Woliera
Forum dla milosnikow ptactwa

Ptaki wokół nas/Ptactwo dzikie - Mewa srebrzysta

darek72 - 2010-07-25, 17:58
Temat postu: Mewa srebrzysta
Witam! Tegoroczny pobyt w Gdyni skłonił mnie do napisania nowego tematu, a tym samym podzielenia się wiadomościami na temat zachowania największego przedstawiciela mew- mewy srebrzystej.
Ptak ten w porównaniu ze swymi kuzynkami osiąga spore rozmiary ciała. Rozpiętość skrzydeł dorosłych osobników wynosi od 135-145 cm, waga natomiast od 750-1500 g. Obserwując osobnika mewy srebrzystej, obok której znajduje się najpospolitsza z mew- śmieszka- odnosimy wrażenie, jakby ptaki te w ogóle nie były ze sobą spokrewnione. Cóż, mewa śmieszka waży zaledwie 300 g, a rozpiętość skrzydeł wynosi ok. 100 cm.
Mieszkając przez niespełna dwa tygodnie na pewnym osiedlu gdyńskim, mogłem obserwować te ptaki od samego rana. Nie przypuszczałem, że są one tak pospolite jak gołębie w większych miastach. Sądziłem, że występują jedynie na plażach i w ich bliskim sąsiedztwie.
To, co zobaczyłem, przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Mewy całymi dniami przebywały na parapetach budynków mieszkalnych, odwiedzały kontenery w poszukiwaniu ławego łupu, a także - co zdziwiło mnie najbardziej- czekały, aż ktoś uchyli okno i poda im wprost do dzioba ulubiony przysmak. Obserwowałem każdego dnia, jak dorodny samiec stukał w kuchenne okno, aż zniecierpliwiona lokatorka wrzuci coś na ząb. Po zaspokojeniu głodu zataczał kilka kręgów w powietrzu i lądował na dachu dziewięciopiętrowego bloku.
Zastanawiałem się, dlaczego właśnie dachy tych wysokich budynków są tak licznie odwiedzane przez przedstawicieli tej grupy ptaków. Przeszukując strony internetowe, odnalazłem w końcu odpowiedź. Podobno mewy srebrzyste zakładają na nich swoje kolonie. Jest to bardzo dogodne miejsce- ich pisklętom nie grozi żadne niebezpieczeństwo, z tak dużej wysokości widać całą panoramę osiedla, a tym samym nie można przeoczyć żadnego łatwego posiłku.
Podziwiałem majestatyczny lot tych wspaniałych ptaków i słuchałem głośnych okrzyków dochodzących do moich uszu każdego dnia.
Pewnie do dzisiaj tak sympatycznie wspominałbym to nietypowe sąsiedztwo, gdyby nie pewne zdarzenie, które ukazało ich prawdziwą naturę.
Któregoś popołudnia usłyszałem ostrzegawcze głosy kawek-ptaków równie popularnych na tym osiedlu co mewy. Nagle spostrzegłem lecącą pionowo w dół młodą kawkę , a tuż za nią dorosłego osobnika mewy srebrzystej. Ptak ujął swą ofiarę nad samą ziemią i zlądował z nią kilka metrów dalej. Uderzył ją swym potężnym żółtym dziobem, na końcu którego znajduje się krwawa plama, i kawka była martwa. Mewa, trzymając swą ofiarę, próbowała odlecieć z nią w odosobnione miejsce, lecz ciężar był dla niej znaczny. Wylądowała z nią na środku ulicy i tym samym spowodowała osobliwe wydarzenie. Ludzie siedzący na przystanku próbowali za pomocą aparatów w telefonach utralić tę mrożącą krew w żyłach scenę, lecz nadjeżdżający samochód zmusił mewę do poderwania się. Razem z łupem zniknęła z moich oczu.

darek72 - 2011-08-27, 21:11

Również w tym roku podczas pobytu w Gdyni obserwowałem mewy srebrzyste. Wydaje mi się, że było ich więcej niż w ubiegłym roku. Patrząc na nie, nie potrafiłem wyjść z podziwu, jak tak duży ptak zręczne manewruje pomiędzy krzewami i gałęziami drzew w poszukiwaniu pożywienia.
Gdy jakiś człowiek wyrzuci z balkonu okruchy chleba lub coś innego, czym ptaki się żywią, najpierw nadlatują gołębie, później kawki i zaczyna się uczta. Po pewnym czasie pojawiają się mewy srebrzyste i wszystkie ptaki-jak na komendę- uciekają w pośpiechu. Zdają sobie sprawę, jak silnym i drapieżnym ptakiem jest ten gatunek mewy. Ptak zjada szybko większy kęs na miejscu lub szybko oddala się ze zdobytym pożywieniem w ustronne miejsce.
Dowiedziałem się również od znajomej, która należy do Rady Dzielnicy, że ptaki te stały się tematem ostatniego zebrania. Pisałem w powyższym temacie, że mewy zakładają kolonie na dachach wieżowców. Ostatnio pracownicy administracji dokonali niecodziennego i wstrząsającego odkrycia. W miejscu tym zobaczyli olbrzymie ilości niedojedzonych resztek, w skład których wchodziły młode oraz dorosłe gołębie miejskie upolowane przez mewy oraz spore ilości dzikich kociąt, które mewy porywają, gdy te wychodzą z piwnic pobliskich bloków.
Jak się okazuje, winni temu zjawisku są mieszkańcy osiedli, którzy bezustannie przez 12 miesięcy "dokarmiają" te ptaki. Gdyby tego nie robili, mewy przebywałyby nad morzem i żywiłyby się śniętymi rybami, skorupiakami oraz tym, co wyrzuciłoby dla nich morze.
Jest to kolejny dowód na to, jak człowiek potrafi zmieniać obyczaje dzikich zwierząt.
Pozdrawiam, Darek

darek72 - 2011-08-29, 20:05

A oto zdjęcia mew srebrzystych krążących wokół jednego z gdyńskich osiedli.
Proszę oglądać zdjęcie w załączniku a nie miniaturkę.
Pozdrawiam,D


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group