niedobry - 2009-12-29, 23:24 Temat postu: Wolny wybieg ...jakie sa szanse na chów wolnowybiegowy bazantów i kuropatw...nie chciałbym trzymać ich w wolierze...a jeśli chciałbym trzymać dwie pary kuropatw i jednego koguta i pięć kur bażanta to ile muszę zapewnic im powierzchni woliery...tak żebybyło im superwygodnie i bezkonfliktowo....25 m kw wystarczy?? czy jest to rozwiązanie niewolnicze nie chodzi o to czy da się trzymac ptaszki w takim areale ale czy bedzie im dobrze z kolei przy wiekszej powierzchni woliery będe miał problem konstrukcyjny co do siatki na dach...powiedzcie mi szybko dobrzy ludzie niedobry - 2010-01-01, 02:16 ....n o koledzy...macie mnie w nosie???? od kogo mam się uczyć??? kogo pytać??? nie możecie odpowiedzieć???? radzioro1 - 2010-01-01, 02:52 Moim zdaniem, szanse na chów wolno wybiegowe dla bażantów i kuropatw są nie wielkie  ,ponieważ mogą ucieknąć.ale mogę się mylić,a co do rozmiarów woliery 25m kwadratowych to dla nich luksus.Moim zdaniem wystarczyło by im 20 m kwadratowych.Ale jak Pan chce mieć w przyszłości więcej ptaków to proponuje zrobić na 25 m kwadratowych.
Pozdrawiam- RW. wanted - 2010-01-01, 11:12 niedobry, uszak siwy, bażant złocisty, diamentowy, kiściec srebrzysty - te ptaki bez większego kłopotu możesz tak hodować. Podetnij im tylko pióra w skrzydle i zapewnij takie warunki,by nie zwiały gdzieś przez ogrodzenie. Trudniej ci będzie jak się rozmnoża. Czasem można w kraju kupic też ptaki kopiowane, ja tego u bażantów nie popieram ale wiem że trafia się coś takiego. niedobry - 2010-01-02, 21:36 ...dzięki Panowie!!!!...ja myślę wyłącznie o bażantach łownych.... na wsi tak juz się podchodzi do podopiecznych kulinarnie....wanted....który z wymienonych przez Ciebie gatunków najbardziej przypomina walorami łownego Bruno - 2010-01-03, 07:39 Doświadczenie z Bażantami mam żadne to się podzielę 
Otóż dość przypadkowo do inkubatora trafiły jaja bażantów. Nie planowałem, po prostu w czapce dostałem. Z trzydziestu jaj pozbieranych w wolierach (tam się poniewierały po ziemi) dwa były zalężone. Dwa się wykluły. Wraz z kurzymi pisklętami wychowywały się bażanty: złoty i łowny. Po dwóch miesiącach jak przeniosłem młode kurki na ogrodzony wybieg to był ostatni dzień kiedy widziałem moje bażanty. Poleciały. Za płotem mieszkają dzikie bażanty łowne. Chociaż co raz rzadziej je słychać bo kotów i lisów w okolicy jest zatrzęsienie. Na 99% moje ptaszki wzbogaciły menu okolicznej fauny. mirek_60 - 2010-01-03, 17:14 W 2009 roku zasiliłem/zwiały mi oczywiście/ koło łowieckie nawet nie wiem jak się nazywa bażancicą białą i czerwoną.Tego roku 2010 dowiedziałem się od chłopaków z nagonki o dziwnych kolorach bażantów w łowisku.Takie małe poratowanie przyrody. tragopan - 2010-01-03, 19:52 Ja też zasilałem pobliskie lasy i pola w bażanty i kuropatwy. Ale myśliwi byli bezwzględni. Tylko do wiosny polowali na bażanta łownego mutacji zielonej. przez cały okres przebywał w gęstym lesie lub w gospodarstwach rolnych. niedobry jak chcesz trzymać bażanty na podwórku, to musisz im zapewnić dość wysokie ogrodzenie i dość szczelne. bażant birmański i królewski luzem na placu. 
paw luzem na podwórku. 
Kurka prowadza przepióry kalifornijskie po podwórku. Z czasem zostały do wiosny i same wchodziły na noc do kurnika. latały jak wróble. 
Kur siwy luzem na podwórku. 
. Tak że jak masz warunki to większość ptaków może się przyzwyczaić do podwórka i kurnika. . http://www.tragopan.pl/hodowla.html . niedobry - 2010-01-03, 22:42 parka pawi też przybędzie na bank...kurcze fajnie by tak było przepióry puszczac i bazanty obok kurek posesje mam za duzą żeby zmieniac teraz ogrodzenia na wyższe...ale spróbuję z jedną parką może akurat sie nauczą...albo pójdą w las...jeśli się nie uda to postawie im woliere wielką i tyle...tylko fajniej by było...a te przepióry mnie położyły...myślicie, że mogłyby rzeczywiscie z kurkami od małego oczywiscie w kurniku mieszkać...bo te dorosłe co mam to na pewno uciekłyby w dwie sekundy...aha...nadal mi się nie niosą |
