Są tu gatunki oraz wyjaśnienia niektórych terminów:....
Jesli komuś się przyda to dobrze!
Ja obejżałem to z ciekawości i wydaje mi się dobrze zrobiony, co sądzicie piszcie:...
Województwo: Śląski Pomógł: 8 razy Dołączył: 22 Cze 2006 Posty: 201 Skąd: Aleksandria
Wysłany: 2008-01-07, 16:56
Nr Tel.: 504 008 332
zastanawia mnie dlaczego drop jest na tej liście. Jeśli go już w Polsce nie będzie i nie ma szans na jego hodowlę i re introdukcję.
A drugi gatunek co mi wpadł w oko to pardwa. Ten gatunek nie występuje w Polsce od wieków.
Województwo: mazowieckie Pomogła: 14 razy Dołączyła: 27 Maj 2007 Posty: 990
Wysłany: 2008-01-07, 19:43
Tragopan, z tego co sie orientuję, nie uznano dropia za gatunek wymarły na terenie Polski.
Od czasu do czasu trafiają do mnie informacje o obserwacji tych ptaków.. być moze sporadycznie zalatują, a może jednak jakieś się uchowały
Dlaczego uważasz, że nie ma szans na jego reintrodukcję?
Póki zachowały się duże łąki ... może nie traćmy nadziei
Ostatnio zmieniony przez Luśka 2008-01-07, 19:43, w całości zmieniany 1 raz
Województwo: Śląski Pomógł: 8 razy Dołączył: 22 Cze 2006 Posty: 201 Skąd: Aleksandria
Wysłany: 2008-01-07, 19:56
Nr Tel.: 504 008 332
Tak drop czasami pojawia się na wschodzie. Ale nie osiedla się i długo nie przebywa na terytorium Polski. Woli Słowację i Ukrainę. A hodowla no no, sam bym chciał się nią zająć. Z tego co wiem, to na wschodzie hodują, ale nic nie dowiedziałem się ciekawego. Może kiedyś ktoś będzie hodował te ptaki i wypuszczał gdzieś w Polsce.
Województwo: mazowieckie Pomogła: 14 razy Dołączyła: 27 Maj 2007 Posty: 990
Wysłany: 2008-01-07, 19:59
Miejmy nadzieję ... pamietam dropie chodzące po wielkiej mazurskiej łące, razem z krowami. Byłam mała i wydawały mi się naprawdę ogromne
Jeżeli nie udałoby sie ich hodować, może udałaby sie introdukcja ze stanowisk naturalnych. Może nie teraz, może za ileś lat ... Orientujesz się, jak jest z ich liczebnościa na wschodzie?
Województwo: Śląski Pomógł: 8 razy Dołączył: 22 Cze 2006 Posty: 201 Skąd: Aleksandria
Wysłany: 2008-01-07, 20:05
Nr Tel.: 504 008 332
Luśa na wschodzie Europy, no i Azja. Introdukcja ze stanowisk naturalnych, ciekawe ale drop raczej jako gatunek otwartych pół, mógłby nie zaakceptować nowych terenów. A jeszcze jedno; drop to nie bażant czy jakiś kurak. I po prostu pofrunął by gdzieś w siną dal. Ale można zawsze spróbować, tylko teraz gdzie te dropie odłowić?
Dodam ze w Polsce jest program hodowli głuszca. Ale z tego co śledzę, to dość marnie to idzie.
Czy nie ma funduszy w Ministerstwie na ochronę tej przyrody co jeszcze została. Czy po prostu program jest zły, i przepisy
Województwo: mazowieckie Pomogła: 14 razy Dołączyła: 27 Maj 2007 Posty: 990
Wysłany: 2008-01-07, 20:17
Od razu uprzedzam, ze byc może napiszę stek bzdur W takim razie proszę o sciągnięcie z obłoków na ziemię, zanim się rozmarzę za bardzo
Tak sobie wyobrażam, że moze kiedyś ... udałoby się odłowic młode osobniki, przewieźć je do nas i przetrzymać, do czasu osiągnięcia dojrzałości, w warunkach półwolnościowych. Miałyby czas na przyzwyczajenie się do nowego środowiska i zaakceptowanie go, a nawet gdyby się im nie spodobało poszukałyby sobie siedliska w innych rejonach kraju
Biorąc pod uwagę, że takich wielokilometrowych obszarów leśno - łakowych, jakie lubią, nie ma u nas za wiele, może ... nie miałyby wyjścia?
Wiem, wiem... to marzenie ściętej głowy, bo brak chętnych ludzi, terenów i pieniędzy, ale pomarzyć można
Województwo: Śląski Pomógł: 8 razy Dołączył: 22 Cze 2006 Posty: 201 Skąd: Aleksandria
Wysłany: 2008-01-07, 20:37
Nr Tel.: 504 008 332
Najpierw musieli by zlikwidować drapieżniki: lisy, kuny, kruki, wrony no i psy i koty włóczące się po polach. A druga sprawa to linie wysokiego napięcia i niskiego, bo najwięcej dropi w taki sposób ginie. Nie widza w locie takich przeszkód. A z młodymi to chyba tez by było ciężko, szybciej wyląg z jaj w niewoli i odchów młodych przez matki.
Województwo: Śląski Pomógł: 8 razy Dołączył: 22 Cze 2006 Posty: 201 Skąd: Aleksandria
Wysłany: 2008-01-07, 20:55
Nr Tel.: 504 008 332
Piękne zdjęcia. Zastanawia mnie tylko czemu ten drop tak blisko lasu chodzi. Przecież on się boi i unika zadrzewień. Tylko podgatunek Otis tarda dybowskii występuje w środowisku zadrzewionym.
Jak pewnie wiecie Poznańska AR prowadziła program reintrodukcji dropia lecz ostatnie ptaki zostały zabite przez wandala. Profesor Bereszyński ciągle o tym myśli, aby spróbować jeszcze raz, tylko brak środków, lecz na pewno kiedyś będą utrzymywać je znów w Stobnicy
W Polsce występował gatunek nominalny, wiec jedynym źródłem materiału hodowlanego były by Węgry lub Hiszpania
Województwo: Śląski Pomógł: 8 razy Dołączył: 22 Cze 2006 Posty: 201 Skąd: Aleksandria
Wysłany: 2008-01-08, 17:22
Nr Tel.: 504 008 332
Nie tylko na Węgrzech i w Hiszpanii żyje podgatunek O.t. tarda. On występuje na Ukrainie i aż do gór Ałtaj.
A w Polsce były próby hodowli dropia, tylko ktoś je zabił.
Z tym, że w Hiszpanii a zwłaszcza na Węgrzech jest w miarę stabilna populacja pod ciągłą kontrolom. O ukraińskich dropiach wiem niewiele. A i jedno jak się postawi dwa podgatunki obok siebie to nie różnią się niczym szczególnym, dropie dybowskiego bardziej różnią się bechawiorem niż wyglądem.
cześć:-)
Kto ma informacje, że dropia widziano na terenach Polski? Było by to bardzo interesujące, choć jak dla mnie wątpliwe. Ale jestem otwarta na wszelkie informacje, tym lepiej, gdyby były oparte jakimiś dowodami, czy dokumentacją. Jeśli w ostatnich latach, ktoś gdzieś widział dropia, to dlaczego nie została poinformowana żadna jednostka naukowa zajmująca się dropiem?:-) Od pogłosek sie zaczyna, ale przede wszystkim trzeba zbadać, żeby nie snuć bezpodstawnych bajek:-) Temat dropia pogłębiam ostatnio na ile mogę. Studiuję na AR w Poznaniu i bardzo ciekawią mnie źródła historyczne dotyczące dropia.
Luśka, dropie chodzące po wielkiej mazurskiej łące z krowami? :-)Wooow! zechciałabyś się podzielić tymi wrażeniami? Aż trudno mi uwierzyć, bo drop to dla mnie legenda, która oczywiście ma szanse odrodzenia, ale nie na zasadzie dobrowolnego odławiania osobników z innych krajów. Jedyne co można zrobić, to odkupić pewną ilość osobników i porządnie zaplanować przeprowadzenie reintrodukcji. Ważne jest, aby pula genowa była ok, drop dropiem, są jeszcze na świecie, ale chodzi nam konkretnie o otis tarda, a co do tego należy mieć pewność jakiego dropia sie kupuje. Oczywiście zaraz pojawi sie pytanie o koszty.Dla zwykłego śmiertelnika suma może się wydać bagatelna:-D Jednak nie tym należy sie kierować, pieniądze są po to, żeby je zdobywać na takie cele, zwłaszcza, że takim przedsięwzięciem nie będzie się zajmować jedna osoba, czy 5-osobowy zespół. Obecnie Unia Europejska otwiera drzwi dla takich projektów, tylko trzeba wiedzieć, gdzie szukać. To prawda, że w Hiszpanii dropie są hodowane i w drugim pokoleniu wypuszczane na wolność. Skoro im się udało, to... hmmmm;-) Powiem tak: zamiast jednego dobrego konia można kupić kupić dropia. potrzeba tylko specjalistów, którzy sie tym zajmą;-)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum