Woliera Strona Główna Woliera
Forum dla milosnikow ptactwa

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Hodowla wtórna
Autor Wiadomość
karpik 


Województwo: Podkarpackie
Pomógł: 2 razy
Wiek: 35
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 235
Wysłany: 2006-08-23, 17:39   Hodowla wtórna

Mam pytanie czy można krzyżować ze sobą rodzeństwo kurek od jednego ojca? Chciałem się dowiedzieć bo od jednego chodowcy wiem ze można tak postępować do trzeciego pokolenia.
 
 
wanted 
wanted



Województwo: pomorskie
Pomógł: 34 razy
Wiek: 50
Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 1773
Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Ostrzeżeń:
 9/6/9
Wysłany: 2006-08-23, 18:09   

Co tu pissać ! Zawszew lepszy materiał będzie z niespokrewnionej pary. Ptaki takie są lepiej rozwinięte, bez wad i temu podobnych. Owsze można, zapewne nic od razu się nie stanie w pierwszym pokoleniu, ale dalej to już nie polecał bym.
_________________
Jacek "wanted" Zaborowski
www.aviornis.com.pl
 
 
 
majawn 
Loża zasłużonych



Województwo: mazowieckie
Pomogła: 7 razy
Wiek: 55
Dołączyła: 22 Cze 2006
Posty: 836
Skąd: Gm. Jastrząb
Wysłany: 2006-08-23, 20:25   

Zasada jest taka, ze jesli musisz łaczyc spokrewnione osobniki, to świat sie nie zawali, ale lepiej to juz robić na linii dziecko-rodzic, a nie siostra-brat. Bo dziecko v. rodzic to ma pół DNA zupełnie inne (w przeciwienstwie do siostra-brat).

Ale tak czy inaczej kojarzenie zbyt bliskie i zbyt długo poznasz po tym, że Ci obniży sie procent wylęgu. To nie jest moja opinia, bo ja sie na tym tak bardzo nie znam, ale mi powiedzieli doświadczeni hodowcy z listy dyskusyjnej.
Maja
Ostatnio zmieniony przez majawn 2006-08-23, 20:29, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
sroszkowski 
Specjalista
Założyciel Forum!



Województwo: mazowieckie
Pomógł: 7 razy
Wiek: 69
Dołączył: 08 Lip 2006
Posty: 1788
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-08-23, 20:55   

W przypadku drobiu wodnego, wanted, zapewne dąży się do kojarzeń poza rodzinnych. Ty się na tym na pwno lepiej znasz. Natomiast u kur, gołębi etc. a więc ptaków gdzie ingerencja człowieka jest daleko posunięta, wręcz normą są krzyżowania krewniacze.

Podam Ci przykład. Wiaczesław Komow z Rosji właśnie dzięki takiemu krzyżowaniu odtworzył kurki pawłowskie. Mianowicie dostał kilka jajek z Ałma Aty. Po wykluciu ze zdziwieniem stwiedził, że dwa koguty wyglądają wypisz wymaluj jak przedstawiciele tej uznanej od stu lat za wymarłą rasy. Jeden kogut był sterylny, natomiast drugiego koguta kojarzył z kurami posiadającymi czubek. Następnie uzyskane z wylęgu kurki sparował z ojcem. Potem wnuczki z tym samym kogutem (dziadkiem). Robił tak kilka lat aż kogut był zdolny do rozpłodu. Po siedmiu latach takich zabiegów uzyskał potomstowo niewiele różniące się od kogucika wyklutego z jajka z Ałma Aty.
Podam Ci inny przykład. Spytałem profesora Tsudzukiego, genetyka z Uniwersytetu w Hiroszimie, co zrobić, aby uzyskać u czubatek odmianę o umaszczeniu dzikim (kuropatwianym). Poradził mi abym kurki kuropatwiane (obojętnie jakie) skojarzyć z czarnym kogutem czubatki. W drugim roku wybrać z uzyskanego potomstwa osobniki o preferowanych cechach (z możliwie największym czubkiem i możliwie umaszczone "dziko") i złączyć między sobą czyli brata z siostrą. Gdyby efekty były niezadawalające proponował jeszcze raz skojarzyć ze sobą wnuczki. W kolejnym roku radził egzemplarze najbliższe umaszczeniu dzikiemu (kuropatwianemu) skojarzyć znowu z czarnym kogutem czubatki.
I tak przez czterdzieści lat... śmiał się profesor Tsudzuki.
Może w taki sposób jak to zrobił Wiaczesław uda się odtworzyć czubatkę staroposką. Trzeba tylko znaleźć na wsi gdzieś takie "staropolskie" egzemplarze.

A teraz odpowiadam "karpikowi".
Nie ma tu reguły (przykład Komowa). Trzeba się liczyć z tym, że czym dalej z takim krzyżowaniem krewniaczym tym potomstwo będzie coraz bardziej cherlawe i podatne na choroby. Nie mówiąc już o wadach gentycznych typu krzywe palce, krzywe dzioby, zdeformowane kości etc.
Majka ma wiec rację mówiąc, że będzisz miał słabsze lęgi.
Dlaczego kundle są tak zdrowe?
 
 
mirass 
Egzotyk



Województwo: podkarpackie
Pomógł: 6 razy
Wiek: 31
Dołączył: 29 Lip 2006
Posty: 837
Wysłany: 2006-08-23, 20:57   

u kanarków tez bardziej wprawieni hodowcy stosuja tą metode
_________________


http://puzz.info.pl/?p=ZMr5AZ9DjzbJ
 
 
 
karpik 


Województwo: Podkarpackie
Pomógł: 2 razy
Wiek: 35
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 235
Wysłany: 2006-08-24, 09:02   

Czy w takim razie mógłbym wprowadzić kurę innej rasy aby pozyskać dolew "świerzej krwi"? Chodzi mi o to:
kogut rasy bojowej x kura rasy nie bojowej
kogut x corka
kogut x wnuczka
Potem dzieci koguta z wnuczkami skrzyzowałbym z siostrą koguta podstawowego.
Czy to dobry pomysł z takim dolewem krwi?? Czy moje kurki nie zatraciłyby bojowych cech, postawy itp.??
 
 
sroszkowski 
Specjalista
Założyciel Forum!



Województwo: mazowieckie
Pomógł: 7 razy
Wiek: 69
Dołączył: 08 Lip 2006
Posty: 1788
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-08-24, 09:19   cel?

Proponuję abyś wyznaczył sobie jakiś cel i pod tym kątem rozpatrywał cały "proces" krzyżowania. Czy takim celem może być konieczność dolewu świeżej krwi? Nie wiem czy istnieje u Ciebie taka konieczność? Można przecież dolać świeżej krwi w postaci kurki czy koguta pozyskanego z niespokrewnionego źródła.
Zabawa dla samej zabawy jest trochę bez sensu.
A może i śmieszna...
 
 
Krzysiek 


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 64
Wysłany: 2006-08-24, 12:16   

Proszę pamiętać,że oprócz postawy ważne jest by bojowiec zachował swój charakter.Może to bezpowrotnie utracić przy domieszce innej rasy a był selekcjonowany właśnie pod tym kątem i to przez długie lata.To prawda że obecnie trochę złagodniały ( brakuje im nauki strategii na bieżąco) jednak specyficzne zachowanie i refleks pozostały.Jeśli obcujemy z tymi krami dłuższy czas można szybko dostrzec jak nadal zachowały zdolność uczenia się która została skierowana na inne pola codziennych zachowań.Zapewniam- jest to zachowanie całkiem odbiegające ( oczywiście na korzyść) od innych ras kurek.Wyraźnie widać jak obserwują i dostosowują się do danych warunków ,zachowań hodowcy.
 
 
Ana11 
Ana



Województwo: zachpom
Dołączyła: 13 Lut 2008
Posty: 14
Wysłany: 2008-03-01, 20:58   

Jeśli chodzi o kanarki to przeważnie początkujący hodowca dobiera obce ptaki, mnoży je i każdy młody jest inny, czyli nie znamy linii hodowlanej poszczególnych osobników (kim był ojciec, kim był dziadek). Ptaki są zdrowe, ale co z tego jak nic nie można osiągnąć powtarzalnego (to tak jak gra w totolotka). Jeżeli już ma się dobre ptaki pod względem upierzenia, zdrowia, śpiewu i budowy to trzeba przestudiować genetykę ptaków, żeby coś z tego było (chodzi mi o kojarzenie pokrewne, ale to bardzo skomplikowana dziedzina). Moim zdaniem hodowcy kanarków harceńskich wiedza na ten temat najwięcej ;)
_________________
Ana
 
 
Greg 


Województwo: opolskie
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 41
Wysłany: 2008-04-04, 13:11   

" Dlaczego kundle są tak zdrowe? "

Dlatego,ze kundle rzadko kojarza sie w pokrewienstwie a kazdy jest fantastycznym przykladem heterozji. Juz sama przynaleznosc do jakiejkolwiek rasy powoduje zwiekszenie wspolczynnika spokrewnienia i moze przyczynic sie do ujawnienia wad wrodzonych.
Mowi sie,ze kundle nie choruja-to nie prawda.Poprostu rzadko mowi sie o tym,ze psy te padaja na nosowke,parvowiroze czy inne choroby.Ludzie mniej przejmuja ie smiercia zwierzecia za ktore nie zaplacili.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,03 sekundy. Zapytań do SQL: 12