|
Woliera
Forum dla milosnikow ptactwa
|
Niesamowite historie |
Autor |
Wiadomość |
Rocki
Robert
Województwo: Mazowieckie
Pomógł: 25 razy Wiek: 34 Dołączył: 22 Lip 2006 Posty: 1290
|
Wysłany: 2008-04-14, 00:11 Niesamowite historie
|
|
|
Opowiem wam moją chyba najdziwniejszą historie w którą raczej normalnie ludzie nie wierzą.
Jak byłem mały, miałem ok 6-8 lat to do miasta przyjechał cyrk, który się jak zazwyczaj kiedyś to miało miejsce rozbijał się na niedalekiej łące...
I jak zwykle uwielbiałem chodzić pod rozkładający się cyrk oglądać zwierzęta.
Jednak pewnego dnia wczesnym rankiem nawet nie musiałem wychodzić z domu, żeby zobaczyć największą atrakcje cyrku, a mianowicie Słonia!
Pamiętam jak moja mam wieszała pranie na balkonie i nagle zaczęła krzyczeć "dzieci dzieci chodźcie na dwór słoń biegnie!" a zaraz po tym "dzieci dzieci do domu słoń w ogródku!"
Jakże się zdziwiłem gdy wyjrzałem na podwórko a tam biega po nim w kółko rozszalały słoń, a zanim treser który próbował zatrzymać go ciągnąc go za ogon... Słoń stratował nam dwa płoty, bramę i podniósł do góry daszek od komórki do której chyba chciał wejść... i porządnie zdenerwował mojego psa, który dobrze, że był zamknięty bo chyba by zagryzł słonia gdyby sie wydostał... Słoń zrobiwszy kilka rundek po podwórku pobiegł sobie dalej...
Pamiętam, że później przyszedł do nas listonosz i się pyta "Co tu się stało?" a Ja mu odpowiadam, że słoń nas odwiedził, a ten w śmiech pewnie pomyślał ach ta dziecięca wyobraźnia, ale jak mu pokazałem wgniecenie słoniowej stopy w ziemię to od razu oniemiał
W końcu ile osób może się pochwalić, że miało słonia w ogródku?
Niestety cała ta historia skończyła się tragicznie gdyż słoń padł, nie wiadomo właściwie dlaczego, pogłosek było wiele, a to że ze stresu, a to że od środków uspokajających, albo ze go potraktowali prądem i słoń tego nie wytrzymał... szkoda zwierzęcia, jaka była moja rozpacz gdy poszedłem w końcu do tego cyrku a występ słoni sie nie odbył, a gdy wychodziliśmy to za namiotem leżało martwe zwierze...
Słonica Sabina bo tak miała na imię na zawsze pozostanie mi w pamięci... i będzie moją historią w którą i tak większość ludzi nie wierzy... a od cyrku dostaliśmy odszkodowanie i darmowe bilety do loży... szkoda tylko ze nie jest to uwiecznione na jakimś filmie lub fotografii
Teraz jestem wielkim przeciwnikiem cyrków i myślę, ze ten słoń był jakimś sygnałem dla mnie żebym w przyszłości pomógł jego pobratymcą wydostać sie z cyrku, gdzie się męczą całe dnie w przyczepach wychodząc jedynie na spektakle i tresurę...
Obecnie w polskich cyrkach są trzy słonie afrykańskie i moim zdaniem cyrk to nie jest miejsce dla tych zwierząt...
cyrk.jpg Taką samą plakietkę mam przyczepioną na plecaku... |
|
Plik ściągnięto 5228 raz(y) 10,67 KB |
|
|
|
|
|
sroszkowski
Specjalista Założyciel Forum!
Województwo: mazowieckie
Pomógł: 7 razy Wiek: 70 Dołączył: 08 Lip 2006 Posty: 1788 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-04-14, 08:43
|
|
|
Przepiękny tekst. Głęboki, refleksyjny i mądry. Jeżeli nie miałbyś nic przeciwko temu to z chęcią opublikuję go w "Wolierze".
Kiedyś podobnie znakomitą przypowiastkę napisał Łukasz o liliputach, a właściwie o świecie, którego już nie ma i nigdy nie wróci. Też została opublikowana w "Wolierze". |
|
|
|
|
Rocki
Robert
Województwo: Mazowieckie
Pomógł: 25 razy Wiek: 34 Dołączył: 22 Lip 2006 Posty: 1290
|
Wysłany: 2008-04-14, 13:26
|
|
|
sroszkowski, nie mam nic przeciwko, skoro Panu sie podoba....
Fajnie by było gdyby więcej ludzi zdało sobie sprawę z tego jak źle są traktowane zwierzęta w cyrkach zwłaszcza te duże i dzikie... |
|
|
|
|
sroszkowski
Specjalista Założyciel Forum!
Województwo: mazowieckie
Pomógł: 7 razy Wiek: 70 Dołączył: 08 Lip 2006 Posty: 1788 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-04-14, 13:54
|
|
|
Ale Twój tekst ma nie tylko wydźwięk publicystyczny, inaczej społeczny, ale jest też pewną powiastką filozoficzną o tym, jakie jest nasze miejsce na świecie.
Trzeba mieć pewną wrażliwość, aby zauważać to, co dla innych jest niezauważalne. I to właśnie w tym materiale widać. |
|
|
|
|
el lobo
Województwo: łódzkie
Pomógł: 4 razy Dołączył: 28 Lis 2006 Posty: 238
|
Wysłany: 2008-04-14, 21:14
|
|
|
Z tą historią jakoś tak skojarzyła mi się piosenka "Deszczowy clown" w wykonaniu Kingi Preis z polskiej wersji "Murder ballads" Nick`a Cave`a. |
_________________ © Michał "Lobo" Bugajski |
|
|
|
|
jakub
HODOWCA PTAKÓW
Województwo: wielkopolskie
Pomógł: 6 razy Wiek: 31 Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 852 Skąd: oborniki
|
Wysłany: 2008-04-15, 19:38
|
|
|
Dzisiaj byłem w cyrku ZALEWSKI i widziałem tam właśnie trzy słonie afrykańskie. Siedziałem na loży więc troszeczke sie bałem (zwlaszcza jak na arene weszły 3 tygrysy i lew i grożnie wymachiwały wielkimi łapami obok mojej głowy).Od tygrysów i lwa odzielał mnie bardzo chudy plotek, od reszty zwierzat czyli słoni, dzikich koni i wielbłądów nic mnie nie odzielało. Było fajnie. |
_________________ Jeżeli masz jakieś pytanie, interesuje Cię opis jakiegoś ptaka to napisz do mnie na PW bardzo chętnie pomogę. |
|
|
|
|
mateusz3494
Województwo: Lubelskie
Wiek: 27 Dołączył: 26 Sie 2008 Posty: 26
|
Wysłany: 2008-10-24, 19:27
|
|
|
Ja tez byłem w cyrku zalewskim było fajnie i zwierzęta miały b.dobre warunki oraz opiekę i szacunek...ale mimo wszystko również jestem przeciwnikiem cyrków bo mimo to ze zwierzęta maja dobre warunki to nie ma jak w naturze |
_________________ Hodowla:Gołębie pocztowe,czajki saksońskie,kanarki harceńskie,przepiórki chińskie , gołąbki diamentowe |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|