Woliera

[anie_1981]

Witam! Jestem tutaj nowa. Od soboty mam parkę przepiórek chińskich. Trzymam je w domu, w klatce, bo chociaż mieszkam w domku, to nie mam gdzie postawić woliery. Moja wiedza nie jest pełna, bo chociaż szukałam pewnych informacji w internecie, to jednak nie mogłam ich znaleźć. Np. nie potrafiłam określić płci tych ptaszków. Już wiem który to samiec, a która samica... sparzyły się.





Sorry za takie liche zdjęcia, ale nie mam aparatu ani kamery, korzystam
z telefonu komórkowego.

Mam też filmiki na youtube:

http://www.youtube.com/watch?v=sgXFVn7xW24
http://www.youtube.com/wa...n_order&list=UL

Klatkę dostałam od znajomego, miał w niej szynszyla. Jej wymiary to dł. 60, szer. 40 wys. 60. Oczywiście dach jest zabezpieczony, żeby nie rozbiły o niego głowy. Podobno mało prawdopodobne by w takiej klateczce wysiedziały jajka. Zastanawiam się nad kupnem większej klatki, ale chyba chciałabym taką robiona na wymiar. Jak klatka ma duże dno, to jest też wysoka, a przepiórki mało korzystają ze skrzydeł. Myślę, że wys. 60-70 cm wystarczy im spokojnie.

Karmię je mieszanką dla egzotyki, makiem, kiełkami pszenicy. Dałam im tartą marchew, ale nie chciały tego jeść. W klatce mają też karmę z klatki transportowej, to jakiś granulat. Przyjechały z innego miasta, ale nie pocztą czy kurierem, tato mi je przywiózł, od hodowcy. Są w wieku odpowiednim do rozmnażania i nie są spokrewnione.

Jeśli coś robię źle, to proszę o korektę. Niektórych zachowań tych ptaszków nie rozumiem, np. gdy samiczka głośno piszczy, samiec zaczyna ją ganiać po całej klatce z rozłożonymi skrzydłami. A ona ucieka przed nim w popłochu.

[AL]

anie_1981, Założyłam Ci twój temat , ten w którym piszesz jest o przepiórkach japonskich. teraz masz swój temat i w nim pisz wszystko o swoich ptaszkach

[anie_1981]

Dzięki i sorry za zamieszanie. Moje dzisiaj od rana są w bardzo miłosnym nastroju... Oj będą jajeczka. Jeszcze nigdy nie widziałam jajeczek przepiórek chińskich, tylko te japońskich (sporo z nich jadłam, najlepiej smakują na twardo). Ciekawe czy będą wysiadywać, czy nie. Do tej pory miałam ptaszki lubiące siadać na żerdkach, a nie biegające po podłodze klatki. Zastanawiam się jak utrzymywać klatkę w czystości, jednocześnie nie stresując ptaków, ale to chyba niewykonalne. Trzeba je łapać na czas czyszczenia