Woliera Strona Główna Woliera
Forum dla milosnikow ptactwa

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Stare odmiany drzew owocowych
Autor Wiadomość
D.M. 


Województwo: Małopolska
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 48
Skąd: Oświęcim
Wysłany: 2010-07-11, 19:00   

adam_gnatek - z tak ogólnego opisu mogę tylko wywnioskować że masz gruszę BERE HARDEGO.Dziwi mnie tylko że masz słodkie i duże papierówki, może to PAPIERÓWKA POLSKA. Jeśli czereśnia uschła to najprawdopodobniej dostała raka, to jest najczęstszą przyczyną nagłego usychania drzew czereśni.
 
 
 
sroszkowski 
Specjalista
Założyciel Forum!



Województwo: mazowieckie
Pomógł: 7 razy
Wiek: 69
Dołączył: 08 Lip 2006
Posty: 1788
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-07-12, 08:14   

Chcę tylko powiedzieć, że bardzo uważnie i z wielkim zaciekawieniem śledzę ten wątek.
Starajcie się go rozwijać.
W gruncie rzeczy hodowla i odtwarzanie polskich ras zwierząt gospodarskich - w tym kur i innych ras drobiu - oraz zainteresowanie starymi odmianami roślin - w tym drzew owocowych - wyrastają z tego samego pnia. Te zwierzęta, rośliny, a szerzej - filozofia życia z tym związana są to elementy naszej kultury narodowej.
To nie szabelka, stawiane wszędzie gdzie się da krzyże, a co za tym idzie wieczne pretensje do całego świata, że nie docenia tak wspaniałego narodu, będą zaświadczać o tym, jakie znajdziemy miejsce w Europie, tylko te właśnie czubatki dworskie, kosztele i papierówki zbudują naszą pozycję...
Ufff... ale mi się górnolotnie napisało...
 
 
ShowGirl 
REDAKTOR



Województwo: łódzkie
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 29 Maj 2010
Posty: 1000
Wysłany: 2010-07-12, 08:35   

Zgodzę się, że przekaz w pewnym sensie tradycyjny, te wszystkie "smaczki" dotyczące dnia codziennego jest bardzo ważny dla zachowania odrębności naszej kultury. Wiele drzew starego typu to swego czasu popularne w europie i ówczesnym "świecie", które dorobiły się polskich nazw (np. papierówka = oliwka inflancka). Ale sa tez typowo polskie : kosztela, zorza i inne. Są to wartościowe, sprawdzone w sadzie amatorskim drzewa, które wiele osób ma w pamięci zarówno ze względów sentymentalnych jak i ze względu na ich walory. Wiele z tych odmian to drzewa które nie mają szans zaistnieć poza sadem amatorskim, bo mimo fantastycznych owoców nie są np odporne na transport i wielokrotne przewracanie w skrzynkach.
Moim zdaniem jeszcze większym skarbem są tzw samosiejki, lub drzewa które ktoś posadził z pestki owocu ze starego drzewa. Te są faktycznie unikatowe, i w pełni wpasowują się w pojęcie bioróżnorodności. Przy tym niektóre z nich mogą mieć ciekawe cechy uzytkowe, nie tylko być np piękne, lub smaczne:) Mało kto teraz sieje drzewa z pestek( poza firmami/instytucjami prowadzącymi ukierunkowaną hodowlę), bo takie drzewko musi rosnąć parę lat zanim zaowocuje, ale moim zdaniem to fantastyczna zabawa. Mam posiane parę jabłonek i trochę grusz, i juz widzę jedna niespodziankę - jabłoń pod wpływem słońca przebarwia liście na czerwono. Nie moge się doczekać jak się przebarwi jesienią:) Nie wszystkei z nich przezywają, ale na tym właśnie polega przecież selekcja naturalna.
Mamy równiez wspaniałe orzechy włoskie, które w kraju przeważnie są z siewek, więc w zasadzie każde drzewo ma szansę być inne. Jest sporo zapomnianych odmian drzew owocowych, z których nieliczne powolutku wracają do łask, np. staropolska klasyka - dereń, który kiedyś był w zasadzie wszędzie ( świetny na nalewki ale i przetwory, pełen witamin). Rozpisałam sie, ale akurat ten temat mnie od dłuższego czasu fascynuje:)))

adam_gnatek: kiedy dojrzewa twoja papierówka? Chodzi mi o miesiąc, ewentualnie z dokładnością do połowy miesiąca. :)
 
 
Tomek83 
MODERATOR



Województwo: łódzkie
Pomógł: 1 raz
Wiek: 40
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 698
Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-07-12, 13:01   

Przyłączam się do zwrócenia uwagi na inne drzewa i krzewy owocowe, niż tylko jabłonie, grusze i pestkowce. Oprócz wspomnianego derenia są także idealne na nalewki, konfitury i inne przetwory rokitniki, dzikie róże, śliwy tarniny, pigwy i pigwowce, czy coraz rzadziej spotykany w ogrodach i na ryneczkach agrest. Zachęcam do ich uprawy, są nie tylko pożyteczne ze względu na ich ceny użytkowe ale także i zdobią ogród. Sam posiadam wszystkie wymienione krzewy w swoim ogrodzie.
_________________
Forum
akwarystycznne


Spis Hodowców http://www.forum.woliera.com/viewtopic.php?t=9756
 
 
D.M. 


Województwo: Małopolska
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 48
Skąd: Oświęcim
Wysłany: 2010-07-12, 22:20   

Co do uprawy krzewów ,to muszę przyznać że już mało kto uprawia je w swoim ogrodzie, bo po nalewkę, konfitury czy kompot lepiej udać się do sklepu. Oczywiście stare odmiany krzewów owocowych też zbieram, agresty, porzeczki, winogrona. Nigdzie nie mogę dostać AGRESTU MAŁOPOLSKIEGO, a szkoda, bo co prawda małe ma owoce ale za to jest odporny na choroby. Z polskich odmian jabłoni jakie mi w tej chwili przychodzą do głowy to: KOSZTELA, RARYTAS ŚLĄSKI, WĘGIERCZYK, PAPIERÓWKA POLSKA, POLSKIE MNICHY, KALWARYJSKA, ANANAS BERŻENICKI (wyhodowany jako polska odmiana), BUKÓWKA, GLOGIERÓWKA, PIĘKNA Z REPT, PROFESOR JANKOWSKI, PAPIERÓWKA KRYNICKA, WANATKA, SZKLANKA, WINNICZKI, RAPA CZERWONA, BRZĘCZKI, MORONKI, RENETA CUKROWA, KSAWERÓWKA, MALINÓWKA BERŻENICKA, RENETA JANA, PAPIERÓKA PODLASKA, TYROLKA KRYNICKA, BURSZTYNÓWKA POLSKA, ZŁOTKA KWIDZYŃSKA, RAJEWSKIE; jest tych odmian dość dużo, tu nie wymieniłem nawet połowy.
Co do papierówki, to jej synonimami są INFLANCKA, BIAŁY NALEW, OLIWKA ŻÓŁTA. Przed wojną odmian papierówek, które były uprawiane było znacznie więcej np. PAPIERÓWKA POLSKA, ŻÓŁTA, SŁODKA itp. Ja w swojej kolekcji mam sprowadzoną z Białegostoku CZUBATKĘ odmianę podobną do papierówki (Inflanckiej) ale rodzącą znacznie większe owoce.
Niestety moja szkółka drzewek po powodzi bardzo ucierpiała, tak więc muszę niektóre odmiany od nowa sprowadzać i szczepić u siebie.
 
 
 
ShowGirl 
REDAKTOR



Województwo: łódzkie
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 29 Maj 2010
Posty: 1000
Wysłany: 2010-07-12, 23:42   

Ja wyczaiłam kawałek od siebie stary zapuszczony sad jabłoniowy, w którym pod spodem jest mnóstwo agrestów, czekam aż dojrzeją i wybiorę się na wycieczkę;) Chciałam go sobie naszczepić czy raczej nasadzonkować, może mi coś poradzisz, doczytałam że najlepiej w sierpniu, to prawda? Podejrzewam że ludzie którzy kupili tę działkę wytna wszystko w pień jak juz się za nią wezmą więc raczej czas nagli. A agrest bardzo lubie, zwłaszcza że teraz większośc dostępnych w handlu jest bardzo "przemysłowa" jak dla mnie, gruba skóra i w ogóle, a pamiętam przedwojenny czerwony agrest prababci, z cieniutka skórką, słodki. Fragment tego sadu zostanie [generalnie starszy pan podzielil sad na dzialki i sprzedal], ale większośc pewnie zginie. A szkoda by było.
D.M. na dziczkach jako podkładkach nic mi sie nie przyjęło, albo mają niezgodność albo były przemrożone sama juz nie wiem. Przyjęło mi sie na jarzębie i chyba w te stronę pójdę, zwłaszcza że siewek jakby wiecej..
 
 
D.M. 


Województwo: Małopolska
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 48
Skąd: Oświęcim
Wysłany: 2010-07-13, 00:19   

ShowGirl ja agrest na wiosnę ukorzeniam poprzez ucięcie gałązki i wsadzenie jej w ziemię zmieszaną z piaskiem, nie bawię się z żadnymi ukorzeniaczami. Procent ukorzenionych sadzonek jest znacznie mniejszy niż porzeczki, np. na 10 sadzonek porzeczki mam mniej więcej 9 ukorzenionych a agrestów około dwóch. Jeśli jest to możliwe dzielę krzaki ,,brutalnie" łopatą.
Jeśli na dziczkach mamy mały procent przyjęć a szczepimy oczywiście właściwe gatunki i mimo to mamy mały procent przyjęć to:
1.Zrazy były źle przechowywane.
2. Podkładki były przemarznięte lub chore.
3. Zły sposób szczepienia lub nie odpowiednia pora.
Słyszałem o szczepieniu gruszy na jarzębinie, jeśli mamy czeremchę to można pobawić się z wiśniami, oczywiście procent przyjęć jest niewielki i nie każda odmiana wykazuje zgodność przy takim szczepieniu. Przed wojną czasem ludzie szczepili grusze na głogu dla uzyskania karłów, sam mam u siebie jedno takie drzewko, niestety takie szczepki źle się zrastają i krótko żyją, i tak jak pisałem wcześniej nie każda odmiana się do tego nadaje.
ShowGirl może chciałabyś wiosną wymienić się sadzonkami agrestu?
 
 
 
ShowGirl 
REDAKTOR



Województwo: łódzkie
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 29 Maj 2010
Posty: 1000
Wysłany: 2010-07-13, 08:13   

D.M. chętnie się wymienię, o ile ten zdziczały sad do wiosny dociągnie. Mam nadzieję, że coś się uda ukorzenić bo nie widziałam żeby miały choć ślad deformacji liści. W ziemię na wiosnę wsadziłam ze 3 patyczki, ale tak sobie złapało, no ale jak jest taki niski procent ukorzenień przy agreście to faktycznie powinnam sporo więcej posadzić. Z odmian nowszych, mozliwych do dostania teraz mam 6, ale to jeszcze maleńkie krzaczki:)
Ostatnio zmieniony przez ShowGirl 2010-07-13, 08:16, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
D.M. 


Województwo: Małopolska
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 48
Skąd: Oświęcim
Wysłany: 2010-07-13, 11:59   

Mam u siebie 3 odmiany nie dostępne w sprzedaży, nazw nie znam, jeszcze nie owocowały, po owocowaniu postaram się zidentyfikować te odmiany.Będę miał jeszcze NAJWCZEŚNIEJSZY HENINGA. Z odmian które można jeszcze kupić mam BIAŁY TRIUMF ( w uprawie od 1802 roku i dalej chętnie sadzony), CZERWONY TRIUMF ( też około 200letnia odmiana, WHINHAM'S INDUSTRY), SPINEFRE ( bezkolcowy), HIMONONAKI ROT i HIMONONAKI GUL (stare lokalne fińskie odmiany). Poszukuję odmian
porzeczek: HEROS, FAYA PŁODNA, DŁUGOOGONKOWA BIAŁA, WERSALSKA I HOLENDERSKA BIAŁA, NEAPOLITAŃSKA CZARNA. Z agrestu: BIAŁY KRÓLEWSKI, BUTELKOWY, BRUNATNY WIELKI, ŻÓŁTY OLBRZYMI, KSIĄŻĘ MAJOWY, ZIELONY ORZECH.
 
 
 
daw 



Województwo: Rybnik
Dołączył: 23 Kwi 2009
Posty: 22
Skąd: Rybnik
Wysłany: 2010-07-16, 07:49   

Zamierzam szczepić (oczkować) brzoskwinie. Jaki najlepszy termin?
_________________
Kilkadziesiąt odmian winorośli
 
 
D.M. 


Województwo: Małopolska
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 48
Skąd: Oświęcim
Wysłany: 2010-07-16, 15:39   

Ja oczkowałem brzoskwinie w połowie sierpnia na gałęziach moreli, większość się przyjęła, niestety tegoroczne mrozy wykończyły u mnie brzoskwinie. Brzoskwinie można szczepić na śliwie( ałyczy), ale najlepszą podkładka są siewki.
 
 
 
daw 



Województwo: Rybnik
Dołączył: 23 Kwi 2009
Posty: 22
Skąd: Rybnik
Wysłany: 2010-07-16, 20:28   

D.M. piszesz siewki.
Siewka wyrośnie z pestki - OK. Jeśli jest to pestka z naszej rodzimej brzoskwini, też dobrze, ale jeśli siewka wyrośnie z brzoskwini importowanej (w marketach mamy owoce dostępne cały rok) to czy siewka będzie dobrym materiałem na podkładkę?
_________________
Kilkadziesiąt odmian winorośli
Ostatnio zmieniony przez daw 2010-07-16, 20:29, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
D.M. 


Województwo: Małopolska
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 48
Skąd: Oświęcim
Wysłany: 2010-07-16, 21:32   

Siewki z importowanych brzoskwiń jako podkładka to nie najlepszy pomysł, mogą przemarzać, takie siewki można pozostawić bez szczepienia, gdyż w większości przypadków wyrosną drzewka rodzące dobre owce. Jeśli chcemy szczepić to najlepiej na siewkach starych odmian spotykanych w naszym kraju. Obecnie proponowanymi podkładkami są obecnie siewki odmiany Rakoniewicka oraz siewki brzoskwi Mandżurskiej.
http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=582
 
 
 
ShowGirl 
REDAKTOR



Województwo: łódzkie
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 29 Maj 2010
Posty: 1000
Wysłany: 2010-07-19, 19:49   

D.M. : byłam na spacerku w agrestowym sadzie, akurat owocuje więc widać plus minus co i jak. Wygląda na to że jest tam tylko agrest zielony, włochate owoce i gładkie. Czyli co najmiej 2 rodzaje. Krzewy bardzo zapuszczone, stare ale liście zdrowiutkie, Owoce maleńkie ale nikt tego nie nawoził ani nic z tym nie robił od conajmniej 10 lat więc raczej to norma, za to bardzo obfite owocowanie na niektórych. Nie wiesz czasem czy jak teraz utnę gałęzie jest szansa że coś się ukorzeni?
 
 
D.M. 


Województwo: Małopolska
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 48
Skąd: Oświęcim
Wysłany: 2010-07-19, 23:14   

Teraz raczej przy zwykłym wsadzeniu gałązki w ziemię nic z tego nie będzie, ewentualnie można by spróbować tak jak ukorzenia się róże, ale z tym jest trochę roboty. Jeśli krzaki są zapuszczone a owoce zdrobniałe to będzie ciężko zidentyfikować odmianę, najlepiej poczekać aż młode krzaczki zaczną owocować. Mam nadzieję że uda się te agresty rozmnożyć.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 11