a w najlepszym przypadku tylko jaja więc nie wszyscy mogą sobie pozwalać na wysiadywanie jaj poza kurnikiem krzyho0661 - 2010-03-17, 19:28 Jeśli Perliczka chce wysiadywać jaja w takim miejscu gdzie może coś ją zjeść to najlepiej bedzie zniszczyć gniazdo....Ja miałem taki przypadek więc zrobiłem ogrodzenie i wszystko było dobrze, ale jeśli ryzyko straty perlicy lub jaj jest małe to warto zaryzykować, bo co chodzi o wychowywanie młodych to Perlice dobrze zdają egzamin i młode są bardziej energiczne niż ze sztucznych lęgów. BIANKA1 - 2010-04-01, 08:49 Włożyłam 6 marca do inkubatora 4 jajka od mojej perliczki . Policzyłam , że wylęgna sie około świąt . Rano wylęgły się 3 perliczęta , jedno jajko trzeszczy ,a jedno jeszcze nie wydaje oznak życia . Te 2 co się wylęgły jakieś marne są . Małe toto i takie słabe jakieś Trzymajcie kciuki z maluszki . volume32 - 2011-03-11, 10:47 Temat postu: Re: Młode perliczki Ktoś może zrobić zdjęcie parze perlików? adrian_lasek - 2011-03-11, 13:03 Jest tyle zdjęć na tym forum, że na pewno znajdziesz. Wystarczy poszukać.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group