Klucie Pomocy! |
Autor |
Wiadomość |
Pirania24
Województwo: Pomorskie
Dołączyła: 14 Kwi 2010 Posty: 8
|
Wysłany: 2010-06-04, 13:22 Klucie Pomocy!
|
|
|
Witam rano okazało się że jedno jajko w inkubatorze jest delikatnie nakłute niestety nie słychać ani pukani kurczaka ani pisków?Nie wiem co mam teraz robić? Dwa kolejne nie są nakłute ale nie wiem czy je sprawdzać i pomagać czy nie?Dla czego mimo nakłucia jajka w inkubatorze jest cisza?Reszta jajek ma jeszcze tydzień do klucia i czy nie zaszkodzi im zwiększenie wilgotności?Co do tych 3 jajek to nie znałam terminu klucia bo jak je przywiozłam to okazało się że kwoka musiała je już wysiadywać.Pod kwoką zostały 3 jajka i już się wykluły pisklaki. Co robić? Proszę o pomoc. |
|
|
|
|
BIANKA1
MODERATOR
Województwo: dolnośląskie
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 22 Lis 2009 Posty: 1509
|
Wysłany: 2010-06-04, 14:13
|
|
|
Weż nakłute jajko do ręki , przyłóż do ucha i delikatnie zastukaj paznokciem . Pisklak powinien odpowiedzieć .
Od momentu nakłucia , do wylęgu czasem trwa kilka minut , ale najczęściej doba i więcej . Jeśli jest tylko podniesiona skorupka , to nie odkopuj go , bo go zabijesz . Jak malec zrobi wielką dziurę , i nie daje rady wyjść , to można mu delikatnie pomóc .
Poczytaj inne tematy , Na ten temat jest już sporo postów . |
|
|
|
|
Pirania24
Województwo: Pomorskie
Dołączyła: 14 Kwi 2010 Posty: 8
|
Wysłany: 2010-06-04, 14:56
|
|
|
Pisklak nie odpowiada:( Jest zrobiona mała dziurka i widać pod spodem błonkę nie przebitą.Zwiększyłam wilgotność mam nadzieję wystarczająco,wstawiłam drugie naczynie z wodą oraz mokrą szmatkę rozwiesiłam na bok inkubatora.Czy jeśli nie odpowiada to znaczy że nie żyje? |
|
|
|
|
angela7575
Województwo: lubelskie
Dołączył: 17 Maj 2010 Posty: 12
|
Wysłany: 2010-06-04, 15:02
|
|
|
ja jak jest podniesiona skorupka to odrywam podbity kawałek i jak kurczak jest żywy to po jakimś czasie robi dziurkę w błonce i wystawia dzióbek |
|
|
|
|
BIANKA1
MODERATOR
Województwo: dolnośląskie
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 22 Lis 2009 Posty: 1509
|
Wysłany: 2010-06-04, 19:09
|
|
|
Nie szalej z wilgotnością , bo je potopisz . |
|
|
|
|
Bruno
REDAKCJA FORUM Lubię to co piękne.
Województwo: Podlaskie
Pomógł: 4 razy Wiek: 51 Dołączył: 11 Sty 2009 Posty: 236
|
Wysłany: 2010-06-07, 10:41
Skype: j.rogowski |
|
|
W tym roku miałem twarde postanowienie: nie pomagam pisklętom w kluciu. Zdrowe się wylęgną. Chore i tak wcześniej czy później zdechną.
Przepiórki mnie znokautowały. 24 godziny po wybiciu się ostatniego pisklęcia wyjąłem pozostałe jaja z inkubatora żeby inkubator wyczyścić a jaja zakopać. No i po 3 godzinach w kubku wśród niewylęgniętych jaj wyskoczył jeden pisklak! Po prostu nokaut. Z tego kubka wyciągnąłem wszystkie jaja i sprawdziłem co w nich jest. Jeszcze jedno pisklę wyjąłem i biega z innymi normalnie wyklutymi.
Jednak nie zmieniłem zdania. Jeśli się samo nie potrafi wykluć to i z przeżyciem później będzie miało zbyt wiele problemów.
Chociaż jeden znamienity hodowca Serama twierdzi że KAŻDE pisklę warte jest bardzo uważnej opieki!
Cóż każdy sKURkowaniec ma swoje zdanie! To dobrze.
Pewnie też pomiędzy Zielononóżką a Serama jest kilka różnic |
_________________ Serdecznie Pozdrawiam
Bruno
___________________________
Zielononóżka, KP Liliput, KP Wisienka, Cochin miniaturowy, Araukana. |
Ostatnio zmieniony przez Bruno 2010-06-07, 10:42, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Pirania24
Województwo: Pomorskie
Dołączyła: 14 Kwi 2010 Posty: 8
|
Wysłany: 2010-06-07, 17:19
|
|
|
Niestety zdecydowałam się pomóc pisklakowi wieczorem ale było już za późno. Więc nie będzie czubatek Wielbłądzich |
|
|
|
|
|