Woliera Strona Główna Woliera
Forum dla milosnikow ptactwa

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Rocki
2007-07-31, 13:13
Perlica
Autor Wiadomość
Łukasz23 
REDAKTOR



Województwo: Łódzkie
Pomógł: 3 razy
Wiek: 40
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 589
Skąd: Łódzkie
Wysłany: 2007-12-17, 13:40   

w takim razie najwyższy czas sprawić sobie takie stadko a dobry humor Cie nie opuści ;)
 
 
Luśka 



Województwo: mazowieckie
Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 27 Maj 2007
Posty: 1531
Wysłany: 2007-12-17, 13:52   

Dobry humor rzadko mnie opuszcza :D

Perliczki miałabym od dawna, ale z racji bliskości lasu nie mogę ich trzymać :|

Pozostaje mi cieszyć się okolicznymi ;) :D
 
 
Łukasz23 
REDAKTOR



Województwo: Łódzkie
Pomógł: 3 razy
Wiek: 40
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 589
Skąd: Łódzkie
Wysłany: 2007-12-17, 13:58   

nie rozumię :/ dlaczego nie możesz ich trzymać :?: co ma do tego las :?: czyżby chodziło o lisy lub inne drapieżniki leśne :?:
 
 
Rocki 
Robert



Województwo: Mazowieckie
Pomógł: 25 razy
Wiek: 34
Dołączył: 21 Lip 2006
Posty: 1290
Wysłany: 2007-12-17, 14:17   

Jeśli chodzi o drapieżniki to właśnie perliczki są świetnymi sygnalizatorami o obecności drapieżnika ponieważ są bardzo czujne i w razie jakiegokolwiek niebezpieczeństwa włączają alarm.... Zawsze można trzymać je w wolierze, a tam drapieżniki trudniej będą sie miały dostać z kurami... ;)
 
 
Luśka 



Województwo: mazowieckie
Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 27 Maj 2007
Posty: 1531
Wysłany: 2007-12-17, 15:33   

Łukasz, tak, chodzi o drapieżniki :)

Lisy spacerują mi pod oknem i nie przejmujas ię moją obecnością. Lisica wykopała norą na skraju padoku koni, 20 m od mojego domu i odchowała miot lisiąt :d

Dzisiaj jadąc samochodem mijałam lisa, który stał przy drodze i gapił się na mnie. Gdybym się zatrzymała, mogłabym go dotknąć :D

Kilka razy idąc z psami na spacer spłoszyłam tumaka, który salwował się ucieczką na drzewo :d

W moich okolicach występują też jenoty. myszołowy, kruki i inne drapieżniki :)

Onieważ mieszkam na smym skraju maleńkiej wioseczxki, mój dom jest praktycznie wtulony w las. Nie amam nic przeciwko drapieżnikom, ale nie będę ich dokarmiać swoimi ptakami ;) Z tego względu nie chowam ani moich wymarzonych perlic, ani zielononóżek. Nie miałabym serca zamykać ich w wolierach ;)
 
 
Arek-miłośnik 



Województwo: mazowieckie
Wiek: 31
Dołączył: 15 Maj 2007
Posty: 295
Wysłany: 2007-12-17, 16:07   

Zgadzam się z tym ze perliczki są bardzo czujne.Powiedziałbym że moje są aż za bardzo.Reagują głośnym krzykiem gdy zobaczą lecącą wronę czy srokę.Wiadomo że te ptaki nic kurom czy perlicom nie zrobią.Ale na wiosnę nawet wrona czy sroka często są chętne aby złapać kurczaczka czy inne mała ptaszki.Jest to bardzo przydatne bo rok temu widziałelem jak przelatywała wrona to perliczki zaczęły koncert i kwoka z pisklętami uciekła do kurnika.Słyszałem że perlice odstraszają myszy i szczury ale to chyba nie prawda bo u mnie myszy harcują że szok:-)
_________________
pozdro...
 
 
ana 


Województwo: mazowieckie
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 11 Maj 2007
Posty: 49
Wysłany: 2008-01-02, 12:02   

Luśka, kruk nie stanowi zagrożenia dla dorosłych perlic czy kur, myszołów też raczej wyjątkowo.
Ja też mieszkam pod lasem, w dodatku co roku mam po sąsiedzku 2 par jastrzębi. Zielononózki nauczyły się już, że w pobliżu karaganowego żywopłotu, świerków albo krzaczków jest bezpieczniej, zresztą dla jastrzębi zdecydowanie łatwiejszą ofiarą sa gołębie.
Podobno dobrym sposobem jest osłonięcie fragmentu wybiegu od góry siatką - drób ponoć może się nauczyć chować pod nią na ostrzeżenie perliczek, które wydzierają się przy najmniejszym zagrożeniu i bez niego zresztą też ;)

A lisy są przecież gat. łownym, wiec może trzeba dogadać się z miejscowymi myśliwymi ;)
 
 
Luśka 



Województwo: mazowieckie
Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 27 Maj 2007
Posty: 1531
Wysłany: 2008-01-02, 12:58   

Ana, ja się boję o młode,, nie dorosłe,jeżeli chodzi o zagrożenia z powietrza ;)

Odnośnie lisów ... ja poza karaluchami, pijawkami i częścią ludzkości :wink: kocham wszystko co żyje, więc najchętniej zasłoniłabym takiego lisa sobą, gdybym zobaczyła, ze myśliwy na niego czyha :D

Cóż ... może skuszę się na perliczki i w moim obejściu zamieszka kolejne stworzenie o zdecydowanie antydepresyjnym wyglądzie 8-)

Widok twarzy biegnącej perlicy, te powiewające farfocle i wybałuszone oczka nie skażone śladem inteligencji :serduszka: Uwielbiam te ptaki :lol:
 
 
dadzio 



Województwo: kujawsko-pomorskie
Pomógł: 7 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2007
Posty: 605
Skąd: paterek
Wysłany: 2008-01-02, 20:13   

Luśka, namawiam Cię do hodowania perlic. Są to ptaki z charakterem. Co prawda krzyczą dość często, ale niektórym się to podoba. Np. moja mama lubi krzyk perlic i właśnie dlatego zacząłem je hodować. Nieśność mają dobrą. Problemem jest tylko to, że nie zawsze wysiadują. Ale można jajka włożyć do inkubatora, albo pod ptaka jakiegoś. Może być to nawet indyczka.

Dadzio, zacznij sprawdzać swoje posty przed wysłaniem!!! Twoje błędy są wręcz przerażające!!!
Krzysiek
_________________
Zapraszam wszystkich na moje forum www.ptakiozdobne.pun.pl
Ostatnio zmieniony przez Krzysiek Prokop 2008-01-05, 17:08, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Luśka 



Województwo: mazowieckie
Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 27 Maj 2007
Posty: 1531
Wysłany: 2008-01-02, 21:23   

Dadzio, mi krzyk nie przeszkadza w ogóle :d
Wiem, że bardzo rzadko trafiają isę perlice z instynktem kwoczenia, ale gdyby były z naturalnych lęgów? Jak sądzicie? 8-)
 
 
Kituś 
dawny user


Województwo: Małopolska
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 711
Skąd: ---
Wysłany: 2008-01-02, 21:27   

Z tego Co pamiętam moja ciocia miała parę kurka 2x siedziała ale poza budynkami raz gdzieś w krzakach a drugi w deskach niestety coś zawsze ją przestraszyło i nic z tego ale u brata babci to chyba co roku mają przychówek ciekawe czy mieli w tym roku
 
 
Łukasz23 
REDAKTOR



Województwo: Łódzkie
Pomógł: 3 razy
Wiek: 40
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 589
Skąd: Łódzkie
Wysłany: 2008-01-03, 12:51   

Luśka na mór beton musisz mieć te ptaki bo jak nie to wiosną sam Ci je przywiozę Trzymałem spore stadko tych ptaków gdy mieszkałem jeszcze z dziadkami i powiem Wam że cała tajemnica ich kwoczenia tkwi w tym by pozwolić im zachowywać się tak jak to robią ich dzicy kuzyni moje perliczki całymi dniami spacerowały po łąkach i polach i tam też się niosły powiem Wam że tylko kilka razy widziałem jajka moich perliczek bo trudno było je znaleźć zwykle przypadkiem się je znajdywało samiczki składały jajka do jednego gniazda a następnie jedna lub dwie je wysiadywały a potem prowadzały młode zwykle to było latem lub pod jego koniec
 
 
TOMASZ 


Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 14
Wysłany: 2008-01-03, 14:55   

perlice mam od lata 8 sztuk, biegaja po podwórzu, kilka azru misiłem biec do przystanku PKS bo tak sobie podreptaly - 150m, i cały dzien trajkoczą, w obejsciu jest wesoło, no i faktcznie reaguja za każde zagrożenie razem z kurami i kaczkami stanowia zgraną pakę wzajemnie się ostrzgając i pomagając
 
 
butchi chabo 



Województwo: warm.-mazurskie
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 190
Wysłany: 2008-01-03, 15:43   Perliczki

Piszę po swoich doświadczeniach z chowu perlic. Cechuje je włóczęgostwo, wszędobylstwo i przy wiekszęj ilości nieprzyjemne dla ludzkiego ucha ich "krzyki".Z chowania luzem nie miałem ani jajek a w końcu i samych perlic. Pocieszenie mieli moi sasiedzi, którzy umięli wyszukiwać gniazda a w nich jajka lub pisklaki.Drudzy cieszący się z mego chowu ,to drapieżcy. Po 2 latach chowu dałem sobie spokój.
 
 
Arek-miłośnik 



Województwo: mazowieckie
Wiek: 31
Dołączył: 15 Maj 2007
Posty: 295
Wysłany: 2008-01-03, 17:07   

Perlice mam od dwóch lat.Wcześniej moje dwie perliczki zawsze siadały ale jedną udusił pies a druga padła w gnieździe siedząc na jajkach.W tym roku dokupiłem nowa samice i ona również chciała siedzieć ale jej nie pozwoliłem bo nie chce znów mieć takiego zdarzenia więc dałem jajka liliputce.Kiedyś mówiono że kura nie wysiedzi jaj perliczych bo mają za małą temp.ciała.Ale to nie prawda.Łatwo znajdywalem gniazdo perlic w krzakach na końcu mojego podwórka zwłaszcza kiedy perliczka akurat siedziała z jajkiem.Wtedy perlik zawsze koło niej stoi i głośno krzyczy
_________________
pozdro...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,03 sekundy. Zapytań do SQL: 13