Woliera

[mateusz20]

Nero ma dzisiaj 10 miesięcy.
Gerda niestety się nie uspokoiła, nadal szaleje, zjadał polowe moich drzewek (najczęściej psoci jak nikt na nią uwagi nie zwraca), ale jest bardziej karna, i coraz chętniej wykonuje proste polecenia.

[Luśka]

No to super
Na razie jest młodziutka i ma "kiełbie we łbie "

[mateusz20]

Byliśmy dzisiaj z Nerusiem na bardzo długim spacerze. Próbowałem mu zrobić jakiekolwiek zdjęcie, lecz się nie udało za bardzo, ale za to po spacerku dorwałem go jak się byczył na fotelu

Nero zwęszył sarny


Odpoczywam nie przeszkadzać

[Luśka]

Pierwsze zdjęcie ...mmmm... Widzę, że u Ciebie dzisiaj też baśniowy krajobraz

Drugie ... Nero został moim idolem wśród kanapowców Rewelacyjna mina

[majawn]

Piekne okolice, takie wielkopolsko płaskie . Neruś jest super.
Maja

[mateusz20]

Kanapowce, po spacerku, odpoczywają wyjątkowo na podłodze. Przegrały bój z kocicą o poduszkę.

[Luśka]

Haha! Super uścisk

[Krzysiek Prokop]

No... super ! Szkoda, że moje psiaki tak się nie kochają

[mateusz20]

Tak mnie wzięło na sentymenty, dzisiaj, i sobie przypomniałem, że ten temat jest również o moim inwentarzu a nie tylko o kanapowcach. Tak wiec na wiosnę, moje Bercie jak kiedyś wspominałem powiła trojaczki, dwa koziołki i kózkę, i teraz sobie nie mogę przypomnieć czy pokazywałem wam ich zdjęcia chwile po porodzie. No ale znalazłem takie, zdjęcie.

[Luśka]

Nie pokazywałeś Nawet nie wiedziałam, że masz kozy

Super maluszki i mama ... i trojaczki

Wszystkie się wychowały?

[mateusz20]

Tak wszystkie się wychowały. Dla informacji na wiosnę miąłem 7 sztuk, a obecnie ma 2 kozy i capa Franka (stąd niektórzy wołają na mnie Franek).

[Luśka]

Fajnie Kozy są fantastyczne, oswajają się jak psy i są bardzo komunikatywne
Z całą pewnością i u mnie zamieszkają , może już w przyszłym roku

Pozdrowienia dla całego inwentarza, z kózkami i frankfurterkami włącznie

[mateusz20]

To prawda, że się oswajają. Każda jest indywidualna. Na przykład z Frankiem wiąże specyficzna wieź. Wychowałem go na butelce, bo jego matka zdechła podczas porodu. Codziennie jak do niego idę to musze się z nim przywitać, przytulić pogłaskać po mordce w balejaż

To jest zdjęcie jak miał 8 miesięcy, teraz ma 1,5 roku i o połowę dłuższe rogi.

[Luśka]

Piękny Franciszek

Odnośnie przytulania się do capa mam pewne obiekcje po tym, jak musiałam wywalić wełniany, ukochany sweter, bo nawet pranie nie pomagało

[mateusz20]

Cap to już nie pełnowartościowy kozioł i nie śmierdzi, brak mu testosteronu po małym zabiegu weterynaryjnym.