Szanowni hodowcy. Jak zauważyłem to te dwie pomieszkujące w wolierze parki zajmują że tak nazwę "średnie" partie woliery. Mają porobione bonty na których przysiadają, jedynie czasami zlatują na ziemię gdzie wysypałem im trochę piasku i żwirku, tam coś pozbierają, ale prawie cały dzień przesiadują na bontach, wchodzą do celek ( w celkach mają pokarm i wodę) i tak bezstresowo życie im płynie.
Aby w wolierze było weselej, planuję tam zasiedlić parkę cukrówek.
ManiekP dzięki za poradę, rysie też podobają mi się.....i na pewno parka zagości w wolierze.
Na samym dole gołębnika mam wolną celkę , nie wiem czy gołębie lubią tak nisko celki....
I tutaj moje pytanie: czy do tej najniżej położonej celki ( jakieś 20 -25 cm. nad ziemią) mógłbym wpuścić parkę kur ozdobnych, a jeżeli tak to jakie radzicie ? No i czy to dobry pomysł?
Wszelkie porady i uwagi mile widziane.
Pozdrawiam.
Województwo: łódzkie Pomógł: 4 razy Wiek: 20 Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 1416 Skąd: Stare Kozuby
Wysłany: 2017-07-24, 18:51
Gołębie chętnie robią gniazda w celkach na dole. Jeżeli się im tylko pozwoli to zrobią nawet na podłodze, czy pod postawioną na podłodze płytą opartą o ścianę. Masz tylko dwa parki i jak dobrze się domyślam dużo celek. Wszystkich nie wykorzystają więc jak nie zajmą akurat tej która ci się podoba to się nie zdziw Nie chodzą dużo po dole bo jak mają jedzenie w celkach to po co mają schodzić. Daj im korytko czy co tam masz na dół a będą schodzić częściej.
Kury z gołębiami? Ja bym się bał bo gdyby kury nie ruszyły jaj to mogły by zardziobać malutkie pisklaki.
brahma666 wielkie dzięki za poradę. Do tej najniżej położonej celki trafi parka rysi . Szukam w necie info na temat budki lęgowej dla cukrówek, ale nie mogę nic znaleść na temat, jakiej średnicy otwór wlotowy, czy może zrobić im budkę półotwartą?
Mam miejsce na budkę o szer. 100 cm, wys. 25 cm i głębokości 25 cm.
Pozdrawiam.
Spitfire, cukrówki do budki wchodzić raczej nie będą, bo w naturze jak większość gatunków gołębiowatych - robią gniazdo w rozgałęzionych lub na samych "płaskich gałęziach" typu świerk, jodła, modrzew. Najlepiej by się sprawdziła taka właśnie gałąź z przymocowaną miseczką lęgową, lub drewnianą ramką że spodem.
Co do kurek to ewentualnie chabo, bo one jakichś większych szkód nie robią. Z tym, że to rasa o dużych dzwonkach i grzebieniach u koguta, więc zimą może być problem z odmrażaniem tych części ciała. Polecałbym przepiórki japońskie. Znam hodowców, którzy w wolierach z gołębiami trzymali po kilka sztuk przepiórek. Pożyteczne, bo zjadały owady, a do tego niosły jajka. Nie czyniąc jakichkolwiek szkód.
Witam. Doczekałem się dwójki młodych , mają dwa tygodnie, rosną jak na drożdżach....
Ale widzę że samczyk ( rodzic ) już zaczyna tokować i namawia samiczkę na kolejne...
I tutaj moje pytanie do Was doświadczeni hodowcy:
- po jakim czasie młode wyjdą z gniazda i zaczną się usamodzielniać?
- po jakim czasie odsadzić młode od rodziców ?
- jakiej wielkości celkę przygotować dla młodych?
Wszelkie porady będą cenne..
Pozdrawiam.
Witam. Coś w temacie kingów cisza, więc coś dopisze:
Dwie samiczki, które zakupiłem w ub. roku jako niby parkę, stworzyły lesbijską parkę. Po zachowaniu byłem przekonany że to samczyk i samiczka, ta odgrywająca role samczyka buczała, tokowała, naśladowała zachowaniem samca, a ze była jeszcze młoda, myślałem że to takie gry wstępne. Aż do momentu gdy w gniazdku znalazłem najpierw trzy ( czytałem że to czasami jest możliwe ), a potem cztery jajka. Wysiadywały na zmianę, zachowywały się wobec siebie jak parka. Po usunięciu niezalężonych jajek jak szalone niosły nowe.....
Dokupiłem samczyki, rozdzieliłem samiczki i zacząłem parowanie. Chociaż siedziały pod zamknięciem w oddzielnych celkach, to się słyszały i za nic nie szły w parę, biły samce, a ta co odgrywała role samca, bardziej agresywna, gdyby mogła to by samcowi podgryzła gardło i przegryzła siatkę celki.....
Zrobiłem oddzielna klatkę, ta agresywna ( dominująca ) samiczka była w niej przez pięć dni.. I od razu jest siostra po dwóch dniach pięknie poszła w parkę ze 100 % samczykiem, wczoraj już ja deptał.....J
Samiczkę dominatorkę ( chociaż była piękna ) wymieniłem na inną.
Ta która została pięknie sparowała się z samczykiem, zakochani na zabój..
Temat ten fajnie opisał Józek na forum Kurnika Polskiego;
"Dziwne pary - Związane z gołębiami - Forum Polski Kurnik"
Tak że są na tym świecie rzeczy o którym się fozjologom nie śniło.
Pozdrawiam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum