Przesunięty przez: Kamil Kowalski 2007-04-02, 21:47 |
jak odzwyczaić SIEDZENIA NA JAJKACH... |
Autor |
Wiadomość |
Kituś
dawny user
Województwo: Małopolska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 11 Cze 2007 Posty: 711 Skąd: ---
|
Wysłany: 2007-06-27, 10:57
|
|
|
Najlepszy sposób 0 jaj i wynoszenie na pole . Ja stosuje ten sposób. |
|
|
|
|
ana
Województwo: mazowieckie
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 11 Maj 2007 Posty: 49
|
Wysłany: 2007-06-27, 12:24
|
|
|
Pomysł z klatką pochodzi z fachowej literatury, a okresowy post m.in. oczyszcza organizm i przedłuża życie, więc to chyba nie są takie znowu tortury.
Moja kwoka była tak zawzięta, że nie wpuszczała do gniazda kur, a to ich ulubione gniazdo...i szukaj teraz jaj po okolicy... |
|
|
|
|
Grzegorz Hulanicki
Województwo: Warmińsko-Mazurskie
Pomógł: 2 razy Dołączył: 05 Lip 2007 Posty: 386
|
Wysłany: 2007-07-10, 09:32 Kiedy ja chcę to one nie.
|
|
|
Kiedy na wiosnę chciałem żeby jakas usiadła to był problem, potem stopniowo jedna, druga po sześciu kwokach i 110kurczętah stwierdziłem, że wystarczy. Teraz mam prolem był krutki czas że 10 chciało siedzieć niektóre 2raz po odchowaniu kurcząt a ja niechcę i niemogę (niemam tyle miejsca) więcej kurczat. Codziennie zabieram im jajka i zganiam z gniazd, na większość to działa. |
|
|
|
|
damianbober
Województwo: wielkopolskie
Pomógł: 1 raz Wiek: 35 Dołączył: 20 Sty 2008 Posty: 136 Skąd: Turek Koło
|
Wysłany: 2008-02-07, 15:34
|
|
|
ja zamykam kure w klatce i daje jej tyle picia i jedzenia ile chce i to zawsze skutkuje. tylko nie na każdą kurę działa ten sam okres czasu spędzony w klatce ale u mnie odzwyczjanie odbywa sie w przedziale 1-4 dni. to ze ktos jej nie da jesc to nic nie da albo jak mozna nie dackurze pic np latem kiedy temperatura otoczenia ma 30 stopni (przesada). a moczenie kur tez nic nie daje bo kura po wyschnięciu z powrotem wraca na gniazdo... ja kiedys próbowałem tego sposobu ale zazwyczaj kura wygrywała bo ja rezygnowałem |
_________________ damianb |
|
|
|
|
damianbober
Województwo: wielkopolskie
Pomógł: 1 raz Wiek: 35 Dołączył: 20 Sty 2008 Posty: 136 Skąd: Turek Koło
|
Wysłany: 2008-02-08, 14:31
|
|
|
a powiedzcie mi jak odzwyczaić indyke od siedzenia (to dopiero sztuka) bo mi sie to nie udało. 3 lata temu miałem chciałem połączyć pisklęta od trzech indyk żeby prowadzały je tylko dwie. no a ta 3 indyka wróciła na gniazdo a jak jej uniemożliwiłem dostęp do gniazda to siadała w kurniku w innych gniazdach więc sie poddałem i stwierdziłem ze jak tak bardzo chce mieć pisklaki to dam jej kurzych jaj. po 3 tygodniach wykluły sie kurczęta i indyka była zadowolona ale po kilku tygodniach zdechła- chyba zbyt długo siedziała (4 tygodnie na swoich jajkach i 3 na kurzych) - przez ten czas bardzo mało jadła i codziennie musiałem ją zsadzać z gniazda bo ona nigdy sama z niego nie schodziła i bałem sie ze zdechnie na nim z głodu no ale te 7 tygodni na jajach były i tak dla niej śmiertelne bo wydaje mi sie ze jej organizm tego nie wytrzymał-zdechła z wycieńczenia - bardzo mi jej było szkoda bo była gotowa skoczyć mi na i głowę jak dotknąłem jej pisklaka a psy ją omijały wielkim łukiem |
_________________ damianb |
|
|
|
|
dadzio
Województwo: kujawsko-pomorskie
Pomógł: 7 razy Wiek: 29 Dołączył: 08 Cze 2007 Posty: 605 Skąd: paterek
|
Wysłany: 2008-02-08, 17:14
|
|
|
damianbober, Mi się wydaje, że indyczki nie idzie odzwyczajić od siedzenia. W naszym regionie na indyczki mówi się ,, głópie góły" . Właśnie dlatego, że same rsaczej nie schodzą z gniazda i nie można ich odzwyczajić od siedzenia. Ale może ktoś inny zna jakiś sposób? |
_________________ Zapraszam wszystkich na moje forum www.ptakiozdobne.pun.pl |
|
|
|
|
dadzio
Województwo: kujawsko-pomorskie
Pomógł: 7 razy Wiek: 29 Dołączył: 08 Cze 2007 Posty: 605 Skąd: paterek
|
Wysłany: 2008-02-10, 14:27
|
|
|
damianbober, Głodzenie indyczki napewno nie pomoże. Można zpróbować zamoczyć jej brzuch w ciepłej wozie na chwilę, aż pióra przemokną. Z mokrym kuprem raczej nie usiądzie. Ale nie wiadoomo co zrobi jak pióra wyschną. Woda nie może być lodowata, bo samica może dostać szoku termicznego. |
_________________ Zapraszam wszystkich na moje forum www.ptakiozdobne.pun.pl |
|
|
|
|
mirek_60
MODERATOR Mirosław Mazur
Województwo: podkarpackie
Pomógł: 10 razy Wiek: 63 Dołączył: 07 Gru 2007 Posty: 761 Skąd: Przecław
|
Wysłany: 2008-02-11, 07:00
Nr Tel.: 510876274 |
|
|
Odruchy wysiadywania u ptactwa spowodowane są ich uwarunkowaniami genetycznymi i walka z nimi nie ma sensu a poza tym sposoby walki z tym zjawiskiem są o zgrozo barbarzyńskie.Proponuję zakończyć ten wątek i wykasować temat bez prawa powrotu. |
_________________ Mój temat w Spisie Hodowców.
http://www.forum.woliera.com/viewtopic.php?t=2092 |
|
|
|
|
Luśka
Województwo: mazowieckie
Pomogła: 14 razy Dołączyła: 27 Maj 2007 Posty: 1531
|
Wysłany: 2008-02-11, 13:30
|
|
|
Temat został wyczyszczony z wszelkich sadystycznych i barbarzyńskich propozycji, oraz postów nie mających związku z tytułem wątku.
Proszę o trzymanie się tematu i proponowanie humanitarnych rozwiązań.
Na razie padły sensowne propozycje:
- codziennego podbierania jajek
-zganiania kwok z gniazda
-wynoszenia ogarniętych macierzyńskim szałem, na dwór
-zamykanie dostępu do gniazda
-przykrycie na jeden dzień klatką o ażurowej podłodze i zastosowanie postu - [b]WODA DO PICIA JEST KONIECZNA
-zamykania kwoki z młodym, bardzo energicznym kogutem, który nie pozwoli jej spokojnie wysiadywać
Jeżeli coś pominęłam, przepraszam i proszę o uzupełnienie. |
|
|
|
|
dadzio
Województwo: kujawsko-pomorskie
Pomógł: 7 razy Wiek: 29 Dołączył: 08 Cze 2007 Posty: 605 Skąd: paterek
|
Wysłany: 2008-02-11, 20:01
|
|
|
mirek_60, ale czasem jest to konieczne. (zakaz wysiadywania). W mrozach kiedy kurczęta napewno zdechną nie ma sensu pozwalać kurze wysiadywać. |
_________________ Zapraszam wszystkich na moje forum www.ptakiozdobne.pun.pl |
|
|
|
|
Luśka
Województwo: mazowieckie
Pomogła: 14 razy Dołączyła: 27 Maj 2007 Posty: 1531
|
Wysłany: 2008-02-11, 21:46
|
|
|
dadzio napisał/a: | mirek_60, ale czasem jest to konieczne. (zakaz wysiadywania). W mrozach kiedy kurczęta napewno zdechną nie ma sensu pozwalać kurze wysiadywać. |
Dadziu, żeby nie było kurcząt wystarczy zabierać jajka.
Szczerze mówiąc, jeszcze nie słyszałam, żeby kury w czasie mrozów zabierały się za wysiadywanie.
Nawet jeżeli się to zdarza ( ? ) powyżej podano również humanitarne sposoby wybicia kurze z główki macierzyństwa |
Ostatnio zmieniony przez Luśka 2008-02-11, 21:47, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Grzegorz Hulanicki
Województwo: Warmińsko-Mazurskie
Pomógł: 2 razy Dołączył: 05 Lip 2007 Posty: 386
|
Wysłany: 2008-02-11, 21:53
|
|
|
Czasami nie mogę pozwolić na wysiadywanie, tak jak w tamtym roku (2007). Siadły wszystkie moje "małe" kurki (10szt.) i kilka niosek, nie mam warunków na taką ilość kurczaków. Wolę mieć mniej kurczaków ale poświecić im wystarczającą uwagę. Pewnie, najlepiej by było gdyby każda kurka, która by chciała mogła wypełnić drzemiący w niej instynkt ale niemam na to warunków. Zganiam je z gniazd, zabieram codziennie jajka, zamykam, stosuje post - tylko humanitarne metody- kłuce się z moim tatą, że moczenie do humanitarnych nie należy. |
|
|
|
|
Luśka
Województwo: mazowieckie
Pomogła: 14 razy Dołączyła: 27 Maj 2007 Posty: 1531
|
Wysłany: 2008-02-11, 22:00
|
|
|
Grzegorz, sądzę, że każdy z nas ma czasem problem z nadmiernie macierzyńską kwoką i niektóre rady podawane w tym wątku są naprawdę bezcenne
Nie odniosę się do tych, które usunęłam , żeby ktoś nie zechciał ioch sprawdzać w praktyce, a tym bardziej propagować wśród szerokiej rzeszy odbiorców
Kiedy moja jedwabista zaierzała wysiadywać jajka zaraz po tym, jak przestała wodzić pierwszy lęg, po prostu zabierałam jej jajka i spędzałam ją z gniazda. Nie powiem dokładnie ile trwała ta "walka", ale około tygodnia i kurka zrezygnowała
Myślę, że wszyscy wiemy, że nie można pozwolić kurom na wysiadywanie, kiedy tylko maja na to ochotę, bo utonęlibyśmy w kurczętach Poza tym, w przypadku ras szczególnie macierzyńskich kurka mogłaby się , dosłownie zamęczyć
Niestety (moja głupota), że pozwoliłam jej na drugi lęg w sierpniu. Było już zdecydowanie za późno ... |
|
|
|
|
damianbober
Województwo: wielkopolskie
Pomógł: 1 raz Wiek: 35 Dołączył: 20 Sty 2008 Posty: 136 Skąd: Turek Koło
|
Wysłany: 2008-02-11, 22:36
|
|
|
Luśka napisał/a: |
Dadziu, żeby nie było kurcząt wystarczy zabierać jajka. |
tyko ze są takie kury ze potrafią siedziec nawet pół roku na pustym gnieździe a co do brutalnych metod ro zgadzam sie w pełniLuśka, z tobą
dadzio napisał/a: | damianbober, Głodzenie indyczki napewno nie pomoże. |
a kto powiedział ze ja chce godzić swoje indyczki -staram sie zawsze NIE robić krzywdy moim ptakom |
_________________ damianb |
|
|
|
|
dadzio
Województwo: kujawsko-pomorskie
Pomógł: 7 razy Wiek: 29 Dołączył: 08 Cze 2007 Posty: 605 Skąd: paterek
|
Wysłany: 2008-02-12, 16:09
|
|
|
damianbober, Nie miałem na myśli, że ty ją chcesz głodzić. Poprostu napisałem to, żeby każdy o tym wiedział. Luśka, Moje liliputy siadały przy -20 stopniach. Woda zamarzała w ciągu pól godziny. Więc kury naprawdę wysiadują przy mrozach. |
_________________ Zapraszam wszystkich na moje forum www.ptakiozdobne.pun.pl |
|
|
|
|
|