Woliera
Forum dla milosnikow ptactwa

Dokarmianie dzikich ptaków - Zimowa akcja "STOŁÓWKA"

zoomaniak - 2006-07-05, 21:40
Temat postu: Zimowa akcja "STOŁÓWKA"
Zimowa akcja "STOŁÓWKA"


W związku z dramatycznymi doniesieniami z kraju i świata, obserwacjami ludzkich zachowań, oraz braku odpowiedniej wiedzy w zakresie sposobu dokarmiania ptaków na rzekach i zbiornikach wodnych w okresie zimy

KLUB CICONIA ZACHĘCA:

osoby prywatne,
szkoły,
towarzystwa przyrodnicze i ornitologiczne,
oraz wszystkie zainteresowane osoby.

do
propagowania wiedzy
o
właściwym sposobie dokarmiania ptaków wodnych


Ptactwo wodne cierpi i często ginie, ponieważ większość dokarmiających je ludzi, nie zna podstawowych zasad dokarmiania ich.

PODZIELMY SIĘ NASZĄ WIEDZĄ Z TYMI,
KTÓRZY TEJ WIEDZY NIE POSIADAJĄ

A wystarczy naprawde niewiele !

Wystarczy wydrukować ULOTKĘ (.pdf) i wybrać się na spacer w okolice, gdzie ludzie chętnie dokarmiają ptaki wodne. Rozdać ulotki do rąk, lub wywiesić na latarniach, słupach, kolumnach mostów i drzewach.

PTAKI POTRZEBUJĄ NASZEJ POMOCY

PTAKI POTRZEBUJĄ MĄDREJ POMOCY

DOKARMIAJMY PTAKI Z GŁOWĄ


Nasza Akcja "STOŁÓWKA" została również opublikowana na stronie Klub Ciconia

Kamil Kowalski - 2006-07-05, 21:41

Bardzo dobra akcja -popieram!
zoomaniak - 2006-07-05, 21:42

Dziękuje Kamilu (w imieniu ptaków) za poparcie :)

Właśnie my miłośnicy ptaków musimy wyjść do ludzi i pokazać im jak nalezy troszczyć się o naszą nature, o nasze wspaniałe i piekne ptaki :)

Ludzie muszą widzieć nasze działania :)

Kamikazi - 2006-07-05, 22:28

Zrobiłam dwa karmniki typu butelkowego gdzie po ziarno ptaki wlatują do środka. Jak na razie jeden spisuje się doskonale. W środku są orzechy włoskie (które pomaga mi obierać dzielny Eryczek ), słonecznik i proso. Ustawiają się kolejki do niego! Wisi dopiero drugi dzień i cieszy się niesłąbnącym zainteresowaniem. Zawiesiłam go przy Lasku Bielańskim koło krzaczków. To moja droga na przystanek więc regularnie będę mogła zaopatrywać go w pokarm. Jak na razie zaobserwowałam bogatki, modraszki i kowaliki. Drugi karmnik zawesiłam w nieodpowiedniej okolicy i obkupują go gawrony. Nie widziałam ani jednej sikorki. Jeśli nadal nic innego nie przylecie wypróbuję inne miejsce.
Zaopatruję sie też w chleb, który kroję w niewielkie kostki dla koczujących nad kanałkiem kaczek. Jednego dnia była też gęś zbożowa! A dziś wyjątkowym gościem jest czernica. Chodzę tam trzeci dzień i niestety za każdym razem znajduję martwe krzyżówki. Dziś 3 nowe Ale nic się nie marnuje bo krukowate wiedzą co robić.

Dla drozdów wykładam w kwietniku głóg i czarny bez (z zapasów zgromadzonych w lecie). Ale zauważyłam że kosy nie gardzą chlebem i że podskubują proso!

Zawiesiłam też na sznurkach jabłka. Zdrapałam trochę skórki i w tych miejscach widać ślady po dziobach. Niestety nie wiem jaki ptak je zostawił.

I oczywiście słoninka ;) którą interesują się zarówno sikory jak i krukowate.

A jak tam Wasze karmniki? Jakie ptaki przylatują do nich? Pochwalcie się swoimi konstrukcjami.

Karmnik typu butelkowego.


Krzyżówki w Parku Kępa Potocka


Gęś zbożowa w Parku Kępa Potocka


Eryk "obiera" orzechy.

Marfu - 2006-07-05, 22:29

A ja mam karmnik na oknie (witaj Kami ). Jak dotad sciagnalem do niego 9 gatunkow ptakow, z ktorych najprzyjemniejszy byl dzisiejszy samiec zieby!!. Przez dwa tygodnie trzy zieby zerowaly pod balkonem, i wreszcie jeden dzisiaj sie przelamal Co prawda do karmnika jeszcze nie wlazl, ale zerowal na balkonie, a to juz cos.

Nie wiem, na ile moge napisac co sie dzieje na innym Forum... Ale stworzylismy tam lige karmnikowa i - co przeslo moje najsmielsze oczekiwania - 15 osob obserwowalo juz 34 gatunki ptakow! To niesamowite! Rekordzisci mieli przyjemnosc ogladac 18 gatunkow zerujacych na sloneczniku, zbozu, jablkach...

Najczesciej w karmnikach goszcza bogatki, mazurki, dzwonce, wroble i modraszki. Ale juz kolejny gatunek mnie zaskoczyl zupelnie... Grubodziob! Nigdy bym sie nie spodziewal, ze tak czesto sie pojawia (ponad 2/3 karmnikow).

Jak Kamikazi pozwoli, to napisze gdzie - moze ktos chcialby sie przylaczyc i porownac z naszymi "osiagnieciami"? Mysle, ze nasze portale przyrodnicze musza sie przeplatac i ze soba wspolpracowac.

Kamikazi - 2006-07-05, 22:30

Witaj na Forum Marfu!
Nie widzę przeszkód abyś napisał o tym co dzieje się na innym Forum. W końcu środowisko przyrodnicze powinno się łączyć a nie dzielić. Mamy podobne cele i priorytety.

Marfu - 2006-07-05, 22:30

No to skoro moge :-)

Na Forum Przyrodniczym Bocian - zarzadzanym przez Towarzystwo Przyrodnicze Bocian - padl pomysl stworzenia karmnikowej ligi.

Tu można napisac o swoich osiągnieciach - czyli o ptakach w karmniku. Tu zaś sa wyniki... Zapraszam wszystkich do wspolnej zabawy.

A w ciagu ostatnich kilku godzin doszla juz informacja o nowym gatunku w karmniku - dziecioł bialoszyi...

aix.sponsa - 2006-07-05, 22:31

Ja przez całą zimę - od listopada do kwietnia - karmiłam ptaki. Dla gołębi i wróbli wysypywałam w dużym karmniku mieszankę ziaren. Składała się ona min.z pszenicy, słonecznika, kukurydzy, prosa, konopi, kanaru, owsa, rzepiku i siemienia lnianego. Sikory dostawały "świeczki" ze smalcu wymieszanego z płatkami owsianymi, kaszą jęczmienną i kaszą manną. Gawrony, wrony, kawki i sroki jadły suchą karmę dla psów. Kosy zajadały się miękkim pokarmem, początkowo złożonym z posiekanego jabłka, płatków owsianych i rodzynek. Jednak gdy raz dołożyłam tam pół banana (oczywiście pokrojonego!), ptaszki wcinały to jak szalone. Najbardziej smakował im właśnie banan. Cieszę się, że pomogłam im przetrwać zimę. Co sądzicie o takie ptasiej diecie?
mirass - 2006-08-03, 09:15

ja dokarmiam głównie w karmnikach i też troche wysypuje na śnieg bo zięby bardzo chętnie szukaja w śniegu, zawieszam słonine, czasem dam jakąś zielenine ale nie bardzo chcą jeśc, na jesień zbieram jarzębine susze ją i wsypuje do karmnika.....w ty, roku bede budował z kuzynem paśnik dla saren i mam zamiar tam dawac siano, kapuste - może czasem kawałek jakiegoś miesa ale jeszcze się zastanowie nad tym (a wy jak myślicie?? powinienem dac czy nie bo jakbym ściągnął jakiegoś niespodziewanego gościa i by zagryzł sarny albo coś) no i oczywiście w wielu miejscach bym dawał ziarno różnego rodzaju żeby różne ptaki mogły się pożywic :-P
aix_sponsa - 2006-10-18, 19:38

Ja zacznę dokarmianie za 2 tygodnie. Podwane pokarmy opisywałam tutaj już wcześniej. Ucieszą się moi podopieczni, o, tak!
PS.Niedawno uratowałam gołąbka :glaszcze: - jeśli chcecie, napiszę o nim w oddzielnym wątku.

Kamil Kowalski - 2006-10-20, 19:21

aix_sponsa, Oczywiście że napisz ;-)

A czy macie jakieś swoje przepisy (na pokarm) na dokarmianie ptaków?

aix_sponsa - 2006-10-20, 22:19

Dobrze, napiszę o tym w wolnej chwili. ale mozesz do mnie pisać po prostu aix.
Monia - 2006-10-24, 16:02

hejka
ja mam jeden karmnik i na ziemie sypie kukurydze dla sierpówek.A przylatuja:wróble,sikory bogatki i modraszki,dzwońce,szczygły,jery,zieby,grubodzioby,trznadle,kosy,sroki,czasem sójka i dzięcioł.A najczesciej kobuz po wróbelki na obiadek:)zazwyczaj dostają tylko ziarno i słonine,a kosy obierki z jabłek.Grubodzobom mozna dać suszone pestki z wiśni.Czasem dokarmiam kaczki i mojego uratowanego łabędzia goldmana.w tym roku krucho z jedzeniem bo kukurydzy był nieurodzaj i nie było gdzie nazbierać po skoszeniu bo wogule jej nie było.A pszenice za poślad płaciłam 30zł za worek takze mam tylko 120kg pszenicy i ok 25kg słonecznika.w zeszłym roku uzbierałam 200kg kukurydzy i wszystko poszło.ja dopiero zaczne dokarmiac jak spadnie snieg lub przyjda mrozy i pojawia sie ptaki.teraz dostaja odpady od papug jak wymieniam jedzenie w klatkach.pozdrawiam
moze ktos ma przepis na mieszanke warzywna dla łabedzi i kaczek?

mateusz20 - 2006-11-15, 21:17

Idzie zima. Jest to ciężki okres dla dzikich zwierząt. Tak wiec, aby obalić mit, że myśliwi tylko polują i ścigają zwierzynę tak jak mityczny Orion. Chcę przytoczyć stare przysłowie, "Kto hoduje ten poluje" .W moim kole od zawsze jest prowadzona akcja zima. Kilka razy w miesiącu wychodzą w łowisko kilku osobowe grupy myśliwych w celu wyłożenia karmy do paśników i do podtypów. Akcja ta nie kończy się tylko na wykładaniu karmy, ale też polega na budowie i remoncie uszkodzonych urządzeń łowieckich. Jako stażysta miałem obowiązek zbudować podsyp dla bażantów i ambonek, która raczej służy myśliwym do podglądania zwierzyny niż do polowań. Poza tym mam pod swoja całoroczną opieka paśnik dla saren i 6 innych podtypów rozlokowanych w mojej okolicy. Zwierzęta z chęcią korzystają z darmowej stołówki.
wanted - 2006-11-15, 21:31

mateusz20, pierwszy raz się spotykam z metalową konstrukcją ambony ?
U nas robi sie tylko drewniane,ładniej się komponują z otoczeniem.

mateusz20 - 2006-11-15, 21:44

Tak sobie za życzyli, argumentując to, że dłużej wytrzyma. Ja bym ją raczej nazwał wieża obserwacyjna zamiast ambona, bo jest trochę za wysoka jak na zwykła ambonę. Ma 5 metrów wysokości od ziemi do dachu i dodatkowo jest jeszcze metr wkopana i zabetonowana (trwała na wieki) :evil:
Monia - 2006-11-16, 16:48

u nas to wykładaja mysliwi siano ale pod ambony zeby zwierzyna sie nauczyła przychodzic blisko,wtedy łatwiej upolowac.moim zdaniem to troche nie na miejscu a jak im sie zwróci uwage ze tak nie mozna to koncza temat.Jestem jak najbardziej za dokarmianie bo w naszej okolicy duzo padło saren zeszłej zimy:(
majawn - 2006-11-16, 20:46

A u mnie to mysliwi sa w porządku, to kłusownicy sa problemem. To oni w zeszłym roku wyłapali prawie całe stado saren. Wałesające sie psy załatwiły młode zajace no i po zwierzakach.

Ja dokarmiam sarny też.

Maja

mateusz20 - 2006-11-16, 21:17

Monia u mnie w kole jest zasada, że w miejscu dokarmianie się nie poluje, ponieważ należy dać zwierzynie szanse ucieczki, po prostu zasady fer-plej. Nigdy tez nie wykładamy siana pod ambony, do tego celu mamy paśniki i to wystarcza, moim zdaniem jest to po rojony pomysł. Bo jeśli ktoś siedzi na ambonie to sarna czy inne zwierze go wyczuje i nie podejdzie wtedy, nawet, jeśli jest kuszona smakołykami. Po za tym to nie, którzy moi koledzy jak wychodzą w łowisko to idą sobie popatrzeć na zwierzęta przez lornetkę, bo by nawet do drzwi od stodoły nie trafili.
Krzysiek Prokop - 2006-11-16, 22:35

Moich sąsiadów kotka latem przynosiła codziennie po jednym młodym zajączku :-( . Nie tylko psy takie rzeczy robią... :-/ Pies jeszcze to zje, a ona tylko je dusiła, tak dla zabawy :-x
majawn - 2006-11-17, 08:22

Koty tez sa szkodnikami, ale dobermanka sasiadki to złapie takiego zajaca, łeb mu urwie i tyle. I lezy tak na polu. Kot to tylko małe wyłapie, a taki doberman to i prawie dorosle dogoni :-x . Teraz mam pastucha elektrycznego, to jak jest mało sniegu, to zajace i sarny moga przeskoczyc i sie schronic, ale jak jest duzo sniegu, to musze wyłączać ogrodzenie.
Maja

Monia - 2006-11-18, 10:54

a ja mojego psa potrafie odwołac jak zacznie gonic zajaca czy sarne na polu.i nie był szkolony w tym kierunku ale wie ze nie wolno.jak z nim ide na spacer to widzac sarne łapie go na smycz ale zajace lubia sie przyczaic no i nie zawsze zdaze zauwazyc.a ostatnio to muj pies był goniony przez zajaca:) a kot to nawet myszy sie brzydzi a za niego to pułapki na myszy musze stawiac:)
majawn - 2006-11-18, 17:42

Cytat:
a ja mojego psa potrafie odwołac jak zacznie gonic zajaca czy sarne na polu.i nie był szkolony w tym kierunku ale wie ze nie wolno.

No własnie, nie ma jak odpowiedzialny właściciel :-D .
Maja

wanted - 2006-11-18, 18:17

A ja już od dzisiaj zacząłem przyzwyczajać wszelkie ptactwo dzikie do miejsc gdzie będę je dokarmiał.
Dzisiaj wywiozłem w 3 miejsca trochę zboża (no sporo) i wysypałem je na zasłoniętym miejscu turz przy krzewach, by wrazie czemo mogły się schować przed drapierznikiem.
Co roku tak robię i ptaki napewno są zadowolone.

Monia - 2006-11-20, 19:01

co do drapierznika to nikłe szanse ze ich tam nie dorwie.U mojego sąsiada siedzą w gęstych krzakach wróble i ten krogulec je gania wokół az którys nie wyleci.ostatnio widziałam akcje jak wpadł na podwórko i dopadł sierpówke(i tak była jakas słaba bez ogona i wogóle)jeden zwód i juz była jego.juz miałam robic fotke nawet lampa juz błyskała a mama zapukała w okno i na zdjeciu zostały tylko pióra.ale takie okazje sie jeszcze trafia bo przylatuje regularnie 2-3 razy w ciągu dnia.
Pianiwo - 2006-11-21, 18:18

Ja także dokarmiam co roku ptaszki w moim ogródku i otoczeniu jak i na balkonie. Co roku do karmnika przylatuje masa ptaszków-przeróżne.
Kamikazi - 2006-11-21, 18:22

Zapas słonecznika już mam. Teraz zbieram jarzębinę i zamrażam. Już wkróce otwarcie mojej stołówki :)
aix_sponsa - 2007-08-31, 19:31

Ja nie zbieram jarzębiny, ptaki mogą same pozbierać ją sobie z drzewek :)
zaczynam w listopadzie "akcję stołówka" :mrgreen:

collie - 2008-06-07, 20:41

Kamikazi napisał/a:
W środku są orzechy włoskie (które pomaga mi obierać dzielny Eryczek
Eryk "obiera" orzechy.
Obrazek
dobre! :lol: fajny papuziak :d ,jeśli chodzi o mnie to również w zimie wywieszam karmnik,wsypuję pszenice,owies,kawałki chleba,słonine,regularnie uzupełniam jakiekolwiek braki w stołówce,przylatują do mnie wróble(oczywiście),sikorki modraszki i bogatki,niezidentyfikowane żółtawe ptaki oraz dzięcioły,kiedyś zdarzały się sójki oraz...kury :lol:

[ Dodano: 2008-06-07, 20:51 ]
niektórzy twierdzą,że nie powinno się ingerować w przyrodę poprzez dokarmianie ptaków zimą,ptaki same sobie poradzą bądź padną,i zostaną najsilniejsze osobniki,jednak człowiek już tak wyniszczył świat :( ,że uważam,że musi oddać dług w postaci tego karmnika,zmniejszył człowiek populację m.in. ptaków i jak jeszcze dodać ciężki okres zimy dla ptaków to będzie nie ciekawie,zgodziłabym się gdyby przyroda była nietknięta,ale póki co to trzeba pomóc w jej regeneracji

ania tal - 2008-09-21, 13:58

Witam serdecznie. Od kilku ładnych lat dokarmiam ptaki za oknem. Mam dwa karmniki: jeden dla gołębii a drugi dla drobnego ptactwa. W ptasim menu dominuje słonecznik i orzechy gdy zima rozgości się na dobre. A tak na początku dokarmiania dostają płatki owsiane, kasze, nasiona od moich kanarków i zeberek. Moimi gośćmi są: sikory- bogatka, modraszka, kowaliki, dzwońce, grubodzioby i czyże- tych przylatuje całe stado- około 30 szt. Polecam fajny karmnik dla sikor. Robi się go z plastikowej doniczki. Trzeba zrobić dziurę w dnie, przeciągnąć gruby sznurek tak aby po przewróceniu doniczki do góry dnem przypominała dzwon. Sznurek musi wystawać z obu stron- ten z głębii doniczki służy od chwytania się ptaków, które wydziobują pokarm ze środka a tym, który wystaje z drugiej strony mocujemy np. do gałęzi. Napełniamy doniczkę smalcem(nie solonym) pomieszanym z nasionami słonecznika, orzechami lub innymi.
Dokarmiam też ptaki w pracy. Rozwieszam słoninę za oknami. Tu gośćmi są sikory, kowaliki no i dzięcioły, które bardzo lubię podglądać w wolnej chwili.
A tak w ogóle to nie lubię zimy i mam nadzieję że nadchodząca będzie łagodna i łaskawa dla zwierząt. Pozdrawiam.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group