Woliera
Forum dla milosnikow ptactwa

Kuropatwy / Przepiórki / Frankoliny - Przepiórki Chińskie

Kamil Kowalski - 2007-01-23, 22:26
Temat postu: Przepiórki Chińskie
Co wiecie na temat tych przepiórek?



Jakie są ich odmiany barwne?

Czy to prawda że, jeśli się chce żeby przepiórka chińska siadła na jajkach trzeba stworzyć im odpowiednie warunki? długość dnia (światła) wydłużyć do 16 godzin?

Czy oba te gat. mogą być razem (chinska i japonska)? czy będą się kundlić?

wanted - 2007-01-23, 22:35

Kamil Kowalski, napewno nie razem. Pozabijają się. Co do dnia, to napewno musi być wydłużony, ale nie aż tak. Karma musi być urozmaicona i pomieszczenie odpowiednie. Zaciszny kąt i materiał do budowy gniazda. Nie każda samiczka jednak zasiada na jajkach. Lepiej to robią te o naturalnym ubarwieniu, czyli standarty.
Odmian barwnych jest kilka.
Ogólnie-łatwe ptaki w chowie.

Kamil Kowalski - 2007-01-23, 23:30

a macie jakieś sposoby na ich rozmnożenie - tylko nie mówcie że najlepszy jest inkubator
wanted - 2007-01-24, 00:08

No tu już bywa różnie. Wszystko zależy od ptaka, no a jeśli nie siądzie to inkubatorek.
Adam - 2007-01-24, 07:52

Kamil kiedys napisałem artykuł na PK "Przepiórka chińska raz jeszcze" oto jego fragment dotyczacy ubarwienia przepiórek:
"Hodowcy natomiast wyhodowali kilkanaście odmian, pomijając barwę standardową, którą zawdzięczamy naturze mamy następujące barwy –złota, cynamonowa, srebrna oraz biała. Możemy teraz podzielić przepiórki ze względu na różne cechy rysunku (odmienne od standardu) i tu należy wymienić następujące odmiany szeki, „blu face”(niebieska twarz –u odmiany tej nie występuje charakterystyczny widoczny szczególnie u kogucika rysunek na gardle tzw.maska), „red brested”(czerwonopierśne) oraz „splashed”(plamiste). Wymienione tu odmiany o odmiennym rysunku mogą występować wy wszystkich barwach podstawowych (poza białą) oraz połączone ze sobą (np. cynamonowy szek bez maski)"
Z moich obserwacji wynika że kolor nie ma żadnego wpływu na to czy dana kurka będzie wysiadywać czy też nie.
Ze względu na wielkośc jajka mamy bardzo ograniczone możliwości zastepczego inkubowania jajek
-inkubator (nawet bardzo prymitywny sam kiedyś zrobiłem coś takiego na starym osprzęcie akwarystycznym)
-kiedyś udało mi się wylęgnąć kilka sztuk pod papużkami falistymi i odchować pod żarówką
Nie polecam łączyć przepiórek chińskich z innymi małymi kurakami ale widziałem w jednej dużej klatce(gł.60xw.90xdł.180 są to wymiary szacunkowe) żyjące w zgodzie praepiórki chińskie i przepióry łuskowane obydwie pary dały zapłodnione jajka a przepiórka chińska nawet sama je wysiedziała.

wanted - 2007-01-24, 08:40

To musiało ciekawie wyglądać, żyjące w zgodzie przepiórki chińskie i przepióry łuskowane.
P. chińskie na ogół to zadziory i startują nawet do trochę większych od siebie kuraków, więc tu ciekawa rzecz. I jeszcze udane lęgi.
Zawsze to powtarzam, że wiele zależy od wielkości woliery i jej urządzenia. Ptaki muszą mieć możliwosci schowania się i spokój. Bogato urządzone podłoze wolierki imitujące warunki naturalne robi swoje.

Adam - 2007-01-24, 08:43

Dlatego byłem również zdziwiony tym bardziej że klatka nie była gigantyczna.
wanted - 2007-01-24, 09:02

Adam, zapewne ciekawą miałeś minę, tak jak ja gdy to czytałem :mrgreen:
No ale cóż, ptak ptakowi nie równy i tu napewno też sporo zalezało od charakterków tych ptaków. Trafiły na siebie chyba spokojniejsze sztuki. A może ptaki równocześnie trafiły do wolierki i ani jedna z parek nie miała jeszcze obrane terytorium, hmmmmm- ale to też dziwne.

Adam - 2007-01-24, 10:15

Była to klatka w której przebywały przepióry łuskowane, chińskie trafiły tam przez przypadek, brak miejsca miały zostać usunięte po kilku dniach. Ponieważ hodowca nie obserwował oznak wrogości pomiędzy kogutami zostały na dłużej. On sam zdziwił się ponownie kiedy stwierdził że praktycznie w centrum klatki pomiędzy kamieniami chińska założyła gniazdo. Rozdzielił je dopiero kiedy wyprowadziła młode.
Jerzy Cwik - 2007-01-24, 15:49

na www.papugi.gery.pl jest artykuł o chińskich napisany przez mojego syna parę lat temu, po napisaniu dał mi do weryfikacji, więc jest poprawny - nie ma w nim żadnych szkodliwych rad.
Kamil Kowalski - 2007-01-24, 17:30

a oto i one,
dwie parki











Krzysiek Prokop - 2007-01-24, 18:04

JAkie ona są piękne :shock: :-P :-P Gratulacje Kamil nowego nabytku
Rocki - 2007-01-24, 18:08

:shock: jakie fajne, zwłaszcza ten dziki kogutek jest super! :mrgreen: teraz możesz kupić jakieś małe astryldy, żeby zapełnić górną część klatki np. mewki, zeberki, albo jakieś spokojne amandyny ;-)
Kamil Kowalski - 2007-01-24, 18:16

Zobaczymy ;-)


najśmieszniejsze jest to że cały czas się "bzykają", oby koguciki nie zabzykały tych kurek na śmierć.

Rocki - 2007-01-24, 18:22

to szykuj się na budową drugiej klatki, ponieważ gdy jedna parka będzie chciała przystąpić do lęgów powinny zostać sam na sam... ;-)
mirass - 2007-01-24, 18:37

Ja je skądś znam :-D U mnie sobie pozwlały znosic jajka i nie było miedzy nimi kłutni.
wanted - 2007-01-24, 19:49

mirass, jajka co innego, a co innego młode. Wtedy zaczyna się robić napięcie między ptakami. Ogólnie jak podrosna i zmęrznieją , to też zaczną walczyć o terytorium.
mirass - 2007-01-24, 19:58

wanted napisał/a:
Ogólnie jak podrosna i zmęrznieją , to też zaczną walczyć o terytorium.

Ile muszą miec latek żeby zmęrzniec :?:

Kamil Kowalski - 2007-01-25, 17:20

A z jakich terenów one pochodzą ?wiem ze z azji . ale tak dokładniej łąki, trawiaste,stepy, pustynie, skały lasy mokradła?
wanted - 2007-01-25, 19:26

Kamil Kowalski, tereny łąkowe, trawiaste i bagniste. Występują w 10 podgatunkach na obszarze ciągnącym się od Indii do Chin i Tajwanu. Występują też na Indonezji, Nowej Gwinei i w Australii oraz kilku okolicznych wyspach.
Kamil Kowalski - 2007-01-29, 18:12

nowa sesja foto ;-)
hmm a co wspomaga żeby znosiły jajka? (nie zeby na nich siadały tylko zaczeły znosić)

mirass - 2007-01-29, 18:58

Oczywiście podawanie gotowanego kurzego jajka ze skorupkami (pokarm jajeczny - można do niego dodawac także inne składniki), a także zielenina.
Kamil Kowalski - 2007-02-01, 19:08

a mozna dawać im witaminy dla drobiu Polfamix.. itp?
wanted - 2007-02-01, 19:44

Kamil Kowalski, jak najbardzie. Do wody możesz podawać multiwitaminę oraz pozostałe takie jak B-complex, Adesol lub inaczej A+D3, E i całą pozostałą gamę. Tylko nie przesadzaj z nimi.
karolkobiela - 2007-02-05, 21:26
Temat postu: Przepiurki chińskie
Jak pewinie sami widzicie, jestem tutaj nowy shifty.gif . Chciał bym chodować w domu przepiórki chińskie. Wyczytałem że przpirki powinno chodować się w wolierach lub obszernych klatkach. Ja niestety nie mam takiej obszernej klatki która jest obudowana z trzech stron sad.gif . Wpadłem na pewien pomysł. Mam bardzo duże puste akwarium... czy moógłbym chodować a takim akwa przepiurki?? Oczywiście góry przykryta byłaby siatką z drobnych oczek. Co Wy o tym sądzicie?
wanted - 2007-02-05, 21:45

Po kolei.
Temat taki już był-wystarczy poszukać.
Kolejna sprawa, jak wysokie masz to akwarium ?
Jak jest pow. 40 cm wys. to powinno być ok. Chyba nie uciekną ?

Adam - 2007-02-06, 08:09

Nie za bardzo rozumiem dlaczego przepiórki chiński nie uciekną z pomieszczenia o wysokości 40cm???
Uciekną i to daleko!

Rocki - 2007-02-06, 12:59

Moim zdaniem akwarium to nie jest najlepsze miejsce do hodowli przepiórek... Słaba wentylacja, trudne w utrzymani porządku, szyby o które sie moga ptaki rozbijać w popłochu...
Jerzy Cwik - 2007-02-06, 13:49

Przepiórka powinna być trzymana w niskiej klatce zabezpieczonej od góry czymś miękim. W momencie strachu wykonują gwałtowny "skok" w górę nawet na wysokość 2 m. Ta siła jest tak duża, że wbijają się głowami między "szczeble" standardowej klatki, popełniając w ten sposób samobójstwo przez powieszenie.
karolkobiela - 2007-02-06, 19:58

Ej panowie, przecież pisałem że akwarium z góry byłoby przykryte drobną siatką. Siatka byłaby materiałowa a więc amortyzowałaby ewentualne uderzenie przepiurek w wyniku przestraszenia się :-D :-D . Co teraz o tym wszytskim sądzicie?? 8-)

Pozdrawiam, Karol

Jerzy Cwik - 2007-02-06, 21:19

Rocki już napisał.
Kamil Kowalski - 2007-02-13, 21:58

Moje maluchy juz dobrały się w pary i ostro szaleją (czekam na następna parke)

http://www.forum.woliera....at.php?cat_id=8

anna czarnota - 2007-02-13, 23:03

Ja kupiłam w niedzielę kogucika i cztery kurki do niego, narazie się oswajają ale kogucik już je depcze. Tylko teraz muszę urządzić im klatkę.
Rocki - 2007-02-14, 19:17

Aniu a ty kupiłaś chyba przepiórki japońskie nie? czy też chińskie?
Kamil Kowalski - 2007-04-11, 09:36

Rozmawiałem z takim gosciem i on trzyma chinskie z amadynami i z "kozami"
- mowi ze nic sobie nie robia ... czyli się da :D

mirass - 2007-04-11, 13:25

Można próbować na prawdę wielu kombinacji, a jeśli klatka czy woliera jest dobrze urządzona to nie powinno być z nimi problemu. Trzeba tylko uważać na ptaki, które mogą zjadać młode lub jaja.
Rocki - 2007-04-11, 14:23

Faktycznie przepiórki chińskie można trzymać z większością małych papugi i prostodziobów, z wyjątkiem takich ptaków jak słowik chiński, który może zjadać przepiórka młode i jaja...
Kamil Kowalski - 2007-04-18, 19:15

I nowe fotki

Dostępne w albumie: http://www.forum.woliera....at.php?cat_id=8








mirass - 2007-04-18, 19:17

No niezłe teraz masz stadko. Kamil przepiórcarz :diabel::
Rocki - 2007-06-26, 10:44

Jak długo żyją przeciętne przepiórki chińskie??
Kamil Kowalski - 2007-06-26, 11:23

Rocki, sam jestem ciekawy ... a ile żyja przepiórki dzikie?
mateusz20 - 2007-06-26, 11:49

Krótka odpowiedz: tak długo aż ich coś nie zje. :diabel::
Rocki - 2007-07-12, 20:40

A jak wygląda trzymanie ich w stadzie? Kamil twoje przepiórki nic sobie nie robią?
Czy można trzymać dwie kurki przepiórki chińskiej z jednym kogutem?

Kamil Kowalski - 2007-07-12, 21:53

Samce trochę się gonią-- jeśli będziesz miał małą Klatkę to może być kiepsko... np mogą oczy sobie wydłubać...
Łukasz23 - 2007-07-13, 18:41

szkoda że nie mam dobrego roweru bo przejechał bym się do mojej koleżanki Agnieszki, ona w zeszłym roku zaczęła przygodę z hodowlą przepiórek, ciekawe jak w tym roku wygląda jej stadko czy nadal je ma, w zeszłym sezonie miała kilka samiczek i samczyków, obiecała mi coś dać tylko że nie mam gdzie ich trzymać. Kamil czy woliera z Twoimi przepiórkami zajmuje Ci dużo miejsca :?: bałaganią :?: hałasują Ci :?:
Kamil Kowalski - 2007-07-15, 22:03

Łukasz23 napisał/a:
Kamil czy woliera z Twoimi przepiórkami zajmuje Ci dużo miejsca bałaganią hałasują Ci


Łukasz23, 3 razy tak. Ale już nikomu nie polecę trzymać tego typu ptaków w domu... Patrz --> http://www.forum.woliera....der=asc&start=0

Śmiecą okropnie... a piszczą jeszcze gorzej...

Rocki - 2007-07-16, 14:41

I co teraz Kamil rezygnujesz z przepiórek czy wyprowadzasz je z mieszkania w inne miejsce?
Kamil Kowalski - 2007-07-16, 16:21

wyprowadziły sie na pole...
Łukasz23 - 2007-07-17, 03:18

dałeś im wolność :?:

wiesz co myślę że same ptaki chyba raczej nie miały tych robaków, gdyby tak było to miał byś z tym problem już na samym początku, może przyniosłeś je do domu razem z przedmiotami do urządzenia ich woliery (piasek,gałęzie,trawy itp.) jak sądzisz :?:

jakub - 2007-07-29, 20:06

a czy można trzymać kogutka+2kurki razem
czy przez caly rok mogą byc wolierze na zewnątrz

Rocki - 2007-07-29, 20:09

Co do pierwszego pytania to temat był już tu poruszany.
Jeśli masz dużo miejsca to taki zestaw może być, ale w wypadku gdy klatka jest małą lub jedna z samic jest agresywna to panie mogą ze sobą walczyć.
A co do trzymania ich cały rok w wolierze zewnętrznej to odpada ponieważ są to ptaki ciepłolubne i na dworze mogą być tylko w ciepłych okresach.

mirass - 2007-07-29, 20:14

Zazwyczaj samiec wybiera sobie jedną ulubioną samice i ją cały czas kryje, a drugą odgania i bije, ale nie musi tak zawsze byc.
jakub - 2007-07-29, 20:19

a w jakie miesiące moga byc na dworze
Rocki - 2007-07-29, 20:21

Jeśli jest ciepło to moim zdaniem na dworze mogą przebywać od maja do października.
jakub - 2007-07-29, 20:21

http://www.allegro.pl/ite...hodowlane_.html
a tu pisze ze mogą byą cały rok na dworze

Rocki - 2007-07-29, 20:24

Moim zdaniem jeśli w ogóle to prawda, ze ten gość trzyma je cały rok w wolierze zewnętrznej w co wątpię jest nie humanitarne ponieważ ptaki te w niskich temperaturach szybko się wychładzają i bardzo się męczą i najczęściej kończy sie to śmiercią ptaka.
Ze zdjęć wynika że ptaki są trzymane raczej w jakimś pomieszczeniu...

jakub - 2007-07-29, 20:27

Rocki mam jeszcze pytanie dzisiaj na gieldzie widziałem takie przepiorki wielkosci zeberek(troszke wieksze) takie srebrne czy to byly chinskie
Rocki - 2007-07-29, 20:28

Zapewne tak to były przepiórki chińskie mutacji srebrnej.
mirass - 2007-07-29, 20:32

To jest aukcja gonzo771, mialem od niego ptaki :D polecam. Może ma jakąś dobudówke.
jakub - 2007-07-29, 20:37

zucily mi sie w oczy bo byly 4 sztuki w klatce po kanarkach
Jedna miala cała glowe wyskubaną.
Smieszne bylo tez to że jeden facet w klatce metr na metr niusl jednego gołebia
a gdzie najlepiej przepiórki chińskie trzymac zima

Zbyszek1988 - 2007-07-30, 21:42

witam od tego pana wlasnie kupilem tydzień temu przepiorki 2 parki Japońskich i 2 parki chińskich najbardziej mi sie podobaja chinskie sa malutkie i nie rozsypuja jedzenia :D a Japonskie to takie zwykle ale podobaja mi sie ich odglosy :P wlasnie koncze robic dla nich wolier w kurniku mam nadzieje ze bedzie to korzyste dla tych ptaszkow :)
kopi - 2007-08-08, 07:17

Trzymałem i nadal trzymam przepiórki w wolierze zewnętrznej z papugami przez cały rok. Warunek: muszą mieć sucho.

[ Dodano: 2007-08-08, 08:37 ]
I w przeciwieństwie do Kamila bardzo je polecam. Są ładne, ciche, spokojne, nie brudzą i nawet mogą się zaprzyjaźnić z opiekunem.

Zbyszek1988 - 2007-08-14, 22:15

ja tam kupilem japońskie i chińskie ale najbardziej jestem zadowolony z chinskich Japonskie bardzo wysypuja pokarm i grzebią wnim a chinskie sa spokojne :)
Rocki - 2007-08-27, 15:35

Jeśli się zamierza hodować przepiórki w wolierze ogrodowej to co powinno się im zapewnić? Czy należy im postawić jakiś mały drewniany domek w rogu, czy też może jakieś gałęzie?
michal_93 - 2008-01-19, 09:32

mógłbym się dowiedzieć o nich czegoś więcejponieważ bedę miał zamiar chodować te ptaszki :D
Kamil Kowalski - 2008-01-19, 09:34

michal_93, Wyjaśnij dokładnie co chcesz wiedzieć - przeglądnij cały temat od początku.
adammmos - 2008-02-12, 20:26

witam, a chciałbym się zapytać co jedzą przepiórki ogólnie?? Jakie zboże?? owoce? warzywa?? a czy w zastępstwie mogłyby spożywać np. paszę cz ytam pokarmdla papug???
jakub - 2008-02-12, 21:33

Spożywają pszenice a także mieszanki ziaren. Owocami i warzywami równiez nie pogardzą.
adammmos - 2008-02-13, 21:28

jakub napisał/a:
mieszanki ziaren.
tzn?? pytam się bo nie wiem
jakub - 2008-02-14, 16:10

pszenica, zmielona kukrydza i pszenżyto. Owoce jabłko, gruszka, czereśnia, wiśnia. Warzywa ćwikła.
Rocki - 2008-02-14, 16:33

Podstawowym ziarnem w diecie przepiórek chińskich są prosa i inne drobne nasiona takie jak kanar czy rzepak. Większe ziarna zbóż takie jak pszenica czy kukurydza mogą być dla nich po prostu za duże... jednak możemy podawać je zmielone w postaci paszy.
Ważnym składnikiem w diecie przepiórek są również robaki takie jak np. mączniaki, które są cennym źródłem białka, które należy podawać im od czasu do czasu.
A co do owoców i warzyw to najlepiej podawać im starte...

jakub - 2008-02-14, 19:23

Przepiorki mogą jesć taż mrówcze jaja, także świerszcze i pasikonki uszuszone na słonću. Jedzą również obrane z łupinki sloneczniki.
rasmik - 2008-02-26, 23:58
Temat postu: przepiórki chińskie
Witam!!! Mam mały problemik, chcę kupić przepiórki chińskie ale nie mam zamiaru męczyć ich w pudle na poczcie, dlatego szukam kogoś z Łodzi lub okolic, by można było odebrać je osobiście. Za wszelką pomoc z góry dziękuję! mik
kamil13 - 2008-05-12, 13:14

Witam mam 1 kogutka i 2 kurki przepiorek japonskich i on depta obie naraz to znacz ze jeszcze nie dobral sobie samiczki?
nyszka - 2008-05-12, 13:50

kamil13, nie to znaczy, że jeżeli dasz mu jeszcze jakieś samiczki to też je będzie deptał :D Japońskie nie są monogamistami i na jednego samca może przypadać nawet kilka samic.
kamil13 - 2008-05-13, 20:42

aha dzieki
pozdrawiam

Mariusz Kaniak - 2008-05-26, 20:44
Temat postu: witam
Witam Jestem początkującym hodowcą przepiórek chińskich.. kopiłem 5 przepiórek urządziłem ładnie wolierę i na razie jest ok.. wczoraj zniosły mi jedne jajko ale nie siedzą na nich. mam do was pytanie czy jak mam przepiórki z inkubatora to jest taka możliwość ze nie beda robic gniazd i wychowywać młodych ??
gege - 2008-05-26, 20:47
Temat postu: Re: witam
a gdzie kupiles te pzrepiorki i po ile??a to sa chinskie??jezeli chisnkie to musza byc trzymane parami!!
Mariusz Kaniak - 2008-05-26, 20:52

kopiłem to od kuzyna ktory zajmuje sie zwierzętami. sprzedał mi je 10 zł za sztukę powiedział mi ze są to chińskie przepiórki

[ Dodano: 2008-05-26, 21:57 ]
trzymie je razem z golebiami chyba to nic nie szkodzi ??

Lexy - 2008-05-27, 07:26

Przepiórki chińskie to ptaki monogamiczne. Czyli jeden samczyk łączy się z jedną samiczką, w przeciwieństwie do przepiórek japońskich, gdzie jeden samiec przypada na kilka samic.
gege - 2008-05-27, 08:22

Mariusz Kaniak mozesz zrobić zdjecie??
Mariusz Kaniak - 2008-05-27, 14:22

wyszlu troche nie wyraznie ale zawsze cos

[ Dodano: 2008-05-27, 15:29 ]
wiecej moge wyslac na gg jak chcesz

gege - 2008-05-27, 14:38

wyslij na numer 10747289 moj numer gg :)
Rocki - 2008-05-27, 18:50

Tak jak myślałem mamy tu do czynienia bez wątpienia z przepiórkami japońskimi... ;)
gege - 2008-05-28, 16:28

Rocki zgadzam sie z tobą on mi przyslal zdjecia na gg to widac ze japonskie

a ma ktos na sprzedaz dorosła parke??oczywiscie chinskich.

EDIT KAMIL KOWALSKI: GIEŁDA JEST W INNYM MIEJSCU KOLEJNYM RAZEM BEDZIE CZERWONA KARTKA!

gonzo771 - 2008-06-11, 12:44

Rocki napisał/a:
Moim zdaniem jeśli w ogóle to prawda, ze ten gość trzyma je cały rok w wolierze zewnętrznej w co wątpię jest nie humanitarne ponieważ ptaki te w niskich temperaturach szybko się wychładzają i bardzo się męczą i najczęściej kończy sie to śmiercią ptaka.
Ze zdjęć wynika że ptaki są trzymane raczej w jakimś pomieszczeniu...


Ciekaw jestem czy powyższa opinia jest wynikiem przeczytanych publikacji, własnego doświadzcenia czy też zasłyszanych opinii. Tak czy owak wymaga ona zweryfikowania bo rozmija sie z prawdą. Nie chcę dyskutować nad tym czy coś jest humanitarne czy nie. Powiem tylko, że w całorocznej wolierze zewnętrznej przepiórki chińskie czują się doskonale i mają bardzo dobre wyniki lęgów. Jeżeli zna się ich biologię i zwyczaje to jest się w stanie zapewnić ptakom optymalne dla nich warunki. Mam na myśli obsadę woliery, jej usytuowanie, urządzenie, jakość pożywienia oraz jakość posiadanych ptaków.
Zgadzam sie w jednym - ptaki chore, słabe genetycznie, w ciasnej lub zasypanej śniegiem albo mokrej wolierze, żle żywione - nie przeżyją zimy. Być może ze złych doświadczeń wynika sceptycyzm autora powyższych słów.
Pozdrawiam ;)


18marcinnn - 2008-06-12, 20:38

Dochował sie ktoś z Was młodych już w tym roku??? ;) macie fotki kurki z kurczetami?? jeżeli tak to proszę wysyłajcie :d to piękny i niezapomniny widok takiej mini rodzinki :D
jakub - 2008-06-18, 05:17

Ja wczoraj włożyłem 10 jaj do inkubatora. Mam nadzieje , że coś będzie.
Rybol - 2008-06-19, 07:37
Temat postu: Samce przepiórek???
Czy samce przepiórki chińskiej pieją??? :/
Arek-miłośnik - 2008-06-19, 09:39

To nie kury.To że są nazywane kogutami jak wszystkie samce u ptaków grzebiących
Yohmei - 2008-06-19, 14:28
Temat postu: Problem z p. chińskimi
We wtorek przyjechała do mnie parka od kolegi gonzo771 z allegro. Zostały wpuszczone klatki 50cm x 50xm, ściany wyłożone korkiem, wyścielona sianem i trocinami, mnóstwo sztucznych roślin. I tu właśnie problem, od tego czasu chodzą zestresowane, skaczą i rozbijają się o ściany. Przestają dopiero gdzy zgaszę wszystkie światła, zaczynają ponownie około 4:30 rano. Jest jakiś sposób by je uspokoić zanim sobie coś zrobią ?????
gege - 2008-06-19, 14:58
Temat postu: Re: Problem z p. chińskimi
Spokojnie one są zestresowane nowym domem,opiekunem itp,itd. daj im duzo najlepszego jedzenia.
Yohmei - 2008-06-19, 15:54

Dostają mieszankę dla egozyki (proso, kanar, owsik, murzynek, proso czerwone) do tego rzepak, len, konopie. W misce mają oczywiście również larwy mącznika młynarka.
gege - 2008-06-19, 16:11

one musza sie przyzwyczaic daj im troche czasu.
wanted - 2008-06-19, 16:33

Yohmei, staraj się nie niepotrzebnie zbytnio ptaków nie niepokoić, daj im troszkę czasu z obezananiem się co do otoczenia i przyzwyczajeniem do Ciebie. Jednakże zwracaj uwagę na te ptaki bo potrafią się zabić o sufit klatki jeśli mocno przepłoszone zerwą się i uderzą głowami w niego.
gege - 2008-06-19, 16:49

własnie tak jak mowi wanted najlepiej pod sufit daj gabke gruba gąbke.
Yohmei - 2008-06-19, 18:22

Przełożone do większej klatki z większą ilością krzaków i kryjówek uspokoiły się natychmiastowo. Siedzą w trawie i patrzą :) Zobaczymy jak jutro będą się zachowywać.
SmarioS - 2008-06-19, 19:46

ja tez mam te ptaszki od tego pana :D i powiem ze sa bardzo fajne :P samiczka bardziej miala a samiec zawsze sie chowa itp. ale teraz jak juz je mam prawie 3 tygodnie to bardzo sie zmienily :D ( tzw. zachowanie )


PS. a gdzie mozna kupowac takie smakolyki dla nich ?? :pomocy:

Yohmei - 2008-06-19, 21:49

Ja mam nominalną samiczkę i srebrnego samczyka, samiczka nieśmiała, samiec bardziej śmiały :) Po paru godzinach w większej i lepiej przystrojonej klatce zachowanie zmieniło się o 180 stopni. Mimo że klatka jest bardziej na widoku, ptaki nic sobie nie robią nawet z tego że ciągle obok niej chodzę. Spokojniejsze i bardziej ciekawskie.

Smakołyki w sensie larw mącznika ?:> Ja kupuję w zoologicznym :)

18marcinnn - 2008-06-19, 22:47

Ale z inkubatora to nie to samo :P
SmarioS - 2008-06-20, 06:04

no wlasnie np. macznik :D lub cos innego :P a w jakiej to jest cenie ??:D
Józek - 2008-06-20, 07:03

Nie pieją ale mają swój specyficzny głos, można to nazwać wabieniem samicy
Yohmei - 2008-06-20, 08:51

Ja płacę 20zł/litr :) Zajadają się nimi strasznie :P

Twoje też były takie nerwowe na początku ?:]

SmarioS - 2008-06-20, 09:47

ta i to bardzo teraz juz tak nie :P lubie siedziec i tak na nie patrzec co wyprawiaja :Palbo jak w piasku sie kąpią :D
Yohmei - 2008-06-20, 10:32

Wrzuć im kilkanaście małych świerszczy, uganianie się za nimi to dopiero fajny widok :P
Rocki - 2008-06-20, 16:27

A ja spotkałem się z określeniem, że samce przepiórek potrafią piać w nocy, dlatego nie poleca sie ich do mieszkań... :P
Jak to jest w realu? potrafią być głośne czy raczej nie?

nyszka - 2008-06-20, 19:01

Moje przepiórki chińskie wiosną i latem przebywają w wolierze zewnętrznej, zaś zimują w domu i absolutnie nie są głośne. Faktycznie samczyk czasami ma swoje nocne serenady, ale to w żadnym stopniu nie jest aż tak głośno, żeby nie można było spać. Do wszystkiego można się przyzwyczaić. Zresztą te jego śpiewy są naprawdę bardzo przyjemne dla ucha :d
koczis12 - 2008-06-21, 12:06
Temat postu: Przepiórka chińska pytanie
Czy przepiórka chińska odchowana w inkubatorze nie straci instynktu macierzyńskiego?
Czy będzie wysiadywać zniesione jaja?

Adam - 2008-06-22, 06:00

Spora część a nawet znaczna większość ptaków które są dostępne na rynku pochodzi z inkubatora, z moich obserwacji wynika że w sprzyjających warunkach sporo młodych kurek o takim pochodzeniu wykazuje instynkt macierzyński, na pewno nie jest to 100% . Dla kontrastu zostawiłem kiedyś dwie kurki własnej hodowli z naturalnego odchowu , przez dwa lata kiedy były u mnie ani jedna nie usiadła na jajkach. Pomimo tego że miały warunki zbliżone do tych w jakich chętnie gniazdowała ich matka. Podobnie było z przepiórami kalifornijskimi kurka która na peno pochodziła z inkubatora została przeniesiona do sporej klatki (okoLo 1x1m) ustąpiła miejsce wwolierze kurce z naturalnego odchowu. Ta w małej klatce kilkakrotnie wyprowadziła młode , a ta druga która powinna mieć bardziej rozwinięty instynkt nie zasiadła nigdy.
koczis12 - 2008-06-22, 09:29

Dziekuje za odpowiedz

Pozdrawiam

SmarioS - 2008-06-30, 20:15

dzis zauwazylem ze moja samiczka jest taki az za bardzo ruchwila, samiec jest spokojny a ona biega po swoim malym wybiegu ( trzymam je razem ) i jakby czegos szukala ... czym to jest spowodowane ?? prosze o odpowiedz :o
SmarioS - 2008-07-25, 21:20
Temat postu: 2 parki Przepiorek
mam pytanie bo zastanawia mnie fakt czy 2 parki przepiorek chinskich moge byc razem w wolierze ? jak tu czytalem to moga byc ale musi byc to duza woliera ale wlasnie nie wiem jak duza jak powinna wygladac ( wystroj) ... prosze o odpowiedz ;)
gege - 2008-07-26, 08:25
Temat postu: Re: 2 parki Przepiorek
Poprostu dużo kryjówek,duża roślinność,a woliera nie wiem jaka musi być duża.
Jaro - 2008-08-18, 09:14
Temat postu: Problem z p. chińskimi
To chyba normalne, bo i moje przepióraski czasami nachodzi taka "głupawka". Najczęściej w słoneczne dni jak samczyk często tokuje.
SmarioS - 2008-09-13, 16:24
Temat postu: Przepiorki chinskie
witam mam pytanie co do moich P.chinskich. Od 3 dni maja 3 jajka odwiedziam je teraz mniej razy niz zwykle i jak za kazdym razem jest ich jajka sa w innym miejscu i wlasnie czym to moze bys spowodowane ?? czy to normalne ? i jeszcze jedno moze mam je wraz z jajkami przeniesc do innej klatki gdzie jest wiecej kryjowek ?? czy lepiej zeby zostaly tam gdzie sa ?
Adam - 2008-09-13, 18:33

Jeśli jajka są zawsze razem to jeszcze nie jest najgorzej. Na twoim miejscu jeszcze bym poczekał przenoszenie kury z jajkami raczej nie ma sensu. ponieważ jest bardzo prawdopodobne że kurka w nowym otoczeniu przerwie znoszenie jajek. A kiedy znowu rozpocznie te jajka mogą być bezwartościowe.
SmarioS - 2008-09-16, 13:45

a jak samiczka siadzie to jakiejs specjalniej karmy potrzebuje czy wystarczy ziarno ?
Adam - 2008-09-16, 18:06

Wystarczy ziarno na cały okres wysiadywania.
SmarioS - 2008-09-17, 06:32

dobra dzieki :)mam nadzieje ze cos z tego bedzie :P
SmarioS - 2008-09-18, 06:49

a i jeszcze jedno jak przepiorka ma 6 jajek w gniezdzie i chcesz zeby usiadla to moge juz zabrac samca ?? czy zostawic go razem z samica ?

Prosze o szybka odpowiedz ;)

nyszka - 2008-09-18, 08:18

SmarioS, zabierz samca w momencie gdy samiczka już zasiądzie na jajkach.
U mnie popełniłam błąd i tego nie zrobiłam. Samiec przez dwa tygodnie pięknie siedział razem z samiczką, lub pilnował gniazda, jednak po tym czasie coś mu strzeliło i zaczął ją gonić. Jest jednak osoba, która zastosowała się do tych wskazówek i doczekała się ślicznych maluchów :D
http://kurnik.i365.pl/top...ka-vt126,90.htm
http://kurnik.i365.pl/-vt7450.htm

SmarioS - 2008-09-18, 09:32

aha to zostawie samca i poobserwuje troszke :D
blood.luna - 2008-09-18, 15:39



to jest moja przepiórka. jeszcze około tygodnia będzie musiała poczekać na partnera i wymiarową klatkę.
jestem bardzo początkującą hodowczynią. mam za sobą doświadczenie z papużkami falistymi i ryżowcami.
proszę o wskazówki. jak rozpoznać płeć u srebrnej przepiórki? czy może Wy możecie ją stwierdzić, patrząc na zdjęcie? chciałabym dobrać partnera odpowiedniej płci ;) przepiórka ma się dobrze - wydziubały ją ptaki w sklepie zoologicznym (białe przepiórki jej nie akceptowały).

daniel1 - 2008-09-18, 15:41

blood.luna, samiec. tylko troche wydziobany.
nyszka - 2008-09-18, 16:54

blood.luna, tak jak pisze danie1 to samczyk :d piórka szybko odrosną , no cóż jak jest dużo przepiórek w jednym pomieszczeniu to lubią się podskubywać.
blood.luna - 2008-09-18, 18:24

czy możecie powiedzieć, po czym dokładnie rozpoznać płeć? w przypadku innych kolorów, łatwo znaleźć opisy różnic między samcem a samicą, a tutaj... sama nie wiem. szukałam w księgarniach książek o przepiórkach - znalazłam tylko krótkie wzmianki, powiedzmy na jedną stronę. :( chciałabym być w stanie rozpoznać samicę, żeby moja przepiórka nie czuła się samotna. :)

jeszcze jedno pytanie: czy podłoże ptaków musi być bardzo urozmaicone? czy może się składać z wiórek i siana?

dziękuję:)

gege - 2008-09-18, 18:40

Samiec ma taką maskę na gardle.
Adam - 2008-09-19, 08:09

Nie koniecznie samiec ma maskę, napisałem trochę na temat rozpoznania płci przepiórek w takim temacie "przepiórka chińska raz jeszcze" na forum Polski Kurnik. Jak coś będzie nie zrozumiałe możemy podyskutować.
gege - 2008-09-19, 12:54

Tak,nie mają maski białe z czego co wiem.
nyszka - 2008-09-19, 16:05

blood.luna, tu masz link do tego tematu o którym wspomina Adam >> http://kurnik.i365.pl/top...szcze-vt234.htm <<
Adam - 2008-09-19, 18:11

Gege jednak bardzo mało jeszcze wiesz a najgorsze w tym wszystkim, że próbujesz doradzać nie znając się na tym.
gege - 2008-09-19, 18:14

Tak czytałem na PK,że najgorzej jest u mutacji białej ale mogłem się pomylić o mutacjach.
Koko-zieloneoko - 2008-10-02, 22:00
Temat postu: Mam pytanie
Jestem posiadaczka [2] przepiórek chiniskich dostałam je w prezencie [2] lata temu oglądałam wszystkie zdjęcia przepiórek do dziś niewiem czy to parka czy nie ,na początku były grzeczne ale po jakims okresie zaczeły się bić .więc je musiałam rozdziekić .Są biedne bo widzą się pszez szybe a nie mogą byc razem jedna jest biała druga prawie czarna widziałam tu zdjęcie takich przepiórek dlatego postanowiłam napisac ,mam takie pytanka jak odruznić samca od samicy . :ops: bo naprawde niewiem .Głupio mnie się o to pytac ale jestem zielona w tym temacie .Jedno co moge napisac to sa niepszyzwoicie spasione .I wydają z siebie dości dziwne dziwięki a moje papugi już to podłapały ,więc mam czasami koncert.pozdrawiam .
SmarioS - 2008-10-03, 07:16

daj jakies fotki to zobaczymy :)
Adam - 2008-10-03, 17:26

Nie sądzę abyśmy z fotek określili płeć tej białej przepiórki, ciemnej owszem.
blood.luna - 2008-11-16, 14:16

dokupiłam mojemu samczykowi zupełnie białą "samicę", ale z tego, co tu piszecie, nie mogę być pewna, czy ta przepiórka jest samicą. owszem, śpią razem, raz samiec nawet próbował spółkować, ale został zrzucony. mam nadzieję, że przepiórki nie mają skłonności homoseksualnych i jest to najprostsza odpowiedź na pytanie o płeć mojej drugiej przepiórki :)

swoją drogą, czy w swoich hodowlach przeprowadzacie jakieś badania weterynaryjne raz na jakiś czas, profilaktycznie? i czy w ogóle istnieją weterynarze, którzy są w stanie rozpoznać choroby u tak specyficznych ptaków? bo tak sobie myślę, że chyba trzeba by bardziej liczyć na doświadczonych hodowców...

pozdrawiam wszystkich:)

bestyjka28 - 2008-12-06, 00:24

Witam! Jestem tu po raz pierwszy. Do tej pory zajmowałam sie tylko zeberkami i gołąbkami diamentowymi. Dochowałam się nawet kilku młodych. Od niedawna zakupiłam na giełdzie parkę przepiórek chińskich. Samczyk jest ciemny i ma wyraźna maskę jak tu to nazywacie a samiczka jest brązowa. Po dość pokazowych i hałaśliwych godach :d przez 8 dni samiczka znosiła po jednym jajku ale z wiadomych po przeczytaniu Waszych wiadomosci nie dała rady ich obsiąść. Po pewnym czasie stwierdziłam, że samczyk za bardzo intensywnie biega za samiczką dlatego kupiłam jeszcze jedna. Z tym, że po obserwacjach stwierdziłam, że to jest chyba samczyk gdyż ma tzw. biały krawacik i wydaje bardzo intensywny glos podobny do głosu samca. Więc poradzcie mi czy to prawda, że tylko samce "śpiewają" i mają krawaty? Nadmieniam też, że po każdym takim śpiewie zaczyna się gonitwa po klatce.
SmarioS - 2008-12-06, 08:24

z moich obserwacji wynika ze tylko samce spiewają ale moge sie mylic
bestyjka28 - 2008-12-07, 23:32

Dzięki za odpowiedź. Mi też się tak wydaje ale ten hodowca od którego kupiłam te przepiórki twierdzi na na 1000%, że to jest samica. Poczekam i zobaczymy ;)
SmarioS - 2008-12-08, 06:30

moze wstaw fotke :)


pS. za ile je kupiłas ?

bestyjka28 - 2008-12-08, 22:47

Wysyłam kilka zdjęć gołąbków diamentowych i przepiórek
bestyjka28 - 2008-12-08, 22:59

jeszcze inne zdjęcia moich ptaszków
bestyjka28 - 2008-12-08, 23:05

i jeszcze kilka fotek. Nie moge ocenić płci tej brązowej przepiórki o bardziej wyrazistym kolorze
bestyjka28 - 2008-12-09, 01:00

Kupiłam przepiórki na gieldzie w Poznaniu za 25 zł sztuka

Tu bardziej wyraźne zdjęcie

SmarioS - 2008-12-09, 16:17

kupilabys samiczki dla mnie :)

te brazowa przepiorka to samiczka
te przepiorki powinnaś trzymac parami

Rybol - 2008-12-09, 19:43

Masz 2 samiczki i samca. Samice czasami tez mają biały krawat pod dziobem ale nie mają białego "ślimaka" koło uszu, a te intensywne dźwięki to pewnie nawoływanie
bestyjka28 - 2008-12-10, 13:53

Dzieki wszystkim za odpowiedzi! Tak właśnie przeczytalam na forum,że powinny być trzymane parami ale do zakupu drugiej samiczki namówił mnie znajomy hodowca gdyz powiedziałam mu, że samczyk bardzo intensywnie uganiał sie za samiczka dlatego poradzil mi aby kupić drugą. Wczoraj jedna z nich zniosła jajko ale nie zrobiła gniazda a jajko popycha dziobem po całej klatce. Co to może znaczyć?
bestyjka28 - 2008-12-10, 13:55

Przepiórki te są w jednej klatce z gołąbkami diamentowymi. Są zgodne ale może dlatego ona tak pilnuje tego jajka? Co o tym myślicie?
SmarioS - 2008-12-10, 14:39

musi miec zaciszne miejsce by mogla wysiadywac jajka poporstu one chce je gdzies schowac :) zrob jej jakis domek lub cos podobnego
blood.luna - 2008-12-15, 16:31

witam wszystkich! to znowu ja! :?

martwię się o mojego samca. nie rosną mu pióra na głowie i ma tam dziwną skórę. znajoma powiedziała, że mogą to być blizny i już mu nic nie wyrośnie. obecnie na 100% samica go nie dziobie, bo ostatnimi tygodniami spędzam z nimi dużo czasu i bardzo uważnie je obserwuję.

/przypominam,że gdy go kupiłam już był wydziobany,i miał małą łysinę z tyłu głowy,ale teraz jakby się "rozrosła".możliwe, że przez pierwsze dwa tygodnie,gdy jeszcze nie miał specjalnej klatki,mógł się uderzyć o górę klatki,chociaż była wyścielona takim piankowatym materiałem budowlanym,bardzo miękkim,podwójną warstwą..ale martwię się, że to jednak to i że to ja go nie przypilnowałam :( boję się też, że kupiłam chorego ptaka :( /

załączam zdjęcia główki mojego samca :(

dodam, że pozostałe upierzenie ma w miarę w porządku, chociaż cały czas wygląda na "rozczochranego" i chyba ilość piór jest trochę przerzedzona...

czy ktoś może mi poradzić, co powinnam robić w takiej sytuacji?

foto1

foto2

foto3

BŁAGAM O POMOC!! ;( ;( ;(

blood.luna - 2008-12-15, 17:15

a jeszcze drugie pytanie, co z tymi kryjówkami?? moje przepiórki nie chcą kryjówek,wolą spać na zamykaniu wiklinowego pudełka,po tygodniu wyjęłam im kartonowe pudełko,bo w ogóle do niego nie wchodziły, planuję jakieś kwiatki, ale to dopiero na przyszły rok,póki co klatka wygląda tak:


18marcinnn - 2008-12-15, 19:51

Ta skóra na głowie musi się przedewszystkim dobrze wygoić, a na to troche potrzeba czasu, potem pojawią się piórka :d Żeby przyspieszyć opierzanie się podawaj mu mieszankę jajeczną. A po co ten basenik w klatce :?: :?:
blood.luna - 2008-12-16, 17:20

piją z niego wodę. a dzięki temu,że otoczony jest, to woda nie brudzi się w ciągu dnia. no i właściwie to włażą tam czasem, więc chyba mają ochotę w tym brodzić. moja klatka jest własnym wynalazkiem, więc nie da rady zamontować tradycyjnego poidełka - one siedzą w szufladzie :)

naprawdę się martwiłam. bardzo dziękuję za odpowiedź

18marcinnn - 2008-12-16, 18:47

Jest mnustwo takich poidełek, które można wpiąc pomiędzy pręty lub postawić na dnie - sam mam takie, bo przepiórki nigdy się nie kąpią w wodzie, ogólnie wszystkie kuraki unikają wody i nie lubią z nią kontaktu (no oczywiście pić muszą :d ), ale za to uwielbiają kąpiele piaskowe, więc zamiast zbędnego baseniku z wodą możnaby im wyspać optymalnie go piaskiem to by miały radochę :D
sorki, że tak nażucam swoje propozycje, porostu chciałem doradzić zeby przepórki były szczęśliwe a co za tym idzie napewnio i Ty :D

bestyjka28 - 2008-12-16, 23:32

Z tymi kąpielami piaskowymi to rzeczywiście prawda. Moim wstawiłam miskę z piaskiem zakupionym w sklepie zoologicznym z dodatkiem pokruszonych muszli i utarłam im tego wapna dla ptaków ( bo jak było w kawałku to nie mogły sobie z nim poradzić). Całymi dniami potrafią się kąpać w tym pisaku. Kupiłam im także takie specialne sianko z mieszanką traw normalnie z kłosami i nasypałam trocin i krótko pociętych gałązek brzozy. Teraz to dopiero są szczęśliwe. A jak fajnie buszują w tej trawie. :D .Niesamowity widok.
18marcinnn - 2008-12-17, 14:13

bestyjka28, zabież trociny!!! przepiórki moge je wcinac i nie skończy się to dla nich dobrze niestety, mi tak włąśnie padły japońskie... :(
bestyjka28 - 2008-12-17, 23:41

Ale mnie teraz przestraszyłes! Jutro je usune. W sumi nie zauważyłam żeby je jadły ale cały czas nie mogę tego widzieć. Dzięki za informacje, uratowałeś 3 małe istnienia.
gonzo771 - 2008-12-30, 18:48

bestyjka28, jakby pióka nie odrastały to oddziel przepiórki od siebie na jakiś czas.
jakub - 2009-01-03, 09:24

U mnie też przepiórki się skubały i jadły piórka, ale tylkow młodym wieku przez około 2 tyg, jak już zaczeły znosić jajka to było już wszystko ok i nie było problemu z wyrywaniem pior i kanibalizmem na co przepiórki są bardzo podatnę.
blood.luna - 2009-01-06, 20:44

odkąd zaczęłam podawać krople z witaminami do wody moich przepiórek, stały się o wiele bardziej ruchliwe, dużo śpiewają, a piórka zaczęły odrastać (chociaż odkąd mam samca - jego pióra są CAŁY CZAS strasznie "poczochrane", on nie potrafi ich poukładać, jego samiczka mu pomagała i też nic to nie dało; czy są takie wady genetyczne, że pióra się nie układają?? czy to jakaś choroba??).
Rybol - 2009-01-08, 08:37

A jakie podajesz im krople :?: :?:
Rain - 2009-01-09, 00:27

Witam
Jestem początkującym hodowcą przepiórek chińskich i mam takie pytanie, po jakim czasie te przemiłe stworzonka są zdolne do rozmnażania i jak taką parkę skusić do tej że czynności? :)

gonzo771 - 2009-01-09, 10:07

Rain, przepiórki już wieku ok. 8 tygodni są gotowe do lęgów. Ale nie ma się co spieszyć. Na wiosnę same się zaborą do lęgów. Jeżeli byś chciał już je do tego zmobilizować to:
Trzeba im przedłużyć dzień świetlny do jakichś 14 h
Temperatura min. 17 st. C
Podaj im skiełkowane proso z rzepakiem, trochę twarogu lub jajka gotowanego, wapń.
I zrób im ze 2 gniazdka do wyboru
Powodzenia!

Rybol - 2009-01-10, 13:01

Czy wypuszczone na wolność przepiórki chińskie miały by jakieś szanse na przeżycie :?: :?:
mateusz20 - 2009-01-10, 15:28

Rybol, Przepiórki chińskie zgina najprawdopodobniej na wolności więc ich nawet nie próbuj wypuszczać.
Rybol - 2009-01-10, 16:03

Ale z jakich powodów zginą?? Może dały by sobie rade :/ pomijając zimę...
mateusz20 - 2009-01-10, 21:48

Jeżeli masz przepiórki chińskie to na pewno pochodzą one z hodowli a nie z wolności, wieloletnie utrzymanie w klatce wydelikatniła organizm, ptaki są słabsze i nie przystosowane do brutalnej walki z dziką naturą
blood.luna - 2009-01-14, 14:57

Rybol napisał/a:
A jakie podajesz im krople :?: :?:


Tropical Mello-vit mikroelementy dla egzotyki, witaminki do wody. w odpowiednich ilościach są w porządku.

Marcin:
zrobiłam,tak jak mówiłeś,przepiórki szaleją w piaskowych kąpielach :)

pina1954 - 2009-01-27, 20:00

Załączam kilka zdjec młodych przepiórek z naturalnego wylęgu
Rybol - 2009-01-27, 20:27

Jakie wymiary ma twoja klatka dla przepiórek???
pina1954 - 2009-01-27, 20:33

przepiórki wykluły sie w wolierze zewnętrznej tylko na czas odchowu młodych zostały przeniesione do klatki o wym 100 * 60
Lukasz19891 - 2009-02-23, 16:18
Temat postu: przepiórki chińskie
Witam przepiórka chińska zniosła mi 5 jajek i ciągle niesie a co do nie zaglądam to ciągle ma te jajka w innym miejscu czemu tak się dzieje??


Scaliłem temat dotyczący przepiórek chińskie z wątkiem o tym samym temacie, zeby nie robić bałaganu na forum.
Rocki

łukasz s - 2009-03-06, 07:59

Bo przepiórki nie wysiadują jajek i ona byle gdzie usiądzie i znosi
łukasz s - 2009-03-06, 08:05

Jak ja miąłem, a były gody; to samiec ranił głowę samicy
Rybol - 2009-03-06, 19:41

Przepiórki chińskie wysiadują jajka jeśli mają dobre warunki ( duża klatka,woliera, kryjówki itp)
gonzo771 - 2009-03-09, 10:10

W tym roku umieściłem kilka par w małych klatkach (regał), jaja od nich chciałem inkubować tylko w inkubatorze. Pozostałe parki są w większych wolierkach na zewnątrz. Przepiórki w klatkach wszystkie niosą jaja w jednym miejscu, pod deseczkami. Nie zostawię im tych jaj chyba do wysiadywania bo jest tam za ciasno na odchów młodych. W dużych wolierach nieraz się zdarzyło, że na uszach stawałem żeby im dogodzić i nie było szans na lęgi naturalne, chociaż ptaki pochodziły spod przepiórki.
Lukasz19891 - 2009-03-09, 16:22

Samiczka przepiórki chińskiej ma juz 20 jajek i jeszcze nie siada na nich czy zabrać jej samca żeby usiadła
Rybol - 2009-03-09, 16:38

gonzo771 jakiej wielkości są te klatki???
gonzo771 - 2009-03-11, 10:46

Rybol napisał/a:
gonzo771 jakiej wielkości są te klatki

ok. 70x40cm.

18marcinnn - 2009-03-12, 00:21

Lukasz19891, po pierwsze to nie pozwól kurce siadać na takiej ilości jajek, tak około 8 szt. proponuje zostawić do wysiadywania. Pewnie dajesz im mieszankę jajeczną?
Rybol - 2009-03-12, 23:02

Ale czy ona w ogóle by usiadła na tych 20 jajkach???
Lukasz19891 - 2009-03-13, 23:53

Tak daje im mieszankę juz zostawiłem 8 jajek a samca mam wziąć już??
mirass - 2009-03-14, 09:23

Lukasz19891, a samiczka już siedzi?
Lukasz19891 - 2009-03-14, 13:56

Nie jeszcze nie, ale jak się zbliża do jajek to samczyk ja dziobie
18marcinnn - 2009-03-16, 11:29

Lukasz19891, to odziel koniecznie smczyka :!: i jeżeli kurka zniesie juz odpowiednią ilość jajek trzeba zaprzestać podawania mieszanki jajecznej, bo inaczej będzie dalej niosła jajka w nieskończoność ;)
Lukasz19891 - 2009-03-17, 18:02

Ok zrobie tak dzieki za rade
18marcinnn - 2009-03-17, 19:40

Lukasz19891, oczywiście to i tak nie gwarantuje, że kurka usiądzie. Ale 3mam kciuki i mam nadzieję, że już niedługo wystawisz zdjęcia całej gromadki maluchów :D :D
mateusz3494 - 2009-04-13, 17:17

macie nagranie śpiewu samca ?
pawlo - 2009-08-22, 16:13

mam zamiar początkiem września kupić parkę przepiórek chińskich mam klatkę 80cm długa 40cm szeroka i 25cm wysoka i mam zamiar w niej chodować przepiórki mogę połączyć ją z druga taka i powiedzie jak mam ja urządzić żeby przepiórką było w niej dobrze niżej zamieszczam zdjęcie klatki
blood.luna - 2009-09-02, 14:44

Najlepiej na dnie posyp coś,jakąś ściółkę,możesz dodać jakąś roślinkę w niskiej doniczce,albo gałęzie,żeby miały kryjówki. ja moim dodaję na dno też małe kamyki,żeby bardziej ścierały pazurki :)



PYTANIE DO HODOWCÓW:

Czy mogę do mojej samiczki, jak już się zacznie nieść z jednym samcem,wychowa z nim młode itd. dopuścić później innego samca, czy wskazane jest, żeby samiczka miała jednego samca?? Normalnie wspomina się o poligamii typu samiec + kilka samic, ale tak niefortunnie się złożyło, że ja mam 3 samców, których nie mogę sprzedać i jedną samiczkę, do której planuję dopuścić jednego samca, zastanawiam się, czy mogę teraz wybrać któregokolwiek, a później ewentualnie rozmnożyć ją z innym, bo mam różne opcje kolorystyczne.
Prosze o odpowiedź :)

18marcinnn - 2009-09-02, 19:12

blood.luna, przepiórki chińskie nie żyją w poligami tylko w monogami i tak zwykle parkami są trzymane. A co do tych różnych samców, to nie wydaje mi się żeby były jakieś problemy aby rozmożyć ją kolejnym razem z innym, aczkolwiek wszystko zależy od samiczki ;)
blood.luna - 2009-09-04, 12:56

18marcinnn, dzięki ;)
naczytałam się na internecie o poligamii przepiórek i jestem zdezorientowana :P ale to dlatego, że nie trafiłam jeszcze na żadną lekturę w języku polskim, która wspomina o hodowli tych ptaszków... jeśli ktoś coś o takich wie, to bardzo proszę o podzielenie się tytułami i autorami :)

18marcinnn - 2009-09-04, 14:21

blood.luna, bo przepiórki owszem żyją w poligami ale japońskie, a ten temat jest o chińskich ;)
marcylrex - 2009-09-14, 19:38

Witam,

a ja mam pytanie, trochę z innej beczki. Czy mając dwie pary mogę je trzymać razem w jednej klatce "wolierze" w domu, o wymiarach 1,5 x 2m z podłożem gruntowym z roślinami??

Dorota71 - 2009-09-17, 17:13

marcylrex pokaż zdjęcia, gdzie chcesz trzymać przepiórki. :d


Moja mała usiadła na jajczkach. Wiem, że już późno, ale to był jej wybór. Mam nadzieję, że odchowa młode. ;)

marcylrex - 2009-10-11, 15:09

Dorota71; moja też siadła na jajkach, zobaczymy co wyjdzie. Przepiórki mieszkają w orchidarium
Bruno - 2009-10-12, 07:54

Bardzo ale to bardzo zainteresował mnie temat Twojego przepiórkowego orchidarium. Czy możesz kilka zdań o nim? A najlepiej duuużo fotek!
Cortez LP - 2009-11-26, 19:12
Temat postu: :)
Mam prośbę nabyłem dwie przepiórki ale od hodowcy amatora i sam tez jestem amatorem. Z tego co wyczytałem na tym forum to wydaje mi się że nabyłem przepiórki chińskie no ale pewności nie mam... Mógłby mi ktoś pomóc? Prosiłbym o odpowiedź na to czy rzeczywiście są to przepiórki chińskie a jeśli nie to jakie. I czy jest to parka jeżeli wogóle idzie to stwierdzić z moich zdjęć bo jakość nie jest za dobra ale niestety mogłem zrobić zdjęcia tylko telefonem. Z góry dziękuje:)
pawlo - 2009-11-26, 19:59

nie są te przepiórki chińskie są to przepiórki japońskie
Bażancianuta - 2009-11-26, 20:01

Cortez LP, przykro mi to nie są przepiórki chińskie tylko japońskie. Ta brązowa to nie wiem, ale ta druga to samiec na 100%
Cortez LP - 2009-11-27, 20:42

Bażancianuta czyli ta na zdjęciu 4 to samiec tak? a po czym to poznałaś?
kubao - 2009-11-27, 21:06

samiec ma pomaranczowe pod brzuchem co widać na zdjeciu
Bażancianuta - 2009-11-27, 21:09

Cortez LP, ponieważ samce tych przepiórek mają rdzawą pierś. A żeby rozpoznać płeć tej drugiej to musisz ją chwycić i jeżeli w okolicy kupra będzie zgrubienie to samiec.
Cortez LP - 2009-11-27, 21:31

Aha dzięki wielkie to ja sprawdzę sobie co to będzie to drugie. a jakbym mu zrobił fote od przodu to powiedzielibyście mi czy to samiec czy samica żebym miał pewność?
Bruno - 2009-12-15, 08:58

Weź wspólnika z aparatem :) następnie obie przepiórki w dłonie, obróć je tak żebyśmy na fotce zobaczyli ich piersi i będzie sprawa załatwiona. Jednak najpewniejsza metoda to obejrzeć ich kuperek. Koguty mają zgrubienia jak lekko naciśniesz wylatuje piana. Kurki zgrubień nie mają za to nieco szerszy wylot żeby jajo się zmieściło :)

Życzę powodzenia!
Aha! Jeden kogut i przynajmniej pięć kur! Ja mam 3 koguty na 20 kur i nie mam wrażenia że jest za mało...

pawlo - 2009-12-15, 13:40

Bruno, jeśli mówisz o chińskich to je się trzyma w parach japońskie tak można trzymać
Bruno - 2009-12-15, 13:48

No jeśli te na fotkach powyżej są chińskie to przepraszam...
pawlo - 2009-12-15, 14:14

Bruno, bo to jest temat o chińskich a nie japońskich i tak napisałeś jak by można było chańskie trzymać w takiej grupie
Bruno - 2009-12-16, 18:35

Aaaa to w takim razie przepraszam wszystkich! Odpowiedziałem na post ale nie na temat :)
quietone - 2010-01-02, 22:21

Czy jajka można zabierac kurce sukcesywnie, jedno po drugim, jak tylko zobaczymy, że coś jest w gnieździe? Czy nie przestanie się nieśc?
18marcinnn - 2010-01-03, 01:06

quietone, zależy jakie przeznaczenie ma być tych jajek, jeżeli chcesz aby kurka naniosła jak najwięcej jajek aby wylegnąć wiekszą ilośc w inkubatorze, no to wystarczy podawać codziennie mieszankę jajeczną lub specjalną paszę a kurka bedzie się niosła niezależnie od tego czy bedziesz zabierać każde zniesione jajko czy nie... jesli jednak chcesz aby kurka sama zechciała je wysiadywać no to w gnieździe musi się znajdywać wieksza ilośc jajek i odstawiamy wtedy mieszanke jajeczną żeby kurka przestała się nieść a zainteresowała wysiadywaniem.
alpha1998 - 2010-01-06, 13:01

Zamierzam się do hodowli przepiórek chińskich czy taka klatka : nadaje się? Jeśli nie to jak ją przerobić by się nadawała ??
pawlo - 2010-01-06, 16:16

klatka będzie dobra dla japońskich i chińskich ale musisz zakryć 3 boki klatki jakimś papierem a górę klatki od wnętrza jakąś gąbka po inaczej się rozwala o pręty a i te deseczki trzeba wyjąc
alpha1998 - 2010-01-06, 18:07

jaka może być wyściółka dla nich?
i czy bardzo śmierdzą ,brudzą,trują życie nocnymi piskami (w skali od 1-6)

pawlo - 2010-01-06, 19:24

alpha1998, ściółka to może być różna np. słoma piasek lub ziemia lubią się w nich kapać i brodzą trochę przy tym raczej nie śmierdzą zależy jak dla kogo z piskami to nie wiem różnie z tym bywa jeśli jest ciepło to kogut może być głośny piać nawoływać kurkę ale a to ci nie powiem jedne mogą być ciche drugi głośne
alpha1998 - 2010-01-06, 20:59

Jakie można wstawić im rośliny, w miarę niskie.jaką podawać karmę :?:
18marcinnn - 2010-01-06, 22:53

alpha1998, za podłoże powinien służyć piasek w którym zażywają kąpieli... z roslinami to musisz się liczyć z tym że na bierząco będą obskubywane więc będziesz musiał wstawiać co i ras nowe, proponuje wysadzać regularnie w doniczce poprostu ziarno i im wstawiać to co wyrośnie... a co do pokarmu to podaje sie im miesznke ziaren jak dla drobnej egzotyki (czyli rózne rodzaje prosa, kanar, itd) a w okresię legów mieszanke jajeczną lub pasze ;)
alpha1998 - 2010-01-07, 08:12

Dzięki za wszystkie rady :)
Vipera_berus - 2010-01-16, 19:31

a ja mam kilka pytań odnośnie przepiórek chińskich...

1.czy one dziobią/gryzą/atakują opiekuna?
2.Czy temperatura 25*C nie jest dla nich za wysoka? (chcę je trzymać w domu).
3.Jaką karmę mam im kupować? czy mogę im kupić np versage laga dla drobnych ptaków (typu zeberki/faliste)?
4.Gdzie mam kupić taką gąbkę coby sufit osłonić w klatce?
5.Czy w razie jajek wystarcza inkubator suchy (mam samoróbkę -robiłam dla węża,ale niestety jajka były niezalężone i nic nie wyszło)?I czy jajka wkłada się do jakiegoś mokrego/trzymającego wilgoć czegoś (np wermikulit)?Lub jaki inkubator kupić/zrobić?

Wcześniej nie miałam żadnych kur ani nic,więc z hodowli jestem całkowicie zacofana :(

Nie planuję zresztą hodowli jako hodowli ,podobają mi się przepiórki chińskie i choćby z tego względu chcę je trzymać-oczywiście warunki co do ich klatki znam i potrafię zapewnić :)
Mam nadzieję,że mnie nie podusicie za moją niewiedzę,ale naprawdę nie mam kogo zapytać,więc pytam ludzi doświadczonych.
Bardzo proszę o podpowiedzi :)

Pozdrawiam,
Madzia

AndrzejS - 2010-01-16, 22:05

Vipera_berus
Tak po krótce...
1 - są zbyt małe by zrobić krzywdę opiekunowi
2 - nie jest za wysoka, ale dla nas "homo sapiens" raczej tak
3 - "Gdzie mam kupić taką gąbkę coby sufit osłonić w klatce?" - proponuje zapytać kogoś kto układa panele itp, zawsze jakieś resztki im zostają
4 - Czy w razie jajek... proponuję lęgi naturalne, najlepsze rozwiązanie. Jajka można przechowywać w temperaturze około 15 stopni Celcjusza i wilgotności około 50% (tak do 2 tygodni maksymalnie) i 2 razy dziennie je obracać. Co do inkubatora nie bedę się wypowiadał, ja jestem za pełnymi automatami, a one niestety kosztują.

alpha1998 - 2010-02-22, 13:36

Jakie mogą być minimalne wymiary klatki i maksymalny odstęp prętów ?
blood.luna - 2010-04-16, 00:02

Przepiórki chińskie to łagodne, spokojne, bardzo delikatne i płochliwe ptaszki. Oczywiście z czasem mogą przyzwyczaić się do opiekuna i przestać się tak bardzo stresować, ale generalnie raczej nie będą nigdy jadły z ręki.

Przepiórki chińskie nie dziobią, nie są w stanie nic zrobić opiekunowi. Trzeba natomiast uważać, żeby samemu nic im nie zrobić. Z doświadczenia wiem, że łatwo o złamanie nogi, jeśli nieopacznie ptak wyleci z klatki, podleci za wysoko i spadnie z tejże wysokości na ziemię.

Jajka przepiórcze są jadalne, jeśli nie są zapłodnione. Są zdrowsze od jaj kurzych (mniej uczulają, zawierają mniej cholesterolu), stosunkowo więcej jest w nich żółtka, są bardziej delikatne, generalnie ciekawy dodatek deserowy. Ale trzeba mieć pewność, że nie są zapłodnione.

Samica składa jaja automatycznie, jeśli podaje się jej np. mieszankę jajeczną lub po prostu jaja kurze gotowane. Będzie znosić i znosić, nawet jeśli samiec jej nie zapłodnił. Natomiast jeśli spółkuje z samcem, to podawanie jajka kurzego może zaowocować rozmnożeniem, ale trzeba uważać, bo to bardzo płochliwe, a czasem nawet nie chce w ogóle wysiadywać.

Przepiórki bardzo chętnie zjadają posiekane drobno jabłko i gruszki. Poza tym karma dla papużek falistych oparta o proso. Jedzą też inne ziarna - na przykład konopie i inne składniki różnych mieszanek.
Trzeba uważać z eksperymentami, gdzieś czytałam, że awokado jest dla nich śmiertelnie trujące. Nie polecam również podawać ogórka, bo on wypłukuje witaminy i ptak może zacząć gubić pióra.
Kiedyś zabrakło mi karmy i posypałam moim ptakom jednorazowo niegotowaną kaszę jaglaną (taka żółta), nie wiem, jaki to miało skutek dla ich zdrowia, żyją dalej i mają się dobrze, ale zjadły pewnie głównie z głodu.

Przepiórki chińskie to stworzonka dość głupiutkie, ale bardzo sympatyczne i ozdobne.

Uwaga! Jeśli samiec nie ma samicy, to potrafi bez przerwy piać i burczeć - nawoływać. To może być bardzo trudne dla osób hodujących ptaki w domu, dlatego warto zawsze trzymać je w parkach, są monogamiczne i będą się wtedy dobrze czuły.

Pianie przepiórek chińskich jest bardzo specyficzne, zapraszam do posłuchania:
pianie 1: http://www.youtube.com/watch?v=lsFAooU_U9s
pianie 2: http://www.youtube.com/watch?v=GNGoYoMAZyk
pianie 3: http://www.youtube.com/watch?v=NtdxQkUsdYA

Przepiórki chodzące sobie w klatce:
http://www.youtube.com/watch?v=KBtOmZPZ4Ig

Dwa samce walczące o dominację:
http://www.youtube.com/watch?v=YWywP64roQU
(dlatego odradzam trzymania dwóch w jednej klatce...z doświadczenia już wiem, że to nie był dobry wybór ;) )

Specyficzne "burczenie" samca przepiórki chińskiej przed takim piskliwym pianiem:
http://www.youtube.com/watch?v=HLonQA5W_qA

Samiczki właściwie tylko tak popiskują jak kurczaczki zwykłych kur.

Przepiórki chińskie mają typowo kurze zachowania. Na przykład kiedy posypie się karmę, samiec nawołuje samicę, żeby przyszła pożywić się razem z nim. Dwie rozdzielone przepiórki z jednego stadka będą się nawoływać (jak trzymałam razem dwa samce-bo samice zdechły-to bardzo się nawoływały, dlatego lepszym rozwiązaniem już było umieścić je w jednej klatce).

Uparte samce potrafią bardzo głośno piać w godzinach porannych (od 4 nad ranem, tak mniej więcej do pełnego wschodu słońca). Pobudza je do piania każdy dźwięk mogący oznaczać jakąś inną przepiórkę - a więc np. popiskiwanie dzikich ptaków za oknem nad ranem.

Gdy miałam dwa samce i żadnej samicy, to miałam codzienne koncerty od 4 do 8 rano przez całą zimę. To są bardzo głośne ptaki! Chociaż gdy mają samice, to pieją o wiele rzadziej, nie mają takich potrzeb. ;)

Ogólnie są przesympatyczne, ale to nie papużki - są mało kontaktowne, pod względem małej domowej hodowli to nadają się tylko do obserwowania.

Hoduję przepiórki chińskie od października 2008 i powoli nabyłam sporo informacji na ich temat, wszystko niestety na bazie doświadczenia, bo w książce o ptakach egzotycznych, którą posiadam, mam tylko jedną stronę informacji.
W Internecie też jest tego bardzo mało. Wszędzie informacje się powielają.
Nie ma żadnych książek w pełni poświęconych przepiórkom chińskim - a szkoda... jak będę miała okazję, to może kiedyś w konsultacji z jakimiś profesjonalnymi hodowcami taką napiszę! ;)

I jeszcze, tak do filmików z Youtube, dokładam zdjęcia moich przepiórek:
(po kliknięciu na zdjęcie,powiększy się)
Moje przepiórki chińskie - http://klaudynaluna.devia...ils-I-147235604
Moje przepiórki chińskie 2 - http://klaudynaluna.devia...ls-II-147235692
Moje przepiórki chińskie 3 - http://klaudynaluna.devia...s-III-147235735
(to tylko dwie,zdjęcia sprzed roku,ale wstawiłam te wybrane ze względów artystycznych, a nie hodowlanych,mogę powstawiać jakieś zdjęcia ogólnohodowlane o słabszej jakości,jeśli ktoś chce)

Wygląd jajek przepiórczych w porównaniu do kurzych: http://klaudynaluna.devia...small-155939324
Przykładowy wygląd ugotowanych jajek przepiórczych: http://klaudynaluna.devia...kfast-156091507

Jeśli chodzi o klatkę, tu jest mój pomysł:

http://www.forum.woliera.com/viewtopic.php?p=39754

Obecnie zmodyfikowałam go - klatka ma teraz ok.40cm wysokości. Sprawuje się bardzo dobrze, ale na czas sprzątania muszę ptaki w ogóle wyciągać z klatki,co niestety nie jest do końca komfortowe. Ale łatwo je złapać nakrywając szmatką, by po tych 5 minutach wypuścić z powrotem (po prostu wyciągam przedmioty typu doniczka z zieleniną, karmnik, kryjówki,kamienie, następnie zgarniam całą resztę szufelką do worka na śmieci, pod ściółkę kładę gazety dla wygody, a jak włożę gazety i ściółkę, to już wypuszczam ptaki, natomiast wtedy zajmuję się myciem tych wszystkich przedmiotów i wstawiam je powoli, ptakom to nie przeszkadza, choć pewnie nieco się dziwią ;) ).

18marcinnn - 2010-04-16, 13:26

blood.luna napisał/a:
Jajka przepiórcze są jadalne, jeśli nie są zapłodnione. Są zdrowsze od jaj kurzych (mniej uczulają, zawierają mniej cholesterolu), stosunkowo więcej jest w nich żółtka, są bardziej delikatne, generalnie ciekawy dodatek deserowy. Ale trzeba mieć pewność, że nie są zapłodnione.

jak się ma parkę to raczej oczywiste że będą zapłodnione, ale nie rozumiem dlaczego nie mozna ich jeść? a jak ludzie hodują kury i mają koguta, a co za tym idzie jajka są zapłodnione to mają ich nie jeść?? ;) może chodziło Ci o to że trzeba być pewnym że jajka nie były wysiadywane przez samiczkę i nie rozwinęły się w nich zarodki? ;)

gege - 2010-04-16, 16:47

Czy wy chcecie jeść jajka które mają wielkości jakiegoś szczygła czy wróbla?Albo pomyliliście sobie z przepiórką japońską?
18marcinnn - 2010-04-16, 19:46

gege, myślę że każdy może sobie jeść co mu się podoba i to jest tylko i wyłącznie jego sprawa ;)
Ja osobiście nie jadałem jajek przepiórek chińskich ale napisałem tu w innym celu, minowicie aby zwrócić uwagę na kwestię zapłodnienia jaj i ich przydatność do spożycia

Freeks - 2010-05-19, 11:47

Witam wszystkich :)

Od dwóch tygodni posiadam przepiórki chińskie. Prawdopodobnie dziś samiczka złożyła jajo, lecz nie wykazuje żadnego zainteresowania nim. Ani przeturlowuje z miejsca na miejsce, ani nie kręci się wokół kryjówki. Prawdopodobnie, bo skrytkę sobie wybrały iście skrytą i wczesniej moglem przeoczyć to. Czytałem, że instynkt macierzyński powinien pojawić się, jak zlozy około 8 jaj. Teraz pytanie - w jakim czasie powinny się pojawić następne jaja? Jakie powinny być oznaki, że chce na nich zasiąść i po jakim czasie braku zainteresowania będziemy mieli pewność, że damulka dziećmi nie jest zainteresowana?

Wymiary klatki to 50x100, podłoże naturalne (ziemia, żwirek, piasek), zasadzony jałowieć, tymianek, trawy, proso z rozsypanej karmy tez miejscami kiełkuje. Wolierka wewnętrzna. Jajko leży sobie w budce lęgowej (przewrócona na bok, by sobie tam hasały) o wymiarach 10x10 i długości 20 cm. w środku jest trochę żwirku, więc można przyjąć, że wysokość w środku to jakieś 8 cm. Wykopały tam lekkie zagłębienie, ale nie zabezpieczyły go żadnym materiałem roślinnym.

Dieta - karma dla małej egzotyki i zeberek (głównie rożne gatunki prosa), witaminki na porost piór (kogutek miał wydziobany grzbiet, ale już odrastają piórka ładnie), do tego kiełki traw, prosa, jeszcze trochę tymianku i do tygodnia temu jakas inna bylinowata, która już została ścięta przez głodomorki i obeschła. Wczoraj podałem im też rozdrobnione jako kurze wymieszane z zmielonymi skorupkami. A dziś pojawiło się jajo i nie wiem, czy na razie im zostawić, czy podebrać.

Pozdrawiam
Freeks

kubuch - 2010-06-18, 19:34

dołączam sie do pytania mam juz 2 jajko przepiórki chińskiej i teraz nie wiem czy mam jej te jaja zabrac czy tez zostawić zeby je wysiadywała ale kiedy zacznie wysiadywać ?? i co zrobić jeśli jajka sa rozłożone po całej wolierze ??
Freeks - 2010-06-30, 17:41

Ja swojej zostawiłem na kilka dni - każdego dnia pojawiało się kolejne jajo i przy piątym usiadła na nich. Wykluło się sześć maluchów, ale samczyk dziobał jedno. Nim zauważyłem i je odstawiłem to wdało się porządne zakażenie. Maluszek był tydzień w izolatce z potworną opuchlizna, przestał rosnąć i zdechł w końcu. Teraz samiczka składa kolejne jajeczka, ale jak poprzednio trzyma wszystkie w jednym miejscu. Może za mało, albo za małe kryjówki ma u Ciebie samiczka, że jaja ma porozrzucane po całej klatce? U mnie miały budkę lęgową, pierwszy lęg wysiedziały w niej, drugi za budką szykują. Może pomogłoby u Ciebie tego typu schronienie? Choć przyznam, że wtedy ciężko obserwować postępy.

Popatrzyłem teraz na datę posta. Przepiórka usiadła już? :)

Matysanno - 2010-07-24, 10:34

Mam takie pytania:

1.Jakie przepiuórki mozna trzymac zimna na dworze?? czy sa wogole takie. ?

2. Zasady trzymania przepiorek tzn w wolierze ile samic i samców

Przepraszam za tak banalne pytania ale znajomy mnie prosil.

Dorota71 - 2010-08-20, 18:17

U mnie młoda samiczka też składa jajka gdzie popadnie. Może za rok uda jej się zrobić to w gnieździe?

A ja chciłam pochwalić się młodym samczykiem.
Po parce - nominalny samiec i ruda samiczka.

Sindy - 2010-08-21, 19:12

Ja czytałam , że samiczka czasem jest za młoda lub z jakiś powodów nie interesuje się młodym (no jajkiem) . Tak czytałam ale to właśnie zdarza się z ogółu wśród ptaków w klatkach a nie wolierach ): Pozdrawiam. Osobiście uważam , że z czasem postanowi się nimi zając:) ( może to jajko zostawić i kiedy indziej zająć się innymi jajkami. A czy to normalne by samiczka składała tylko jedno jajko? Bo czytałam , że nawet do 8jaj...
Sindy :D

18marcinnn - 2010-11-10, 13:39

No i doczekałem się w tą sobotę przepiórczych maluchów :d z 9 jajek wykluły się szczęsliwie tylko 3 szt, 1 jajko było niezapłodnione a w 5 kurczaki zamarły w różnych fazach rozmuju z tego jeden już na wpół wykluty z jajka, nie wiem jaka była tego przczyna bo ptaki na pewno nie są ze sobą spokrewnione ale i tak jestem zadowolony że przystąpiły do naturalnych lęgów ;) sorki że zdjęcia są niewyraźne ale robione telefonem
Anka.pl - 2010-11-24, 21:21

Jaja przepiórki ch. są jadalne? Czy są za małe?
18marcinnn - 2010-11-25, 14:35

Nie rozumiem co ma jadalność do wielkości jaj? Kawior np są to jajeczka (ikra ryb) wielkości kilku milimetrów i są jadalne, więc jajka przepiórcze też można jeść choć mi osobiście nigdy nie przyszło to na myśl ;)
Dorota71 - 2011-03-02, 14:54

Moja przepiórka złożyła wczoraj pierwsze jajko !!!!
anie_1981 - 2011-03-29, 18:26

Moje dzisiaj się sparzyły i zastanawiam się, kiedy samiczka złoży swoje pierwsze (u mnie) jajeczko. Dzisiaj to była taka "sesja miłosna"... A ja kupiłam większą klatkę, dojdzie za parę dni. Zastanawiam się kiedy je przełożyć. Jak już zacznie składać jajka to muszę poczekać.
AL - 2011-03-30, 16:53

Moje zniosły,ale nie siedziały :(
anie_1981 - 2011-03-30, 19:40
Temat postu: Przepiórki Chińskie
No ja wiem, że u mnie też nie będą wysiadywały, za mała klatka. Mam pytania, dwa.

1. Zamówiłam klatkę, prawdopodobnie jutro dojdzie, czy mogę do niej przełożyć przepiórki, w trakcie lęgów? Jeszcze nie ma jajek, ale one są w naprawdę miłosnym nastroju...
2. Pytanie natury higienicznej. Da się jakoś sprzątać klatkę przepiórkom, nie łapiąc ich i nie przenosząc gdzieś na czas sprzątania? Mam na razie w klatce papier i sianko. W nowej chciałabym nasypać piasku na dno i po prostu zbierać gówienka... Proszę o porady.

Offtop: Ja korzystam z Mozzilli i ona mi coś bredzi, że ta witryna niby powoduje jakieś ataki. IE nie widzi problemów, ale ja nie cierpię IE... Może wie ktoś z Was jak kazać się Mozzilli zamknąć?

piotrek11 - 2011-03-31, 19:53

Witam oto moje przepiórki
anie_1981 - 2011-03-31, 20:51

Ty masz normalnie gazetę i trochę piachu, czy ziemi? No ja już moje przepiórki przeniosłam do nowej klatki. Zrezygnowałam z piasku w całej kuwecie. Wpuszczę tam jeszcze dwie zeberki, bo to spora klatka, no i miałabym piaskownicę dookoła klatki. Poza tym, doszłam do wniosku, że moje przepiórki i tak nie będą siedziały na jajkach w chowie klatkowym, więc po co mam kombinować z jakimś piaskiem. Tak to tylko zwinę papier i położę nowy i gotowe. Mają teraz domek jak od szynszyla, czy świnki morskiej. Samiczka tam zagląda, ale nie wchodzi, samiec całkiem go ignoruje. Jutro natnę trochę gałązek na żerdzie, a po niedzieli kupię dwa samce zeberki. Samce, bo już raz miałam parkę i samica miała ciągle jajotoki. W końcu padła podczas składania jaja. Wiem, że zeberki są głupie, jeśli chodzi o rozmnażanie się.

Moje przepióreczki są słodziutkie, ale samiec wydziobuje samicy pióra z pleców. One nie ucieka przed nim, totalnie ją zdominował. Mało jest w necie for o przepiórkach, a ja mam manię wymiany doświadczeń, więc nałogowo oblegam forum.

wojtii - 2011-04-02, 17:42

Czesc mam na imie Wojtek imam 13lat.Jestem nowy na tym forum.Z posrud tych wszystkich gatunków przepiorek zdecydowałem sie na przepiórki chinski bo są małe i piękne. Od czwartku wieczorem mam parke przepiorek chinskich. Juz na drugi dzien czyli w piątek samiczka zniosła mi 1 jajeczko a w sobotę 2 jajeczko. Mam kilka pytan bo chce dochowac sie małych przepiorek.
1.Samiczka składa jajeczka w budce lęgowej i ona tam wchodzi tylko po to zeby zniesc jajczka a samiec siedzi na tych jajeczkach cały dzien i schodzi tylko po to zeby zjesc.Co mam robic.POMOCY.
2.Ile samiczka musi zniesc jajeczek zeby na nich siadła.
3.Czym je karmic jak juz siądzie na jajeczkach.

anie_1981 - 2011-04-02, 18:56

Zazdrość. Ja mam parkę od zeszłej soboty i nie miałam ani jednego jajeczka. Też jestem początkująca. Wiem co lubią jeść, ale jak karmić konkretnie w trakcie wysiadywania jaj, to już nie. Moje są chyba za młode na dzieci. W kółko budują gniazdo i je porzucają. Raz tylko aktualnym gniazdem był domek. Ja im dałam taki domek, jak dla szynszyla lub świnki morskiej. Żałuję, że nie kupiłam budki dla Nimfy, ale nie wiedziałam, że mogą przejść przez taki mały otwór. Będę chyba musiała kiedyś wymyślić jakąś podłogę do tego domku, choćby z tektury.

Powinny mieć teraz dużo wapnia, białka i witamin. Możesz im ugotować jajko na twardo, daj im też skorupkę od jajka, jak najbardziej potłuczoną i rozdrobnioną. Przydałyby się też mączniki, takie glizdy. Można je kupić w akwarystycznym. Moje na początku nie wiedziały co z nimi robić, ale teraz się na nie rzucają, jak oszalałe.

wojtii - 2011-04-02, 19:42

A wiesz o co chodzi z pytaniem 1.
Moje przepiórki mają mały domek dla chomika czy dla świnki morskiej. Mam nadzieję że uda mi się dochować małych przepiórek.

anie_1981 - 2011-04-02, 20:53

Czytałam gdzieś, że oboje wysiadują, ale dopiero, jak uzbiera się kilka jajek. Samiec widać nadgorliwy jest...
wojtii - 2011-04-02, 21:06

A z tym samcem to narazie go zostawić?

1.Pani je trzyma w domu czy na dworze.
2.Śmierdzi u Pani czy nie.
3.Czego Pani używa do podłoża dla nich.

U mnie moja samiczka cały czas pieje a kogucik tylko czasami.
Przepiórki hoduje od czwartku wieczorem.
1.Co zrobić jeśli moje przepiórki mają 3 jajka w gnieździe. Samica wchodzi do gniazda tylko po to żeby złożyć jajko a samiec na tych jajkach siedzi cały dzień.

anie_1981 - 2011-04-03, 18:54

Po pierwsze, lepiej forum wygląda, gdy edytuje się posty, zamiast pisać nowego. Po drugie już pisałam, że z tego, co mi wiadomo samica zaczyna wysiadywać gdy jest kilka jaj, chyba 5, albo 8. Poza tym, to chyba wszystko jedno które z rodziców wysiaduje. Widziałam na youtube filmik, na którym pisklaki biegały za ojcem, a nie za matką. To znaczy, że on je wysiadywał, gdy się wykluwały. Może u nich oboje rodzice wysiadują. Wątpię, że on wcale nie odchodzi od gniazda. Na pewno chodzi jeść i pić.

1. Ja trzymam je w domu, w takiej klatce. Pod koniec przyszłego tygodnia wpuszczę tam też dwie zeberki.
2. Owszem śmierdzi... Nie jakoś strasznie, ale jednak. Same ptaszki nie śmierdzą, tylko ich odchody.
3. Jako podłoża używam papieru, a do gniazda włożyłam im takie sianko zapachowe z akwarystycznego. Takie, jakie się daje gryzoniom i królikom.

wojtii - 2011-04-03, 19:51

Ja wcześniej pisałem że schodzi po to żeby jeść, ale że schodzi po to żeby się napić to zapomniałem. A przepiórki u Pani zniosły już jajeczko.
anie_1981 - 2011-04-03, 20:06

Moje jeszcze nie zniosły jajka. Pewnie są za młode. Za to pyskate. Dzisiaj w nocy budziły mnie z pięć razy. Ale ja jestem twarda, przyzwyczaję się :D Nie chcę ich wystawiać z pokoju. Tym bardziej, że nie bardzo jest gdzie.

EDIT: O moich pisałam tutaj:

http://www.forum.woliera.com/viewtopic.php?t=11886

Nie zauważyłam wtedy tego tematu. Samiec ma nietypowe ubarwienie, biało-czarne.

wojtii - 2011-04-03, 20:11

Jak się ma inkubator to jaka jest odpowiednia temperatura dla jajeczek przepiórek chińskich
anie_1981 - 2011-04-03, 21:49

Nie mam pojęcia. Ja nie planuję inkubowania sztucznego. Moim zdaniem to bez sensu. Lepiej, żeby pozwolić rodzicom na zajmowanie się dziećmi, jeżeli nie zechcą, to trudno. Ja zauważyłam dzisiaj pierwsze jajo, nie wiem, czy jutro będzie drugie. Teraz żadne z rodziców nie zagląda do domku. Może porzuciły gniazdo... Nie przejmuję się, w chowie klatkowym przepiórki niezbyt często chcą wysiadywać jaja.
Dorota71 - 2011-04-04, 19:22

Wojtii nie pisz tak chaotycznie, bo trudno Cię zrozumieć. ;)
Pomalutku a dojdziemy do wszystkiego. Zresztą jakbyś przeczytał od początku ten dział, to byś już dużo wiedział i nie zadawał tylu pytań. :D

Do inkubacji jajeczek przepiórki chińskiej parametry powinny być takie jak dla przepiórek japońskich.

Anie, sztuczne inkubowanie nie jest bez sensu.
Czasami z jakiś powodów samiczka nie chce wysiadywać, wtedy decydujemy się na sztuczną inkubację.

Fajnie, że Twoja samiczka zaczęła się nieść, nie oznacza to jednak, że od razu będzie siedziała na jajkach. Złoży najpierw trzy i wtedy może zacząć wysiadywać. Czasami dopiero po zniesieniu ostatniego siadają.

Przepiórki chińskie w klatkach bardzo ładnie i często wyprowadzają młode.

wojtii - 2011-04-04, 20:14

Przepraszam Pani Dorotko za te chaotyczne pytania. Ja już raz czytałem ten cały temat od 1 pierwszej do ostatniej strony ale niektórych rzecz zapomniałem. Pani już w tym roku dochowała się małych.



Pozdrawiam.

Dorota71 - 2011-04-04, 20:43

Kto pyta - nie błądzi. ;)

Moje samiczki jeszcze bumeluja. Ale przecież czasu mają mnóstwo. :D

W zeszłym roku miałam cudne maluszki. I w tym przyjdzie na nie czas. Na razie są w wolierkach w domu. Koło 15 maja pójdą do wolier na ogród i wtedy pewnie poczują wiosnę. :diabel::

anie_1981 - 2011-04-05, 11:47

Moje za to zaczęły się zajmować swoim jedynym jajem. Po awanturze, jaką miały wczoraj i dzisiaj, już nie ma śladu. Oboje chcą wysiadywać. Obracają jajo, siedzą z pięć minut i zmiana. Nawet by mi się spodobało, gdyby był tylko jeden pisklaczek, ale oni jednak dążą do wyprodukowania rodzeństwa temu jaju :D
anie_1981 - 2011-04-05, 13:46

Sorry za posta pod postem, ale chciałabym pewne rzeczy uściślić. Przeczytałam cały ten temat, ale i tak mało wiem. Wiem wystarczająco dużo, żeby wiedzieć, że muszę się jeszcze nauczyć 5x tyle. Wiem, że niektórzy uznają moje pytania za głupie, wręcz oczywiste, jednak dla mnie odpowiedzi są bardzo ważne. Wielu z Was ma woliery, kurniki itd. Ja woliery zewnętrznej (ani wewnętrznej) nie mam i mieć nie będę. Cały rok klatka z ptakami będzie stała w moim pokoju. Jest za wielka i ciężka, żebym ją taszczyła na dwór (100 cm dł. 53 szer. 83 wys. Waży 10 kg). Nadal mam problemy z utrzymaniem czystości w klatce. Wszyscy pięknie piszą o ozdabianiu klatki kryjówkami, roślinkami itp. Ja natomiast nie wiem jak mam całą sprawę czystości w klatce załatwić, żeby to miało ręce i nogi. Mam w klatce papier i sianko. Piasek jest w osobnej miseczce, żeby mogły go jeść i się w nim kąpać. No i tutaj pojawia się problem, mając papier i sianko, muszę je wymieniać co drugi, co trzeci dzień. Co mam wtedy robić z ptakami? Mam je łapać i przenosić do innej klatki na czas sprzątania? Mam je od zeszłej soboty. Pierwsze sprzątanie polegało na tym, że wymieniałam im klatkę na większą, więc łapanka była nieunikniona. Drugi raz sprzątałam ze 2-3 dni temu, po prostu zwinęłam wszystko i rozwinęłam świeży papier, bez łapanki, ptaki biegały w popłochu po klatce. I znowu jest pełno gówien i nieco już śmierdzi. Ja bym prosiła o jakieś konkretne porady na temat tego co konkretnie dawać na dno klatki, jak często sprzątać i jak to robić, by nie stresować ptaków. Miałam już papugi i zeberki, tam sprzątanie to sielanka. Nie miałam nigdy problemów ze sprzątaniem, bo papugi siedzą sobie na żerdziach i mają w nosie co ja robię z podłogą...
Dorota71 - 2011-04-05, 14:01

Anie nie denerwuj się proszę. Na pewno nikt nie uważa, że Twoje pytania są głupie. :)
To, że nie masz woliery wewnętrznej czy zewnętrznej nie skreśla Cię broń Boże jako dobrego "trzymacza" przepiórek. Z Twoich postów wnioskuję, że robisz dla swoich podopiecznych wszystko, co tylko zrobić można.
Co do sprzątania, to każdy z nas ma ten dylemat. Ja sprzątając niestety łapię ptaszki i przenoszę do zaklejonej budki lęgowej papug. Jest tam ciemno i mniej się stresują.
Całą zimę mam ptaki w domu.
Przy sprzątaniu wyjmuję wszystko, czyszczę dno i wkładam wszystko z powrotem (staram się, żeby wszystko było jak wcześniej) ptaszki się przyzwyczajają do wystroju.
Na dno daję piasek i sianko, bo wtedy łatwiej się sprząta.

Jeżeli mogłam jakoś pomóc to fajnie. :diabel::

I pamiętaj, żadne pytanie nie jest głupie !!!

JulianG - 2011-04-05, 14:19

anie_1981, Miałem ten sam problem co Ty.Postanowiłem coś zaradzić i metodą prób i błędów doszedłem do takich rozwiązań.
Trzymam w przepiórki w klatce po papugach.Może trochę mała ale taką miałem.W przyszłości wykonam nową od podstaw.
Dno klatki to siatka druciana tzw.przetakowa o oczku 0,8 mm, kupiona w sklepie metalowym.Ważne aby nie była ostra.Siatkę do części drucianej klatki można przypiąc plastikowymi paskami używanymi przez elektryków.Przy takim rozwiązaniu nie ma problemów ze sprzątaniem.
Sufit wykonany jest z twardego styropianu.Sufit zawieszony jest na sznureczkach.Kiedyś miałem sufit wykonany z materiału.Moje cukrówki wieczorem i w nocy mimo,że są same w pokoju i nikt ich nie straszy popisują się skokami w góre.Dlatego takie rozwiązanie aby się nie uderzały.
Z pudełka plastikowego wykonałem pokój kąpielowy.Nie zdawałem sobie sprawy z tego jak chętnie przepiórki zażywają piaskowej kąpieli.Na piórkach potrafią wynieść około 0,5 kg piasku tygodniowo.Znowu problem,bo piasek jest wokół klatki.Dlatego konieczne jest obłożenie klatki szybą,sztywną folią lub plexi do wysokości 15 cm.
Karmidło i poidło,typowe.

wojtii - 2011-04-05, 14:48

Co mam zrobić przy sprzątaniu z jajeczkami przepiórek.

Pozdrawiam.

anie_1981 - 2011-04-05, 14:50

@UP UP Im taka siatka nie przeszkadza? No bo u mnie to jest znowu inny problem, mam klatkę wielką, z głęboką kuwetą bez szuflady. Więc taka siatka to chyba u mnie odpada, bo wtedy na czas sprzątania musiałabym zdejmować całą klatkę z kuwety. Chyba zostanę przy papierze i sianku. No i młode by mi uciekały przez kraty.

@UP UP UP Ja zawsze byłam panikarą i to się raczej nie zmieni. Zwłaszcza na początku martwię się jak to wygląda od strony praktycznej. Teraz moje przepiórki mają lęgi, dzisiaj samica złożyła drugie jajeczko. No i ja się po prostu martwię, że jak je wyłapię na czas sprzątania, to znowu coś im strzeli do łbów i będą się tłukły, albo porzucą jaja. A tak na marginesie, to drugie jajeczko samiczka również złożyła w gnieździe w budce, więc jest szansa, że je będą wysiadywać.

Jak często sprzątacie Waszym przepiórkom? Mi jeszcze dojdą zeberki, więc sprzątania będzie więcej, ale już teraz widzę, jakie z tych przepiórek bałaganiary... Zeberki wcale tego jakoś mocno nie pogorszą. Przepiórki rozsypują karmę i ogólnie to jedzą jak kaczki. No i szczerze, co je bardziej płoszy, łapanka do ciemnego pudełka czy brak łapanki, ale przeganianie ich w klatce na czas wymiany papieru? One są dzikie niestety... No i najbardziej to się boję porzucenia gniazda, jaj i piskląt przez stres związany ze sprzątaniem. Już widzę jakby ta klatka wyglądała, gdybym nie sprzątała przez całe lęgi.

Edit:
Fotki klatki:




Dorota71 - 2011-04-05, 15:03

To chyba jednak zobaczysz jak wygląda dłużej nie sprzątana klatka, bo w czasie lęgów raczej nie sprzątamy i nie denerwujemy ptaków, bo się w końcu" wkurzą" i zejdą z jajeczek.
I jeszcze jedno, skoro masz taką dużą klatkę, to ja naprawdę nie widzę potrzeby cotygodniowego sprzątania.

anie_1981 - 2011-04-05, 15:08

Edytowałam posta i pokazałam foty klatki. Zdjęcie pierwsze, to całej klatki, jest z pierwszego dnia i sporo rzeczy się zmieniło od tamtej pory. Dwa pozostałe zrobiłam parę minut temu. Ptaszki na razie są zgodne. Dostają tyle jedzenia, że mi się na pewno roztyją ;) Już się boję jak ta klata będzie wyglądać po dłuższym niesprzątaniu...
Dorota71 - 2011-04-05, 15:15

Nic im nie będzie, to duża klatka i tylko dwie przepiórki. ;)
A skoro samiczka zaczęła składać jajeczka w jednym miejscu, to jest szansa, ze je wysiedzi.

Samczyka masz naprawdę cudnego. 8) Mogę prosić o zbliżenie? Bo mało go widać.

wojtii - 2011-04-05, 15:15

Anie to ty masz ten sam problem co ja ja też nie wiem co mam robić z jajkami podczas sprzątania. Może Dorotka powie nam co z nimi robić w końcu zna się dużo lepiej od nas a już na pewno o demnie.
anie_1981 - 2011-04-05, 15:25

Ja na razie nie sprzątam, nie chce mi się... ;) Mają dwa jajeczka, a ja chcę 5! Marzy mi się gromadka smarkaczy biegająca za matką... Podejrzewam, że jeżeli jaja leżą gdzie bądź, to samica i tak nie będzie na nich siedzieć, ale mogę się mylić. Moja mała złożyła jaja w tym samym miejscu, w gnieździe, więc kto wie, może wysiedzi.

Co do zbliżeń na samca, to są w moim pierwszym tutaj temacie...

http://www.forum.woliera....p?p=94984#94984

Jakość do bani, bo pstrykam komórką. Są tam tez linki do filmików ze starej klatki.

wojtii - 2011-04-05, 15:33

Moje mają 5 jajeczek w ty samym miejscu ale nie wiem czy będą na nich siedziały.
anie_1981 - 2011-04-05, 15:49

Czym je karmisz? Ja podaję mieszankę dla ptaków egzotycznych, mieszankę jajeczną i kiełki. Dostają też mak, uwielbiają go. Podobno lubią też tartą marchew, ale moje o tym nie słyszały... No i czasem robaczki, ale ostatnio dostawały na mój gust za dużo, więc mają chwilę przerwy z robalami.
wojtii - 2011-04-05, 15:54

Ja swoje karmie mieszanką jajeczną, karmą dla zeberek i daje czasami robaki takie wędkarskie ale nie glizdy tylko pinkę.
Dorota71 - 2011-04-05, 15:54

Wojtii jak mają już tyle jajeczek, to przestań sprzątać. Nic się nie stanie, jak troszkę pośmierdzi, a może dochowasz się maluszków. :D

Poczekaj cierpliwie i ogranicz swoją ingerencję. Dawaj jeść i pić i to wszystko.

Moje jedzą przede wszystkim proso z odrobiną kardi.
Oczywiście sporo zielonego i tarte owoce i warzywa.

Anie powodzenia życzę, skoro malutka złożyła już dwa jajeczka jest szansa na więcej. :D ( a w razie przychówku zamawiam takiego samczyka, jak Twój ;) )

wojtii - 2011-04-05, 16:00

Dzięki za dobre rady Dorotka a nie powinienem im przestać dawać mieszanki jajecznej.
Dorota71 - 2011-04-05, 16:03

Jak już mają tyle jajeczek to przestań dawać. Zaczniesz znowu, jak wylęgną się maluszki.
anie_1981 - 2011-04-05, 16:35

Maluszki też wtranżalają mieszankę jajeczną? Dobrze wiedzieć. Ja przestanę podawać jak będzie już, 5 jaj. Co za dużo, to nie zdrowo. Słyszę różne poglądy na temat samców, niektórzy każą zabrać samca gdy samica siądzie, a inni, że niekoniecznie. Na filmikach z youtube samce są razem z samicami. 17 dni to dosyć sporo czasu na rozłąkę. Ale jak trzeba będzie to trudno, będę miała dwie klatki... Ja je mam od takiego hodowcy, który tak naprawdę, to hoduje kanarki, a przepiórki są jako dodatek, żeby trochę sprzątały jedzenie, które kanarki rozsypią. On się nimi za bardzo nie przejmuje. Mnożą się, to się mnożą, nie to nie. Ale przynajmniej sprzedając mi je, dał mi parkę niespokrewnioną. Nie wiedziały co to mak i robaczki, biedactwa. Mi się bardziej podobają samce standardowe, ale mój Danny też jest ładny. Ma delikatnie zaznaczony ten mój ukochany stalowoniebieski, ale baardzo mało. No i przy ogonie na dole ma plamkę czerwonego. Jakby mi się standardzik wykluł...
Dorota71 - 2011-04-05, 16:42

Maluszki też mieszankę jedzą. :D A do picia, jak już maluszki będą daj słabiutkiego anatola. Nie dostaną biegunki a to różnie bywa.

Samca na razie (jak samiczka zniesie jajeczka) nie przesadzaj. Sprawdź, jak się zachowuje. Niektóre samce są grzeczne, a niektóre zganiają samiczkę z jajek wtedy trzeba oddzielić. :/

Moje uwielbiają robaki na ryby. Mąż zawsze się wścieka bo mu je dla przepiórek podbieram. ;)

anie_1981 - 2011-04-05, 16:50

Przepióreczki są ważniejsze, niż obce rybki w jeziorze...
wojtii - 2011-04-05, 17:17

A co ja mam zrobić jak moja samiczka zniesie mi jeszcze kilka jajeczek.
AL - 2011-04-05, 17:20

wojtii, Nic, zostawić jak nie masz inkubatora, może siądzie na nich.
wojtii - 2011-04-05, 17:51

A to dziękuje za rady AL.

Pozdrawiam.

anie_1981 - 2011-04-05, 19:32

Ciekawe, czy będę miała jutro jajko, ale chyba tak. Cały dzień skubały mieszankę jajeczną, samiec deptał samiczkę. On jeszcze czasami ma zapędy by ją skubnąć w ten zadek :( Ale nie ma już takich ostrych napadów, żeby aż samiczka uciekała przed nim w popłochu. Jak mnie samiec zdenerwuje to znowu pójdzie do izolatki. Ale na razie jest względnie OK. Obserwuję je, i jak widzę, że on się robi agresywny, to np. dosypuję im sianka, albo dodaję trochę karmy, żeby odwrócić jego uwagę od samiczki. Byle się te lęgi skończyły i na następne już nie pozwolę. To mnie za dużo stresu kosztuje. Już bym chyba wolała inkubować, bo byłby przynajmniej święty spokój.

A takie pytanko mam, da się jakoś powstrzymać je przed miłosnymi zapędami? Żeby po prostu nie było bara bara i kwestii jajecznych?

Dorota71 - 2011-04-05, 19:36

Niestety nie da się.
A sztuczna inkubacja też jest stresująca. :diabel::

anie_1981 - 2011-04-05, 19:48

O manio, no to skoro i tak będą jajka czy chcę czy nie.... No to może je zjadać (jajka, nie przepiórki)... Skoro mam wyrzucić... Czytałam gdzieś, że zalężonych się nie je, ale moim zdaniem to nie jest do końca prawda. Bo to raz znajduje się zarodek (czerwona kropka) w jajku kurzym? Zarodki przepiórek są niby inne? No bo ja nie mam aż takiego zbytu na pisklaki, żeby im pozwalać często na odchów młodych. Chcę, żeby raz miały góra 5 pisklaków i koniec. Nie chcę oddawać do akwarystyka, poza tym i tak by nie kupili. Przepiórki są "mało popularne". Kolega brata się zainteresował, on lubi oryginalne zwierzątka.
wojtii - 2011-04-05, 19:54

Ja do końca tego miesiąca będę miał inkubator a tak po za tym to widziałem ja moje przepiórki się no wiadomo co.
Bardzo się cieszę z inkubatora.

Dorota71 - 2011-04-05, 19:58

Szalona, a jak chcesz je jeść? Jajecznicę? Z 30 jaj? Bo po 5 jak złoży to nic nie poczujesz. :diabel::
Poczekaj a zobaczysz, że lęgi czasami nie są takie proste.
Doczekaj się pierwszych maluszków a potem będziesz się nadwyżką martwiła. :D

wojtii - 2011-04-05, 20:13

Pani Dorotko a Pani ma inkubator czy nie bo mam 1 pytanie.
Dorota71 - 2011-04-05, 20:24

Mam inkubator. Właśnie grzeją się tam jajka indycze i gęsie. Dzisiaj prześwietlałam, wszystkie zalężone.
anie_1981 - 2011-04-05, 21:17

Pani to ma masę drobiu :D A mój drób już się do snu układa. Ja lubię przepiórcze jajeczka... Niam niam :diabel:: Ale dotąd jadałam tylko te od przepiórek japońskich. Dobre są na twardo... Jako taki dodatek do kolacji. Mnie jedna rzecz nurtuje. One niby nie są nieśne, ale niosą się jak kury, no to ja już nie wiem, bez koguta będą jajka czy nie?
wojtii - 2011-04-06, 06:12

Chyba tak ale do końca to nie wiem.
anie_1981 - 2011-04-06, 09:17

No i znowu mam problem z samcem... Mi już ręce opadają, przecież nie mogę go odławiać z klatki codziennie! Jemu musi o coś chodzić, to nie jest terytorializm. Nie wiem, może ją zmusza do pójścia do budki, może wręcz przeciwnie. Posiedzi pół godziny w klatce transportowej i tam wróci. Za dużo stresu mnie kosztują te przepiórki, a ten samiec jest głupi jak but! Najchętniej bym się go pozbyła i miała tylko ją. Oni nie są w stanie przeprowadzić ani jednego udanego lęgu, skoro ten kretyn się tak zachowuje. On chyba wyrywa jej piórka, a ona i tak ma ich mało. Tak się cieszyłam, że zaczynają jej odrastać... Mają w gnieździe sianko, sama je im wkładałam, mają siano też poza gniazdem, więc nie może chodzić o brak materiału na gniazdo!
Dorota71 - 2011-04-06, 09:42

Anie!
1. mówimy sobie na Ty, robi się bardziej "rodzinnie".
2. co do zjadania jajek, to mówimy o jajkach przepiórki japońskiej, tak? Ja je dodaje całe do sałatek wszelakich :P
3. nie przejmuj się, że samczyk gania samiczkę, u mnie też tak robi, jak chce ją "zachęcić" do kopulacji albo zagania na gniazdko.
4. u mnie też obie samiczki mają plecy wyskubane, ładne staną się pod koniec lata.

I faktycznie, przegięłam z tym ptactwem w tym roku, ale teraz koniec.

anie_1981 - 2011-04-06, 10:14

Ona w ogóle nie ma piórek na plecach. Nawet widać jej gruczoł kuprowy. On jej je wyskubuje i to ją boli, skoro odwraca się do niego przodem. Wtedy on jej wyskubuje resztki piórek z pleców. Musi być jakiś sposób na zniechęcenie ich do lęgów, bo jak ciągle będzie ją obskubywał to i ona i ja zwariujemy. Słyszałam o metodzie na spiłowanie górnej części dzioba, ale nie potrafiłabym tego dobrze zrobić i nie do końca rozumiem co autor tej metody ma na myśli, jak to ma wyglądać. Spiłuję za mocno i ptak nie będzie umiał jeść.

Podobno przepiórki są łatwe w hodowli.... No ciekawe w którym miejscu... Miałam i rozmnażałam papugi faliste oraz zeberki, im łatwiej się sprząta i łatwiej kontrolować ich lęgi. Zabierasz budkę, nie ma lęgów, oddajesz, są. No i nie spotkałam się z chorobliwym wyskubywaniem piórek samicy. Papugi w ogóle tego nie robią, a zeberkom to wystarczyło dorzucić sianka na podłogę w klatce i samiec miał robotę, nie myślał o skubaniu samicy.

Może źle zrobiłam, że na początku lęgów sama im włożyłam siano do budki. Samiec musiał je tylko rozkopać, gdyby musiał taszczyć sam siano do budki, samica miałaby święty spokój...

EDIT:

Jajka przepiórek chińskich też są jadalne, ale trzeba ich więcej zjeść, żeby się najeść.... :diabel:: Szkoda, że nie mam jakiejś szopki czy kurnika, hodowałabym przepiórki chińskie na jajka. z 10 panienek i smaczne jajeczka codziennie!

Dorota71 - 2011-04-06, 10:25

Anie kurka zniesie kilka jajek i koniec, to nie kura, że będzie znosić cały czas.
Usiądzie na tych jajeczkach, bądź nie. Ale dużo Ci nie naznosi. :|
Samczyk raczej nie nosi materiału i gniazdka nie robi. ;)

A dzisiaj sama swojego skarciłam, tak ganiał samiczkę. :diabel::

anie_1981 - 2011-04-06, 10:52

Dorota71 napisał/a:
A dzisiaj sama swojego skarciłam, tak ganiał samiczkę. :diabel::


Flirciarz z niego... :diabel::

Ja moim dosypałam piasku do kąpielówki, to samiec chociaż przez chwilę interesował się nowym piaskiem, a nie dziobaniem samicy. Moja samiczka nie ma teraz ochoty na seks, ma jajo do złożenia. A propos jaja, co ile czasu samica składa jajo? No bo moja najpierw złożyła jedno, potem dwa dni przerwy, wczoraj złożyła jajo więc dzisiaj teoretycznie powinno być następne, ale ona wciąż ma to jajo w sobie. Nie muszę nawet sprawdzać, czy jest trzecie jajo. Jest gruba i ma skrzydełka wzdłuż ciała. Nie złożyła jeszcze "dzisiejszego jaja". Może "dzisiejsze" będzie jutro... :)

Dorota71 - 2011-04-06, 10:54

Teraz powinno być lepiej i jako co drugi dzień góra.
anie_1981 - 2011-04-06, 12:14

Ojć... Klatka mi brudem zarośnie. Po "sezonie na jajo" będę im podawała tylko mieszankę ziaren dla egzotyki. Niech wyprowadzą jedne młode i koniec na razie. Jeszcze mają w klatce taką mieszankę (granulat jakiś) dla kur i samiec to wcina, może ma przez to jakieś zaburzenia hormonalne czy coś, może zabrać im tą mieszankę? Dostają już ode mnie mieszankę dla egzotyki, mak, kiełki, robale i mieszankę jajeczną. Teraz tak pomyślałam, żeby może lepiej im zabrać ten granulat dla kur?

EDIT: One razem z tą mieszanką dla kur do mnie przyjechały. Miały ją w klatce transportowej.

Dorota71 - 2011-04-06, 12:15

To może lepiej zabierz a prowizorycznie do picia daj przepiórkom anatola.
anie_1981 - 2011-04-06, 12:30

Mam kawę zbożową (anatol), Jakaś słabiutka musi być? Bo ja nie mam jej w proszku tylko w torebkach, po prostu niech mało naciągnie. Mają faktycznie lekkie rozwolnienie i to samiec właśnie, może to od tych granulek. Nie skojarzyłam. Ja im na rozwolnienie rozkruszyłam tabletkę węgla i przechodzi, ale nawraca. Jeśli to od granulatu to powód niestrawności nadal jest w klatce. Zaraz to wyrzucę. Sztuczne żarcie to nic dobrego.

EDIT:

Pytanko: Ja im włożyłam do budki dosyć sporo sianka. Ta budka też jest dosyć spora, długa na jakieś 22 cm, a szeroka na 15. No i samiec tam często wchodzi i rozkopuje to siano, ale nie tam, gdzie leżą jaja tylko po drugiej stronie. W rezultacie on przykrywa jaja sianem. Czy to jest zamierzone działanie? Może im odkrywać te jaja, albo wyjąć trochę sianka, żeby nie mógł całkowicie przykryć jaj? Teraz jest jakieś poruszenie przy budce, wydaje mi się, że samiczka chce złożyć jajo, ale ten troglodyta jej samiec, bardzo to utrudnia. Ciągle jej wchodzi do domku i ona wtedy wychodzi. Nie wiem czy on ją wygania, czy o co im chodzi.

anie_1981 - 2011-04-06, 14:58

No i mam trzy jajeczka...



Nowe jest innego koloru. Mam nadzieję, że to nic złego.

Dorota71 - 2011-04-06, 15:26

No proszę !!!!
Super. Będziesz przyszywaną mamuśką jak nic. :diabel:: :diabel:: :diabel::

anie_1981 - 2011-04-06, 16:25

Co ja zrobię z trójką dzieci!? Żeby chociaż becikowe... Samczyk wziął się za czwarte jajeczko, ale nie patrzyłam na nie zbyt uważnie odkąd samica złożyła to jajo. Nie wiem, czy mu się udała prokreacja. On ją skubie tak jakoś po nogach, po ogonie, ona tego nie lubi, nie wiem czy "pozwoli mu na dorabianie jajeczek" :D Mieszanka jajeczna poszła w ruch, skorupki jajka też są zjadane. Ogólnie, to jedzą jak konie.


EDIT:

W piątek będę miała dwóch Panów Zeberków. Mają mieszkać w klatce z przepiórkami. Klatka jest duża i zeberki mają gdzie uciekać, przed przepiórkami, ale czy to bezpieczne wpuszczać je teraz do przepiórek? Nie znam się na tym. Wiem teoretycznie skoro mam możliwość, to powinnam poczekać aż miną lęgi przepiórek. Ale klatkę mam na strychu zawaloną rupieciami i nie chce mi się jej wyciągać, jeżeli miałoby się nic złego nie stać. Przepiórki biegają, a zeberki latają (fruwają?).

wojtii - 2011-04-06, 18:31

Co ja mam robić jak moja samiczka wydłubuje samczykowi piórka z pleców. Na jajkach siedzi tylko samiec.
Dorota71 - 2011-04-06, 18:40

Wojtek, pewnie go zgania, bo sama chce siedzieć. Oddziel samca i zobacz, czy samiczka będzie siedziała.
anie_1981 - 2011-04-06, 19:46

Ja już chyba wiem, dlaczego samiec dręczy samicę. Wszystkie moje samice podczas lęgów, czyli papugi i zeberki, miały takie czerwone plamy wokół odbytu, podejrzewam, że samcowi właśnie to przeszkadza. On jej cały ogon wcześniej wyskubał więc ta plama rzuca się w oczy. Nie wiem, ale może podczas znoszenia jaja jest parę kropel krwi i ona barwi piórka na czerwono. Może to nie jest powód, ale wcale bym się nie zdziwiła.
wojtii - 2011-04-06, 20:28

Oddzieliłem samca od samicy samiczkę zostawiłem w tej klatce której była a samca dałem do małej klatki. Na jaki czas mam oddzielić samca do czasu aż wyklują się małe jak w ogóle się coś wykluje.
Dorota71 - 2011-04-06, 20:32

Niestety tak. Jak maluchy się wyklują połącz je znowu.
wojtii - 2011-04-06, 21:17

Samica jest już sama ze dwie godziny a nawet jeszcze nie siadła na jajkach co ja mam robić.
anie_1981 - 2011-04-06, 21:44

Niech się jeszcze inni wypowiedzą, ale skoro nie siadła, to może go oddaj. Może on chce wysiadywać. Lepszy ojciec na jajach niż matka, której jaja nie obchodzą.
Dorota71 - 2011-04-07, 08:30

Wojtek i jak usiadła samiczka?
anie_1981 - 2011-04-07, 09:52

Ja mam pytanko na temat mieszanki jajecznej, czy ją się podaje codziennie? No bo ja od jakiś 3-4 dni daję moim codziennie mieszankę jajeczną. Samica złożyła 3 jaja, dziś pewnie będzie czwarte. Czy to im nie zaszkodzi, jak będą codziennie jadły jajko? Nie chcę im popsuć wątróbek... I, jak sądzę, mieszankę odstawia się dopiero jak samica usiądzie na jajach? (zakładając, że usiądzie).
Dorota71 - 2011-04-07, 10:14

Mieszankę już odstaw.
Z reguły nie podaje się codziennie. Teraz zaczniesz znowu, jak maluszki będą.

anie_1981 - 2011-04-07, 10:23

Nie podaje się codziennie, czyli jak często? Co drugi dzień, co trzeci? A jak młode będą to jak często? Może im ryżu ugotować? Moje faliste to uwielbiały.
Dorota71 - 2011-04-07, 10:28

Ja mieszankę jajeczną podaję trzy razy w tygodniu. Ryż - pewnie !!!!
anie_1981 - 2011-04-07, 10:56

Miodzio, ugotuję im. Ja mam takie inne pytanko. Jutro będę miała dwie zebereki, one mają mieszkać razem z przepiórkami. Czy stanie się coś złego, jeśli po prostu wpuszczę przepiórkom zeberki od razu jutro? Na innym forum mnie nastraszono, że przepiórki będą ganiać te zeberki (bo mają teraz lęgi), a ja nie mam za bardzo klatki dla zeberek. Mam tylko taką klatkę po gryzoniach i ona ma 15 mm odstęp między prętami. One mi stamtąd raczej wylecą.

EDIT:

Inna klatkę dla zeberek mam, ale zawaloną rupieciami na strychu i jest niezwykle trudno dostępna.

Dorota71 - 2011-04-07, 12:20

Ja cały czas miałam zeberki z przepiórkami i nigdy nie miałam problemów.
Możesz śmiało je wrzucić do przepiórek.

wojtii - 2011-04-07, 13:02

Samica nie siadła a ja się posłuchałem Ani i dałem samca.Od razu jak wszedł do klatki to brał nasionka i dawał jej.Po 10 minutach siadł na jajka a dzisiaj nawet na nich spał.
Dorota71 - 2011-04-07, 13:21

Pierwszy raz spotykam się z czymś takim. Możesz mu zdjęcie na jajeczkach zrobić? Tak, żeby się nie wystraszył?
andrzejbuchorst - 2011-04-07, 13:52

Dorota71 napisał/a:
Pierwszy raz spotykam się z czymś takim. Możesz mu zdjęcie na jajeczkach zrobić? Tak, żeby się nie wystraszył?

Ja miałem jeszcze dziwniejsze zdarzenie, gdyż na jajajkach siedział samiec bażanta złotego i co dziwniejsze wychował 4 młode

anie_1981 - 2011-04-07, 17:47

Ja czytałam, na innym forum, o zeberkach, wysiadujących jaja przepiórek. To dopiero musiało dziwnie wyglądać. Przecież jajo przepiórki jest prawie tak duże jak zeberka! U mnie tak na pewno nie będzie, bo moje przepiórki mają gniazdko w domku. Zeberki nawet nie będą widziały tych jaj. A propos jaj, mam czwarte jajeczko! Teoria bezstresowych lęgów działa, ale jak tylko się wejdzie do mojego pokoju, to "czuć", że mam kury. Aż się prosi o sprzątanie. Po lęgach planuję złapać przepiórki i posprzątać solidnie. No i myślałam o wsypaniu na dno kory drzewnej, co Wy na to? Trociny odpadają, ale taka kora... Jest w miarę lekka, ładna, można w niej kopać (kury się ucieszą) i nie będzie się rozsypywać poza klatkę, jak ptaki będą latać. Widziałam na youtube klatkę z taką korą, wygląda całkiem całkiem. Mogłabym zbierać z wierzchu brudy łopatką i dosypywać ich po trochu.

P.S: Docelowo, planuję mieć w tej klatce 6 ptaków. 2x samiec zeberki, 2x samiec mewki japońskiej i parka przepiórek. Normalnie fajna ptaszarnia! Taka namiastka wolierki. W ogóle to uważam, że lotnia się dużo bardziej opłaca niż te takie wielkie klatki na kółkach. Najtańsza taka klatka kosztuje min 350 zł. i ma raczej małe dno, za to jest wysoka. A Lotnia kosztuje 210 na Allegro i ma wymiary dużo korzystniejsze dla ptaków, moim zdaniem (100 cm dł. 53 szer. 83 wys.).

indyk963 - 2011-04-07, 17:59

anie_1981, Z ta korą to świetny pomysł . Ja moją 1 przepiórkę (japońską miałem 2 miesiące w domu (bo akurat zima przyszła a po za tym bardzo się do niej przyzwyczailiśmy a ona do nas) to jako ściółki używałem kory zmieszanej z trocinami i żółtym piaskiem (pół na pół) Sprzątałem co 3 tygodnie bo nie śmierdziało aż tak bardzo a te większe gówienka to zbierałem z wierzchu . :D
anie_1981 - 2011-04-07, 18:03

No proszę. Niech no tylko wyprowadzą młode, teraz im stresu nie będę fundowała.
piotrek11 - 2011-04-07, 19:08

Proszę niech ktoś mi pomoże bo moje przepiórki nawet nie myślą o lęgach :x . Jak zmotywować samca. :?:
Dorota71 - 2011-04-07, 19:10

Piotrek - dać mu spokój. :diabel::
Ja mam dwie parki i na razie nie myślą nawet o jajkach. :D

wojtii - 2011-04-07, 20:23

Ja zdjęcia z samcem na jajkach dodam jutro. A jeśli ten samiec czasami schodzi z jajek to z nimi się nic nie stanie. Bo on jeść i pić też musi a ta samica do jajek nawet nie zagląda jak on wychodzi.
Dorota71 - 2011-04-07, 20:30

Nic się nie powinno stać. Przecież jeść powinien. :D
anie_1981 - 2011-04-07, 21:07

Moje jeszcze nie interesują się wysiadywaniem. Mają już 4 jajka, mam nadzieję, że samica (lub samiec), w końcu usiądą na jajach. Nie wiem do którego jaja należy się łudzić, że usiądą. Podejrzewam, że od piątego, to już jest prawdopodobne. Moje falki i zeberki siadały tak właśnie około piątego jaja. Na razie miłość mojej parki kwitnie. Ciekawe ile planują mieć pisklaków... Jakby samica złożyła jeszcze ze 3 jaja, to chyba musiałabym jej podać trochę mieszanki jajecznej, bo mi się wyjałowi... Jutro wpuszczam do nich dwie zeberki. Mam nadzieję, że będą się tolerować.
anie_1981 - 2011-04-08, 13:08

Szkoda, że nie da się edytować postów po całym dniu... no cóż. Mam te zeberki. Zapomniałam już, jacy z nich terroryści. Nie wiem, czy ich z tamtej klatki nie zabrać. Przez pierwsze parę minut kogucik je ganiał, teraz mu prawie przeszło, tylko czasami któregoś przegoni. Ja myślałam, że przepiórki będą sobie żyły na dole, a zeberki na górze, no nic bardziej mylnego. Zenberki nie jedzą ze swoich karmników, powieszonych na klatce, tylko z miseczek przepiórek. Ich nadpobudliwość złości kogucika i zastrasza kurkę. Mam nadzieję, że jakoś to będzie i przepiórki nie stracą zapału do lęgów.
anie_1981 - 2011-04-08, 17:19

No wtopa... Przepiórki nie zareagowały dobrze na zeberki, i chyba porzuciły lęgi... Samica nie złożyła dzisiaj jaja, samiec stresuje się z powodu intruzów i często ich atakuje.
Dorota71 - 2011-04-09, 08:53

Odpowiedziałam Ci na pw. :D
anie_1981 - 2011-04-09, 11:09

Dzięki. Od którego jaja można się spodziewać, że jaja zaczną być wysiadywane? Moje przepiórki mają 5 jaj. Samica składa je w domku, więc wydaje się być "odpowiedzialną" matką. Jednak na razie nikt jaj nie wysiaduje. Nie zależy mi na tych dzieciach aż tak bardzo. Tym bardziej, że one nie są popularne w Polsce na tyle, żeby się do mnie ludzie ustawiali w kolejkach po pisklęta, więc po co rozmnażać. Najbardziej w tych całych lęgach kręci mnie to czy będą wysiadywać, czy nie. Tak na co dzień, będę je karmiła tylko karmą dla egzotyki. Od czasu do czasu dostaną robale, czy kiełki. Hurtowa produkcja jaj mnie nie interesuje :D No i chyba nie potrafiłabym im zabrać jaja z gniazda i po prostu je zjeść. Wolę jaja obcych przepiórek :D

P.S:

Dzisiaj przepiórki są już spokojniejsze, wczoraj wszystko wskazywało na to, że porzuciły gniazdo. Ale jednak późnym wieczorem samica złożyła piąte jajo w domku. Dzisiaj od rana samiec wchodzi do domku normalnie, ale tylko po to, by trochę pokopać. Zawsze tak było. W ogóle to mam dylemat z tym gniazdem. Domek jest spory. Jaja leżą na jednym jego końcu, a samiec kopie po drugiej stronie, tam, gdzie nie ma jaj. Zdarzy mu się posiedzieć w gnieździe, ale nie na jajach, tylko obok, na tym drugim końcu budki. O co chodzi? Czy jest ryzyko, że on niby będzie pomagał wysiadywać jaja, ale tak naprawdę to będzie leżał obok, a samica będzie myślała, że jaja są pod opieką?

Dorota71 - 2011-04-09, 17:20

Może jeszcze po prostu nie czas na wysiadywanie. Mogą złożyć do ośmiu jaj. I wtedy dopiero usiąść.
anie_1981 - 2011-04-09, 17:38

Mi by wystarczyły dwa pisklaki, ale jak się cokolwiek wykluje to i tak będzie to cud. Te lęgi idą im jak krew z nosa. Niezależnie od tego, czy będą udane, czy nie, postaram się nie dopuścić do następnych przez co najmniej pół roku. Czy da się jakoś ograniczyć lub zniwelować składanie jaj przez samicę? Czy poza okresem lęgowym samce dziobią\oskubują z piór samice?
wojtii - 2011-04-09, 17:38

Moje mają 9 jajek i nie siedzą a samiec od wczoraj siada na jajkach tylko wtedy kiedy ktoś jest w pokoju. Dzisiaj albo jutro będę zamawiał przez allegro inkubator. Mam dwa pytania.
1.Jak ten inkubator dostałbym w środku tygodnia to mógłbym te jajka wyjąć im z gniazda i włożyć do inkubatora.
2.Jak bym miał inkubator bez klujnika to co się robi z małymi jak się wylęgną od razu po wykluciu zabiera się je do takiej normalnej klatki czy co.

Dorota71 - 2011-04-09, 18:19

Wojtek wejdź na wątek o sztucznym rozmnażaniu i tam się wszystkiego dowiesz. :D
anie_1981 - 2011-04-09, 18:45

Czy da się jakoś ograniczyć lub zniwelować składanie jaj przez samicę? Czy poza okresem lęgowym samce dziobią\oskubują z piór samice?
Dorota71 - 2011-04-09, 19:26

Poza okresem lęgowym samczyk daje spokój kurce. A jak będą chciały składać jajeczka, to niestety nic na to nie poradzisz.
Dorota71 - 2011-04-09, 20:01

Tak, jak mają ciepło, to niosą się cały rok.
anie_1981 - 2011-04-09, 20:39

Jakiś środek antykoncepcyjny by się przydał :diabel:: No cóż, biedna kurka. Jeśli dobrze zrozumiałam, to ona będzie składała jaja, ale to nie będzie okres lęgowy?
Dorota71 - 2011-04-09, 20:51

Jak mają ciepło, to cały rok może być okresem lęgowym.
anie_1981 - 2011-04-10, 11:04

No to zrobić, wsadzić je do lodówki..? Ta kurka mi się wykończy, jeśli będzie ciągle jaja znosić. Jeśli by dostawała tylko proso i nic więcej, to przestałaby znosić jaja, czy po prostu wykończyłaby wszystkie swoje minerały i zdechła?

Jak to wygląda gdy samiec zabrania samicy wysiadywać? Bije ją? Gania? U mnie jest tak, że jak samica wchodzi do domku, to samiec zaraz za nią i wtedy ona wychodzi. Ale tak jest tylko w okolicach składania jaja. Samica tam wchodzi kilka razy i po którymś razie jest nowe jajo. Normalnie samica nie ma odruchu wchodzenia tam.

wojtii - 2011-04-10, 11:10

Moja samiczka i samiec mają trochę wyskubane plecy. Piórka im odrastają ale mój samiec na plecach ma skórę nie taką jak samiczka tylko bardziej taką żółtą. On jest chory czy samce tak mają.
Dorota71 - 2011-04-10, 16:42

Ale tak jest i tego nie zmienisz. Nie tylko u Ciebie samiczka potrafi często składać jajeczka. Po prostu trzeba je dobrze odżywiać i tyle.
Ewentualnie zabrać samczyka, ale niektóre przepiórki mają tak silny instynkt, że znoszą jajka nawet bez samców.

anie_1981 - 2011-04-10, 16:46

Moja samiczka ma rankę na plecach. Myślę, że samiec ją dziobnął tym razem za bardzo... Chodzi normalnie, je pije, ale nie wiem co mam zrobić. Za bardzo mnie stresują te ptaki. Nie wiem czy mam go odławiać za każdym razem jak ją dziobnie, czy zamknąć oczy i nie widzieć, jak on ją traktuje. Korci mnie wywalić te jaja i mieć święty spokój Musiałabym jej tą rankę chyba opatrzyć czy coś. Nie cierpię tego koguta.
Dorota71 - 2011-04-10, 16:49

O kurcze! To ja też już nie lubię Twojego samczyka, chociaż jest taki śliczny. Tym razem naprawdę nie wiem, jak Ci pomóc. Może wymiana samca (całkowita) coś by pomogła?
wojtii - 2011-04-10, 16:55

Moje mają 9 czy 10 jajeczek ale z nich to nic nie będzie chyba bo ani samiec ani samica nie siedzą na jajkach i ja im chyba zabiorę za jajka.
anie_1981 - 2011-04-10, 17:06

Ja totalnie tego samca nie kumam. On jej nie tępi 24/dobę. Płaszczy się przed nią, woła ją jak znajduje coś do jedzenia, sam nie zje robaczka, a jej go da. Ale i tak musi a to jej piórko wyrwać, a to dziobnąć w plecy. Martwię się o nią. Moim zdaniem ona jest chora. Robi brzydki kupki, takie śmierdzące i nieuformowane w kulkę, jak zazwyczaj. Są lekko wodniste/. Na początku było OK. Odstawiłam mieszankę jajeczną, może to od tego? Może nie ma wapna na jajo i coś jest z tym nie tak? Jak jej dostarczyć wapno? Nie chce skubać kostki wapiennej... A i jeszcze z tą ranką, czy możliwe jest, że krwawi podczas odrastania piórka? A może wyrwał jej mocno piórko i trochę się krwi pokazało? Nie chcę jej łapać. Dosyć przeszła.
wojtii - 2011-04-10, 17:47

Przepraszam czy piasek dla szynszyli można dać przepiórką chińskim.
Dorota71 - 2011-04-10, 17:51

Piasek możesz podać.
A co do poranionej samiczki, ja bym jednak spróbowała odseparować samca.
Wojtek, Ty też zabierz samca a może samiczka spokojnie usiądzie.

wojtii - 2011-04-10, 18:25

Ale ona była kilka godzin sama i nawet nie weszła do domu nie wiem. Dzisiaj miały 10 jajeczek i z tych 10 zostawiłem im 1. A dzisiaj jak zabierałem jajka to wszystkie były puste. Ta parka mnie wykończy.
anie_1981 - 2011-04-10, 18:35

Ja już sobie dałam spokój z tymi przepiórkami. Potrzebowały zaledwie dwóch tygodni, żeby wykończyć mnie nerwowo. Dzisiaj zauważyłam śmierdzący stolec, nie wiem, czy u nich to normalne, ale raczej nie. Postanowiłam olać ich gniazdo i ich jajka i posprzątałam im Mają jakąś bliżej nieokreśloną kupę. Jak przyjechały to było OK, ale teraz kupa jest wodnista i śmierdząca. Raz nawet wydawało mi się, że z krwią. Samiec dziobie samicę w okolicach odbytu itd. Poczytałam tą stronę:

http://www.aleksandretta.pl/choroby.html

I wpadłam w panikę. Mam dwie zeberki w tej samej klatce, nie mam ich gdzie zabrać, jeśli przepiórki są chore, to mi wszystkie 4 ptaki padną. A ja, jak znam życie poddam się i odsprzedam komuś klatkę za bezcen, albo wyląduje na strychu jako drogi, nikomu niepotrzebny rupieć.

piotrek11 - 2011-04-10, 19:06

Moje przepiórki już od dwóch dni siedzą sobie (razem się tulą ) na sianie ale nie widać śladu kopulacji . Czy niedługo będą kopulować, i będą jajka bo dostają skorupkę od jajka kurzego
anie_1981 - 2011-04-11, 13:19

Potrzebuję szybkiej porady. Samica złożyła szóste jajo i chyba chce wysiadywać, ale nie jestem pewna. Jak to się objawia, jeśli ona chce siedzieć, a samiec jej nie pozwala? Bo ja nie jestem 100% pewna, że ona chce na nich siedzieć. Wchodzi i posiedzi z minutę, samiec wchodzi a ona wychodzi. Samiec tez po chwili wychodzi. Nie wiem co to ma oznaczać.
Dorota71 - 2011-04-11, 13:21

To oznacza, że chce siedzieć na jajkach a samczyk ją goni. Oddziel samca. Samiczka powinna w ciągu kilku dni usiąść. Parkę połączysz, jak będą już maluszki.
Powodzenia !!!!!

anie_1981 - 2011-04-11, 13:39

Jeszcze poobserwuję. Ja nie jestem taka pewna, że ona chce siedzieć. Za rzadko tam wchodzi. Odstawię go i znowu będą jakieś kłopoty... Zobaczę, czy ona częściej nie zacznie tam zaglądać Naprawdę ciężko jest złapać ptaka w tej klatce.
wojtii - 2011-04-11, 17:03

Ja wczoraj swoim przepiórką zabrałem jajeczka. Wczoraj wieczorem całe dno klatki wysypałem im piaskiem i czuły się źle bo nie złożyły jajeczka wiec cały ten piasek dzisiaj wywaliłem i nasypałem wiórów ale w czasie sprzątania przełożyłem je do małej klatki gdzie były tylko wióry trwało to jakieś 10min a ona złożyła tam jajeczko.
Mam jedno pytanie w czwartek albo piątek będę miał inkubator i mam jedno pytanie wiem że jak się wkłada jajka do inkubatora to nie wolno dokładać ale w tym czasie co zbieram jajka to gdzie mam je trzymać jak potem chcę je włożyć do inkubatora.

anie_1981 - 2011-04-11, 18:27

Moja samiczka jeszcze nie chce wysiadywać jaj. Za rzadko wchodzi do gniazda. Poza tym, wiem, że one obracają jaja. Wydaje mi się, że właśnie po to ona wchodzi, bo z reguły słychać dźwięki szurania jajami po podłodze budki lęgowej. Mam już 6 jajeczek. Miałam im zabierać, ale się wstrzymam. Może jeszcze coś z nich będzie.

Mam też poważniejszy problem. Walczę z biegunką u moich przepiórek. Nie pomaga kawa zbożowa (zeberki się w niej wykąpały... ciamajdy jedne :P ), nie pomaga węgiel w tabletce, co mam robić? Raz jest lepiej za chwilę gorzej. Co może być przyczyną? Podaję im ziarno, mak a dzisiaj jadły ugotowany ryż. Nie wiem już co robić. Kał nie jest całkiem rzadki, zamiast zdrowej "kulki" mam rozmazane brązowo-białe coś z wodnistym płynem. Poza tym wyglądają zdrowo. Pióra w porządku, samiczce nawet odrastają, nie mają drgawek, nie chwieja się, mają apetyt itd. Ja już nie wiem co o tym myśleć.

wojtii - 2011-04-11, 18:54

Jak ja oddzieliłem samca od samicy to tak piszczały czy jak to tam nazwać ze nie dało się wytrzymać. U ciebie Aniu też tak jest.

Napisałem do Pani po imieniu mam nadzieje że się Pani nie obraziła jeśli to się Pani nie podoba to niech Pani napisze. O to samo się pytam Pani Dorotki bo do Pani też napisałem po imieniu.

Pozdrawiam.

indyk963 - 2011-04-11, 18:56

Ziarno na pewno nie zaszkodziło , mak także (czytałem na stronie o kanarkach że jak się podaje mak to zapobiega częstej biegunce ), pozostaje ryż --->nie podawaj go przez jakiś czas to się okaże .
Dorota71 - 2011-04-11, 19:41

o kurcze. To może zrezygnuj z ryżu?
Moje robią taką kupkę jak już siedzą na jajeczkach.
Wojtuś - bardzo mi miło. :*

anie_1981 - 2011-04-11, 20:18

Moje nie siedzą na jajkach. Ale u mnie oboje mają biegunkę, nie tylko samiczka. Może one myślą, że jak raz dziennie wejdą na 5 sekund do budki, to się to liczy za wysiadywanie... Nie wiem już co robić. Myślę, że ryż ani nie zaszkodził, ani nie pomógł. Tą tajemniczą biegunkę mają ze 4 dni, a ryż dziś dostały pierwszy raz u mnie. Mak mają codziennie, w osobnej miseczce. Jedzą go bardzo chętnie, nawet rozkruszoną tabletkę węgla jadły. Co do zwracania się do mnie, to można "po imieniu" :)

Sądzę, że samiczka nie chce jeszcze siedzieć, ale planuje wysiadywać w przyszłości. W końcu chodzi obracać jaja.

anie_1981 - 2011-04-12, 10:46

Biegunka chyba się cofa. Jeśli to była zmiana karmy, to już się widać przyzwyczaiły. Muszę poobserwować samiczkę, bo samczyk na moich oczach zrobił zdrową kupkę. Wszystko będzie dobrze :D Mają już 7 jajeczek. Poczekam góra do 9 jajeczka i odstawiam samca, jeśli samiczka nie usiądzie do tego czasu.

Największy problem mam z zapewnieniem im czystej wody. Jakiejkolwiek bym im miseczki nie dała i tak woda jest zanieczyszczana sianem, resztkami karmy, a raz nawet tam nasrały. No ręce opadają. Nie mogę im dać takiego poidełka jak dla papug, bo się wywraca. Kupiłam jedno takie z szerszą miseczką, żeby stało, też się wywracało, obciążyłam je i niby jest OK, ale ono się najwięcej zanieczyszcza.

Zeberki na początku mnie denerwowały, bo jadły z karmników przepiórek, a własnych nie zaszczyciły nawet spojrzeniem. Ale gdy raz brakło karmy przepiórkom, zeberki odkryły swoje jedzenie i już tam jedzą. Do karmy przepiórek rzadko zaglądają. Na początku kogucik je trochę ganiał, ale już mu przeszło.

Dorota71 - 2011-04-12, 10:48

Super, że wszystko wraca do normy. :D
anie_1981 - 2011-04-12, 12:18

Trochę przechwaliłam. Samcowi przepiórki przeszła biegunka pięknie, ale samica to teraz prawie samą wodą sra. Skończyłam z półśrodkami. Zmieszałam węgiel z wodą i teraz przynajmniej będę miała pewność,że samica będzie przyjmowała ten węgiel. Wiem, że niesmaczne, ale trudno. Zeberkom też dałam do ich wody węgiel, bo im się zaczęła właśnie drobna sraka, nie będę czekała, aż się rozwinie. Gdybym podawała im coś zatrutego, nieświeżego, to jeszcze, ale dostają ziarno! Nie podaję w tej chwili żadnych zielonek ani kiełków. Poza sraką, samica wygląda OK. Ma apetyt, nie jest osowiała.
Dorota71 - 2011-04-12, 12:23

Czyli nie jest źle. Może tak ma być. Moje kury wysiadujące jajka też załatwiają się na rzadko i baaaardzo śmierdząco, ale to normalne, więc nie panikuję.
anie_1981 - 2011-04-12, 12:52

A mogę spytać, jak "poisz" ptaki? No bo ja mam problem i z pojeniem i z karmieniem. One rozsypują jedzenie i jedzą z podłogi, mogą przy okazji zjadać jakieś zarazki. Z wodą to już w ogóle problem, bo co prawda nie rozlewają, ale nie daje się jej utrzymać w czystości. Ciągle w niej leży siano, a czasami nawet jedzenie i kał. Kiedyś widziałam na youtubie takie poidełko jak dla gryzoni i przepiórki z tego piły, ale moje nie chcą... Więc pozostaje mi wymiana wody 10x dziennie.
Dorota71 - 2011-04-12, 12:56

Ja podaję wodę w filiżance. Jest z ceramiki, więc ciężka i nie wylewają. Stoi z daleka od jedzenia. Czasami uda się im tam sianko wrzucić, ale codziennie wymieniam. Tylko raz dziennie ;) i nie jest źle.
anie_1981 - 2011-04-12, 13:05

Muszę ukraść matuli jakąś filiżankę... wścieknie się :diabel::
Dorota71 - 2011-04-12, 13:11

Ja kupiłam takie pojedyncze sztuki w sklepie z drugiej ręki. I nie musiałam narażać się na czyjąś złość. :diabel::
anie_1981 - 2011-04-12, 13:32

Złoszczenie kogoś, może być zabawne... :diabel::

Te ciamajdy zeberki, będą mi się kąpać w filiżance... :P

anie_1981 - 2011-04-12, 16:11

Samiczka złożyła ósme jajeczko i nadal nie usiadła na jajach... Niegrzeczna dziewczynka. To daje samcowi żółtą kartkę, jeśli jutro znajdę dziewiąte jajeczko, a ona siedzieć nie będzie, to samiec idzie w delegację do innego pokoju... Problem w tym, że on goniony, wbiega do budki lęgowej, a stamtąd boję się go łapać, żeby nie zniszczyć jaj. Coś wymyślę. On mnie musi naprawdę nienawidzić :diabel::
Dorota71 - 2011-04-12, 19:06

Oj lubi Cię na swój sposób. U mnie też zeberki kąpały się w filiżance przepiórek, a teraz mają nowy dom u Bianki1 :diabel::
anie_1981 - 2011-04-12, 19:26

To nie masz już zeberek? Moje samce są bardzo gadatliwe, ale je lubię. Jak dokupię dwa samce mewki japońskiej... to dopiero będzie "gadatliwa klatka". Aż się boję szóstej rano :P Jutro muszę odstawić kogucika a tak tego nie chcę... Dwie klatki, ciągłe skrzykiwanie się zakochanej parki. To nie będzie miłe ani dla nich, ani dla mnie. Może jeszcze poczekać...? Przy ilu jajach najpóźniej przepiórka siada na jajach? Mają już 8. Gdyby ona chociaż wykazywała jakąś chęć siedzenia na tych jajach. Dzisiaj weszła tam tylko złożyć ósme jajo. Wszędzie w artykułach w necie jest napisane, że samca się odstawia, "gdy samica siądzie na jajach". Ona nie siadła... Jeszcze go nie odstawiam. Trudno, nie będą wysiadywać, ich strata. Jeśli ona będzie chciała usiąść tak naprawdę, to to zauważę.
Dorota71 - 2011-04-12, 19:31

Niektóre nie siadają przy samczykach. Musisz je wypróbować. Ja zawsze odsadzałam samca i potem łączyłam już jak były maluszki. Zeberek już nie mam właśnie ze względu na ich śpiew. Latem potrafiły się drzeć o 4 rano, to nie dla mnie. Ja lubię spać. :diabel::
anie_1981 - 2011-04-12, 20:29

Moje zeberki są grzeczne, nie śpiewają w nocy. Spróbuję odstawić tego koguta, ale wcale mi się to nie podoba... :(
wojtii - 2011-04-12, 21:05

Wiecie moja samiczka dzisiaj nie złożyła jajeczka ;( co jest tego przyczyną.

A z powodu Pani Dorotki :d i Ani jest mi miło że mogę się do was zwracać po imieniu.


Pozdrawiam.

anie_1981 - 2011-04-13, 12:15

wojtii, Może już wszystkie złożyła? Nie wiem nie znam się na tym. Pozostaje czekać czy usiądzie czy nie, ale Ty zdaje się zabrałeś jaja do inkubatora?

Dzisiaj o szóstej rano przepiórki mnie obudziły, nie zdarza się im to codziennie (na szczęście). Postanowiłam wykorzystać półmrok i złapałam samca. Poszedł "w delegację". No i moje pytanie, co teraz? Skrzykują się, samica ani myśli wejść do budki, jaj jest 8. Jak długo czekać, czy samica zajmie się jajami czy nie? No bo może nie planowała w ogóle ich wysiadywać. Więc ile czasu ma być sama z jajami(i zeberkami)?

Dorota71 - 2011-04-13, 12:41

W ciągu kilku dni, jak się uspokoi po zabraniu samca powinna usiąść na jajkach. :D
anie_1981 - 2011-04-13, 12:45

Ale ona jest teraz smutna.... On też. No i skrzykują się. Wyniosłam go do innego pokoju, no ale jednak i tak się słyszą. Chociaż ona to lepiej znosi niż on. Kogucik jest załamany... Może w końcu ją doceni... :diabel::
wojtii - 2011-04-13, 22:44

Tak ja jajka zabrałem.Ale teraz jak zniesie znowu to jej zostawię.
anie_1981 - 2011-04-14, 07:17

Moje przepiórki się strasznie skrzykują, nie da się przy nich spać, chodzę jak zombie... Samiec jest osowiały, samica smutna. Nie zmieniło się w jej zachowaniu względem jaj absolutnie nic. Nadal wchodzi do budki je obracać, tylko tyle. Skąd wiem, że je obraca? Bo raz dziennie zaglądam do budki i widzę, że inaczej leżą. Same się nie przemieściły ;) Jest ich nadal 8, może już więcej nie będzie, skoro samiec w delegacji... Jeżeli do jutra samica nie siądzie, to oddaję samca. One się męczą osobno, ja też się przy nich męczę. Nie siądą na jajach trudno, liczyłam się z tym.
anie_1981 - 2011-04-14, 11:02

Oddałam samca i już go nie zabiorę. Chyba, że będę miała wyraźne powody by sądzić, że ona chce siedzieć na jajach, a on jej przeszkadza. Był dobę poza "domem" i samica nie zdecydowała się na wysiadywanie. Widać nie chce, a ja jej zmuszać nie będę. Na pisklakach mi nie zależy. Będą to będą, nie to nie. Koniec pieśni. Na ich młodych mi nie zależy, ale na dobru i szczęściu tej parki mi bardzo zależy i dlatego nie będę im ciągle fundowała stresów.

Wiem, że doba to trochę mało, ale ja muszę myśleć też o sobie. Nie mam gdzie wynieść klatek, a przy tej dwójce, osobno, nie da się spać.

tweetusia - 2011-04-14, 20:49

Czesc, jestem nowa na tym forum...mam od paru dni poszkodowanego samczyka przepiorki chinskiej (po bitwie z innym samcem i nieopanowanych nocnych skokach rozbil sobie glowe a pani w sklepie zoologicznym chcac mu dopomoc niestety go oskalpowala). Teraz wyglada troche jak ksiadz z tym czepeczkiem na srodku glowki. Rana sie goi, pan przepiorek je, nie ma biegunki tylko bardzo boi sie ludzi i wychodzi z ukrycia wlasciwie tylko jak klatka jest wystawiona na ogrod i jest pewien ze nikt go nie podglada. Przyzwyczail sie na tyle do mnie, ze pozwala sie obserwowac i nie zrywa sie pionowo w gore , gdy podchodze sprawdzic jak jego rana. Mam natomiast inny problem, otoz przepiorek nie potrafi spac przy zgaszonym swietle...gdy tylko zapada zmrok i jest juz bardzo ciemno rzuca sie po klatce. Klatke zabezpieczylam pianka od gory, wiec raczej nie poszerza az tak sobie tej rany na glowie, ale i tak sie o niego martwie i wczoraj zostawilam mu leciutko zapalona lampke nocna i nie skakal. Czy ktos spotkal sie z czyms takim i ma pomysl czym moze to byc spowodowane. I czy zostawiac mu to swiatlo na noc czy raczej starac sie go przyzwyczaic spac w nocy normalnie. W dzien jest na ogrodzie w dosc duzej klatce a w nocy stoi w domu, wiec raczej zadne inne stworeznia nie powinny wywolywac u niego takiej paniki. Z gory dzieki za pomoc i powodzonka w rozmnazaniu.
Proszę pisać poprawnie. Tomek83

tweetusia - 2011-04-14, 20:59

Przepraszam, ale co napisalam niepoprawnie??? Nierozumiem?
Dorota71 - 2011-04-14, 21:23

tweetusia nie poradzę niestety, pierwszy raz spotykam się z czymś takim.

Do poprawiania postów się przyzwyczaj, to obowiązki moderatorów (czy tego chcemy czy nie)

A u mnie chyba zaczyna się coś dziać, bo w nocy przepiórki nie śpią, tylko śpiewają. :diabel:: :diabel:: :diabel::

I oczywiście witamy Cię wśród nas.

tweetusia - 2011-04-14, 21:42

Wiatm jeszcze raz
Poprostu niewiem co napisalam niepoprawnie;-) jakbym wdziela staralabym sie na przyszlosc tego czegos nie pisac lub pisac. Co do przepiorki to wlasnie zaczela swoje podskoki i znow mam dylemant czy moze odczekac i zobaczyc czy usnie czy wlaczyc jej to swiatlo na noc. Co jakis czas trafia do mni jakis poszkodowany ptaszek i staram sie jak moge mu pomoc. Juz jako dziecko opiekowalam sie polamanymi kurczaczkami a potem mialam oswojone kury lub koguty, ktore zachwowywaly sie jak pieski a nie ptaki. Niestety z przepiorkami nie mialam do czynienia...wiem, ze to taka malutka kura, zatem w przeciwienstwie do egzotyki jest bardziej odporna. Zreszta widac to po mym samczyku....kanarek z taka rana na glowie juz by niezyl a on trzyma sie dobrze, tylko te jego nocne wariacje. Moze na noc mu jakis kartonik wstawiac do klatki w ktorym by spal??? Boje sie, ze jak tak dluzej bedzie rana bedzie dlugo sie goila i biedak bedzie musial wiesc samotne zycie latem. planuje dokupic mu partnerke jak tylko wyzdrowieje.

Dorota71 - 2011-04-14, 21:45

Problem w Twoim pisaniu jest taki, ze robisz to za szybko i nie poprawiasz literówek. :D
Nie używasz też polskich znaków.

A samczyka zostaw, a jak zacznie szaleć,to jednak światełko będzie musiało być, takie tycie chociaż.

tweetusia - 2011-04-14, 21:57

Hmm racja...moze to dlatego, ze mieszkam w Irlandii i mam tak ustawiona klawiaturke na laptopie tym z ktorego teraz korzystam, potem postaram sie wlaczyc PL znaki.
Ad przepiorka jak jeszcze raz sie rzuci pojde na dol wlaczyc mu swiatlo. Co do Waszego watku z jajkami, mam 3 jajka przepiorki podlozone pod nimfy (moj samczyk nimfy jest bezplodny chyba i niestety kolejny raz beda mialy puste jajka)wiec kolezanka dala mi 3 jajka od swoich przepiorek, ktore ma w wolierze a nie maja zamiaru ich wysiadywac anuz sie uda nimfom je wysiedziec. Mam w zwiazku z tym jeszcze jedno pytanie czy u przepiorek przeswietla sie jajka w celu sprawdzenia czy zarodki sie rozwijaja czy poprostu trzeba odczekac te ok 20 dni?

JulianG - 2011-04-15, 05:33

tweetusia[b].....Trzymam parkę przepiórek chińskich.Problem o którym piszesz mam od zawsze.Pisałem kiedyś o tym na forum. Wieczorem moję przepiórki skaczą pionowo w górę. Czytałem coś na ten temat w necie więc sufit klatki wykonałem z twardego styropianu .Styropian jest zawieszony luźno na sznureczkach.
Wydaje mi się,że znaczna część przepiórek "tak ma" tylko nie każdy to zaobserwował.
Mam w pamięci film przyrodniczy który oglądałem kilkanaście lat temu.Film o rytuałach godowych różnych ptaków stepowych.W wysokich trawach,na polance zbierają się ptaszki stepowe i wzbijaja się pionowo,wysoko w górę.Poprostu popisują się wzajemnie.Pokazują swoją sprawność,siłę itd:)
Moje przepiórki mieszkają same w pokoju w którym jest stosunkowo widno.Z moich obserwacji wynika,że zapalenie jakiejś małej lampki niewiele pomaga.
Jeżeli rzeczywiście jest tak jak piszę, to nie pozostaje Ci nic innego jak odpowiednio zabezpieczyć sufit klatki aby nie zrobiły sobie krzywdy.

anie_1981 - 2011-04-15, 09:05

Moje skaczą tylko, jak się spłoszą. I to w zasadzie tylko samiec. Samica tylko lekko się wznosi, góra na 30 cm.

Mam 9 jaj. Chyba zacznę je zjadać... Moje ptaki są chore, wydziobywanie i zjadanie piór to pterofagia, dodatkowo samiec zrobił samicy rankę na plecach i od czasu do czasu ją tam dziobnie. To już początki kanibalizmu. Jak mi te przepiórki padną to nie chcę następnych. Nie potrafię się nimi zajmować.

Dorota71 - 2011-04-15, 10:08

Aniu jeżeli ptaki zobaczą krew to będą atakowały, czasami aż do zabicia. Niestety wszystkie tak mają. :(
Jajkami się nie przejmuj, daj im szansę, nie zaglądaj co chwilę sprawdzać.

Julian moje przepiórki też skaczą tylko wtedy jak się czegoś wystraszą. Raczej spokojne są. :D

Tweetusia, to jesteś usprawiedliwiona :diabel:: moja jedna klawiatura też zastrajkowała i nie pisze znaku "Ł" ale na tej jest ok.

anie_1981 - 2011-04-15, 12:17

Moje chyba się nudzą i to dlatego. Pterofagia i kanibalizm mają podobne podłoże. Zła dieta (możliwe, przestałam podawać jajko i kiełki), nudne otoczenie (możliwe, na podłodze tylko papier i karmniki), za mocne światło (możliwe, przesadzałam z przedłużaniem dnia i włączałam wszystkie światła w żyrandolu). Wprowadziłam drobne zmiany, dałam im więcej sianka, dostały dzisiaj kiełki pszenicy, zaraz dam im mieszankę jajeczną. Wczoraj wieczorem dostały jabłko. Na razie nikt nikogo nie skubie. Nie można ich karmić tylko ziarnem i makiem. To są kury, muszą mieć stale dobrą dietę. Będą miały mieszankę jajeczną raz w tygodniu, często kiełki i zielonki. Jak będą myśleć o obżarstwie, to nie będą wyrywały sobie piór. Ten hodowca od którego je mam nie zwracał na nie uwagi, może wydziobywanie piór i tworzenie drobnych ranek weszło im w krew i to już nawyk. A nawyki leczy się tylko innymi zajęciami. Kupię też czerwoną żarówkę i włączę im na noc. Może to pomoże.

O ile przepiórki nastręczają mi ciągle stresów i zmartwień, o tyle z zeberek mam czystą frajdę :D Dzisiaj minął tydzień, odkąd je mam, czas było je wypuścić. Moje poprzednie kiepsko latały, ale te zeberki... to asy lotnictwa :D Nie wiem z którego mam być bardziej dumna, czarnopierśny samczyk (Niko) jest odważniejszy, a standardowy (Draco), lepiej lata. Ale tylko ciut lepiej, bo oboje świetnie latają. Niko usiadł obok mnie, ale to pewnie przez przypadek. To dzikuski, za wcześnie na zmniejszenie lęku przed ludźmi. Są znacznie odważniejsze na zewnątrz klatki. Mogłam do nich podejść bardzo blisko. Gdy są w klatce i do niej podchodzę, to się bardzo płoszą. Słodkie ptaszki. Mają ADHD jak nic :D

wojtii - 2011-04-15, 19:26

To ty Aniu puszczasz te zeberki po pokoju.
Dorota71 - 2011-04-15, 19:45

Aniu a jak otwierasz klatkę, żeby przepiórki też nie odfrunęły?
tweetusia - 2011-04-15, 20:24

Ja w Polsce mialam 23 drobne ptaszki w tym parke kanarkow, 5 mewek japonskich a reszta to zeberki(2 parki i ich dzieciaczki).Jedna rodzinka (biale) byly bardzo spokojne, nie dziobaly sie, ale byly slabsze niz druga rodzinka standardowych zeberaskow.Te za to non stop walczyly o dominacje, nieraz lala sie krew i musialam interweniowac. Lataly po calym pokoju a tylko na noc byly w klatce, najlepsze byly lekcje nauki latania mlodziakow (te to wyprawialy cuda w powietrzu). Tutaj zajmuje sie prowadzeniem mini szpitalu dla poszkodowanych, znalezionych ptakow, stad moja przygoda z przepiorka. Smutny ten moj samczyk jest troche, bo siedzi w klatce samotny, ale z doswiadczenia z zeberkami wiem, ze gdybym wpuscila mu teraz kobitke ona by zrywala strupy z jego glowki i to by moglo skonczyc sie jego smiercia.Ptaki jak raz zasmakuja krwi potrafia stac sie prawdziwymi krwiopijcami (nawet delikatne kanareczki). Takim domowym sposobem do powstrzymania przed rozdrapywaniem przez wspoltowarzysza jest smarowanie okolic ranki sokiem z aloesu (ma on gorzki smak). U mnie skutecznie likwidowal ataki krwiopijcy kanarka, ktory podczas mojego pobytu na wakacjach ogolocil glowe zeberce. Zatem jesli nadal bedziesz miala Aniu problem z Twoimi przepiorkami to sprobuj moze tego. Pozdrawiam i powodzonka w hodowli.
anie_1981 - 2011-04-15, 21:40

@UP, dzięki za ten aloes! Na razie są spokojne, ale jeśli samiec będzie dziobał tą rankę samiczki, to ją potraktuję aloesem... Jej to nie zaszkodzi?

Co do zeberek, to zawsze byłam za tym, żeby ptak nie spędzał życia w klatce. Po to ma skrzydła, żeby latać. Dlatego czuję lekki niedosyt, że przepiórki muszą się zadowolić klatką 100\53\85. Nie mogę ich przecież wypuścić na pokój, bo same nie wrócą. Robienie łapanek ptakowi, który potrafi rozbić głowę o sufit, jest bez sensu. Co do otwierania klatki zeberkom, to z pomocą przyszła sama klatka. Ona ma 8 drzwiczek! Z przodu są 4, 2 na górze i 2 na dole. Otwieram zeberkom jedne z tych górnych drzwiczek. Przepiórki nawet nie wiedzą, że klatka jest otwarta.

Taką mam klatkę:
http://allegro.pl/lotnia-...1520844080.html

tweetusia - 2011-04-15, 22:05

Moj pan przepiorek jak tylko sie zagoi mu ta ranka na glowce bedzie brykal sobie po ogrodku jak mala kurka w zagrodzie, ktora planuje mu niedlugo stworzyc. Tylko niewiem ile bede musiala czekac na to, bo znow zaczal swe podskoki...moze pomogloby podciecie lotek? Czy przepiorki maja poprostu taka sile wybicia bezwzgledu na ilosc piorek w skrzydlach? Caly dzien jest spokojny, nawet juz przyzwyczail sie do krzatajacych osob kolo klatki a jak tylko sie sciemni to zaczyna rzucac sie po klatce. Styropian nie zdaje egzaminu niestety, bo jest zbyt twardy jak na jego poraniona glowe, zalozylam wiec pianke razem z folia babelkowa na gore (takimi duzymi babelkami), ale po tylu podskokach na noc i to pewnie zawiedzie. Juz sama niewiem jak mu pomoc :/ Moze ktos ma pomysl na jakies usprawnienie klatki tak by jego strup nie pekal w chwili uderzenia.
Aloes u mnie nawet przyspieszal gojenie sie ran, ale roznie pisza na roznych forach...ja nie zauwazylam, by zaszkodzil ktoremus z moich ptakow. Mojej przepiorce jednak nic nie stosuje na ten jest oskalpowany lepek, ze wzgledu na jej strachliwosc wole nie ryzykowac kolejnego skoku i peknietego strupka. Gdyby spal w nocy tak jak potrafi drzemac w dzien ranka juz by ladniutko wygladala a tak ma juz taki kask ze zeschnietej krwi, ale je dobrze i nie widac znaczacego pogorszenia zdrowia...ale zobaczymy jak to bedzie w przyszlosci.

anie_1981 - 2011-04-16, 09:32

A gdzie się kupuje taki płyn z aloesu? U mnie niestety problem powrócił. Wczoraj samiec był grzeczny ale dzisiaj znowu wariuje. Dziobie tą samiczkę w rankę i nie tylko. Zaczął ją też dziobać w głowę, szyję i bok. Nie ciągle, ale parę razy ją już dzisiaj atakował. Ja już mam ich dosyć. Naprawdę, poddaję się, niech się pozabijają będę miała święty spokój! :(
wojtii - 2011-04-16, 22:26

A jak wy te zeberki wypuszczacie po pokoju to one nie srają czasami.

A tak po za tym to moje przepiórki dzisiaj zniosły jajko. :D :D :D

tweetusia - 2011-04-16, 22:36

Aniu ja poprostu hodowalam aloes w domu i jak cos takiego sie dzialo to ulamywalam listek i nacieralam tym sokiem miejsce w poblizu tam , gdzie dziobal jakis ptaszek.
Ja mam chyba gorsza sytuacje niz Ty, bo wczoraj tak przepiorek skakal, ze zdarl sobie strupka z glowy i znowu krwawil. W dzien ranka przyschla i ladnie sie wygrzewal w slonku, ale tylko zaszlo slonce znow zaczal skakac. Przed chwilka znowu glowa zaczela krwawic i zlapalam go i wsadzilam do takiego kartonika transportowego dla ptakow. Mam nadzieje, ze w nim nie przyjdzie mu do glowy skakac no i kartonik jest papierowy, wiec moze nie uda mu sie zrobic sobie krzywdy. Poki co nie slysze podskokow, wiec zobaczymy...naprawde nierozumiem tego jego zachowania.

anie_1981 - 2011-04-16, 22:39

wojtii, to normalne, że ptak sra. I dla niego to bez znaczenia czy to jest w klatce czy poza nią. Jednak dla mnie to nie powód by nie pozwolić ptakowi polatać.

Widzę, że w sprawie moich przepiórek skończyły się już pomysły... W poniedziałek kupię czerwoną żarówkę, to chyba ostatnia deska ratunku. A dzisiaj mój tata mnie oświecił... Powiedział temu "hodowcy", że moje przepiórki się okaleczają. A ten koleś stwierdził, że u niego też tak jest... No to sorry, ale skoro one nawet w wolierze się okaleczały, to znaczy, że ani tam, ani u mnie nie miały dobrych warunków. Boję się, że tu już nie chodzi o to, czy jest im dobrze czy nie. Po prostu to już jest ich nawyk i to już tak będzie...


EDIT:

@UP: Pisałyśmy w tym samym czasie. Moja koleżanka z Holandii ma wolierkę i mówi, że próbowała mieć parkę przepiórek chińskich. Ale robiły dokładnie to samo, czyli skakały. Ale ciągle, nie tylko w nocy. W końcu odwieźli je hodowcy.

tweetusia - 2011-04-16, 23:55

Ja go dostalam ze sklepu wlasnie, by sie podleczyl, nie byl planowanym ptaszkiem, ale juz go polubilam i jest mi przykro patrzec jak rozbija sobie co noc ta glowe. A moze podciecie lotek by pomoglo? Juz sama niewiem co mam z nim poczac :( Teraz nawet w tym transportowym kartoniku skacze...jesli przezyje ta noc chyba wezme jakas malutka klateczke po kanarkach i ja cala wyloze jakas pianka i tam go bede moze wstawiala na noc...sama juz niewiem...
mirek_60 - 2011-04-17, 08:38

tweetusia, Z tym skakaniem to jest problem.Przepiórki japońskie mają podobnie w przypadku zagrożenia.Skaczą również kuropatwy polne.Dlatego stosuje się w chodowlach siatki rozwieszane nad wybiegiem jednak na wysokościach nie pozwalających kuropatwie nabrania rozpędu i rozwalenie się o siatkę okrywową lub zadaszenie.Siatka jest miękka ale mocna i nie bardzo napięta/jednak nie zwisająca jak nie wiem co?/rozciągnięta na wysokości do 1 metra.W Twoim przypadku myślę,że siateczka rozciągnięta na wysokości 20 cm bedzie w sam raz.A może mniej?Pozdrawiam.
anie_1981 - 2011-04-17, 12:03

Ja proponuję taką piankę stosowaną przy montażu paneli podłogowych. Ja mam coś takiego w klatce i się świetnie sprawdza. Jest mięciutka i giętka. Zamontowałam ją na przedostatnim pręcie pod dachem. W ten sposób jest jedno "oczko" przerwy między dachem a pianką. Rewelacyjnie się to sprawdza.

A u mnie dzisiaj chyba znowu spokój. Samicy ranka obrasta piórkami, samiec jej chyba daje dzisiaj względny spokój. Nie będę ich więcej rozdzielała, bo to przez powroty do klatki są te agresje. Jak on wraca do klatki, to go przez parę godzin samica tępi. Potem jej przechodzi i on ją tępi. Teraz jest chyba spokój. Daję im więcej spokoju. Wkładam ręce do klatki tylko żeby dawać jedzenie. Ale samiec ciągle reaguje ucieczką do budki lęgowej na widok otwieranych drzwiczek. Papier znowu cały w gównach, w pokoju jedzie kurnikiem... Masakra. Miejsce kur jest na dworze, lub jakimś pomieszczeniu gospodarczym, nie w sypialni... Nie mam jednak warunków na oddanie im pomieszczenia bądź wolierkę zewnętrzną.

tweetusia - 2011-04-17, 12:08

Wiele razy spacerujac polami napotkalam na swej drodze wyfruwajace tuz spod nog przepiorki czy kuropatwy. Moj przepiorek tez na poczatku skakal w dzien jak tylko zblizylam sie do klatki, teraz mozna juz wszystko wykonywac wokol klatki bez strachu, ze sie sloszy. Ma tylko ten nawyk skakania jak tylko zajdzie slonce, niewiem moze to jakas trauma zwiazana z poprzednim miejscem, zapalenie swiatla zdalo egzamin tylko przez jedna noc, potem znowu zaczal skakac. Przepiorek stoi w jadalni, nie ma tam co go niepokoic, inne ptaki sa w salonie czy w pokojach na gorze, wiec ma calkowity spokoj. Sprobuje jak mowisz moze cos rozwiesic bardzo nisko nad nim. Niestety musi to byc bardzo mieciutkie, bo ten strup na jego glowce peka przy najmniejszym uderzeniu...smieje sie sama do siebie, ze moze poduszke puchowa mu na suficie zamontuje. Milej niedzieli dla Was i dzieki za rady.
anie_1981 - 2011-04-17, 12:16

Ale to nie ma być nad ptakiem! Tylko pod sufitem! Jak dasz tuż nad ptakiem to tylko pogorszysz jego stan. To musi być w miejscu, gdzie ptak wytraca już trochę prędkość podskoku. Pianka powinna być tuż pod sufitem, ale nie dotykać go. U mnie wystarczyło powieszenie jej jedno oczko pod sufitem. Możesz włożyć rękę do klatki i powalić trochę pięścią. Pianka powinna być jak najwyżej, ale tak,że jak ptak walnie w nią głową, to pianka nie dotknie sufitu.
tweetusia - 2011-04-17, 17:20

Wiem, wiem, ale ona uderza tez o boki klatki, rzuca sie jak oszalaly w nocy. Zainstalowalam mu na poczatku taka folie z duzymi babelkami, ale tak uderzal, ze juz popekala, styropian musialam zdjac, bo zostawaly krwawe plamy na nim. Ta przepiorka naprawde ma jakas traume. No nic zobaczymy jak bedzie dzis. Jak byl w pudelku transportowym tonie pokaleczyl sobie glowki az tak.
AL - 2011-04-17, 17:36

To ja mam szczęście z moimi chinkami :D lato spędzają w wolierze ż egzotyką,tam sobie spokojnie biegały po dnie, miały domek, Ale zazwyczaj siedziały za wielką donicą.
Na zimę przeniesione zostały do klatki po króliku, nie szaleją, nie skaczą, widzą mnie raz dziennie w czasie karmienia.Nie są płochliwe, maja budkę, gdzie mogą się schować, ale raczej z niej nie korzystają. Wydaje mi się,że wszystko zależy od tego jak zostały wychowane.

Dorota71 - 2011-04-17, 18:16

Moje też lato spędzają w wolierze ogrodowej.
Alu, a kiedy je przenosisz?
Moje też są raczej spokojne. Skaczą tylko wtedy, jak je coś lub ktoś wystraszy.

wojtii - 2011-04-18, 11:11

Aniu a ty tym przepiórkom zabrałaś te jajeczka. A ta samiczka znosi ci jeszcze jajeczka.
anie_1981 - 2011-04-18, 11:13

Podobają mi się standardowe samce... W ogóle, to jestem jeszcze zarejestrowana na innym forum o ptakach i osoba stamtąd podała mi link do jakieś angielskojęzycznej strony o przepiórkach chińskich. Wynika z niej, że samiczki żyją tylko 18 miesięcy - 3 lat. Samce żyją koło 5-ciu. Tymczasem ja znalazłam na jakieś polskiej stronie info, że one żyją koło 10-15 lat. To już nie wiem któremu źródłu wierzyć.

http://www.cyberquail.com/homepage.html

Ciekawa strona.

wojtii - 2011-04-18, 11:19

Szkoda że ta strona jest po angielsku.
tweetusia - 2011-04-18, 11:42

Aniu kury tez niby zyja tylko kilka lat a moja babcia miala 13 letnia kure.Byla niesamowita, wygladala jak kogut, miala olbrzymie ostrogi, taka potezna ubarwiona troche jak perliczka kura. Mysle, ze wszystko zalezy od warunkow jakie zapewnimy naszym ptakom, ale prawda w mojej ksiazce pisza, ze zyja 10 lat przepiorki. Jak bede w zoologicznym zerkne Ci do ich ksiazek i powiem co pisza w wydaniach angielskojezycznych.
Ad moj przepiorek, wczoraj rozwiesilam mu taki lniano-bawelniany recznik tak 5cm pod sufitem klatki i przepiorek chyba byl zawiedzinony , ze walnac glowa nie mogl, bo wrecz fruwal i odbijal sie jak pileczka od tego recznika. Moze on jakims samobojca jest i planuje zakonczyc swoj zywot ?Moglby pozwolic na zagojenie ranki na glowce to bym mu kobitke do pary dokupila i wywalila ich do malej wolierki na ogrodzie, a tak sie boje, ze zaziebi sie w nocy czy porani i na noc wstawiam go do domu.
Ad zapach kur Aniu ja uwielbiam ten ich zapach, przypomina mi to mlode lata jak siedzialam wsrod kur i je oswajalam;-)

anie_1981 - 2011-04-18, 11:58

Nie no bez jaj, jak można lubić zapach kur?! :P No ja jeszcze rozumiem zapach kurczaka z rożna...

Wiesz, pomyślałam sobie o drastycznej, ale chyba w Twoim wypadku nieuniknionej metodzie na tego ptaka... Podcięcie lotek... Wiem, to bestialstwo, ale w tym wypadku to dla jego dobra (jej?). Prędzej czy później wda się jakieś zakażenie. Jak będzie sepsa to po ptaku... A lotki to chyba odrastają, tak myślę. Nie byłam asem biologi, ale chyba odrastają. Czytałam gdzieś, że ktoś nowym przepiórkom w wolierze podcina lotki, żeby się nie płoszyły.

tweetusia - 2011-04-18, 13:01

Aniu tez myslalam o podcieciu mu lotek, ale niewiem czy to zda egzamin w jego wypadku, ale to tez chyba zrobie. Lotki jak kazde inne piorko zostana wymienione przy nastepnym pierzeniu ptaka, wiec to bedzie na pewien czas, ale czy pomoze mu...sama niewiem, czy to dzieki skrzydlom czy dzieki silnym nogom ten ptaszek z taka sila potrafi wyskoczyc.Poki co wygrzewa sie na sloncu, ranka slicznie sie goi, lekko tylko mu jedno oczko ropieje (niewiem czy pisalam, ale ma uszkodzone jedno oko przez tego drugiego samczyka na marginesie ten drugi samczyk wyglada jak Twoj stad nie rozpoznali jego plci i umiescili ich razem w malej klatce i tak to sie skonczylo dla jednego z nich). Pozdrawiam i zycze udanych legow!!!
wojtii - 2011-04-18, 13:16

Szkoda mi cie tweetusia że przez tego samca musisz się tak denerwować ale mi się zdaje że wszystko będzie dobrze.
anie_1981 - 2011-04-18, 16:42

Dzisiaj miały jakąś awanturę (znowu). Tym razem to samica ganiała samca. Czymś jej podpadł. Wydawała jakieś dziwne, terkotliwe dźwięki. O co jej mogło chodzić?

Byłam dzisiaj w sklepie, zapomniałam o czerwonej żarówce... Kupiłam za to dwa karmidełka dla mewek japońskich, które pojawią się u mnie w piątek. Miałam też pecha i kupiłam pęknięte poidełko... Pech to pech. Mam też taką kostkę włókna kokosowego. Z tego wyjdzie 8 -9 litrów podłoża. Chcę to wypróbować. Na Allegro takie kostki są po 3,50, ale koszt wysyłki jest straszny. U mnie w mieście zapłaciłam 9 zł. Jak na złość potrzebuję akurat 8 litrów podłoża, więc taką kostkę mam na raz. Pozostaje nadzieja, że starczy na dłużej. Za dużo zachodu z tymi ptaszyskami. No ale tak to jest, gdy ma się dużą klatkę.

AL - 2011-04-18, 16:45

Przepiórki to nie są ptaki do salonu do klatki :D
anie_1981 - 2011-04-18, 20:35

A ja właśnie gdzieś czytałam, że mogą być "ozdobą do salonu". Muszę sprawdzić tą kostkę włókna kokosowego. Zwłaszcza, że w piątek będę miała dodatkowo dwa samce mewki japońskiej. Co 6 ptaków, to nie 4! I już dosyć ptaszysk. Fajną będę miała ptaszarnię. Zawsze o czymś takim marzyłam. Namiastka woliery.

A wiadomo o co samicy mogło dzisiaj chodzić? Przypominam:

"Dzisiaj miały jakąś awanturę (znowu). Tym razem to samica ganiała samca. Czymś jej podpadł. Wydawała jakieś dziwne, terkotliwe dźwięki. O co jej mogło chodzić?"

Dodam, że już trzeci raz jest podobna akcja. Samica wchodzi do budki, samiec za nią, słychać terkoczące dźwięki i oboje wychodzą. Dwa pierwsze razy tak właśnie wyglądały, dzisiaj dodatkowo samica ganiała przez chwilę samca.

tweetusia - 2011-04-19, 10:02

Aniu moze zwykala awantura malzenska...u mnie nimfy czasami sie tak pokloca, ze az wrzaski slychac na ogrodzie, by za moment czule sie czyscic. Z ptaszkami jak z ludzmi, maja rozne dni, moj przepiorek wczoraj rozbil znow sobie glowke, bo wlecial w ta szpare miedzy sufitem klatki a recznikiem...klatke mam dosc duza, wiec chyba dzis bedzie podcinanie lotek,by nie latal do gory i pozwolil na gojenie ranki. A TY moze daj jakas zieleninke przepiorkom beda mialy zajecie to przestana sie klocic. Pozwodzonka z nimi!!!
anie_1981 - 2011-04-19, 10:30

Moje mają codziennie zieleninę. Mają też 11 jaj i zerowy instynkt macierzyński. Moim też bym najchętniej podcięła lotki, zwłaszcza samcowi. Byłby spokój z uciekaniem mi podczas łapanek :diabel::
tweetusia - 2011-04-19, 17:03

Aniu jesli nie zaczna Ci wysiadywac to mozna chyba zjesc jajka widzialam wczoraj w teleexpresie, ze jaja przepiorcze sa bardzo drogie i podobno smaczne. Jesli jestes pewna, ze nie siada to bedziesz miala na Wielkanoc piekne malutkie pisaneczki. Moja mama kiedys jak nie bylo odzywek tyle kupowala jajka przepiorcze by nakladac je na wlosy(podobno wzmacnialy je), zatem nie ma co...jajeczka moga miec wiele zastosowan. No, ale zycze by usiadly to moze jakas kuleczka Ci sie wylegnie. Szkoda, ze te jajka takie duze sa, zeberki uwielbiaja wysiadywac jajka niekoniecznie swoje.Pozdrawiam
wojtii - 2011-04-19, 17:44

I jak tweetusia pod cięłaś temu samczykowi te skrzydełka. A wstawisz zdjęcia tego samca.




Pozdrawiam i powodzenia.

anie_1981 - 2011-04-19, 19:28

tweetusia, wstaw zdjęcia samczyka... Chętnie zobaczymy. Poczytałam trochę o podcinaniu lotek ptakom. Trzeba naprawdę uważać, żeby ptaszka nie skaleczyć. Nie wolno podcinać rosnących piórek, ani tuż przy nasadzie, bo ptaka to może boleć i może mocno krwawić. W takim wypadku trzeba lecieć do weta, lub samemu wyrwać piórko, a to już na pewno będzie bolało. Z resztą masz w linku artykuł. Ja broń Boże nie uważam, że ptakom należy podcinać skrzydła! Ale w tym konkretnym przypadku to dla jego dobra. Musi się uspokoić i zaaklimatyzować. Nie zrobi tego, jeśli ciągle będzie rozwalał sobie tą ranę na głowie.

http://freespace.virgin.n.../article05.html

A ja dzisiaj namoczyłam kostkę sprasowanego włókna kokosowego. Kupiłam przedwczoraj i uznałam, że czas wypróbować. Bo od papieru odchodzę już na 100%, dopóki mam przepiórasy. Papier się przy nich wcale nie sprawdza, bo szybko się brudzi i bardzo śmierdzą odchody. Mam do wyboru, albo sprzątać co drugi dzień i aż tak często łapać ptice, albo spać w kurniku... Ta kostka włókna jest całkiem fajna, ale wyszło mi mniej niż na opakowaniu było napisane. Ją się moczy i ona zwiększa objętość. Powinno wyjść 9-10 litrów, mi wyszło 6. Jest też wilgotna, więc jutro jej użyję.

Dorota71 - 2011-04-19, 19:38

Ja takiego wlókna używam do patyczaków. :diabel::
indyk963 - 2011-04-19, 19:49

Widzę że nie tylko ja posiadam patyczaki ;) 8-)
anie_1981 - 2011-04-19, 19:51

Czy to włókno kiedykolwiek wysycha? Zawsze jest takie wilgotne?
Dorota71 - 2011-04-19, 19:52

Wysycha. Ale wtedy baaardzo się pyli, a to nie za dobrze. Lepiej jak jest lekko wilgotne.
anie_1981 - 2011-04-19, 20:15

Kupiłam na próbę. Jeśli się nie sprawdzi to więcej nie kupię. Bardziej się sypie niż zwykły piasek? Ja szukam czegoś sypkiego, co nie wydostaje się poza klatkę gdy ptaki w niej latają.
Dorota71 - 2011-04-19, 20:17

Jak za bardzo wyschnie, to będziesz miala go wszędzie.
anie_1981 - 2011-04-19, 20:19

Ups... To nie wiem czy mi się spodoba... Czyli piach jest lepszy?
anie_1981 - 2011-04-20, 08:29

Spodobało im się to kokosowe włókno... Normalnie po łapance i oddaniu do klatki, samica jest osowiała i raczej siedzi w miejscu, zwłaszcza, że najpierw wpuszczam ją i dopiero samca. A teraz była widocznie zaskoczona czymś miękkim pod stopami i po prostu sobie chodziła dookoła klatki, jak kwoka na włościach :diabel:: Nawet samiec nie zareagował jak zwykle rozbijaniem się po klatce. Też wykazuje zadowolenie nowym podłożem. Co do mnie, to mam mieszane uczucia. To coś wygląda bardzo ładnie, kury są zadowolone, ale ciągle myślę o tym co to będzie, jak to wyschnie. Może co jakiś czas spryskać to spryskiwaczem do kwiatów? Mama stwierdziła, że jak będę to coś wyrzucać, to żeby jej dać do ogródka, bo wygląda na fajny nawóz.

EDIT:

Fota klatki już po "remoncie dna":


tweetusia - 2011-04-20, 14:24

Czesc chetnie bym zamiescila zdjatko pana przepiorka, ale niestety nie mam szansy mu zrobic zdjecia, gdyz w dzien siedzi ukryty pod uschnietymi galazkami tuji a ze ma podobne ubarwienie nie widac go niemalze. Wylazi dopiero jak sie sciemnia lub jak mnie nie ma na ogrodzie paskudek jeden. Kazdego innego ptaszka mam pelno fotek (mam lustrzanke cyfrowa i moim hobby jest fotografia) tylko nie pana przepiorka. Jakbym zamiescila te co mam jego zdjatka byscie mnie wysmiali, ze to sa zdjecia galazek a nie ptaszka. Jak tylko uda mi sie go uchwycic poza ukryciem wrzuce zdjecia. A jak tam jajka Aniu? Usiadla Ci wreszcie ta samica?
anie_1981 - 2011-04-20, 15:23

Nie usiadła i nie usiądzie. Oboje mają dzieci w głębokim poważaniu. Są "nie w pełni uświadomione". Wiedzą jak się robi jajka, ale nie wiedzą, co się robi z jajkami. Zostawię im te jaja bo są i tak za stare na zjedzenie. Poza tym, jeżeli chociaż trochę na nich siedziały, gdy nie patrzyłam, to byłaby to dla mnie nieprzyjemna niespodzianka, gdybym zobaczyła embrion przepiórki na swoim talerzu. Samiec tam czasem wchodzi, ale siada zupełnie obok jaj. Ta budka lęgowa jest duża, ma 22 x 15 cm, nie znam wysokości. Ktoś mi na innym forum napisał, że mają za dużą tą budkę. A już mi wszystko jedno. Nawet wolę, żeby nie siedziały na jajach. Ja mi się pisklaki wyklują, to nie będę wiedziała co z nimi robić. Karmienie itd to jeszcze, ale co z nimi zrobić, jak dorosną... jedną lub dwie może wydam znajomym, a co z resztą..? Lepiej, że nie siadają.
Dorota71 - 2011-04-20, 19:18

Moje nigdy nie siedziały na jajkach w budce. Zawsze wybierają sobie inne miejsce.

A dzisiaj obie moje parki poszły w końcu na dwór. Ale zdziwione były.
Teraz może i ja doczekam się jajeczek. :diabel::
Aniu, jak będziesz zwilżać ten torf, to będzie ok.

tweetusia - 2011-04-21, 15:23

Udalo mi sie wreszcie sfotografowac mojego przepioraska paskudke (jak tylko zgram zdjecia zamieszcze kilka fotek).
Wrzucilam dzis kolo niego piasek i szybko wylazl z kryjowki (nie lubi piasku) a czytalam i na tym forum i na innych, ze przepiorki uwielbiaja kapiele piaskowe a on to tylko sianko i swieza trawke akceptuje hmm? Dzis prawie wszystkie ptaszory siedza na ogrodzie...tylko nimfy i jedna parka golabkow zostaly w domu, bo siedza na jajkach i nie chce ich niepokoic przenoszeniem. Reszta sie wygrzewa a w przyszlym tygodniu zaczynam budowe malej wolierki na ogrodzie to wtedy beda mialy uzywanie;-)

anie_1981 - 2011-04-21, 16:29

Ja nie miałabym gdzie zbudować wolierki. Niby mam domek, ale działeczka maluśka. Ale poza tym to mieszkam koło lasu i bałabym się drapieżników. Przed zamontowaniem podbitki, wróble miały u nas gniazda. Bardzo często odwiedzały nas kuny, a nawet jastrzębie. Bywały też padalce. I weź tu śpij spokojnie, czy Ci coś czasem ptaków nie morduje.
Dorota71 - 2011-04-21, 19:16

Ja swoje wczoraj przeniosłam do woliery a dzisiaj mam pierwsze jajko. :diabel::

Mam nadzieję, że wyprowadzą młode.

tweetusia - 2011-04-21, 21:44

Ja tez na noc nie bede zostawiala raczej ptakow, bo za duzo u nas kotow sie kreci a znajac ich przebieglosc boje sie, ze przez siatke ptaszka by poranily...to raczej bedzie taka dzienna wolierka a na noc do klatek i do domu. Moze przepiorka bedzie tam nocowala, bo to kura zaradna;-) A jak Aniu utarczki Twych ptaszkow?
Gratuluje jajeczka Dorocie i oby wiecej. Mi juz maly golabek diamentowy prawie z gniazdka wylecial ( ma 9dni i coraz czesciej cwiczy skrzydelka);-)

wojtii - 2011-04-22, 09:47

Moje mają w budce 5 jajek i raczej nie usiądą jak samiczka złoży 8 jajko to biorę samca. Gratulacje Dorotko tego jajeczka u twoich przepiórek. Aniu a co ty masz na dnie tej klatki.
tweetusia - 2011-04-22, 10:16

Hej Wojtii, Ania ma wlokno kokosowe. Ja mam sianko i piasek dla ptakow iodkad jest umnie przepiorka nie sprzatalam jeszcze jej i powiem, ze nic a nic nie smierdzi. Wrecz pachnie siankiem i trawa, ktora mu dorzucam;-)Wczoraj wyjatkowo skakal, ale recznik sie sprawdza.
anie_1981 - 2011-04-22, 11:54

A lotki mu podcięłaś? Moje się na szczęście uspokoiły. Teraz mam bezstresową, kurzą sielankę. Jaj nie zabieram, bo a nuż się coś wykluje. Jest ich 12 lub 13. Nikt ich nie wysiaduje, ale już nie chcę mieć przepiórczych dzieci. Nie chcę ich, ale nie do tego stopnia by wyrzucać rozwijające się jaja. Słyszałam, że komuś się ze sterty nieogrzewanych jaj wykluły 3 pisklaki. Poza tym, jeśli zabiorę jaja, to samiec znowu będzie chciał dręczyć samiczkę. Ona nie jest teraz gotowa na kolejną serię jaj.

Dzisiaj moja ptasia kolekcja powiększyła się o dwa samce mewki japońskiej. Teraz mam w tej klatce 6 ptaków! No i koniec. Więcej ptaszków mi nie potrzeba. Z resztą to nie miałabym pomysłu na jakieś inne ptaki. Papug nie chcę. No i ta klatka jest bardzo duża, ale nie chcę by ptakom było ciasno. Te nowe, mewki, nie bardzo potrafią latać. U mnie patyki są od siebie dosyć daleko, i te mewki mają problem by dolatywać do patyków. Nie zmieniam jednak ustawienia patyków. One muszą nauczyć się latać, bo za tydzień ich pierwsze loty po pokoju. Cały ten tydzień zeberki latały po pokoju, więc nie chcę zbyt długo im tego zabraniać. Włókno kokosowe się świetnie sprawdza. Raczej przy nim zostanę.

indyk963 - 2011-04-22, 11:59

Ja proponuje ci jeszcze 2 kanarki .
Mogłabyś wstawić zdjęcia ?

tweetusia - 2011-04-22, 12:03

Kanarki to straszliwe brudaski, mialam zeberki, mewki japonskie i kanarki i te ostatnie najbardziej rozwalaly ziarenka, poza tym kanarki mi oskubywaly zeberki a teraz robia to golebiom, wiec kanarek do tej kolekcji moze byc zawadiaka;-) Pozdrawiam;-)
wojtii - 2011-04-22, 12:41

A ty Aniu masz to włókno kokosowe na całym dnie klatki. Ja mam klatkę o wymiarach 60cm 65cm 40cm długość wysokość i szerokość. Mam tam parkę przepiórek chińskich i zastanawiam się na tym czy mógłbym tam wpuścić parkę zeberek czy ta klatka była by odpowiedni dla parki zeberek i parki przepióreczek chińskich.


Moja samiczka przepiórki właśnie od jakiś 5 minut znosi 6 jajko więc jej nie przeszkadzam.

tweetusia a ty masz na dnie klatki piasek zmieszany z siankiem.



Pozdrawiam.

anie_1981 - 2011-04-22, 14:04

Ja mam włókno kokosowe na całym dnie klatki. W tym temacie pokazywałam zdjęcie całego dna mojej klatki. wojtii, jeśli chcesz zeberki, to klatka będzie OK, pod warunkiem, że rozstaw prętów nie jest zbyt wysoki. Weź linijkę i zmierz odstęp między prętami. Musi być maksymalnie 12 minimetrów, najlepiej 11. Ja mam klatkę o podobnych do Twoich wymiarach (nieużywana jest, moje ptaki mają większą) i ma aż 15 mm, więc nie mogłabym tam wpuścić zeberek.

No i koniecznie poczytaj tą stronę!

http://www.zeberki.wer.pl/

Nie polecam Ci parki. Jak już to dwie samiczki lub dwa samce. Jednak lepiej dwa samce, bo dziewczyny częściej się biją. Parka będzie chciała mieć lęgi, one mają baaardzo silny instynkt rozmnażania. Samiczka w kółko by chciała składać jaja, nawet bez budki lęgowej.

Co do zdjęciątek to mam je w innym temacie, o moim zwierzyńcu.

http://www.forum.woliera....p?p=96292#96292

Na tamtych zdjęciach moich przepiórek, mieszkają jeszcze w tej mniejszej klatce, ale już od dawna mają tą dużą.

Wymiary mojej klatki to 100dł.\53szer.\85wys. cm. Kolos. I bardzo dobrze.

Za kanarki podziękuję. Słyszałam, że bywają złośliwe. Poza tym, musiałaby być chyba parka, a ja nie chcę samic. Samica oznacza lęgi, a lęgi to same kłopoty. Zeberki i mewki japońskie mogą żyć z innymi samcami. Gdy chciałam kupić dodatkowe ptaszki to rozważałam ryżowce, ale one też podobno bywają złośliwe. Potrafią obciąć innemu ptaszkowi palce... Taki mają mocny dziób... Nie chcę więcej ptaków, bo to się wiąże z dodatkowymi miseczkami na karmę, a ja już nie mam ich gdzie wieszać... :D Ale to nie jest główny powód. Mam już wszystkie ptaki, jakie mi się podobają, a mogą mieszkać w takiej klatce i z takimi ptakami. Nie chcę, by lotne osrańce miały za ciasno... :P

tweetusia - 2011-04-22, 14:17

Aniu ja mam dwa kanarki i sie nawet zgodza ( a mozliwe, ze dwa samce, bo jeden spiewa a drugi nie, ale jajek brak), razem rozrabiaja jak je wypuszczam;-) Za to mlodszy z nich oberwal juz cala pupke z puchu jednemu z golabkow. Teraz jak je puszczam musze uwazac na maluszka, bo on taki puchaty, wiec bylby niezla gratka dla niego;p Ja lubie hodowac ptaki parami, bo moj facecik nie cierpi jak samczyki sie wzgledem siebie nieprzyzwoicie zachowuja. Poza tym zachowania godowe sa bardzo ciekawe i mozna czasami stracic duzo czasu jak czlowiek sie zapatrzy. A najlepsze potem to nauka mlodych...sa takie smieszne;-) Moje nimfy siedza na 2 jajkach przepiorki i moze cos z tego bedzie jesli nie zaziebione byly (dostalam od kolezanki)...zobaczymy za ok 10 dni (nie udalo mi sie ich przeswietlic wczoraj, ale sa ciezsze, wiec anuz cos tam sie rozwija).
anie_1981 - 2011-04-22, 14:54

Masz rację, ale żeby rozmnażać ptaszki to trzeba też myśleć o ich przyszłości. Ja musiałabym je oddawać do sklepu, bo nikt ze znajomych nie byłby zainteresowany małymi mewciami czy zeberkami. Wysyłać ptaków Pocztą nie chcę, więc Allegro odpada. Bałabym się o ich przeżycie w pudełku transportowym. Już kiedyś hodowałam papużki faliste i zeberki raz rozmnożyłam (to nie było miłe doświadczenie, bo samiczka mi padła wkrótce po tym), więc wiem, jakie lęgi są fajne. Papugi faliste to już by prędzej znalazły nowy dom, ale zeberki czy mewki nie są zbyt popularne w moim środowisku pro-papuzich maniaków.

http://www.youtube.com/watch?v=sTc7z7q-uqc

Nakręciłam filmik komórką. Jakość do bani.

wojtii - 2011-04-22, 19:38

Mierzyłem odstępy między prętami i jest 11milimetrów. Ja jak będę kupował to tylko samca i samiczkę ale mam jedno pytanie one budkę lęgową mają mieć na ziemi czy przywieszoną na górze bo jak by miały na dole to czy przepiórki by tam nie wchodziły i nie rozwalały jajek czy coś w tym stylu.
indyk963 - 2011-04-22, 19:51

tweetusia,
Nie zgodzę się z tobą . Ja mam 2 samiczki kanarki razem i są wprost kochane i wcale nie bała-ganiają tak jak ty to napisałaś . Moje wyrzucają tylko na dno klatki łuski po np.konopi czy murzynku . I charakterek też maja dobry bo gdy jedna się kąpie to druga razem z nią , gdy jedna je to ta druga też , a jak je puszczam na pokój to latają jedna za drugą i siadają w tym samym miejscu jedna koło drugiej .

Więc zdecydowanie polecam 2 kanareczki . :hmm:

Dorota71 - 2011-04-22, 20:09

U mnie cisza. Na razie drugiego jajeczka nie ma. Może jutro?
Na dnie klatki moje mają taki biały, morski piaseczek. Całymi dniami się w nim kąpią.
Świetnie to wygląda.

wojtii - 2011-04-22, 21:52

Ja chyba moim przepiórką dokupię parkę zeberek. Wiem że trochę nie na temat piszę ale proszę odpisać. Dorotko ty miałaś zeberki z przepiórkami tak jeśli tak to proszę o odpowiedź jak będę miał parkę przepiórek i parkę zeberek to zeberki muszą mieć gniazdo na dnie klatki czy przywieszone od góry. Bo jak by budka zeberek była na dnie klatki to przepiórki wchodziły by tam chyba a ja bym chciał mieć małe zeberki. A i jeszcze jedno czym karmić zeberki oprócz takiego specialnego jedzenia jak jest w sklepie zoologicznym. :d :d :d

Aniu a gdzie kupić taki włókna kokosowe jak ty masz.

Pozdrawiam.

Dorota71 - 2011-04-22, 22:00

Wojtek, gniazdko zeberkom podwiesza się u góry klatki. Czy wyżej tym lepiej. :D

U mnie gniazdowały z przepiórkami bez problemu, tylko musisz im dać sporo budulca na gniazdko, żeby nie oskalpowały przepiórek.

Zeberkom podajesz zieleninę, czystą z pola. Starte owoce i warzywa.

Kostkę włókna kokosowego kupisz w każdym sklepie zoologicznym a nawet w centrach handlowych na dziale zwierzęcym.

wojtii - 2011-04-22, 22:10

Dziękuje Dorotko za szybką odpowiedź ale nie zapytałem czy jak bym miał małe zeberki to one nie wyskoczą z tej budki i się nie zabiją. I jeszcze jedno czym się karmi małe zeberki to karmi się tym samym co duże. Dorotko a ty miałaś kiedyś małe zeberki.
anie_1981 - 2011-04-22, 22:12

wojtii, nie powinieneś kupować parki, tylko dwa samce lub dwie samice. Nigdy nie powinno się dopuszczać by dwie parki ptaków miały lęgi w tym samym czasie i tej samej klatce. Poza tym zeberki są bardzo trudne w hodowli, okropnie ciężko jest je powstrzymać przed lęgami. Ja tylko ostrzegam, zrobisz jak zechcesz, ale mi samica zeberki padła, bo nie byłam w stanie powstrzymać jej przed składaniem jaj. W końcu się wyjałowiła i padła na zaparcie jaja. Dla ptaka to nie jest zdrowe składać ciągle jaja.
wojtii - 2011-04-22, 22:38

A jak bym do puszczał do lęgów czasami a tak to cały czas zabierał jajka. Nie wiem bardzo bym chciał mieć małe zeberki.
wojtii - 2011-04-23, 09:28

Zapomniałem wam powiedzieć wczoraj wieczorem na środku klatki znalazłem rozbite i wypite jajko. Nie chcę krakać ale wczoraj wieczorem moja samiczka poszła spać na jajka a nie tak jak zawsze gdzieś w rogu klatki a samcowi została spać na domku. Wstałem po 10 samica cały czas była w budce a samiec na budce ale 5 minut po ty samiec też tam wszedł.

Pozdrawiam.

tweetusia - 2011-04-23, 10:23

Czesc ja mam prawdopodobnie dwa samczyki i tez do siebie sa kochane, zawsze wszystko robia razem, spia, lataja, jedza i kapia sie, tylko z innymi ptakami maja non stop utarczki. Skubia tzn jeden z nich skubie non stop golabki pomimo budulca na gniazdko, ktory regularnie mu dostarczam (poprostu to chyba lubi a ze poprzedni kanarek tez mi skubal zeberki to znaczy, ze te delikatne ptaszki sa do tego zdolne).
Wojtii co do zeberek to roznie z nimi bywa ja mialam cale pokolenia zeberek i tylko stare lub zbyt mlode samice mialy problemy z zaparciem jaja,ale wtedy wystarczylo troche oliwy i po strachu. Aniu na przyszlosc jak nie chcesz miec pisklakow mozesz podstawic im sztuczne jajka (tutaj sprzedaja rozniaste dla roznych gat. ptakow), dopoki jajka sa w gniazdku samica bedzie starala je inkubowac i raczej nie zniesie nowych.No nic smacznych jajeczej zycze wszystkim i powodzenia w legach;-)

anie_1981 - 2011-04-23, 12:42

Ja tam jestem sceptyczna. Nie chcę już żadnych samic. Należy jednak pamiętać o malutkim drobiazgu. Samiczka zeberki traci cały swój wapń po złożeniu 6 jajek. Wtedy już o zaparcie jaja nie trudno.
indyk963 - 2011-04-23, 12:54

tweetusia,
Ale to zależy skąd pochodzą kanarki . Jak te z klatki co tylko kanarki na oczy widziały to się nie dziwię że się dziobią a jak te z woliery z innymi gatunkami to nie ma szans żeby dziobały inne .

wojtii - 2011-04-23, 13:48

Dzięki ja miałem już jutro kupować parkę zeberek ale się powstrzymałem bo moja samiczka chyba zaczęła wysiadywać jajeczka ma ich 5 od wczoraj wieczorem jak siadła tak siedzi. Zobaczymy ja bardzo bym chciał żeby moje przepiórki dochowały się młodych. Na razie nie widzę żeby samiec jej przeszkadzał więc go nie zabieram jak będzie już po wszystkim to na pewno będę miał parkę zeberek. :D :D


tweetusia i jak pod ciełaś temu samczykowi przepiórki te lotki czy nie a jak masz już jego zdjęcia to pokazała byś. :d :d

AL - 2011-04-23, 16:08

Moje przepiórki już w wolierze, siedzą sobie w rogu pod liśćmi :D

Wychodzą sobie cos zjesć, czasami biegają po wolierze, ale zazwyczaj siedzą sobie pomiędzy liśćmi na sianku,inne ptaki im nie przeszkadzają

anie_1981 - 2011-04-23, 17:11

Dzisiaj mnie od czegoś boli głowa, więc nie mogę siedzieć w moim pokoju. Ptaki strasznie drą mordy i od tego jeszcze bardziej mi łeb pęka... Te mewki mają specyficzny zestaw dźwięków.. trochę dla mnie dzisiaj za wysokich... I jedzą jak konie :P
Dorota71 - 2011-04-23, 19:07

U mnie chyba przez stres zniosły to jedno jajeczko, bo więcej na razie nie ma.
Buszują w wolierce na całego. U góry są papuzie, ale nic sobie z tego nie robią.
Dzisiaj widziałam nawet, jak papuga jadła na dole razem z przepiórką. :diabel::

Arek-miłośnik - 2011-04-23, 20:25

AL, super wygląda wystrój Twojej woliery :D Nie widać aż przepiórek. Na dobrą sprawę to powinny Ci się mnożyć w niej bez większego problemu :D :P
indyk963 - 2011-04-23, 21:12

Taka wolierowa sztuczna dżungla :diabel::
wojtii - 2011-04-24, 10:38

U mnie to z tym wysiadywaniem kiepsko wczoraj zeszła dopiero o 18 ale weszła o 21.
Nie wiem co robić z samcem bo on częsta wchodzi tam za nią i ona albo on potem wychodzą.

anie_1981 - 2011-04-24, 11:16

Moje przepiórki się uspokoiły i nic złego się u nich teraz nie dzieje. Jaj jest ponad 11, ale ile dokładnie to nie wiem, bo nie zaglądam do budki. Samiec przestał molestować samicę, sądzę, że składanie jaj dobiegło końca. Nikt na jajach nie siedzi. Nie zabieram ich bo niby po co, mogą sobie leżeć. Są już za stare i na zjedzenie i na wysiedzenie więc w końcu wylądują w koszu na śmiecie. Gdybym miała sztuczne, to bym włożyła im te sztuczne a te zabrała, bo jak się w końcu potłuką, to będzie odór w pokoju. Lubię moje przepiórki, ale są to raczej nudne ptaszki na dłuższą metę. Gdyby można je było wypuszczać, to byłoby ciekawiej. To w końcu, jakby nie mówić, tylko kury... Dzisiaj włókna kokosowe się zrobiły za suche i trochę wyfrunęło z klatki. Wzięłam więc spryskiwacz do kwiatów i spryskałam włókno w klatce wodą. Będzie spokój. Bardzo dobrze się to włókienko sprawdza. Jest świetną imitacją ziemi, bo w pierwszej chwili wygląda jak ziemia, a jest leciutkie. Miodzio.

Ciekawiej jest na "wyżynach klatki". Latają tam sobie 4 ptaszki. Nie podobają mi się dźwięki mewek japońskich... za wysokie dla mnie tony. Nie miałam wcześniej okazji posłuchania mewek w sklepie czy gdzieś. Tutaj chodzi o moją biedną, nadwrażliwa na wysokie dźwięki głowę. Od takich wysokich tonów łeb mi pęka. Jedna z zeberek gania jedną z mewek. W końcu się towarzystwo dotrze i będzie spokój. Ale pióra nie lecą. To są bardzo łagodne przepychanki.

wojtii - 2011-04-25, 10:24

Moje przepiórki chyba naprawdę zaczęły wysiadywać. Siedzą sobie w budce -razem. :d :d :d :d :d
anie_1981 - 2011-04-25, 10:34

No a ja mam dylemacik. Mam mewki japońskie od piątku, powinnam czekać tydzień z ich wypuszczeniem na pokój, ale zeberki znają pokój i wiedzą jak wrócić do klatki. Czy mam czekać z tym wypuszczaniem tydzień, czy mogę je wypuścić już dzisiaj..? Sama nie wiem. Chyba je wypuszczę... Szkoda mi tych ptaszków. Ktoś może powiedzieć, że w mojej klatce takie małe ptaszki mają dosyć ruchu, ale to bzdura. Dużo osób kupuje malutkie klateczki małej egzotyce, bo to takie małe ptaszki... A one mają w sobie tyle energii, że na mój gust potrzebują nawet większej klatki niż papugi faliste. Patrząc na ich zachowanie w mojej klatce (metr długości, 53 szerokości, 85 wysokości), to nawet ona jest dla nich za mała...
wojtii - 2011-04-25, 10:41

ŁAŁ jak je wypuścisz to co to będzie 4 ptaszki śmigające po domu. Super a przepiórki wychodzą ci z klatki bo ja 4-5dni temu w ziołem samca i dałem mu jakieś 5 minut wolności po pokoju i oszalał biegał skakał było mu dobrze ale przepiórki nie wejdą same do klatki i trzeba je łapać. :(
anie_1981 - 2011-04-25, 12:20

No ja nie mogę wypuścić przepiórek. Raz mi samiec uciekł i obijał się o sufit. Mógł sobie coś zrobić. Gdyby one nie latały wcale, to mogłabym je wypuścić na pokój, ale one wysoko latają i nie panują nad tym swoim lotem kompletnie. Ja już pisałam, że ta klatka ma duży wybór drzwiczek. Otwieram drzwiczki bardzo wysoko w klatce i przepiórki nie są w stanie tam dosięgnąć. Musiałyby się wykazać odrobiną inteligencji i umiejętności lotniczych, a one potrafią wzbić się w górę, ale lataniem bym tego nie nazwała...

Chyba je wypuszczę. W sumie to najwyżej będę je łapać. Z resztą to wcale nie jest powiedziane, że wylecą z klatki. Ptaki często nie są pewne, czy trafią z powrotem i boją się wyjść z klatki. Ludzie robią częsty błąd, że wyciągają ptaka z klatki na siłę, a potem muszą go łapać, bo nie potrafi sam wrócić. Podstawa jest taka, że jak ptak sam wyszedł, to powinien też sam wrócić.

EDIT:

Wypuściłam je i w sumie nie żałuję, ale za wcześnie to było. One nie potrafią jeszcze latać. Są za młode. Nie zrobiły sobie nic złego i wróciły same do klatki, ale jednak to nie do końca był dobry pomysł. Poczekam z kolejnymi wolnymi lotami do piątku albo i dalej. Dodatkowo sprawę komplikują zeberki. Uważają klatkę za swoją własność i prowokują potyczki o dominację. Zganiają mewki z patyczków, przeganiają od karmników. Nie jest to nic takiego mocno złego, nie lecą pióra, nie leje się krew. Jednak denerwuje mnie to bardzo. Zeberki nie pozwalają mewkom spać na jedynym nadającym się do tego patyczku. To najwyższy patyczek w klatce i jest w kącie klatki i jednocześnie w kącie ściany pokoju. Montując go wiedziałam, że to będzie patyk sypialny. Jest dosyć długi by się zmieściło nawet ze 7 ptaszków, ale zeberki są zwyczajnie złośliwe.

wojtii - 2011-04-26, 10:29

Moje przepiórki chyba naprawdę zaczęły wysiadywać. Strasznie bym się cieszył jak bym miał małe z lęgu naturalnego.

Ani a jak twoje przepiórki. A te jajka to im zabrałaś bo ja słyszałem od takiego jednego hodowcy że jak jajka będą leżały tak jeszcze trochę to będzie straszny smród.



Pozdrawiam.

indyk963 - 2011-04-26, 11:32

wojtii,
To gratuluję i życzę ci aby się wszystkie wykluły :D :D :D

Nieidealny :D - 2011-04-26, 13:01

Można dawać przepiórka kasze gotowaną jęczmienną albo surową?
anie_1981 - 2011-04-26, 17:57

Ja mam taką sprawę, że samiczka potłukła i zjadła jajeczko. No nie wiem co mam z tymi przepiórkami robić. Zawsze to jakaś reakcja na jaja, no ale... Może one wie które są stare i je niszczy? Staram się je dobrze karmić, ale przyznaję, że od trzech dni miały tylko ziarno, przestała już składać jaja... Co jej strzeliło do łba, żeby jajo rozbić..? Dałam jej potłuczoną skorupkę kurzego jaja. Może to coś pomoże. Ja jestem za miękka na te kury.
AL - 2011-04-26, 18:11

anie_1981, Jak samiczka jest z ikubatora to małe szanse ze siądzie na jajkach.
anie_1981 - 2011-04-26, 18:54

Ale ja od początku pisałam, że ona nie jest z inkubatora, tylko z naturalnych lęgów... Już mi się na obu forach pytano o to i pisałam już, że ona jest z lęgów naturalnych. Ten facet (hodowca) nie bawi się w inkubatory. Jak mu się rozmnażają to dobrze, jak nie, to drugie dobrze. Jajka im podbiera, ale do jedzenia... nie do sztucznego wylęgu.
Dorota71 - 2011-04-26, 19:08

U mnie były trzy jajeczka, ale dzisiaj jak poszłam, to było już tylko jedno.
Znaczy się tłuką jajka. Więc zabrałam i teraz wszystkie będę zabierała. ;(

wojtii - 2011-04-26, 19:53

To szkoda Dorotko tych jajeczek.
anie_1981 - 2011-04-26, 20:50

No ale jak mają tłuc to faktycznie... Ja miałam 15 jajek, no teraz jest 14. Może skończą z tym tłuczeniem. A najwyżej im będę zabierała jaja i koniec. Najgorsze to to, że ich nie podpisywałam i teraz nie wiem które można zjeść, a które trzeba wyrzucić, bo są za stare. W ogóle to myślę coraz poważniej, żeby dać przepiórki na lato na dwór. Mam takie stare szafeczki, ze stelaża metalowego obciągniętego folią. Można się tej folii pozbyć, owinąć całość siatką, od góry zrobić jakiś otwierany daszek... gotowe! Tylko nie wiem jakby moje koty i pies zareagowali na widok ptaków na dworze. Mogłyby je za bardzo nękać. Jedna z takich szafek ma ok 60-70 cm długości, ja mam dwie. Można je związać drutem. Można nawet zostawić tą folię, a siatkę dać tylko na przód, ale nie wiem, czy nie miałyby zbyt parno.
wojtii - 2011-04-27, 19:11

Moja przepióreczka siedzi na 6 jajkach. O by się wylęgły wszystkie.
anie_1981 - 2011-04-27, 19:35

wojtii, na edycję są bodajże 2 godziny tylko. Tak już jest na tym forum.

U mnie samiczka nie zjadła więcej jajek, ale jedno było nadtłuczone. Zaczynam zabierać im te jajka. Nawet myślę o całkowitym zabraniu jajek i tej budki. Jest za wielka, może udałoby się ją zmniejszyć.

Denerwują mnie moje zebereki. W piątek będzie tydzień, odkąd wpuściłam im mewki japońskie. Zeberki są krótko mówiąc, niegościnne... To, że są drobne przepychanki przy jedzeniu, jest normalne, zwierzęta zawsze mają jakiegoś świra na punkcie karmników. Grunt, że wszystko może jeść i pić. Ale zwalanie mewek z patyków jest wredne i złośliwe. Zwłaszcza jedna z zeberek jest taka wredna, dziko ubarwiony samiec (Draco), ten drugi, czarnopierśny samczyk (Niko), jest raczej spokojny i łagodny. Co ja się musiałam namęczyć, żeby zmniejszyć agresję przy wyborze patyczka do spania. Najpierw dodałam drugi, ale one są tak po skosie i były za blisko siebie, więc zeberkom chciało się zwalać mewki nawet z tego nowego patyka. Teraz trochę skróciłam stary patyczek, dałam go bardziej po skosie i jest większy odstęp pomiędzy nimi. Poza tym są na "idealnie równej" wysokości. Teraz śpią w miarę spokojnie.

anie_1981 - 2011-04-28, 09:58

Cóż... teraz już tylko jedna zeberka może mnie denerwować. W nocy zmarł Niko, śliczny, czarnopierśny samczyk. Nie wiem dlaczego. Na pewno siedział wtedy na patyku z jedzeniem, bo leżał pod nim. Oglądałam go i nie mam bladego pojęcia dlaczego zmarł, wyglądał "zdrowo". Nie miał żadnych ranek świadczących o bójce, nie miał potarganych piórek, nie był odchylony ani w tył, ani w przód, a oczy miał zamknięte. Kloaka czysta, zero jakichkolwiek oznak choroby. Może był po prostu stary... Nie chcę, by trio za bardzo się utwierdziło w przekonaniu, że to ich klatka, więc jutro kupię nowego samca, chyba, że babka nie zdoła jutro kupić na giełdzie. Na tym drugim forum nawet nie piszę, na pewno by mnie namawiali na sekcję zmarłej zeberki itd. Potem te kwarantanny itd. Ja nie mam jak przeprowadzić kwarantanny. Klatki niby mam na strychu, ale mamy remont nie jestem w stanie ich wyciągnąć. I co miałabym może kupować dodatkową klatkę do kwarantanny... Z resztą to jeśli Niko i Draco mieliby kwarantannę, to i tak tylko tydzień lub dwa, a Niko zmarł po trzech tygodniach u mnie... I to nagle. Wczoraj jadł, pił, latał po klatce jak normalny, zdrowy ptaszek.... Ja obstawiam zawał, lub wylew... lub.... starość. Nie wiadomo w jakim był wieku.
AL - 2011-04-28, 10:30

Tak się zdarza,że znajdujemy martwego ptaka, który nie miał oznak choroby. Przyczyny mogą być rózne, starość, stres. Czy nie był chudy ? obejżałaś jego ciało dokładnie ?Co do sekcji, to gdzie ją zrobić, gdzie w miejscu zamieszkania znależc wet. ktory zna się na ptakach egzotycznych.
Kwarantanna ? no coż, można i bez niej ale lepiej wtedy ptka zakropić jakimś lekiem zawierającym Ivermectin. Tak to jest gdy kupujemy ptaki na giełdach.
Co do wieku to też nie można za bardzo sugerować się tym, że piszą,że ptak powinien dożyć 8-10 lat. Z ptakami tak jak z ludzmi, jedni żyją krótko inni dożywają starosci.

anie_1981 - 2011-04-28, 12:12

Obejrzałam go dokładnie, nie miał żadnych ranek, podejrzewałam bójkę, ale nie był ranny. Wychudzony też nie był. Nie było żadnych śladów krwi, czy potarganych\wyrwanych piórek. Ja siedzę całe dnie w domu i ciągle te zwierzaki obserwuję. Gdyby nie jadły, lub nie piły, wiedziałabym o tym. Ten agresywniejszy zeberek żyje, ale teraz przynajmniej nie atakuje mewek japońskich. Najbardziej mnie zdziwiło miejsce, w którym go znalazłam. One śpią na patyczkach na jednym końcu klatki, a Niko leżał na drugim końcu klatki... dlaczego... Tam był patyczek z wodą i jedzeniem... nagle w nocy zgłodniał? Przegoniły go? Tego się nigdy nie dowiem. W moim mieście nie ma lecznic zajmujących się ptakami. Mamy jedną lecznicę od psów i kotów a drugą od krówek i świnek. Z resztą, to i tak nie szłabym z ptakiem na sekcję. Życia mu to nie zwróci.
tweetusia - 2011-04-28, 22:26

Uuuu szkoda, ze Ci padla ta zeberka...te ciemniejsze zeberki sa takie sliczne!!! Ja dzis szukalam panny dla mego pana przepiorki, ale niestety nie ma w zadnym ze sklepow, a jeszcze tydzien temu bylo pelno w takim tanim zoologicznym a teraz ostal sie samiec taki jak Twoj (podobno zaliczyl juz zadziobanie wspoltowarzysza). Moj maly sepik (tak go teraz nazywam) bedzie musial poczekac na towarzyszke do 3 tygodni ;-(. Ranka sie swietnie zagoila, ale nie wyrosna mu tam nigdy piorka i ma rozowa lysine na czubku i wyglada jak sepik;-) Smutnie popiskuje teraz. Piorka nadal posiada, bo sprawdzil sie recznik podwieszony u gory klatki ;-)
anie_1981 - 2011-04-29, 08:37

No u mnie zawsze musi być coś. Najpierw problemy z przepiórkami, potem przepiórkom przeszło, a zaczęły się problemy z ptactwem latającym... Urocze. Najprawdopodobniej dzisiaj będę miała samca zeberki, ale babka w sklepie nie jest pewna, czy będą na giełdzie, po tych świętach niektórzy mogą nie dojechać na giełdę. Gdybym znała jakiś miejscowych hodowców... Na razie trio jakoś się zachowuje, niestety nadal trwają drobne przepychanki i to się już raczej nie zmieni. Ten typ tak ma. Grunt, że ptaki nie zabraniają sobie nawzajem jedzenia i wody, to by była tragedia. Ale skoro wszystko je i pije, to nie ma problemu. No i chyba w końcu rozwiązałam problem ze spaniem... Już z resztą o tym pisałam. Ciekawe jak się Panowie będą zachowywać po wpuszczeniu nowego "Niko" (imię dam nowemu takie samo, jak zmarłemu ptaszkowi).
anie_1981 - 2011-04-29, 13:47

Niestety dzisiaj nie było zeberek na giełdzie, babka w sklepie marudziła, że jej nawet rybki nie dojechały... Znalazłam miejscowego hodowcę z młodymi zeberek, miałabym już dzisiaj, bo już kolesiowi same jedzą, ale on nie jest pewien płci. Muszą się wybarwić. Zadzwonię do niego w czwartek, jeżeli będzie dla mnie miał info o jakimś 100% samczyku, to od niego kupię. Mam tylko nadzieję, że moja szajka zaakceptuje takiego "nastolatka". Zawsze lepiej kupić ptaszka bezpośrednio od hodowcy, zwłaszcza miejscowego. Same profity, jest taniej, ptaszek bardziej zadbany i nie jest narażony na stres podróży i kontakty z innymi ptakami na giełdzie.

A w niedzielę nie ruszam się z domu...

wojtii - 2011-04-29, 22:21

No ja po lęgach moich zeberek też będe miał zeberki.
anie_1981 - 2011-04-30, 10:06

wojtii, ale Ty chyba planujesz od razu rozmnażać te zeberki? One na pewno są na to za młode. Ptaki prosto ze sklepu są (najczęściej) świeżo po wyjściu z gniazda. Może i są już w stanie mieć młode, ale są jeszcze na to za młode. Ich organizmy jeszcze się rozwijają. Poczekaj chociaż 3 miesiące z tymi lęgami.
AL - 2011-04-30, 11:45

Posty zbaczają z tematu

to temat o przepiórkach

anie_1981 - 2011-04-30, 13:51

Fakt, sorry... A wracając do przepiórek, to ja w najbliższym czasie jednak planuję wypróbować piasek. To podłoże z włókna kokosowego nie nadaje się dla mojej ptaszarni. Wysycha bardzo szybko, spryskiwanie mało daje, zwłaszcza, że moje przepiórki strasznie rozsypują karmę i w efekcie polewam im ziarna, nawet, jeśli zabieram jedzenie z klatki na czas spryskiwania. Wiem, że piasek też nie jest rewelacyjnym rozwiązaniem, ale chyba nie mam wyjścia. Papier odpada, włókno kokosowe też, zaczynają mi się kończyć pomysły. Włókno sosnowe jest drogie, bo sprzedają to w malutkich paczuszkach, a ja mam kuwetę metr\53. Mam czysty piasek ze żwirowni, bez odchodów, więc nada się znakomicie.
Dorota71 - 2011-04-30, 14:25

U mnie jest piaseczek i jestem zadowolona. Nawet jak rozsypią, to łatwo sprzątnąć.
anie_1981 - 2011-04-30, 14:45

No proszę. Może nie będzie tak źle. Ale masz coś latającego w klatce\wolierce? No bo ja mam 3 latające jak z pieprzem pierzaki i to one tak to wszystko na boki rozsypują... Miałbym 4, gdyby mi mój Niko nie zmarł... W czwartek lub piątek będę miała nowego samczyka zeberki. Dla pewności podniosłam najniższy patyczek w klatce. To właśnie pod nim znalazłam Niko. Tak sobie pomyślałam, że może go przepiórka pociągnęła za ogonek i dostał zawału ze strachu... No nie wiem, pozostałe ptaki czują się dobrze.
Dorota71 - 2011-04-30, 15:01

W wolierkach z przepiórkami mam rozelki.
Ale sobie nawzajem w ogóle nie przeszkadzają.

anie_1981 - 2011-04-30, 17:06

Ja mam już tak mało tego włókna w klatce, że na środku kuwety jest spore "kółko" bez ściółki... No wygląda to "imponująco". Przepiórki głośno dziś pieją, może marudzą na braki w ściółce :diabel:: A jedzą jak kaczki... Wyczytałam na jakieś mądrej stronie, że japońskie bardzo rozsypują karmę, a chińskie mniej.... No to ja nie chcę widzieć "Japończyków w akcji".... :P Ale przynajmniej mi się nie biją... Chociaż pod tym kątem jest spokój. Korci mnie zabrać budkę lęgową, jest ciut za duża, ale wtedy lotne osrańce srałyby im do gniazda... Nie ma takiego "rogu klatki", przy którym nie wisi patyczek. Nie dało się inaczej. Mam 3 "lataki" a w czwartek lub w piątek dojdzie czwarty, każdy przecież musi mieć karmidełko, bez tego ani rusz. No i muszą być dwa patyczki sypialne, bo zeberki muszą mieś "sypialnię na wyłączność". Zwalają mewki z patyczka, musiałam więc dodać mewkom patyczek. Jak dzieci w piaskownicy...
wojtii - 2011-04-30, 21:41

Anie a zabrałaś te jajka przepiórką. Przepraszam ale po raz ostatni wracam do tych moich zeberek jak ja je będę kupował to raczej na giełdzie.
anie_1981 - 2011-04-30, 23:00

Nie, nie zabrałam im jajek. Nie mam sztucznych na podmiankę. Jak te zabiorę, to samiec będzie znowu chciał dręczyć samicę.
wojtii - 2011-05-02, 13:25

Ja dzisiaj dałem moim przepióreczką piasek o zapachu cytrynowym na i nie wiem czy będzie dobry ale się przekonam no chyba że ktoś miał taki piasek to wie jak się spisuje to proszę niech napisze. Ale mam jedno ważne pytanie moja samiczka wysiaduje jajka i bardzo się cieszę ale powracając do pytania to dzisiaj dawałem im karmę dla kur niosek ale dzisiaj dokupiłem proso i zastanawiam się czy to proso i karma dla niosek jest dobrą dietą podczas wysiadywania doradzicie mi co najlepiej im podawać.
anie_1981 - 2011-05-02, 14:32

Piasek może mieć zapach lub nie, i tak z czasem ten zapach wywietrzeje, nie masz się co martwić. Ptakom zapach nie przeszkadza. Ja dam moim zwykły piasek ze żwirowni. Nie stać mnie na piasek dla ptaków na całym dnie. Dzisiaj lub jutro bawię się znowu w łapanie przepiórek. I tak nie siedzą na jajach, co mi tam, mogę je trochę postresować. Jak ja nie cierpię łapać ptaków...
wojtii - 2011-05-02, 15:53

Aniu dzięki za odpowiedź. A nie wiesz czy tą diedę którą stosuję moim przepiórką podczas lęgóe jest dobra. Jak wsypiesz już piasek to dodasz zdjęcia.
anie_1981 - 2011-05-02, 17:26

Nie wiem co inni sądzą o mieszance dla kur niosek, niektórzy coś takiego podają, może i sprawdza się "u niosek", ale nie wiem czy przepiórki powinny jeść coś takiego. Mam mieszane odczucia. Ja moim daję tylko ziarna, mak, skorupki jaj i czasami kiełki. Mam też witaminy ze sklepu zoologicznego, firmy Vitacraft. One są do papużek falistych i kanarków, ale innych witamin w sklepie się raczej nie dostanie, a lepsze te niż takie tańsze witaminy. Raz na kilka dni podaję im porcję jak dla falistych, one są porównywalne wielkością, może nawet cięższe, bo to takie kuleczki.

Z tymi zdjęciami piachu to zobaczę, to w końcu nic nadzwyczajnego. Ot, piaskownica na spodzie klatki. Oby tylko tam, bo włókno kokosowe mam też dookoła klatki... Psikanie tego włókna wodą jest uciążliwe, bo daję przepiórkom też siano, no i rozsypują jedzenie, a polewanie siana i jedzenia nie jest wskazane.

wojtii - 2011-05-02, 19:17

Nawet nie chodzi mi o ten piasek na dnie ale o twoją 5 wspaniałyhch ptaszków.
anie_1981 - 2011-05-03, 11:52

Piasek już mam, dzisiaj im wymieniłam. Wygląda nijak. Nic nadzwyczajnego. Samiec mi znowu uciekł i tym razem to mi chyba padnie... Wcisnął się jakoś za mebel i zanim go odsunęłam to on już taki pijany leżał. Włożyłam go do klatki i się schował w budce lęgowej. Niby żyje, ale jeśli on to przeżyje, to mu chyba zmienię imię na "Terminator". Zabrałam im jajka, to nie ma sensu, samica i tak codziennie jedno składa i nic na to nie poradzę, to jest silniejsze i od niej i ode mnie. Jeśli jednak Danny padnie, to nie dokupuję jej samca. Mnie przepiórki przerosły, to nie są ptaki dla mnie i to nie są ptaki do domu. Ja muszę mieć ptaki latające. Na dodatek mi kuweta w lotni chyba zaczyna pękać, bo stoi na szafce z mniejszym blatem niż dno, a krata jest ciężka. Być może postawię ja na podłodze, ale wolałabym nie.
wojtii - 2011-05-03, 13:32

A moja samiczka jak siedziała tak siedzi i bardzo mnie to cieszy.
Dorota71 - 2011-05-03, 15:58

Ja swoim podałam mączkę kostną, może przestaną zjadać jajka.
Dzisiaj było kolejne, ale się bałam i zabrałam.

AL - 2011-05-03, 16:05

Moje jedzą to co reszta drobnicy, czyli różne gatunki prosa, kanar i inne drobne nasiona. W pojemniku mają piasek - zwykły płukany z b. drobno pokruszonymi skorupkami got. jajek i węgiel drzewny.
Dorota71 - 2011-05-03, 16:08

Moje też maja to wszystko a i tak zjadały mi jajka.
anie_1981 - 2011-05-03, 16:42

Samcowi chyba nic nie będzie. To naprawdę terminator. Piasek na razie fajnie się sprawuje, myślę, że może nie będę już musiała ich łapać na czas sprzątania, odchody można zbierać z wierzchu, chociaż to obrzydliwe. Następnym razem to chyba tego samca uśpię na czas sprzątania. Najchętniej podcięłabym mu lotki i byłby spokój. Nie ma nic gorszego niż ptak, który myśli, że umie latać.
tweetusia - 2011-05-10, 12:59

Czesc Wam i jak tam wasze przepiorki sie maja? Moj niestety nadal samotny (brak samic w okolicy) ;( Za to wyzdrowial juz zupelnie!!! Pieje, wydaje rozne dzwieki, nawoluje juz od samego rana...teraz zazywa lekkiej kapieli na dworzu w ogrodku. A jak tam Aniu Twoj facecik sie miewa, nadal Ci niosa jajka?Pozdrawiam
anie_1981 - 2011-05-10, 20:38

No u mnie problem z ganianiem samicy powrócił... Ale tym razem to nie agresja, tylko "miłość". Ona nie ma ochoty na seks, ale on ma to w nosie. W rezultacie ona ucieka przed nim z krzykiem, musiałam interweniować. Nawrzeszczałam na niego i dał jej spokój, ale nie sądzę, że na długo... Bardziej go zestresowałam tylko. Problem jest taki, że samica jakieś 10 dni temu przestała znosić jaja i zaczęła je masowo tłuc, więc wszystkie wyrzuciłam. No i dzisiaj samcowi przyszło do głowy, by zrobić nowe jaja, samica ma inne plany. Najgorsze to to, że nie mogę im skrócić dnia, bo żaluzje mi się popsuły. Zamówię jutro rolety z podgumowaniem, teraz budzą się przed szóstą i budzą też mnie. No chodzę jak zombi...
tweetusia - 2011-05-11, 12:22

Hej Aniu dobrze, ze przed 6 a nie ok 5 jak moj hahha. Pije od switu, potem siedzi na ogrodku, wiec nie slysze no i na wieczor, ale to pewnie przez odglosy pisklaka golabka diamentowego. Wyzdrowial, wiec teskno mu do towarzystwa. Skora na glowie juz nie taka rozowa, wiec nie wyglada tak zle...smieje sie, ze zima czapeczke mu uszyje;p Niedlugo zaczne budowe wolierki ogrodowej, wiec bedzie ganial za robalami ukrytymi w trawie i grzebal w ziemi, wiec moze poczeka cierpliwie az jakas kobitka dla niego dojrzeje;-) A jak tam w potuczonych jajkach byly jakies zawiazki pisklakow?U moich nimf, ktore wysiadywaly jajeczka byly, ale kumpela zanim mi je dala miala je kilka dni w za duzej temp. wiec zamarly na poczatku w postaci takiej tarczy. Teraz jej samica zdecydowala sie sama wysiadywac, wiec moze cos z tego bedzie;-)
anie_1981 - 2011-05-11, 19:17

Wykrakałaś, moje ptaki budzą się teraz mniej więcej o 4:50 rano. Tak więc masakra. Czekam na gościa od rolet, ale chyba już dzisiaj nie przyjdzie... Kolejny dzień się nie wyśpię.
Dorota71 - 2011-05-11, 19:23

Moje dzięki bogu na dworze, więc mi nie przeszkadzają. :diabel::
anie_1981 - 2011-05-11, 19:40

U mnie to kogut kusi. Robi się jasno w pokoju, więc kogut zaczyna piać i budzi pozostałe, one też chcą pośpiewać... A ja im tyle razy powtarzałam, że nie potrafią śpiewać... Kogut dzisiaj dawał kurze spokój, może to "nawrzeszczenie na niego" coś jednak dało...

No jutro się ostatni raz nie wyśpię, chyba. Przyszedł facet od rolet... I już jutro będą. Szybko.

tweetusia - 2011-05-12, 15:05

U nas pada ostatnio i nie mam jak zaczac stawiac wolierki ogrodowej...wiec poki co siedza w domu w nocy, ale mi smutno, ze on taki jakis samotny, no, ale coz musi poczekac na kobitke!!
anie_1981 - 2011-05-12, 18:59

Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że nie możesz mu jej tak po prostu wpuścić? Musisz go zabrać do innej klatki, zrobić w ich wspólnej klatce przemeblowanie i go wpuścić dopiero parę godzin po niej. On się teraz wydaje biedny i nieszczęśliwy, ale jak mu babę tak po prostu wpuścisz... To jej współczuję. Za to możesz się spodziewać, że to ona będzie go przez parę godzin ganiała, ale jej przejdzie.

No ja już mam rolety, więc mnie jutro nie obudzą... Jutro prawdopodobnie będę miała nowego samczyka zeberki. No chyba, że znowu nie będzie na giełdzie, to już by był trzeci raz... Oj wściekłabym się. No ileż można. Ale mam cichą nadzieję, że już tym razem nie będzie problemów. Się normalnie załamię, jak znowu samca nie będzie. Mi się najbardziej podobają samce czarnolice:

http://papuzki.webd.pl/al...album=664&pos=1

Samczyk to ten biało-czarny, bardzo ładna mutacja. Ta parka ze zdjęcia już nie żyje, samiczka padła na zaparcie jaja, a samiec jakieś może 2 lata później, pół roku po swoim synu, którego zabił kot.

No a moje przepiórki znowu są grzeczne. Musiałabym im posprzątać i znowu zastanawiam się jak. Znowu muszę robić łapanki... Nie no, jak mnie to denerwuje... Spróbuję może bez łapanki, ale to chyba niemożliwe.

Dorota71 - 2011-05-12, 19:03

U mnie znowu są jajeczka. Na razie nie zabieram. Zobaczymy czy nie zniszczą.
anie_1981 - 2011-05-13, 20:30

A myślałaś o konsumpcji jajeczek? :diabel:: Ja często o tym myślę, ale moja kurka przestała na razie znosić. I dobrze. Przynajmniej jest względny spokój. Na mój gust, to całe te lęgi wyszły im stanowczo za szybko. Wszystko było na takich "wariackich papierach". One dopiero co do mnie trafiły, było ciepło (nadal jest :P ), dogadzałam im z pokarmami i to tak za szybko zaowocowało lęgami. Może jakby tak za małe pół roku zabrali się znowu za fabrykowanie jaj, to coś by z tego wyszło. Ale póki co cieszę się, że znowu jest spokój.

Od dzisiaj mam nowego lokatora, samczyk zeberki, mutacji "pingwin". Nazwałam go tak samo, jak tego zmarłego, czyli Niko. Jest jeszcze taaaki malutki, że mam wrażenie, że jeszcze powinien być z mamusią. Niby je i pije, ale ma dziecięcą buziunię i puchate piórka. Nie powiedziałabym "nastroszone", tylko właśnie puchate, puszyste, puchowe. Nowego pozostałe ptaki zaakceptowały, nikt go nie bije. Powiedziałabym nawet, że ostatnio nawet ten mój agresywny dosyć zeberek (Draco), nieco się uspokoił. Już dwie noce pozwalał mewkom spać na "jego" patyczku. Dzisiaj cały kwartet śpi na tym właśnie patyczku, bez agresji. Jest nawet dziwnie, bo nowa zeberka śpi przytulona do mewki, a nie zeberki, między starym i nowym zeberkiem jest "jedna zeberka przerwy" :P

Mam już rolety, dzisiaj rano ptaki nie obudziły mnie przed piątą, tylko o 7:30. Nie jest źle. Ciekawe jak to będzie tej nocy.

EDIT:

Zdjęcie nowego samczyka, Niko "pingwinek":


anie_1981 - 2011-05-14, 13:30

Ja dzisiaj obcięłam mojemu kogutkowi lotki. Znalazłam w necie stronę o prawidłowym obcinaniu, tak, by ptak nie krwawił. Udało mi się. Musiałam mu je obciąć, bo ma brzydki zwyczaj wzbijania się w powietrze tam, gdzie na patyczkach siedzą zeberki i mewki. Robi to umyślnie, żeby je zwalić z patyczków. Dzisiaj nowy samczyk zeberki chodził po dachu budki lęgowej i kogut też próbował go dziobnąć. Nie atakuje ich już tak agresywnie, ale jak ma okazję je spłoszyć, to robi to. One przed nim uciekają. Jak sfruwają do karmnika przepiórek i kogut podchodzi, to szybko uciekają. Na kurkę tak nie reagują. Poza tym, nie przeczę, że mi też jest to na rękę. Jak sprzątam klatkę i muszę je łapać, to jest teraz mniejsze prawdopodobieństwo, że mi ucieknie i coś sobie zrobi. Przepiórki powinny umieć latać i wzbijać się w powietrze w razie niebezpieczeństwa, ale na wolności... W niewoli może to im tylko zaszkodzić.
AL - 2011-05-14, 13:40

U mnie są jajka, ale samiczka ani nie myśli na nich siedzieć, lezą sobie w kąciku pod listkami.Dziwne ale moje nie lataja :D tylko biegają jak szalone.
Dorota71 - 2011-05-14, 14:10

U mnie też nadal są jajeczka.
Może uda się i ich nie zjedzą. A maluszki? No cóż, jak będą to fajnie, jak nie - też dobrze.

anie_1981 - 2011-05-14, 18:22

Ten mój kogut nadal lata, chociaż podcięłam mu lotki. Jak to robi, nie mam pojęcia. Znowu dzisiaj tępi samicę. Ja mam tego kretyna dosyć.
Dorota71 - 2011-05-14, 18:57

Kurcze może trzeba było kupić dwa samczyki, jak u reszty ptaków?
piotrek11 - 2011-05-14, 20:13

A umie usiadła przepióreczka
mirek_60 - 2011-05-15, 00:05

anie_1981, Zabieg był na obydwu skrzydłach?Ja przycinam tylko jedno trudniej jest się wzbić w powietrze.
Dotyczy kur i perlików.Skuteczny.

anie_1981 - 2011-05-15, 11:01

Ja podcięłam obydwa. Lepiej byłoby z jednym skrzydłem? Mi się wydaje, że on skacze teraz, a nie lata. Podskakuje i macha skrzydłami, ale podskoczy teraz tak na góra 35-40 cm. No i robi to jakoś mniej chętnie. Może się oduczy, jeśli będzie miał problem z lataniem. Nie bardzo mam jak przetestować jego obecne zdolności lotnicze. Na razie jest obrażony, że go w ogóle dotykałam i na mój widok ucieka do budki lęgowej... I znowu wczoraj dręczył samiczkę.

Ja ich nie kupiłam, tylko dostałam, bo facet miał ich za dużo, a hoduje kanarki, przepiórki ma "tak sobie". Niewiele o nich wie, myśli, że chińskie to to samo co japońskie, tyle że mniejsze. Ja nawet wybrać ich nie mogłam. Tato spotkał tego kolesia w swojej pracy. Opowiadał mojemu tacie o tym jakie fajne są te przepiórki. Spodobały nam się. Facet zapomniał tylko wspomnieć, że ciągle się biją, a koguty są wredne i złośliwe. Jak już bym miała mieć dwie przepiórki, to samiczki, nie samce. Gdybym przewidziała, że takie będą wredne to bym poprosiła o dwie samiczki. Może też by się czasem biły, ale pewnie mniej. Gdy mu tata przekazał, że moje się biją, wiecie co odpowiedział? "To normalne u mnie też się biją do krwi..." Urocze. Ja się staram, dogadzam im z dietą, staram się coś wymyślać, żeby nie myślały o biciu się... a koleś sobie powie "to normalne". Bardzo je lubię, ale są takie momenty, gdy tego koguta najchętniej przerobiłaby na karmę :diabel::

Dorota71 - 2011-05-15, 19:38

U mnie jest już sześć jajeczek. :D :D :D :D
anie_1981 - 2011-05-15, 21:24

Ja też się cieszyłam, miałam całe 15 jajeczek. Ale potem samica zaczęła je tłuc. Teraz nie mam jajeczek.
AL - 2011-05-16, 17:06

Mam 6 jajek, 2 wywalilam i jak widze to samczyk zabiera się do wysiadywania. :D
wojtii - 2011-05-16, 17:33

Moje wysiadywały i w 15 dniu zeszły i nic na 6 jajeczek. 5 było pustych a w jednym był już mały ale się nie wykluł. TEN samiec jest chyba nie tak że tylko był 1 mały ja go chyba wymienię.
anie_1981 - 2011-05-18, 08:24

Ja próbowałam prześwietlać moje, ale się nie dało. Za gruba skorupka. Nie miałam dostatecznie silnej żarówki.
Dorota71 - 2011-05-18, 10:46

Ja też tych maleństw nie potrafię prześwietlić. zawsze czekam do końca. :D
anie_1981 - 2011-05-18, 11:42

A ja od dawna nowego jaja nie zauważyłam, no chyba, że samica składa jajo i od razu zjada, ale wątpię, żeby to było możliwe.

Samiec potrafi podskoczyć całkiem wysoko, ale chyba już nie lata. Muszę się dzisiaj pobawić w zbieranie gówienek. Strasznie śmierdzą te przepiórcze odchody. Piasek był strzałem w dziesiątkę, teraz tylko zbieram gówienka z wierzchu. Nie ma już chyba takiej konieczności wymiany całego piasku, jeżeli to tylko trochę górną warstwę. Może wreszcie da się nie łapać przepiórek. Nie lubię łapania zwierząt, które sobie tego nie życzą...

tweetusia - 2011-05-20, 00:03

Czesc hmmm to dziwne ja moge sprzatac mojemu przepiorkowi raz na miesiac, kupki robi suche, bezzapachowe. Dorzucam mu tylko sianka, swiezej trawy, ktora wysychajac pieknie pachnie polanka oraz piasku. Moze dajesz im za duzo jajka?
wojtii - 2011-05-20, 10:47

Moja przepiórka ma 3jajeczka zobaczyby czy wysiedzi.
ragnarok - 2011-05-20, 13:13

Czy jajka przepiórki można podłożyć pod kurę. Trochę się boję żeby ich nie zgniotła.
anie_1981 - 2011-05-20, 13:32

ragnarok, możesz pod liliputkę, ale to chyba się sprawdza w przypadku przepiórek japońskich, bo one mają ciut większe jaja. Do chińskich przepiórek to nie wiem komu można podrzucić... gołębiom..?

tweetusia, Ja moim w ogóle nie podaję jajka. Gówna i tak śmierdzą. No mam w pokoju taki zapach jak w przeciętnym kurniku.


I chciałam nadmienić, że pomimo braku jajka w diecie, przepiórki znowu się wzięły za lęgi. Co ja mam teraz zrobić? Samica wczoraj złożyła jajo. Obydwoje wchodzą do budki je obracać. Myślicie, że jest szansa, że wydoroślały i zajmą się jajami, czy lepiej im zabrać to jajo i z głowy? Podpisywanie jaj się nie sprawdziło u mnie, bo i tak tłukły jaja, nie wiem co mam z tym kurakami zrobić... Bo potrawka z przepiórki raczej odpada. Wolę większy drób. :diabel::

tweetusia - 2011-05-20, 15:07

Przepiorki to rarytas...chociaz ja niewyobrazam sobie zjadac takiego pociesznego ptaszka. A Ty co ile im sprzatasz? Bo z tego co piszesz to dosc czesto...u mnie co prawda przepiorka mieszka sama, ale posprzatalam tylko dlatego, ze zamokla klatka podczas deszczu i obawialam sie o rozwoj jakis plesni. Moj przepiorek robi malenkie suche kupki. Najgorzej smieca mi kanarki i nimfy...reszta sprawuje sie dobrze.
Ad jajka ja bym zostawila im...po co sie martwic na zapas...wyjdzie cos z nich bedzie ok a jak nie to coz...zbierzesz jajka i wyrzucisz...chyba ze chcez sobie jajka do jedzenia zbierac..kolezanka zbiera im i potem jako przystawke na twardo robi na niedziele...podobno sa pyszne;-)

anie_1981 - 2011-05-21, 15:52

Mi bardzo smakują przepiórcze jaja, ale od tych większych przepiórek. Po jajach tych przepiórek mnie mdli więc wolę nie ryzykować.

W zasadzie to nie sprzątałam im ze dwa tygodnie, więc brzydko pachnie. Ciągle nie wiem, czy powinnam je złapać na czas sprzątania, czy przy piasku to niekoniecznie... Kupki wystarczy wyzbierać, ale to takie obleśne... Może same znikną... :diabel::

Dorota71 - 2011-05-21, 20:32

U mnie usiadła jedna samiczka. Siedzi na 4 jajeczkach. Samczyk nie przeszkadza, na razie. :diabel::
Druga ma jajeczek 6 ale nawet nie myśli o wysiadywaniu. Zabrałam jej dzisiaj samczyka, bo chyba ma na coś alergię. Ledwo widział na oczka. Przemyłam mu rumiankiem kilka razy i jest już lepiej. Ale na razie go nie wkładam. Może samiczka prędzej usiądzie, jak jej samczyk"truć" nie będzie. :D

anie_1981 - 2011-05-22, 11:09

Ja mam 2 jajeczka, ale jedno na jednym końcu gniazda, a drugie na drugim. Czy to normalne? Przełożyć to drugie jajo czy zostawić? Jak one będą miały jaja w dwóch "stosach", to jak je będą wysiadywać... Ależ z nich cieniasy...
Dorota71 - 2011-05-22, 19:30

Może przełóż w jedno miejsce.
U mnie siedzi twardo. Pewnie będą maluszki. :P

wojtii - 2011-05-23, 09:47

Moja samiczka ma 5 jajeczek ale nie siedzi. Nie dawno siedziała na 6 jajkach ale zeszła dwa dni przed terminem.
anie_1981 - 2011-05-23, 10:51

Moje mają już 3 jajeczka. Nie przekładałam ich w jedno miejsce, sami to zrobili. Nie wtrącam się. Ostatnio się wtrącałam i w końcu zaczęli tłuc jajka, tym razem zero ingerencji. Dostaną mieszankę jajeczną co trzeci dzień i inne dodatki, ale z jajami niech robią co im się żywnie podoba.
Dorota71 - 2011-05-24, 17:16

Moja nadal siedzi. :aniolek:
anie_1981 - 2011-05-25, 14:47

Moje mają jaja "gdzieś". Tylko je niosą. Grunt, że chociaż do gniazda. Może tak jest lepiej. Nie miałabym co robić z dziećmi. Patelnia (tudzież grill, piekarnik) odpadają :diabel:: Kotu też małych nie dam... No trzeba będzie je wychować... :D No ale bez jaj, moje naprawdę nie wiedzą, co się robi z jajami. Są tylko częściowo uświadomione.
Hiszpan1806 - 2011-06-03, 14:23

A przepiórki chińskie śpią na ziemi czy na jakiś nie za dużych grzędach/gałązkach?
AL - 2011-06-03, 16:09

Hiszpan1806, Na ziemi, najchętniej ukryte w gestwinie
Dorota71 - 2011-06-08, 11:41

Moja malutka siedzi na pięciu jajeczkach. Na dniach będą lęgi. Trzymajcie kciuki.
Nieidealny :D - 2011-06-09, 10:12

Życzę powodzenia i udanych lęgów :D
Dorota71 - 2011-06-09, 10:48

Na razie ładnie, wytrwale siedzi. Tylko się kurcze pogubiłam, kiedy będzie lęgła.
Hiszpan1806 - 2011-06-09, 16:23

Dorota71, ta przepiórka na zdjęciu jakiej jest odmiany barwnej?
Dorota71 - 2011-06-09, 16:46

Ma kolor kawy z mlekiem. Cynamonowa zdaję się.
strusiamama - 2011-06-13, 15:55

a oto moje ptaszynki :) więcej zdjęć w moim wątku w spisie hodowców (nie będę powielać)
Dorota71 - 2011-06-13, 16:08

Ęwuś świetnie im zagospodarowałaś tę wolierkę !!!!!!
strusiamama - 2011-06-14, 19:50

udało mi się w końcu przeczytać cały wątek :) nieźle produkujecie te posty...
uzupełnię informacje o moich przepiórkach:
mam 2 parki, biały kogut + kurka standard i standardowy kogut + troche jaśniejsza kurka.
Są w osobnych klatkach o wym. 100x60x60 cm.
Na dnie mają korę (jak na razie jestem z niej zadowolona), kilka kryjówek, "domek" z siankem, piaskownicę, miseczki z wodą i karmą oraz dużą niską doniczkę z roślinkami (już troche obskubały).
Moje ptaszki nie skaczą i nie fruwają tylko sobie biegają. I tak nie powinny nic sobie zrobić, bo sufit jest dość miękki.
Parka pierwsza jest w dobrej kondycji, za to druga ma wyskubane piórka z plecków, ale się nie dziobią, takie je kupiłam, na pewno ładnie obrosną ;)
Hodowca miał je w dosyć małych klatkach w sporym zagęszczeniu i tak się działo...

to tyle :D

Dorota wykluło się coś u ciebie?

Dorota71 - 2011-06-15, 18:30

U mnie jeszcze malutka siedzi. Tak to jest, jak się terminów nie zapisuje. Teraz nie mam pojęcia, kiedy powinny się lęgnąć. :diabel::
strusiamama - 2011-06-15, 21:03

moje przepióreczki chyba lubią nowy domek, bo się niosą :D
wojtii - 2011-06-16, 16:44

A moja siedzi już 2 raz i nic oby wam się coś wykluło.
strusiamama - 2011-06-17, 07:55

u mojej jednej parki są już 3 jajka, niesie codziennie, u drugiej nadal jedno.
tweetusia - 2011-06-17, 22:09

Hej, a ja musze sie Wam pochwalic, ze wreszcie udalo mi sie dostac kurke dla mojego szalonego kogucika i cale to jego nocne skakaniemu nagle minelo. Od wtorku siedzi z kobitka, ktora zaakceptowal odrazu i nabral oglady, pieknie popiskuje, wydaje dzwieki jak maly kurczak i przestal zalosnie piac o 5 rano. Musze wreszcie sie zmobilizowac i zalaczyc zdjecia tego mojego ptaszorka.Czekam teraz tylko nalepsza pogode, by wystawic wolierke i by mogly moje kurki biegac po trawie.
pozdrawiam

strusiamama - 2011-06-18, 08:19

tweetusia no widzisz, kobitki mu brakowało :) fajnie że się uspokoił

U moich ptaszków są po 3 jajeczka

Dorota71 - 2011-06-18, 21:16

A ja mam cztery maluszki. :D
Było pięć, ale jeden słabiutki i nocy nie przeżył. Chciałam zrobić zdjęcia, ale one to przeczuwają i zaraz chowają się pod mamę. Samczyk kręci się koło nich dumny jak paw. :diabel::

strusiamama - 2011-06-19, 08:31

Gratuluję!! Super że się wylęgły :) kogucik nie przeszkadzał w wysiadywaniu? Czekam na zdjęcia, może uda się pstryknąć.

Moje mają po 4 jajka :D

Dorota71 - 2011-06-19, 19:23

Próbowałam zrobić zdjęcia, ale naprawdę nie mogę. Może za kilka dni, jak więcej będą samodzielne. :D
Nieidealny :D - 2011-06-20, 19:16

Mam pytanie.

Może być taka mini wolierka w stajni? Bym im zamontował żarówkę 60W, żeby im nie było ciemno. Będę oczywiście hodował przepiórki chińskie.

strusiamama - 2011-06-20, 19:32

nie mam pojęcia czy tak mogą mieszkać... mam chińskie dopiero od ponad tygodnia, ale być może tak.

Moje ptaszynki ładnie się niosą, są w nowych domkach 7 dni i mają już po 6 i 5 jajek.

Dorota71 - 2011-06-20, 19:48

Nieidealny, optymalne warunki to światło słoneczne. A u Ciebie go brak, więc warunki nie za ciekawe.
Nieidealny :D - 2011-06-20, 20:00

A jak takie coś zrobić na polu? Koło stajni?
mirek_60 - 2011-06-20, 20:13

Nieidealny :D , Na sezon póżnowiosenno-wczesnojesienny owszem.Powinny mieć dostęp do słońca i możliwość korzystania z cienia,bez przeciągów,sucho.
strusiamama - 2011-06-21, 09:13

dziś z radością zaobserwowałam, że moja przepióreczka siadła na jajkach :D trzymamy kciuki za nią i jej wytrwałość
Dorota71 - 2011-06-21, 14:41

Nieidealny :D napisał/a:
A jak takie coś zrobić na polu? Koło stajni?


O to już lepszy pomysł. :D

majo1238 - 2011-06-27, 13:57

No na polu koło stajni tak ale nie z takiego materiału przynajmniej tej siatki bo nie daj boże szczur czy kuna Ci tam wejdzie to bedzie po ptaszkach. ja postaram się zrobic fotki i wstawie na forum moze jeszcze dzis ;p
majo1238 - 2011-06-27, 13:58

I mam jeszcze jedno pytanie co odnosnie tych przepiórek. do 1 kogutka ile może przypadac kurek tylko 1 czy tez moze więcej ile maxymalnie??
Dorota71 - 2011-06-27, 14:05

Chińskie żyją w parach. Czyli parami raczej.
majo1238 - 2011-06-27, 14:40

Przepiórki mam od października ubiegłego roku a drugą parę nabyłem w kwietniu i nie dawno właśnie ta samica zasiadła na jajkach, a od pary z października wyprowadziłem pierwszy wylęg
Dorota71 - 2011-06-28, 13:17

Ja musialam podebrać jajka parze, która nie wysiaduje. Są w inkubatorze. Lęg ma być na 5 lipca. Zobaczymy.
majo1238 - 2011-06-29, 11:26

Mi akurat dziś się klują w tej chwili mam 3 mode przepiórki chińskie na 5 jaj
strusiamama - 2011-06-29, 12:04

moja samiczka siedzi już ponad tydzień :) druga natomiast ma już 11 jaj i nie siada, zauważyłam że buduje gniazdko wkoło jaj więc może siądzie...
w ink. wykluła się jedna z jajka które włożyłam na próbę :D

Dorota71 - 2011-06-29, 12:36

Wlożylaś na próbę jajko chińskiej? to super. Znaczy się zalężone. U mnie na dwie parki jedna wyprowadza sama. Druga ma zawsze puste jajka. Kogucik nieplodny pewnie, ale za to śliczny.
strusiamama - 2011-06-29, 14:27

Dorota A to szkoda że niepłodny. Moja parka ma termin na 8.07. Maluszki potem posprzedaję, wystarczą mi 2 parki jakie mam :)
Myślisz, żeby zabrać jajka od drugiej parki do ink? Czy jeszcze czekać?

Dorota71 - 2011-06-29, 15:36

Ja bym zabrala. Jest cieplo i jajka szybko się psują. Ale zrobisz jak zechcesz. :D
anie_1981 - 2011-07-05, 17:14

Moja parka nie wysiaduje, ale na inkubator mnie nie stać, są za drogie. Słyszałam o różnych "domowych" metodach ogrzewania jaj, ale nie chcę się w nie bawić, żeby nie spalić przypadkiem domu ;) Jakby to wyglądało w przypadku ogrzewania żarówką? Próbował ktoś? Na początku nie chciałam bawić się w sztuczny wylęg, ale teraz to bym nawet chciała wykluć małe przepiórki... Spodziewałam się, że w końcu usiądą mi na tych jajach, ale nic z tego. To ich trzeci lęg, w pierwszym miały 15 jaj, w drugim 18, a teraz to nawet nie zaglądam, nie chcę się denerwować. Najbardziej drażni mnie to, że one powinny wysiadywać te jaja, bo samica składa je w jednym miejscu. Ale nie siedzą na nich i raczej na pewno nie usiądą, skoro są u mnie tyle czasu i nic. Przy pierwszym lęgu myślałam sobie "OK, zmiana otoczenia, klatki", przy drugim "No może potrzebują więcej czasu na aklimatyzację, w końcu kiedyś mieszkały w wolierze". No ale teraz to już dobrze wiem, że nie mają aż tak fajnych warunków, żeby poczuć się mega bezpiecznie i usiąść.
AL - 2011-07-05, 17:17

anie_1981, Nie da rady,nie zapewnisz optymalnej temp i odp.wilgotności.
anie_1981 - 2011-07-05, 17:53

Czyli jednak będę wyrzucać jaja. Bo te inkubatory są stanowczo zbyt drogie, bardziej mi się by opłacało kupić stado "gotowych" przepiórek.
Dorota71 - 2011-07-05, 19:03

A nie masz komu podłożyć? Ano tak, masz same samce. Bo ja podkłada łam swego czasu falistym.

Teraz moja parka sama wyprowadza maluchy. :D

strusiamama - 2011-07-05, 21:37

Myślę, że nie zawsze to czy samiczka siądzie czy nie zależy od warunków tylko od samego ptaka. Ja mam obie klatki identyczne i w jedne przepiórka siadła już po dobrym tygodniu u mnie, a druga am 15 jaj (też w gnieździe, nawet juz sobie drugie zrobiła bo tam miała pełno) i nadal nie siada.
Tak więc czynniki są różne. Czasami nie skłonimy ptaka do wysiadywania, a szkoda, bo to fajny widok, jak takie maleństwo siedzi na tylu jajeczkach.

Moja samiczka ma termin na piątek :D

anie_1981 - 2011-07-06, 17:00

Moja też chyba zaczęła już składać gdzie indziej. Mają dwa takie miejsca na gniazdo. Jest kawałek panela podłogowego oparty o ścianę i dwa mniejsze kawałki złożone razem jak domek z kart. Najpierw składała jaja w tym "domku z kart", teraz widzę, że złożyła jajo obok niego, i chyba widzę jedno jajo w tej kryjówce z panela opartego o ścianę. Nie chcę jednak tam zaglądać na siłę, niech myślą, że tego nie widzę. Jestem ciekawa co ona zrobi z tym jajem obok gniazda. Zostawi tam czy je schowa, a jeżeli je schowa, to do którego gniazda...

Nie mam niestety komu podłożyć jaj. Mieszkam w domku, ale nie na wsi i nie mam kurczaków biegających po podwórku. No a mewki i zeberki to same samce. Do tego ciągle się biją między sobą więc nawet dobrze, że nie interesują się jajami przepiórek dopiero byłaby wojna.

Dorota71 - 2011-07-07, 10:52

A ja spaprałam sprawę. Przeze mnie uciekła dzisiaj prawie dorosła przepióreczka z naturalnych lęgów. :x
Chciałam sprzątnąć wolierkę i dać samiczce dwa wyklute maluszki z inkubatora. A młody wykorzystał sytuację i czmychnął. Szkoda. Ale samiczka dwa maluszki przyjęła i zaczyna wychowywać od nowa. :D

anie_1981 - 2011-07-07, 11:48

Przykre... Ja mam o tyle łatwiej, że jak mi uciekną to na pokój, nie na dwór. A samiec mi parokrotnie uciekł na pokój i ogólnie to typowy z niego kogut, dużo hałasów, nerwów i agresji, a jak co do czego to pierwszy ucieka w popłochu... zwykły, pospolity tchórz :P

Moja samiczka "schodzi na psy", nie dość, że nie zabezpieczyła wczorajszego jaja i ciągle leży poza gniazdem, to dzisiejsze też złożyła poza gniazdem. Jednak w tej drugiej kryjówce nie ma nic. Nie reaguję. Tamten hodowca twierdzi, że u niego często siadają na 30 jajach. Bez sensu, obawiam się, że dostałam skrzywioną psychicznie parkę :P

Ann - 2011-07-07, 11:54

Mi wczoraj wyrwała się z rąk i też wyfrunęła. Na szczęście zatrzymała się w krzakach, powoli podeszłam i udało mi się ją złapać. Chyba była między młotem a kowadłem, bo z dwóch strony otoczyły ją psy. Dobrze, że mój nie ma już morderczych zapędów (myśliwska krew ;-) ), tylko goni (bo nam pomaga jak lecimy i wyganiamy z ogródka :-) ). Ale wie, że ruszyć nie wolno.
wojtii - 2011-07-07, 12:48

Dorotko ja mam pytanie. Czego ty używasz za podłoże swoim przepiórką, a jakiej wielkości jest twoja woliera dla przepiórek i ta mała przepiórki ci uciekła i nie znalazłaś jej. Moja samiczka siedziała na 6 jajkach i czekałem 20-21 dni nic się nie wykluło jedno jajko było puste ,a w 5 myły małe przepiórki tylko że uduszone. Do inkubatora też włożyłem 7 jajek dwa puste i 5 małych uduszonych co mam zrobić ;( ;( .
Dorota71 - 2011-07-07, 14:38

Wolierka na dworze jest mała, zrobię za chwile zdjęcie.
Malucha nie znalazłam. To talka pchła, a ja mam wielki ogród, ale słyszę go póki co baardzo nawołuje.
Na dnie mam biały piasek.
U mnie teraz w inkubatorze było 7 jaj. 5 niezalężonych a dwa maluszki są. I dobrze, bo po co mi więcej. :D

Dorota71 - 2011-07-07, 15:11

Zrobiłam zdjęcia.
Odchowywała maluszki w tej mniejszej. W tej drugiej jest inna para przepiórek.

strusiamama - 2011-07-07, 17:25

A u mnie w lęgach naturalnych wykluły się śliczne maluszki - 16 dnia. Na razie nie wiem ile ich jest, sprawdzę później, ale wydaje mi się że widziałam jedno całe jajko. Razem jajek było 7. Maluszki są białe i standardowe tak ogólnie, czy jakieś szeki to dopiero sprawdzę :D Są ślicznusie :jupi:
anie_1981 - 2011-07-07, 21:48

U mnie matka nie siedzi na jajach, ale to żadna nowość. Muszę je przeliczyć i od teraz będę je zabierać, nie chcą siedzieć, to będą zabierane.

EDIT:

Jak wyglądałaby sprawa dwóch lub trzech samiczek przepiórki chińskiej w jednej klatce, bez samca? Dziewczyny są agresywne, biją się?

wojtii - 2011-07-08, 12:46

strusiamama śliczne są te twoje maluchy. A ty za podłoże używasz kory i czego jeszcze. Mogła by Pani podać rozmiary swojej woliery dla przepiórek wymiary takie około. A ty Dorotko i strusiamama cały rok trzymacie przepiórki w wolierze. A jak nie to od jakiego miesiąca do jakiego.
strusiamama - 2011-07-08, 13:00

Klatki mają 1x0,5m, na dnie sama kora, jestem bardzo zadowolona. Przepiórki mam od miesiąca :D w zimie będą prawdopodobnie w piwnicy przy oknie
anie_1981 - 2011-07-08, 13:26

No a wie ktoś jakby to było mieć 2-3 samiczki (bez samca) w jednej klatce? Mi na jajach nie zależy, więc byłoby mi nawet na rękę, jakby nie składały jaj w ogóle.
strusiamama - 2011-07-08, 20:07

anie jak się samiczki będą zachowywać nie mam pojęcia.
Nowe zdjęcie - mała przepióreczka chińska kolor szek

Dorota71 - 2011-07-08, 20:21

Ja zabieram przepiórki na zimę do oranżerii. Tam mają cieplutko. I wkładam do klatek razem samce a do drugiej same samiczki. Wtedy nie ma problemu z jajkami zimą. Zachowują się całkiem normalnie. Robię tak od kilku lat.
Anie, jeśli nie chcesz jaj, to byłoby najlepsze wyjście mieć jedną płeć.

anie_1981 - 2011-07-09, 20:43

Czyli mogłabym mieć 3 dziewczyny w jednej klatce, czy tak? Chcę się dopytać dobrze doświadczonych hodowców, żeby nie strzelić jakieś gafy. Inna rzecz mnie zaciekawiła, masz samce w jednej klatce i się nie biją?

EDIT:

Samica zjadła wczoraj jedno jajo. Oni się nie nadają na rodziców... Mam pytanie. Jak długo jaja mogą leżeć w temperaturze pokojowej, żeby zarodki nie obumarły? Dodam, że jaja nie są wysiadywane.

Dorota71 - 2011-07-10, 09:49

U mnie zawsze w zimie samce są w jednej klatce. Nie ma żadnych problemów ani kłótni.
Jak przychodzi wczesna wiosna, to zaczynam rozdzielać na parki. A w przyszłym roku będę eksperymentowała i wiosną wpuszczę wszystkie przepiórki do jednej, dużej woliery. W tej chwili moja jedna parka odchowuje maluszki z inkubatora. :D

Edit

Jajka są naprawdę nie długo świeże. Ja czekałam aż moja usiądzie i niestety jak zdecydowałam się zabrać do inkubatora, to z siedmiu tylko dwa były dobre i wykluły się maluszki.

strusiamama - 2011-07-10, 09:50

ciekawe czy kilka samczyków w jednej wolierze się zgodzi w towarzystwie pań :D
Dorota71 - 2011-07-10, 09:53

Koleżanka ma wolierkę i to wcale nie taką dużą, a w niej drobnicę i kilka par przepiórek chińskich. Na własne oczy kilka zresztą razy widziałam, że absolutnie wojen nie ma.
Dlatego i ja będę próbowała w przyszłym roku.

strusiamama - 2011-07-10, 10:01

to nawet zaskoczona jestem :) ale pozytywnie. Ciekawa jestem jaką im wolierę zrobisz :)
Dorota71 - 2011-07-10, 10:30

Przeniosę przepiórki japońskie i tam dam do papug chińskie. Albo poczytam czy mogą być razem i wtedy będą chińskie z japońskimi. :D
Gołębie połapane do klatki przejściowej. Ale akcja była !

Edit

Udało mi się złapać uciekiniera. Na razie totalnie zestresowany w kącie siedzi.
Trzy dni na wolności i żaden kot go nie zjadł. :D

anie_1981 - 2011-07-10, 11:33

Miał szczęście. A ja zdecydowałam się odebrać moim jaja, pewna, że jest ich z 10 co najmniej. A były... tylko 3. Zjadły resztę i nawet nie wiem kiedy :( A planowałam je wysłać komuś do wysiadywania. 3 to nie ma sensu. Zabrałam im teraz jaja i nie wiem co mam zrobić z tymi trzema. Ja wolałabym chyba mieć faktycznie 3 dziewczynki, może mi tato załatwi jeszcze dwie panie, a samczyka to bym najchętniej sprzedała.
Dorota71 - 2011-07-10, 12:34

Samczyk to ten czarno-biały? Jak nie drogo, to bym reflektowała.
strusiamama - 2011-07-10, 14:11

Super, że się maluch dał w końcu złapać, dość tej wolności :diabel::
anie_1981 - 2011-07-10, 16:56

Dziwne, że maluch ani nie opuścił podwórka, ani nie został "spałaszowany" przez kota, ale to znaczy, że dzieciak ma charakter :P Ciekawe jakie by były dzieci moich przepiórek, ale wygląda na to, że się nie dowiem. Jak tak sobie jednak dłużej pomyślę o oddaniu kogutka, to chyba mi się go szkoda robi, mimo krwi którą napsuł tej kurce i mi. Jeszcze to muszę przemyśleć. Korci mnie jeszcze raz pozwolić na lęgi, ale zabierać jaja. Pojawiła mi się bowiem możliwość wysłania jaj, komuś kto ma możliwości inkubowania tych jaj. Ciekawa jestem czy one są w ogóle zalężone i czy by się cokolwiek wykluło. Te trzy wyrzucę.
Dorota71 - 2011-07-10, 20:26

Cały czas wracał pod wolierę. Tyle razy próbowałam go złapać, że się w końcu zniechęciłam. I jak zobaczyłam go kolejny raz, to pomyślałam, ze znowu się nie uda, bo szybki strasznie jest, ale się udało.
Anie spróbuj jeszcze raz z przepiórkami. Może tym razem się uda?

anie_1981 - 2011-07-10, 21:23

A już straciłam nadzieję. U mnie na pewno nic się nie wykluje, najwyżej następne jaja moich przepiórek mają szansę na inkubację u kogoś innego. Póki co, to samca nie sprzedaję. Niech łazi cwaniak jeden. Ostatnio mało się odzywa i mnie to wkurza, co to za kogut, który nie pieje?
Hajziuk - 2011-07-11, 08:29

Witam jestem nowym użytkownikiem i w środe lub czwartek będę miał parę przepiórek chińskich.
i tu pierwsze pytanie czy je karmić czy można samemu sporządzić jakąś karmę dla nich czy kupić i jaką?
drugie czy na początek wystarczy im klatka 55cm x 35x 25 (dł-szer-wys) i czy będą tam składać jaja i jaką dać ściółkę?
i trzecie pytanie czy ma ktoś możę zdjęcie małego piskalaczka na ręce lub coś do porównania ,żę rzeczywiście jest wielkości trzmiela.
P.S od sprzedawcy dowiedziałem się że będze to kolor fioletowo -niebieski jaka to mutacja?
z góry dziękuje za odp .

strusiamama - 2011-07-11, 08:43

Hajziuk witam :)
klatka o rozmiarach jakie podałeś, na początek powinna starczyć, samiczka nawet może będzie składać jajeczka (tak myślę) ale z wysiadywaniem to chyba będzie gorzej... no nie wiem. Moje przepiórki (mam dwie parki w osobnych klatkach) mają klatki o wymiarach 100x60x60 i jedna samiczka właśnie kilka dni temu wyprowadziła mi lęg a druga wcale nie siadła.
Ja daję im do jedzenia paszę dla niosek (jak mają młode to dla kurcząt) plus proso (ze sklepu zoologicznego dla kanarków czy papużek, bez dodatków), bardzo to lubią. Nie będziesz specjalnie kupować worka paszy, ale myślę, że puki samiczka nie będzie nieść jajek to wystarczy samo proso. Obowiązkowo woda. Piją dość sporo z moich obserwacji.
O mutacji fioletowo-niebieskiej pierwsze słyszę, ale to może tylko moja niewiedza :D :diabel:: ciekawa jestem jak wygląda.

A oto malutka przepiórka chińska obok japońskiej białej. Zdjęcia moich maluchów z samiczką są kilka postów wyżej.



Uploaded with ImageShack.us

anie_1981 - 2011-07-11, 08:46

Tutaj masz trochę niezbędnych informacji, do tego poczytaj tematy o przepiórkach chińskich.

http://ptakiegzotyczne.net/przepiorka.php
http://ptakiegzotyczne.net/przepiorka_chinska2.php

Klatka wydaje mi się mała, ale tutaj to niech się bardziej doświadczeni hodowcy wypowiedzą.

Tak z marszu, to karma może być gotowa, dla ptaków egzotycznych, dobrze jest też podawać zmiksowaną kukurydzę, bo całe ziarno jest dla nich za duże. Uwielbiają mak. Do tego miseczka z piaskiem do kąpieli, lub piasek na całym dnie. Ja mam piasek na całym dnie i sianko z zoologicznego. Należy też podawać warzywa, owoce i zielonki. Jak to kurczakom :P

strusiamama - 2011-07-11, 08:54

no właśnie zapomniałam o podłożu, ja używam kory :) no i o zielonce i piasku tez zapomniałam...
anie dobrze że o tym wspomniałaś :D

Hajziuk - 2011-07-11, 08:58

Aha a włókno kokosowe może być jako podłoże ? a co do inkubacji tych jajeczek to jak ma być temp. w inkubatorze? a co co to piasku kąpielowego to może to być pył kąpielowy dla szynszyli jest drużo drobniejszy od zwykłego piasku możę to by było lepsze?
strusiamama - 2011-07-11, 09:06

Ktoś już tu stosował włukno, i jeśli dobrze pamiętam, to po wyschnięciu bardzo pyliło wkoło klatki. Piasek dla szynszyli raczej może być.
Ja włożyłam jedno jajeczko do inkubatora na próbę, było razem z kurzymi i wykluł się maluszek, to ten z poprzedniego zdjęcia, warunki więc mogą być jak przy inkubacji jaj kurzych ;)

Hajziuk - 2011-07-11, 09:37

A jakie muszą być warunki do inkubacji jaj kurzych? jeszcze nigdy nie inkubowwałem jaj.
strusiamama - 2011-07-11, 11:05

Jest sporo informacji na forum i w sieci. Temp koło 37,7-37,8 st. Tu masz link do różnych danych odnośnie inkubacji różnych gatunków:
http://www.inkubatory.net/inkubator.html
U mnie temp. skacze dość mocno, ale lęgi się udawały.

Hajziuk - 2011-07-11, 14:53

Mam zamiar kupić taki inkubatorek http://allegro.pl/nowy-in...1700216474.html warto dać za niego te 200zł? i możę mi ktoś wyjaśnić o co z tą wilgotnością chodzi trzeba jaja spryskiwać czy jak?
K.K.K. - 2011-07-11, 16:57
Temat postu: Przepiórki chińskie
Witam
Jestem nowym użytkownikiem tego oto forum. Ostatnio nabyłem parkę przepiórek Chińskich o szarawym umaszczeniu. Są u mnie od tygodnia jajka jednak jeszcze mi nie zniosła kurka :( . Chciałbym od was uzyskać na początek porad typu:
-Czy hodować je w klatce w domu czy na zewnątrz?
-Wymiary klatki tak aby wystarczały im
-Co umieścić w klatce? piach poidełko sianko roślinki itp?

Jak narazie to tyle dziękuje i pozdrawiam ;)


Mam przepiórki takiego umaszczenia.

strusiamama - 2011-07-11, 17:18

K.K.K. Wszelkie informacje są w temacie, polecam lekturę, bo wiele ciekawych rzeczy się można dowiedzieć ;) 8-)
- klatka im większa tym lepiej oczywiście
- można w domu, można na zewnątrz (w domu to raczej będzie zapaszek)
- karmidełko, poidełko/miseczka, piaskownica, kryjówki, domek, roślinki (moje pożarły trawę którą im dałam w doniczce a koniczynkę trochę mniej obdziobały).

Mam nadzieję, że pomogłam
pozdrawiam :)

Dorota71 - 2011-07-11, 17:33

Strusiamama ma rację. Odpowiedzi na wszystkie nurtujące pytania znajdziesz w tym wątku. Życzę miłej lektury.
A Twoja przepiórka to samczym odm. srebrnej.

Demonek - 2011-07-11, 21:04

Witam wszystkich Formowiczów
Przeglądam od kilku dni ten wątek i w końcu mam do Was pytanko , w mianowicie jak wygląda sytuacja , gdy przepiórki chińskie trzymane są w mieszkaniu – bardzo od nich śmierdzi , czy może bardziej bałaganią ,a nie żeli śmierdzą ??

Dorota71 - 2011-07-11, 21:20

Demonek, skoro napisałeś, że przeglądasz ten wątek, to powinieneś znaleźć odpowiedź na swoje pytania. :D
Demonek - 2011-07-11, 21:48

Już znalazłem odpowiedź na moje pytanie , wcześniej tego nie zauważyłem ;)
Dzięki :d

anie_1981 - 2011-07-12, 08:23

U moich przepiórek na razie cisza i spokój, nie mają nowych jaj. Z reguły z tydzień dwa odpoczywają pomiędzy lęgami, czy raczej "pseudo-lęgami" , bo to tylko serie składania jaj i zero wysiadywania\obracania\opieki nad jajami.

Za to moje ptactwo latające sprawia mi problemy, mówi się, że "jak nie urok to...." nie kończę. Zeberki wylądowały w osobnej klatce bo mam dosyć tego, że ganiają moje mewki po klatce. No dzisiaj rano to gdzie by mewka nie usiadła, to była stamtąd przeganiana, mógł tylko wisieć na ścianie klatki.

anie_1981 - 2011-07-12, 20:05

Zdecydowałam się jednak na sprzedaż moich przepiórek, obydwu. Lubię wszystkie moje ptaki, ale najlepiej potrafię zadbać o mewki i zeberki... Mogę je wypuścić z klatki i same wrócą. Obecność przepiórek w klatce to stała obecność lepszej karmy (żeby kura się nie wyjałowiła), miejsca na gniazdo i budulca na gniazdo. Zeberki nie mogą przejść obojętnie wobec takich warunków "do lęgów". Ciągle latają ze źdźbłami sianka w dziobkach i próbują je upchać do karmników. No i przede wszystkim, ciągle ganiają mewki, bo rzekomo "przeszkadzają im w lęgach". Dzisiaj od rana zeberki miały dzień pod hasłem: "Na patyczkach siedzimy tylko MY, a mewki mogą sobie powisieć na ścianie klatki". Przewidziałam teoretycznie taką sytuację i dlatego kupiłam SAMCE mewek i zeberek. Myślałam, że to załatwi sprawę, ale cóż... pomyliłam się. Teraz zeberki są zamknięte w małej klateczce i tak zostanie, dopóki nie sprzedam mewek. Zebry będą wypuszczane z klatki, ale nie razem z mewkami.

http://www.forum.woliera.com/viewtopic.php?t=13422

wojtii - 2011-07-14, 17:17

Aniu to zostawiasz sobie tylko zeberki a mewki i przepiórki na sprzedarz.
anie_1981 - 2011-07-14, 19:02

Nie, nie. Zostawiam sobie mewki i zebereki, a przepiórki sprzedaję. Chodzi o specyfikę tych gatunków, tak długo jak na dnie klatki będzie miejsce na gniazdo i budulec na gniazdo, jaja, tak długo mewki i zeberki będą chciały przystępować do lęgów, a wtedy traktują siebie nawzajem jak intruzów. No a tak poza tym, to mewki i zeberki nie śmierdzą, mniej śmiecą i na dodatek mogę je wypuszczać codziennie z klatki, a te biedne przepiórki siedzą cały czas w klatce.
piter0223 - 2011-07-18, 13:29

witam!
od dwoch tygodni hoduje parke przepiorek chinskich. Trzymam je w wolierze ogrodowej 160x180x60. W wolierze trzymam równiez parke nimf. Na dnie są 3 małe drzewka iglaste oraz rosnie trawa. Dla przepiorek jest tam rownierz piasek. mają więc dużo miejsc gdzie ich prywatność nie zostanie zakłócona.
Zauważyłem że samica często jest przy scianie i próbuje sie wydostać na zewnątrz. Czy to normalne? Jaka jest tego przyczyna czy przez to nie bedzie chciała odbyć lęgu? i jeżeli bedzie chciała znieść jajka to jak długi czas powinienem czekać?
Pozdrawiam!
Proszę pisać poprawnie. Tomek83

anie_1981 - 2011-07-23, 22:34

U mnie zeberki znowu zaczęły atakować mewki, bo znowu myślą, że mogą mieć lęgi... Dlatego zeberki musiałam przenieść do malutkiej klateczki, są tam już czwarty dzień. Dzisiaj przeniosłam przepiórki do klatki 60x40x60, wiem, że niewielka, ale one są mniej wymagające niż zeberki, a zeberek do tej klatki wpuścić nie mogę, za duży rozstaw prętów. Przepiórki na razie dały sobie spokój z lęgami. Nadal są na sprzedaż... Ale spróbuję znaleźć im dom w miejscowym parku, który jest też rodzajem mini-zoo. Jutro otworzę klateczkę zeberek i dużą klatkę, w której teraz są tylko mewki. Niech cała czwórka polata razem po pokoju, a potem zapewne zeberki same wrócą do dużej klatki mewek. Wszak po zaledwie czterech dniach nie mogły się na tyle przyzwyczaić do tej małej klateczki, by chcieć do niej wracać. Oczywiście uprzątnęłam całe dno dużej klatki, nie zostało nic, co dotyczyłoby przepiórek. Zamiast piasku jest papier, nie ma w klatce ani źdźbła siana, mieszanki jajecznej ani niczego, co kojarzyłoby się z lęgami. Żadnych gniazd, ani budulców na gniazdo. Pozbyłam się nawet zabezpieczenia pod sufitem klatki (cieniutki płat miękkiego styropianu, stosowanego przy montażu paneli podłogowych), które było tam na wypadek, gdyby przepiórki się spłoszyły. Dzisiejszą noc wszystkie 3 gatunki moich ptaków spędzą w osobnych klatkach... Jeśli zeberki nadal będą agresywne to pozostaje mi jeszcze jeden sposób, moja klatka miała w komplecie ściankę dzieląca ją na pół. Uważam podzielenie klatki za ostateczność, bo po co mam zabierać im przestrzeń do latania.
strusiamama - 2011-07-28, 15:19

Moje maluszki mają dziś 3 tygodnie, zaczyna być widać płeć. Szybko rosną.
Samiczka natomiast już wczoraj kolejny raz siadła na jajkach :D
a oto ptaszyny:




Mam też nową parkę: samiczka cynamonowa i samiec cynamonowy szek. Samczyka dorosłego standard przeznaczyłam do sprzedaży.

anie_1981 - 2011-08-13, 15:06

No a moja kurka miała wczoraj śmiertelny wypadek. Zamówiliśmy drewno do kominka i facet przyjechał z psem. Nasza suczka ma cieczkę, więc musieliśmy ją zamknąć w domu, bo jakiś #$$%^&^% musiał przyjechać z psem. Facet wyładowywał drewno i nic go nie obchodziło co jego bestyjka wyrabia, a on wskoczył na ławkę, tam gdzie stała klatka z przepiórkami i całą ta klatkę zwalił na ziemię. Ta klatka nie ma zaczepów, bo dawno się zniszczyły, a nowych nie można nigdzie dostać, więc się otwarła, samiczka oberwała od ściany klatki. Trup na miejscu. Teraz kogutek jest podłamany, ciągle siedzi w kryjówce i ją nawołuje... Nie sądziłam, że tak to przeżyje, miałam go raczej za "męża tyrana".
Dorota71 - 2011-08-14, 19:24

O kurcze, szkoda.
Maleństwo nieźle usiało się wystraszyć. ;(

anie_1981 - 2011-08-14, 19:30

No nic, na razie pomieszka sam, po niedzieli spróbuję go przekazać do takiego niby zoo w moim mieście.
Dorota71 - 2011-08-14, 19:35

Sprawdź tylko jakie tam są warunki. :)
Moje maluchy mają już do dyspozycji dużą wolierę. Teraz do zimy będą tam mieszkały. A śpiewają !!!!! :D

anie_1981 - 2011-08-14, 21:32

Przepiórki są mało popularne w Polsce, trochę szkoda, ale z drugiej strony nie każdy może mieć wolierę, a do domu to one się raczej nie nadają. Mój Danny ciągle siedzi osowiały i często burczy i pieje. Nie zauważyłam, żeby jadł od śmierci Molly. Zaczynam się martwić.
Dorota71 - 2011-08-15, 15:43

Dokup samiczkę. Szkoda, żeby taki śliczny samczyk padł.
anie_1981 - 2011-08-15, 16:43

Ale ja nie chcę już mieć przepiórek. Chcę znaleźć mu dom (obojgu chciałam, samica nie dożyła), ale chociaż dałam ogłoszenie na dwóch forach i na lokalnej stronie z ogłoszeniami, to nikt się nie zgłosił. Pozostaje tylko zoo, hodowca nie chce go z powrotem, no to co mam zrobić. Jutro spróbuję pojechać do tego zoo, bo oczywiście nie ma nigdzie ich numeru telefonu. Jakby to był taki wielki problem dać do internetu numer telefonu. Teraz muszę pojechać tam dwa razy, raz żeby spytać czy go wezmą i drugi z nim, jeśli go zechcą. Gdy byli razem, to planowaliśmy zostawić je sobie do końca lata, bo w domu to strasznie od nich śmierdzi, a latem można je wystawić na dwór. No ale teraz ze względu na jego stan, trzeba to jakoś przyspieszyć.
Dorota71 - 2011-08-15, 16:55

Moje już całkiem duże maluchy. Ja po prostu uwielbiam ich śpiew. Zimą są w wolierce pokojowej obok sypialni. :diabel::
Aniu, jeśli nie drogo sprzedaż, to wezmę tego samczyka.

Baniak126 - 2011-08-17, 19:23

Witam,

Mam pytanie obecnie mam samczyka przepiórki chińskiej( miałem parkę, ale samiczka zdechła, chyba nie mogła znieść jaja [jakiś czas temu]) i myślę o dokupieniu samiczki.
I czy ona by ewentualnie zdążyła znieść jaja i wychować młode czy już przegapiłem czas kupienia ?


Z Góry Serdeczne Dzięki

Baniak126

Hiszpan1806 - 2011-08-17, 20:34

Baniak126, to zależy jakie masz warunki i jakie im zapewnisz.
Baniak126 - 2011-08-18, 05:59

Mogę wpuścić je do woliery razem z cukrówkami (parka) i kanarkami (parka) wymiary woliery to 100dłx100szerx200wys (cm) albo mogę wpuścić je do klatki do klatki po króliku o wym 80dłx40szerx35wys (cm). (15 cm wysokości klatki to plastik reszta to siatka)

Moim zdaniem lepsza będzie ta druga opcja bo z cukrówkami mogłyby się nie dogadać i ta woliera jest za wysoka mogły by się porozbijać, a tego bym nie chciał. Mam jeszcze jeden argument to tej woliery chciałbym wpuścić przepiórki japońskie (1+3)

To są moje możliwości jeśli chodzi o pomieszczenie hodowlane.
Warto dodać, że jeśli będzie to klatka po króliku to myślę że mi rodzice pozwolą trzymać je w moim pokoju :ops:

kamillo1395 - 2011-08-18, 07:46

Baniak126, prędzej ci się mogą zabić w tej klatce niz w wolierze ..
bo klatka po pierwsze za niska a o drugie od góry powinna mieć siatke...
ja bym wybrał pierwszą opcje... to lepiej japońskie wpuść do tej klatki bo są mniej płoche(tak mi się wydaje) ...

tylko pamiętaj że będziesz mieć nieprzyjemne zapachy w pokoju od przepiórek ...

Baniak126 - 2011-08-18, 10:40

No ale w tej klatce jest na górze siatka i nawet ją zabezpiecze żeby się nie porozbijały.
A co do Przepiórek Jap. to prawda są mniej płoche i mam samca, który je mi z ręki.

anie_1981 - 2011-08-18, 13:06

Ja już nie mam przepiórek, kogucik poszedł do Zoo. Właściwie to jest to taki park ze zwierzętami. Na razie ma gorzej niż u mnie, bo poszedł do mniejszej klatki niż miał u mnie, ale to tylko kwarantanna. Poza tym "kierownik jest na urlopie". Mogłabym go jeszcze ze sobą potrzymać, aż "kierownik wróci z urlopu", ale szczerze mówiąc to nie byłoby dobre. U mnie byłby sam i potem jeszcze kwarantanna tam i też by był sam. A tak to w trakcie urlopu kierownika kogucik ma kwarantanne.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group