Woliera

[darek72]

Witam! Zima nadeszła,a wraz z nią drapieżne ptaki ,a w tym sowy, stały się bardziej aktywne.W moim ogrodzie od kilku lat przebywają sowy uszate.
W tym roku-jak zwykle-wybrały sobie świerk,na którym spedzają cały dzień.Nie śpią oczywiście ,ale odpoczywają i są bardzo czujne,ale chyba mnie już zdążyły poznać,bo nie reagują ucieczką,gdy mnie widzą,zresztą nigdy nie podchodzę zbyt blisko ich siedziby.
Na drzewie przebywa zwykle dziesięc osobników.Trawa pod świerkiem jest upstrzona ich odchodami,tuż pod gałęziami znajdują się wyplówki,które dla ornitologów są wskazówką ,jakim pokarmem odżywiają się te ptaki.W nich to bowiem znajdują się niestrawione resztki pożywienia,takiego jak sierść oraz kości ofiar.Szkoda,że nie znam żadnego ornitologa,bo chętnie dowiedziałbym się,czym żywią się te uszatki.Moje kury ,które czasami zachodzą pod świerk,już przyzwyczaiły się do ich widoku,czasami tylko przekrzywiają swoje głowy,by spojrzeć na te dziwne postacie.,ale nie gdaczą:)
Przesyłąm Wam zdjęcie tych sympatycznych i bardzo pożytecznych sąsiadów:).Darek

---

sowy2.jpg Uszatki na świerku:)

Pobierz Plik ściągnięto 522 raz(y) 129,39 KB

[ania tal]

Są piękne. Tylko poazdrościć takich gości. U mnie na działce tylko raz spotkałam sowe uszatą. Pozdrawiam.

[zajac]

Darek72 zazdroszczę ci pięknego widoku, ja nie miałem okazji widzieć tych ptaków. Obserwowałem za to kiedyś parę puchaczy w starej stodole, robią wrażenie

[darek72]

Dzisiejszego wieczoru uszatki rozpoczęły polowanie przed 17.00.Tym razem zauważyłem trzy osobniki,które nie udały się na pola,lecz zaczęły krążyć nad świerkami,a później zniżyły lot i przeniosły się nad jałowce,w których nocują wróble.Uderzały skrzydłami w gałęzie krzewu,płosząc przerażone wróble.Trudno powiedzieć,czy udało im się coś upolować,gdyż o tej porze jest już dość ciemno,a światło latarń nie oświetla dostatecznie tego miejsca.To był niesamowity widok...
W dzień wyglądają na bardzo niewinne ptaki.W dodatku są niewielkie-wyglądają jak miniaturki puchacza.Pozdrawiam!

[kowal]

Nie znam się na sowach ale około 1km.ode mnie w lesie świerkowym przesiadują sowy.nieraz gdy chodzę jesienią po grzybach widuję je na drzewach.staram się ich nie płoszyć i nie podchodzić zbyt blisko.niestety nie mam aparatu o dostatecznym powiększeniu więc nie mogłem zrobić zdjęć.
to naprawdę fascynujące ptaki,gdy siedzą na gałęzi sprawiają wrażenie że nie obchodzi ich nic co się dzieje dookoła.

[darek72]

Sowy,które obserwujesz,to na pewno uszatki.Lubią przebywać w większych grupach,zwłaszcza na świerkach.Masz rację-lepiej nie podchodzić zbyt blisko,bo można je spłoszyć.Te,które przebywają w moim ogrodzie,nie lękają się mnie za bardzo,ale i tak nie podchodzę blisko,bo mógłbym je sploszyć.Jedna z nich jest samotnikiem i siedzi na innym świerku -tuż przy drodze i nikim i niczym się nie przejmuje.
Dzisiejsze zachowanie(polowanie na wróble)bywa rzadkością,ale może jest mało myszy i zmuszone są do polowania na te ptaki?

[krycha]

W wiosce gdzie mieszkam obok kościoła na jednym drzewie jest 12 tych sów, a raczej było
bo wieści szybko się rozchodzą. Zaczęło tam przychodzić dużo ludzi, a niektórzy płoszyli je aby lepiej je zobaczyć i widocznie postanowiły się przenieść, bo nie widziałem ich już hoho i jeszcze dłużej

[kuba8321]

U mnie w ciągu lata sowy te gniazdowały na dębie ok 20 m od mojego domu. Wyprowadziły lęg liczący 3 młode których pierwsze loty i polowania można było oglądnać z naprawde bliskiej odległości.

[darek72]

Witam! Sowy uszate znów powróciły. Nie było ich aż do ubiegłego tygodnia. Widocznie powrót srogiej i śnieżnej zimy spowodował,że znów postanowiły odwiedzić siedziby ludzkie. Pewnie im ciężko upolować mysz w takich zaspach,ale radzą sobie ,bo od kilku dni widzę je,jak krążą wieczorami nad wysokimi świerkami w pobliżu latarni. Piękne ptaki,zwłaszcza gdy powoli zataczają koła w powietrzu.Pozdrawiam,D

[mat33]

W mojej okolicy pierwszy raz zimuje w tym roku jeden osobnik tego gatunku . W centrum miasta, gdzie nikt nigdy sowy nie widział, wzbudza niemałą sensację. Dziś rano ta sowa polowała przy moich wolierach na myszy, jedna upolowała co widziłaem przez okno. Potem jak wyszedłem karmic ptaki i było juz całkiem widno wcale jej nie zauważyłem. Okazało się że siedziała na jednej z wolier i poleciała na najbliższe drzewo dopiero jak otwierając drzwi prawie ja potrąciłem . Jest bardzo mało płochliwa przez co mogłem się jej dobrze przyjżeć. To naprawdę piękny ptak i na dodatek pozyteczny. Mam cicha nadziejkę że zostanie na dłużej w mojej okolicy i że uda mi się zrobic jej zdjęcie !