Woliera

[anie_1981]

Mam już dwa tygodnie parkę przepiórek chińskich, są bardzo fajne, ale dzikie strasznie, zwłaszcza samiec. Od paru dni samiczka jakby mniej się mnie bała, nie mam pojęcia dlaczego. Gdy podchodzę do klatki, ona podchodzi jak najbliżej ściany w klatce i się na mnie gapi. Jak do niej mówię, to słucha, przekręca główkę. Chciałabym móc ją wyjąć z klatki, ale łapanka to nie jest chyba za dobry sposób na oswojenie. To nie jest papuga, że mogę otworzyć klatkę i ptak sobie wyjdzie a potem wróci do latki. Da się jakoś oswoić dorosłą przepiórkę?

[indyk963]

Każdego ptaka da się oswoić ale na każdego innego trzeba poświęcić inną ilość czasu . Ja moje przepiórki japońskie oswoiłem podając im owady i inne smakołyki z ręki . Na dzień dzisiejszy nawet najbardziej dzika przepiórka wchodzi mi na rękę .

[anie_1981]

Chciałabym je oswoić, żeby dawały się łapać na czas sprzątania klatki. Wczoraj musiałam je złapać, żeby im posprzątać i był normalnie popłoch w klatce. Potem przy przekładaniu ich z powrotem do klatki kogut mi uciekł i musiałam go gonić po pokoju. Lepiej dla nich, gdyby się chciały oswoić. Samiczka już się mnie minimalnie mniej boi, bo podawałam jej pęsetą robaczki przez kratę. No dobrze, zatem karmienie z ręki. Dzięki za poradę

[18marcinnn]

Ale przepiórki chińskie ciężej oswioć od japońskich, które przeważnie są poprostu całkowicie pozbawione lęku przed człowiekiem, można je sobie brać na ręce, przekładać, przenosić a one wogule na to nie reagują, a to dlatego że przepiórka japońska to ptak domowy a chińska dziki. Wytrwałości życzę w oswajaniu, ale żeby tak się dawały brać w rękę to trzeba by je było chyba od pisklaka przyzwyczaić, bo teraz to już może być za późno.

[indyk963]

18marcinnn, Wcale nie prawda ja jak kupiłem swoje pierwsze przepiórki to były dzikie i jak włożyłem rękę do klatki to się chciały pozabijać .

[anie_1981]

Może sobie ukradnę pisklaka od moich przepiórek (zakładając, że wysiedzą jaja i coś się wykluje)... Nie no żartuję. Nie mogłabym zabrać dziecka rodzicom Chyba, że byłoby słodkie...

[wojtii]

U mnie samiczka jest bardziej oswojona a samiec to dzik.

[anie_1981]

U mnie podobnie. Samiczka już niemal je mi z ręki, daję jej robaczki pęsetą i ona je bierze z tej pęsety. Nie mogłabym robaczka wziąć w rękę... obrzydlistwo.

[indyk963]

No to zakładaj rękawiczki gumowe jak się brzydzisz wziąć do ręki
Ach te kobiety ...

[anie_1981]

Nie będę tego dotykać! Obrzydliwe robale. Pęseta jest lepsza od gumowych rękawiczek.

[indyk963]

No tak ale przynajmniej przyzwyczajały by się do ręki

[anie_1981]

Muszę wynaleźć inny smakołyk Samiec jest teraz w osobnej klatce, żeby samiczka zechciała usiąść na jajkach. Ona to jeszcze się potrafi zachować, ale ten jej kogucik... dzikus na maksa. On to chyba jest już niereformowalny. Nawet nie trzeba otwierać klatki, jak się tylko do niej podejdzie... popłoch w kurniku

[wojtii]

U mnie od wczoraj jest coś nie tak ja wchodzę do pokoju to samiec i samica co dziwniejsze latają,skaczą,wchodzą do wody.Jednym słowem MASAKRA.

Co robić.