Woliera Strona Główna Woliera
Forum dla milosnikow ptactwa

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Odchów kurcząt!
Autor Wiadomość
www.CzubatkaPolska.pl 



Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 152
Wysłany: 2007-02-17, 21:01   Odchów kurcząt!

Panowie nie tylko choroby to jest zmora chdowców ,wielu z nas sprzecza się jak najlepiej odchowywać małe Quraki ,chodzi tu o karme jak i o pomieszczenia chodowlane.Fatk w ostatniej Wolierze było to niby opisane ale kilku moich znajomych i o wiele bardziej doświadczonych chodowców poruszyło temat ,tzw "dogżewania nużek " u młodych kurzcząt....a mianowicie mówiąc prościej prucz tzw"kwoki" zamontowac jeszcze ogrzewanie podłogowe,ażeby kurczaczkom było cieplej w nogi .Wtedy ja oni zauważyli ptaki nie "ciągną główek" tak mocno do lampy grzewczej ale swobodnie chodzą sobie po całej powieszchni wychowalni....Panowie co wy na taki pomysł ????
Mi się to osobiście podoba i zarazem nieepodoba...


Czekam na opinjie "specjalistów"


pozdrawiam Damian
_________________
OSOBA NIE ZAREJESTROWANA NA FORUM!
POSTY PRZENIESIONE Z FORUM CZUBATKI POLSKIEJ!
 
 
www.CzubatkaPolska.pl 



Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 152
Wysłany: 2007-02-17, 21:02   

w mojim przypadku jest troszke dziwnie...
Kurnik mam w stylu "Mały drewniany domek" ocieplony tylko styropianem (dwie partie styropianu piatki) i folia budowlana , podloga drewniana ocieplona tylko sciulka ok 20/30 cm cietej slomy.
Na wstepie powiem odrazu ze preferuje raczej legi naturalne. Z mojego "malego" doswiadczenia wiem ze (przynajmiej ja tak to odebralem), ze im bardziej -hmm jak by to okreslic- zajmowalem sie kurczetami tym bylo gorzej. Przez dwa sezony (bardziej zajmowalem sie) kurczetami czyli: ogrzewalem, chuchałem, dmuchałem, szczepilem (wsumie to je przenioslem do domu, mialy jeden pokoj w "surowym" stanie dla siebie), karmilem twarogiem, jajkiem, witaminkami itp. itd. Efekty byly hmm lekko mowiac malo zadowalajace. Kilka sztuk padlo (niewiem czemu), te co przetrwaly byly niewielki i mizernawe. w nastepnym sezonie robilem to samo i efekty tez byly takie same.
W Nastepnym sezonie kurczaczki niemialy juz tak lekko (stwierdzilem ze jesli ludzi na wsiach chowaja kury, nie zajmuja sie nimi, nie szczepia itd. itp. i im zyja, nie choruja i zdrowo, ladnie rosna to czemu by tak nie sprubowac). Przymnozki nie przymrozki ich miejsce bylo w kurniku "malym derwnianym domku" Dalem mlodym z kwoka pelna swobode, w pierwszych 2 dniach dalem tylko jajko i twarog, puzniej juz tylko proso,kanar i pszenice- nie szczepilem ich. Pozwalalem kurczeta na swobodne spacery po calej dzialce... Nastepny sezon - robilem wszystko tak jak we wczesniejszym. Efekty 2 ostatnich sezonow byly jak dla mnie zaskakujace. Qraki wogule nie padaly, byly wieksze i zywsze w porownaniu do tych z pierwszych dwoch sezonow... (straty w mlodych byly tylko 2 szt ale to z mojej winy pies je przestraszyl i w padly do oczka wodnego )

Wiec czy to nie dziwne .... im sie bardzie "chucha i dmucha" efekty sa mniejsze? No chyba ze tylko u mnie jest taka anomalia...

To taka moja dziwna odpowiedz...


Kamil Kowalski
_________________
OSOBA NIE ZAREJESTROWANA NA FORUM!
POSTY PRZENIESIONE Z FORUM CZUBATKI POLSKIEJ!
 
 
www.CzubatkaPolska.pl 



Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 152
Wysłany: 2007-02-17, 21:03   

Fakt jest faktem ,że kurczki wychowywane przez własną matkę są jakoś bardziej odporne niż te z sztucznych legów ale ,muszę ci powiedziec Kamilu ,ze ja juz od kilku lat uzywam inkubatorów i tylko w pierwszym roku miałem kilka padnięć z mojej winy(niedoświadczenie chodowlane) .A w ubiegłym roku wychowałem "sztucznie' min.olśniaki chimalajskie więc morał niby taki ,że jeśli sie dba o młode Qurki i wie conieco o podstawach chodowli jakiegokolwiek naszego pupila to można go z powodzeniem "sztucznie odchować"

Ale nie porzeczę ,ze w twojeje wypowiedzi jest dużo przwdy...

Damian
_________________
OSOBA NIE ZAREJESTROWANA NA FORUM!
POSTY PRZENIESIONE Z FORUM CZUBATKI POLSKIEJ!
 
 
www.CzubatkaPolska.pl 



Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 152
Wysłany: 2007-02-17, 21:04   

Witam.
Moje doświadczenia hodowlane zaczeły się w sumie nie tak dawno bo 3 lata temu. Pierwsze lęgi odbywały się całkowicie naturalnie i odchowałem powyżej 90 sztuk kurczaków. Karmiłem je podstawową paszą dla kurcząt i dwa razy w tygodniu mieszałem paszę z tzw. MZ(witaminy w postaci sypkiej)
Jeżeli chodzi o witaminy w postaci płynnej to podawałem do picia POLFAMIX B lub Z. Oprócz tego gdy kurczęta były w wieku ok dwóch tygodni podałem im do picia w niewielkiej ilości witamine A+D3 (ok. 20 kropli na 0,5 l wody) czynność tę powtórzyłem gdy kurczęta były w wieku ok szóstego tygodnia życia. Przesten cały czas aż do chwili gdy kurczaki były już prawie dorosłe opiekowała się nimi kwoka "mamuśka" .
Rok póżniej miałem trochę młodych z inkubatora i trochę z lęgów naturalnych. Udało mi się podrzucić młode z inkubatora pod kwokę gdyż różnica w wylęgu była tylko trzy dni i kwoka bez problemu przyjęła młode.
Ja osobiście preferuje lęgi naturalne , gdyż w tym przypadku nie ma nic lepszego jak widok "mamuśki" z gromadką .

Oprócz przedstawionych metod odchowu w tekście powyżej kurczęta wraz z "mamuśką" miały do dyspozycji wolną przestrzeń porośnietą trawą z miejscami gdzie mogły kąpać się w piasku.
Co do pokarmu który podawałem należy dołączyć gotowane jajko,chleb, a w miarę wzrostu pszenica lub mieszanka. Do poskubania miały także kawałki jabłek trochę buraka itp. owoce czy warzywa.


Pozdrowienia
Augustyniak Piotr (August 25)
_________________
OSOBA NIE ZAREJESTROWANA NA FORUM!
POSTY PRZENIESIONE Z FORUM CZUBATKI POLSKIEJ!
 
 
www.CzubatkaPolska.pl 



Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 152
Wysłany: 2007-02-17, 21:04   

Szczepić czy nie szczepić? Wszystko zależy od skali przedsięwzięcia i tego, czego oczekuje się od hodowli. Nie ma tutaj uniwersalnych recept. Osobiście uważam, że trzeba szczepić. Co prawda taki jednodniowy kurczaczek po dawce dwóch, a nawet trzech "zabitych" wirusów jest bardzo osłabiony, natomiast potem, jak utraci wrodzoną odporność od matki, a więc po osiągnięciu 3-4 miesiąca życia, właściwie nie choruje, bo jest już zabezpieczony. Odwrotnie jest z tymi nie szczepionymi. Na początku wyglądają na zdrowe, lecz po miesiącu dopiero się zaczyna....

A powracając do zasadniczego wątku – żywienia. Jedna praktyczna uwaga. W żadnym przypadku nie dawajcie w pierwszych dniach życia "jajeczka" lub "twarożku"!!!! Wyłącznie suchą paszę i zwykłą wodę do picia z dodatkiem ewentualnie wibowitu. Oduczył mnie tego Kruszewicz, gdy spytałem go, dlaczego mam spore upadki maluchów, kilkudniowe pisklęta mają biegunkę, a odchody początkowo zółtozielonkawe, szarawe i następnie białawe oblepiały otwór odbytu, doprowadzając często do jego zaczopowania. Andrzej nakazał mi natychmiastowe odstawienie „jajeczek. Sądziłem początkowo, że gada głupoty. Przecież jak świat światem nasze babki i prababki dawały zawsze "jajeczko" i nic się nie działo. Dopiero, gdy kolejna partia z inkubatora dostała białej biegunki - spasowałem. Okazuje się, że miał rację. Nie należy jednak w ogóle rezygnować z „jajeczka” i białego twarożku. Podaję je, stopniowo zwiększając dawkę dopiero począwszy od drugiego tygodnia życia i dodatkowo zmieszane z sypką paszą. Niezmierne ważne jest też w miarę wczesne podawanie zielonek. W tym roku dzięki długiej zimie jest to niemożliwe, ale w poprzednich latach już w kwietniu drobno kroiłem mlecz, krwawnik, młodą pokrzywę, a zwłaszcza „gwiazdnicę” (nie wiem czy dobrze pamiętam nazwę; to takie płożące się zielsko o drobniutkich listkach). Dlaczego jedne kurczaki dostają białej biegunki, a inne nie? Nasze czubatki, niestety, są to kurki wysoce zmutowane, ozdobne, a nie zwykłe kury podwórzowe. To tak jak z psami kundlami, które byle co zeżrą, wyśpią się na śniegu i jeszcze odchowają 10 młodych. A takiego pekińczyka trzeba karmić smoczkiem i ubierać w ubranka, bo się przeziębi.
Zgadzam się jednak, że nie ma nic piękniejszego niż taka czubatka wodząca pisklęta.
Podobno czubatki, a zwłaszcza białoczuby nie wysiadują. A u mnie w tym tygodniu "siadło" aż pięć kurek, w tym dwie kurki białoczuba żółtego. Podobnie było w poprzednim roku.
Dla informacji: ta biała biegunka to jeden ze szczepów salmonelozy o nazwie puloroza, atakującej jedynie młode pisklęta. Jeżeli już mamy z nią do czynienia to skuteczny jest lek o nazwie biomox.

Stanisław Roszkowski


pozdrawiam
Stanisław Roszkowski
_________________
OSOBA NIE ZAREJESTROWANA NA FORUM!
POSTY PRZENIESIONE Z FORUM CZUBATKI POLSKIEJ!
 
 
www.CzubatkaPolska.pl 



Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 152
Wysłany: 2007-02-17, 21:05   

faktycznie, wygląda to ładnie, tylko kogo na to stać?
Jeżeli wyklują się zdrowe pisklęta w inkubatorze, i dostarczy się im wszystko co potrzebne, to nie ma cudów - musi być dobrze.
A kwoka, nawet jeżeli idealnie zdrowa, to jeżeli nie zadepcze, to zostanie na noc gdzieś pod krzakiem, a w nocy przyjdzie deszcz... Dobre to ale na pokaz.
Pozdrawiam J.A. Wartacz
_________________
OSOBA NIE ZAREJESTROWANA NA FORUM!
POSTY PRZENIESIONE Z FORUM CZUBATKI POLSKIEJ!
 
 
www.CzubatkaPolska.pl 



Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 152
Wysłany: 2007-02-17, 21:05   

Witam.
Jest w tym trochę racji bo kwoka może oczywiście nie wejść do kurnika na noc . Od trzech lat wszystkie lęgi prowadzę naturalnie i nie miałem z tym żadnego kłopotu. Wszystkie "mamuśki" dobrze opiekowały się potomstwem i nie miałem przypadku żeby kwoka z kurczętami pozostawała na noc na dworzu. Oczywiście nie wykluczam i takiej sytuacji toteż staram się sprawdzać zanim zrobi się ciemno czy wszystkie są na swoim miejscu.
Pozdrawiam
August25
_________________
OSOBA NIE ZAREJESTROWANA NA FORUM!
POSTY PRZENIESIONE Z FORUM CZUBATKI POLSKIEJ!
 
 
www.CzubatkaPolska.pl 



Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 152
Wysłany: 2007-02-17, 21:05   

Zastanawiające?
Jest pewna prawidłowość - białoczuby legną się jeden lub nawet dwa dni wcześniej od czubatek. Ale żeby czarne lęgły się gorzej od innych kolorów...
Powinno być raczej odwrotnie, bo właśnie w cazrnym kolorze jest bardzo duża różnorodność genetyczna. Ostatnio kolega z Danii pytał mnie czy mam dobre wyniki w żółtych białoczubach, bo u niego są tragiczne. Odpowiedziałęm, że kolor zółty jest młodym kolorem, z jednego źródła, spokrewnionym bardzo blisko genetycznie, a więc i wyniki są takie sobie. Osobiście w tym roku mam bardzo dużo krzyżówek żółtego białoczuba z innymi kolorami, włącznie z czubatkami po to, aby spóbować wyhodować nowe odmiany barwne, a po drugie poprawić żywotność piskląt.

A wracając do czubatek czarnych, to nigdy nie krzyżuję ich czarnyxczarny. Trzeba mieć w stadzie trochę czubatek białych i cały czas dolewać (umiejętnie) ten właśnie biały kolor. Z tego też względu co mniej doświadczonym hodowcom odradzałem hodowlę czubatek niebieskich, bo tam wylęgowość (ptaki trzymane w czystości kolorystycznej) jest gorsza niż zła. Hodowli czubatki niebieskiej trzeba się po prostu nauczyć.
U Pana może coś nie tak ze zdrowotnością. Niektóre ptaki coś tam przechorowały, stały się nosicielami jakiegoś paskudztwa, chociać na zewnątrz wydają się rzeźkie i zdrowe.

Radzę zastosować wypróbowany przeze mnie spośób. Proszę mi wierzyć, ale w tym roku mam znakomite wyniki, wylęgowość, nawet w najtrudniejszych kolorach na poziomie 70 - 80%, sądzę, że włąśnie dzięki pewnemu programowi, kory konsekwentnie realizuję:
1. Jednodniowe, gorące jajka spod kury lub z inkubatora, wkładam na 2 - 3 minuty do bardzo zimnego (6 - 8 stropni)roztworu tylbianu i pulmotilu. (Pulmotil - 3ml na litr wody, tylbian - 5 łyżeczek na litr wody.). Naprawdę nic się złego z zarodkami nie działo. Więcej - przez pomyłkę włożyłem do tego roztworu jajka 14 dniowe, a więc po raz drugi i też nic się nie stało złego.
2.Trzeba szczepić, szczepić, szczepić....przede wszystkim młode, a potem i stare przed sezonem lęgowym. Powtarzam szczepić... Program szczepień podaliśmy zarówno w Wolierze jak i ostatnim biuletynie. No i odrobaczać.
Właśnie, Panie Krzysztofie, czy Pan odrobaczył stado?
3. Nie kupować od byle kogo, po byle jakiej cenie, a zwłaszcza na targach. Ostrożnie też z wprowadzaniem do własnego stada importu z Niemiec czy Holandii. Wcale nie jest tak, żę ONI mają tam wszystko super hiper.

Pozdrawiam

Stanisław Roszkowski
_________________
OSOBA NIE ZAREJESTROWANA NA FORUM!
POSTY PRZENIESIONE Z FORUM CZUBATKI POLSKIEJ!
 
 
www.CzubatkaPolska.pl 



Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 152
Wysłany: 2007-02-17, 21:06   

W maju nabyłem od Pana Stasia piękną srebną kurke za, którą pragne podziękować .Okazała się wzorową nioską i zmoich opserwacji wynika że siądzie na jajkach. Połączyłem ją w pare z srebnym kogutem. pierwsze jajka jakie zniosłe wybrałem i podłożyłem pod liliputke, która siedziala w ogulnum kurniku, pewnej nocy zniknelo 7 z10 jaj, załamałem się, pomuślałem co ma buć to będzie, 21 dnia wysiadywania wykluły się 3 kurczęta, 2 o niebiesko białym i 1 o niebiesko rudo żółtym puchu. Jest to muj mały sukces,ponieważ to pierwsze moje małe czubatki.Mam putanie kture mnie nurtuje jak dbać o moje maluszki, bo czytalem że małe czubatki są bardzo podatne na choroby ?
_________________
OSOBA NIE ZAREJESTROWANA NA FORUM!
POSTY PRZENIESIONE Z FORUM CZUBATKI POLSKIEJ!
 
 
www.CzubatkaPolska.pl 



Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 152
Wysłany: 2007-02-17, 21:06   

Trudno w kilku zdaniach napisać co masz robić. Na temat odchowu piskląt jest bardzo bogata literatura. Na tym forum i stronie internetowej jest już zamieszczonych sporo rad - wystarczy je przejrzeć. Ponieważ tego typu pytania zadawane są powsechnie i notorycznie, dlatego specjalnie dla początkujących hodowców napisałem broszurę "Czubatka Polska", którą każdy klubowicz otrzymał ode mnie w prezencie.
W skrócie. Radzę Ci zwrócić uwagę na dwa zagrożenia.
1. Białą biegunkę piskląt. Jest to jeden z rodzajów salmonelozy. W pewnym sensie można zminimalizować zagrożenie podając kurczakom w pierwszym tygodniu życia wyłącznie suchy pokarm. Nie dawaj w żadnym wypadku gotowanych jajeczek i twarożku. Można je stopniowo mieszać z suchą karmą dopiero od drugiego tygodnia życia.
2. Kokcydioza. Kokcydia są wszechobecne w środowisku naturalnym. Tylko silne i dobrze odżywione organizmy potrafią same poradzić sobie z nimi. Nie zaszkodzi jednak zabezpieczyć się i podawać przez pierwsze ok. 12 tygodni granulat z dodatkiem tzw. kokcydiostatyków. Starsze osobniki już na tę przypadłość nie chorują.
Pozdrawiam
Stanisław Roszkowski
_________________
OSOBA NIE ZAREJESTROWANA NA FORUM!
POSTY PRZENIESIONE Z FORUM CZUBATKI POLSKIEJ!
 
 
www.CzubatkaPolska.pl 



Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 152
Wysłany: 2007-02-17, 21:07   

Czyest możliwe aby z połączenia srebny + srebny małe wyszły beżowo niebieskie?
Mateusz 20
_________________
OSOBA NIE ZAREJESTROWANA NA FORUM!
POSTY PRZENIESIONE Z FORUM CZUBATKI POLSKIEJ!
 
 
www.CzubatkaPolska.pl 



Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 152
Wysłany: 2007-02-17, 21:07   

Wszystko jest możliwe. Zależy co dany hodowca kombinował w poprzednich pokoleniach. Ja w swoim stadzie, powiedzmy na 400 sztuk przychówku, mam tylko 100 kurczaków "czystych rasowo". Reszta to różne eksperymenty. Na przykład w tym i w zeszłym roku strałem się poprawić odmianę srebrną przekrzyżowując srebrenego koguta z białymi kurkami i na odwrót. A ponieważ nigdy nie wiadomo czy białe kurki są recesywne czy dominujące w związku z tym (w przypadku recesywnych) białe egzemplarze mogą nosić "ukryte" różne geny, które uwidocznią się dopiero w następnych pokoleniach.
Bardzo częstym błędem polskich hoodowców jest hodowla wyłącznie "czysto rasowa", a więc czarny z czarnym, srebrny ze srebrnym itp. Oczywiście trzeba wiedzieć co z czym krzyżować, bo inaczej można narobić sobie w stadzie sporego, nie do odkręcenia, bałaganu. Ale takiej wiedzy nabiera się dopiero po pewnym czasie. No i trzeba znać choćby podstawy genetyki.
Zgadnienia genetyczne znajdziecie na tej stronie. Radzę też zamówić książkę "Amatorska Hodowla Kur", którą właśnie wydawliśmy po ponad półrocznym opóźnieniu, gdzie jest moim zdaniem znakomicie opracowany rozdział o genetyce.
Pozdrawiam
Stanisław Roszkowski
_________________
OSOBA NIE ZAREJESTROWANA NA FORUM!
POSTY PRZENIESIONE Z FORUM CZUBATKI POLSKIEJ!
 
 
www.CzubatkaPolska.pl 



Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 152
Wysłany: 2007-02-17, 21:07   

jezeli twoja kurka jest juz doswiadczoną mamuska to nie musisz sie zbytnio przejmowac, sama bedzie wiedziała co robic, ze swojego doswiadczenia wiem ze im bardziej sie starasz tym gorzej dla nich, pisklaki staja sie mniej odporne co z koleji sprawia ze sa bardziej podate na choroby, jesli zostawisz je w spokoju,pozwolisz wodzic kurze kurczeta, to uwazam ze efekty tego beda dobre. w tym roku tez po raz pierwszy mam małe czubatki i postanowiłem nie ingerowac w ich wychowanie za bardzo i moge powiedziec ze sa (ku mojemu zdumieniu) bardzo zdrowe i ruchliwe, dodam tylko ze od pierwszego dnia wyruzniały sie od innych kurczat nie tylko fizycznie ale i temperamentem.
pozdrawiam przemek
_________________
OSOBA NIE ZAREJESTROWANA NA FORUM!
POSTY PRZENIESIONE Z FORUM CZUBATKI POLSKIEJ!
 
 
www.CzubatkaPolska.pl 



Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 152
Wysłany: 2007-02-17, 21:08   

Też zauważyłem że małe czubatki wyrużniają się z tłumu, naprawde są niezwykle ruchliwei i pogodne, wszędzie ich pełmo. Od drugiego dnia żyćia większość dnia spędzają na gonieniu się wokuł kury, która ma pomału tego dość, bardzo dużo czasu ta małe diabełki spędzają jeżdząc na swojej mamuśce - wygląda to przekomicznie. Pozdrawiam czubatkolub z pod Gniezna.
Mateusz 20
_________________
OSOBA NIE ZAREJESTROWANA NA FORUM!
POSTY PRZENIESIONE Z FORUM CZUBATKI POLSKIEJ!
 
 
www.CzubatkaPolska.pl 



Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 152
Wysłany: 2007-02-17, 21:08   

Z moich obserwacji wynika ze im bardziej pieścisz mlode kurczaki tym gorzej na tym wychodzisz!!! w pełni zgodze sie z wypowiedzią Kamila Kowalskiego !!! Pozdrawiam!!

Maciej J
_________________
OSOBA NIE ZAREJESTROWANA NA FORUM!
POSTY PRZENIESIONE Z FORUM CZUBATKI POLSKIEJ!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 12