|
Woliera
Forum dla milosnikow ptactwa
|
Przesunięty przez: SERAMA 2011-08-10, 01:04 |
Jaka rasa psów nadaje się do "kurnika"? |
Autor |
Wiadomość |
Markus Kurspiot
STARSZY REDAKTOR Kurczaczek
Województwo: opolskie
Pomógł: 6 razy Dołączył: 13 Maj 2007 Posty: 541 Skąd: Głogówek
|
Wysłany: 2007-12-31, 09:50
|
|
|
Panie Stanisławie ja mogę panu polecić w 100% bernardyna...
Ja bym polecił krótkowłosego, bo długowłosy po deszczu śmierdzi...
Ja mam bernardyna praktycznie, ani buda mu niejest potrzebna, bo zimą i tak lubi spać na dworze...
Ma w sierści bardzo dużo tłuszczu, więc nawet zimą jest mu za ciepło... Bernardyny to psy łagodne, przyjacielskie,iiiiiiii LENIWE... - praktycznie połowe dnia przesypiają gdieś na tarasie w cieniu... Niemożna ich trzymać w kojcu, gdyż zwariują i będą agresywne... Muszą 3 razy dziennie jeść, i niemogą jeść suchej karmy.... bo dostaną skrętu żołądka, i polecam panu suke, bo pies zawsze jest większy i czasami niebezpieczny... |
_________________ Markus Kurspiot
www.markuskury.pl |
|
|
|
|
majawn
Loża zasłużonych
Województwo: mazowieckie
Pomogła: 7 razy Wiek: 55 Dołączyła: 22 Cze 2006 Posty: 836 Skąd: Gm. Jastrząb
|
Wysłany: 2007-12-31, 10:02
|
|
|
Cytat: | majawn, powiem coś nie coś na temat hodowli. A co to, wg Ciebie dobra legalna hodowla? Rozumuję ,że taka zapisana w związku i pieski mają przynajmniej metryki urodzenia wydane przez ten związek.Tak powinno być , z autopsji powiem Ci ,że nie jest[ |
butchi chabo,
Ja mówię o dobrej legalnej hodowli, a Ty o problemach dotykających legalne hodowle psów spowodowanych brakiem odpowiedzialności hodowców. Wiec chyba mówimy o bardzo rożnych rzeczach.
Dobra hodowla to taka, której naczelnym celem jest podstawowy cel ZKwP czyli rozmnażanie w dla dobra rasy. Taka hodowla będzie sie starała o to aby tylko zdrowe osobniki były dopuszczane do rozrodu, o doskonałym eksterierze, prawidłowej psychice, nie obciążone chorobami genetycznymi, itp.
Cytat: | Nie znaczy jak kupimy od tych niezarejestrowanych, że nie będą rasowe zdrowe, a na pewno tańsze. |
Właśnie, że znaczy. Zeby uzyskac hodowlanke, trzeba pofatygować się na raptem 3 wystawy. Wiec nie powiesz mi, ze ktoś komu nie chciało sie tego zrobić, będzie się troszczył o badania, które kosztują. Sama postawa świadczy, ze dobry rozwój rasy ma w nosie, skoro nie chce zweryfikować zgodności psa ze wzorcem rasy u sędziów. (Dopiero po napisaniu tego postu zobaczyłam Twój post o Twoim zamiarze bycia sędzią i muszę przyznać, ze w tym świetle Twoja powyższa wypowiedź bardzo mnie zdziwiła)
Ale to już schodzenie z tematu, tak jak i temat dysplazji jako takiej, więc oprę się pokusie, żeby z Tobą polemizować w tym temacie.
Maja |
_________________ Shepherds Green |
Ostatnio zmieniony przez majawn 2007-12-31, 10:15, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
butchi chabo
Województwo: warm.-mazurskie
Pomógł: 5 razy Dołączył: 04 Lis 2007 Posty: 190
|
Wysłany: 2007-12-31, 11:19
|
|
|
majawn, Zgadzam sie z Twoimi ,prawie wszystkimi opiniami,że tak powinno być. Jest to wiedza książkowa i taka powinna być stosowana w hodowlach. Ale nie jest . Ja piszę z życia i własnych obserwacji. Moim celem jest wykazanie uchybień ,wręcz oszustw pseudohodowców szczycących sie mianem hodowcy.
A co do tych nielegalnych hodowli to powiem jak łatwo utracic miano psa rasowego na kundla, a może to byc pies bardzo utytułowany . Wystarczy zrezygnować z przynależności do związku lub nie opłacić składki członkowskiej. Czy taki pies nie będzie dalej rasowym i dalej używanym do reprodukcji?. A co on utracił z rasowości? Dla mie nic , dla innych wszystko..Chyba rzadko uczestniczyłaś w wystawach , piszesz że 3 wystawy zweryfikują psa pod względem eksterieru ,zdrowia i zaliczeniu go do reprodukcji. Często wystawiane są psy na trzech nogach , z ewidentnymi objawami chorób , w tym dysplazji i otrzymują oceny doskonałe. No cóz koledzy sędziowie też są ludźmi i dalszą odpowiedzialność zostawiają w gestii hodowców i lekarzy wet. I tak koło sie zamyka...
I z tych rasowych dalej się rodzą obciążone dziedzicznością pieski i znowu "zweryfikowane"
Spytajmy sie owczarka niemieckiego, buldoga angielskiego czy jamnika ,jaki jest dla niego lepszy eksterier ,ten starego czy nowego typu .Napewno nie otrzymalibyśmy podzięki za "rozsądny" dla nas, a im "przydatny" kaleki eksterier. i |
_________________ http://s24.bitefight.onet.pl/c.php?uid=16536 |
|
|
|
|
Luśka
Województwo: mazowieckie
Pomogła: 14 razy Dołączyła: 27 Maj 2007 Posty: 1531
|
Wysłany: 2007-12-31, 12:11
|
|
|
Niestety muszę się z godzić z butchi_chabo.
Maju, bardzo bym chciała, żeby to co piszesz było prawda Byłby to kynologiczny świat idelany
Niestety, w praktyce wygląda to zupełnie inaczej.
Wystawa powinna być i założenia jest wielkim przeglądem hodowlanym, mającym na celu wybranie najlepszego materiału genetycznego do dalszej reprodukcji. Powinna być, bo niestety, nie zawsze jest.
Napiszę, ozwólcie, kilka słow opierając się wyłącznie na włąsnych obserwacjach. nie podam nazwisk, ani przydomków hodowlanych, z przyczyn oczywistych.
przykład pierwszy : Mastif angielski z jednej z bardziej znanych i większych hodowli. Piez bardzo jeszcze młody, z cieżką dysplazją i widocznym kalectwem ( paskudnie zdeformowane palce) zdobywa championat Polski
przykład drugi: Jeden z najbardziej znanych reproduktorów w rasie, pies niezwykle piękny i utytułowany, niestety tak agresywny, że na każdej wystawie robi jkaieś "siupki". Dwukrotnie byłam świadkiem jak rozwalił ring ciągnąc za sobą właścicielkę jadącą na brzuchu (!) i zaatakował wystawiane wtedy psy.
Czy fakt, że włascicielka jest przewodniczącą Klubu Rasy spowodował, że pies zamiast dyskwalifikacji otrzymywał oceny wyłącznie doskonałe?
przykład trzeci:
Na 8 wystawianych psów , 6 ma widczną wadę określaną we wzorcu rasy jako poważna. Ze stawki 4 otrzymują ocenę doskonałą, pozostałę bardzo dobrą.
przykład czwarty :
W związku z (nareszcie!) ustęującą modą na kopiowanie sędzia wymaga podnoszenia psu uszu, bo "nie widzi " głowy - praktyka obecnie dość powszechna, a dla mnie idiotyczna.
przykłąd piąty : pies ze znanej u uznanej , utytułowanej hodowli, starannie wybieranej przez rok + dziewięć miesięcy oczekiwania na zamówione szczenię, okazuje się dysplastykiem i wnętrrem. Po wnikliwej analizie wychodzi na jaw, że ok 80 % psów z tej hodowli ma dysplazję, a wnętrostwo jest cechą silnie przekazywaną przez czołoego reproduktora, który wparwdzie, ma oba jądra na miejscu, ale czy zeszly same?
przykłąd szósty :
Znów jedna z bardziej znanych hodowli reklamująca się jako domowa. W rzeczywistości psy mieszkają w rozpadającej się komórce z niewielkim wybiegiem, NIgdy nie wychodzą na spacery, a markowa karma, jaką są żywione wg. danych na stronie internetowej, to chappi ze sklepu za rogiem
Przykład siódmy:
Jedna ze stron internetowych hodowli. W dziale "suki" pierwsza nieżyjąca od 2002 roku, druga od 2002 roku przekazana na warunek hodowlany, niedotrzymany przez hodowcę sprawa znalazła final w sądzie koleżeńskim). Właścicielka nie widziała psa od 5 lat, nie interesowała się jego losem. Obecnie suka już nie żyje, ale na stronie widnieje nadal. Trzecia suka od 2003 roku będąca własnością kogo innego i przebywająca w innej hodowli.
Przykładów można by mnożyć, ale nie będę Was zanudzać.
Moje wnioski są takie. Hodowla psów to dochodowy biznes i większość ludzi traktuje to nie jak pasję, ale maszynkę do robienia kasy. Suki rodzą co cieczkę, ZKwP wydaje zgody bez problemu. Podobnie jak na krycie przez uzyskaniem uprawnień hodowlanych.
Środowisko hodowców wzajemnie tak się wspeiera, ż enajchętniej jeden drugiego utopiłby w łyżce wody ... nie zapomnę scenki, jak dwie panie na wystawie złapały się za łby. Musiała interwenować policja. Żenada.
Znaleźć naprawdę dobrą i zaufaną hodowlę graniczy z cudem, chyba, że siedzi się w danej razie parę ładnych lat, sporo czasu spędzjąc w hodowlach i obserwując jak tratowane są tam zwierzęta.
Na koniec przytoczę słowa osoby sędziującej od lat jedną z najpopularniejszych ras. Pan powiedział z goryczą, że w jego rasie znacznie lepsze i zdrowsze są sobniki z pseudohodowli... za równo psychicznie, jak eksterierowo.
MImo wszystko, odradzam kuowanie "psów rasowych, bez rodowodu". Jednak hodowlę należy zlustrowac pod każdym kątem, zadawać setki pytań, odwiedzać, oglądac i rozmawiać, rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać .... Jeżeli hodowca będzie unikał odpowiedzi, wykręcał się, albo w inny sposób dawał do zrozumienia, że nasz aobecność jest niewygodna. uciekać gdzie pieprz rośnie i szukać kolejnej.
Maju, kilka lat temu miałam podobnie idealistyczne wyobrażenie jak Ty. Niestety na głowę wylano mi kilka kubłów zimnej wody
Dla wyjaśnienia - mam trzy psy rasowe, w tym bezpapierową budożkę, z legalnej hodowli i nieplanowanego miotu. Zdarza się, po prostu pies pokrył sukę o umaszczeniu dyskwalifikującym i z przyczyn oczywistych szczenięta nie mogły otrzymać metryk. Właścicieli znałam od dawna, a hodowlę od środka
Pandzia jest najzdrowszym buldożkiem jakiego znam. Ma prawie 7 lat, co oznacza, że jak na tę rase jest starszą panią. BYła wypielęgnowanym, wychuchanym szczeniaczkiem. Dostała ją w prezencie moja córka
Mam dwa psy rasowe, rodowodowe i bardzo dobrym pochodzeniem. Jeden to pet, chodzący katalog wad, choć jako szczenię zapowiadał się przepięknie i marzyłam o karierze wystawowej. Jego rodowód mogę oprawic w ramki i powiesić w WC, bo do niczego innego się nie nadaje. Za kilka miesięcy zostanie wykastrowany i pozostanie kochanym pupilkiem kanapowym .. zdarza się.
Trzeci to , jak na razie, znakomicie zapowiadający się egzemplarz. Ideał psychicznie, eksterierowo .. zobaczymy Na razie "się robi"
Z hodowczynią peta i właścicielem jego ojca utrzymuje bardzo sympatyczny kontakt, nie żywię urazy i nie mam żalu, a ważne jest dla mnie, że wyciągnęli wnioski i rodziec mojego psa więcej ze sobą kojarzeni nie będą.
Reasumując : prawdziwy Hodowca to osoba z pasją i sporymi pieniędzmi, bo hodowla to bardzo deficytowy interes. Niestety Hodowców z prawdziwego zdarzenia jest niewielu, przynajmniej w znanych mi bliżej rasach.
Sędziowie często oceniają nie psa, ale przydomek.... niestety również często mam wrażenie, że nie zaoznali się z wzorcem rasy, którą oceniają.
Nie mam złch doświadczeń z wystaw, wręcz przeciwnie. Moja suka wygrywała prawie zawsze, a najgorszą jej oceną było bdb na pierwszej wystawie, gdzie wystąpiła jako 11 miesięczna ze starszymi o prawie rok Otrzymała piękny opis od sędziego z Holandii i prikaz pojaiwenia się za rok Potem nie zeszła nigdy poniżej NSwR
Staram sę być obiektywna w tym co piszę, ponieważ serucho boli mnie strasznie, kiedy patrzę na degenerację mojej ukochanej rasy To co widzę na wystawach to w większości karykatury psów |
|
|
|
|
majawn
Loża zasłużonych
Województwo: mazowieckie
Pomogła: 7 razy Wiek: 55 Dołączyła: 22 Cze 2006 Posty: 836 Skąd: Gm. Jastrząb
|
Wysłany: 2007-12-31, 12:37
|
|
|
Ja nie mowie o zgadzaniu się czy nie zgadzaniu, ja mówie, o tym ze rozmawiamy na różne tematy, więc nie rozmawiamy tylko prowadzimy odrębne monologi.
Cytat: | ..Chyba rzadko uczestniczyłaś w wystawach |
Bardzo na miejscu argument.
Cytat: | piszesz że 3 wystawy zweryfikują psa pod względem eksterieru ,zdrowia i zaliczeniu go do reprodukcji. |
Nie piszę nic takiego!
Cytat: | majawn, Zgadzam sie z Twoimi ,prawie wszystkimi opiniami,że tak powinno być. Jest to wiedza książkowa i taka powinna być stosowana w hodowlach. Ale nie jest . |
Tak jest! Istnieja dobre hodowle. I dobre hodowle tak własnie robisa i takie są. To ze sa złe hodowle nie ma wplywu na to, jaka jest dobra hodowla. Przepraszam bardzo ale to jest nie logiczne jesli ktos mówi "nieprawda, ze takie sa dobre hodowle, bo istnieja złe hodowle." Jesli uwazasz ze nie istnieja dobre hodowle, to podam pare nazw.
Maja |
_________________ Shepherds Green |
|
|
|
|
Luśka
Województwo: mazowieckie
Pomogła: 14 razy Dołączyła: 27 Maj 2007 Posty: 1531
|
Wysłany: 2007-12-31, 12:45
|
|
|
Maju, w moim odczuciu, po prostu dyskutujemy i wymieniamy się argumentami i doświadczeniami
Oczywiście, że istnieją dobre hodowle, ale w "mojej" rasie, niestety są w zdecydowanej mniejszości.
Myślę, że jak w życiu każdej branży - uczciwość jest towarem coraz bardziej deficytowym |
Ostatnio zmieniony przez Luśka 2007-12-31, 12:46, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
butchi chabo
Województwo: warm.-mazurskie
Pomógł: 5 razy Dołączył: 04 Lis 2007 Posty: 190
|
Wysłany: 2007-12-31, 12:54
|
|
|
Luśka, <brawo/>Więcej nie będę się rozpisywał, wszystko opisałaś z detalami. Przykro i wstyd mi , za to co dzieje się PZKwP i wszech obecną komercję w nim.Przynależę do niego i mam nadzieję ,że kiedyś ta sytuacja "wejdzie " na właściwy praworządny tor i wykonywać będzie swoją misję jaką zapisała w statusie. |
Ostatnio zmieniony przez butchi chabo 2007-12-31, 12:56, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
majawn
Loża zasłużonych
Województwo: mazowieckie
Pomogła: 7 razy Wiek: 55 Dołączyła: 22 Cze 2006 Posty: 836 Skąd: Gm. Jastrząb
|
|
|
|
|
Luśka
Województwo: mazowieckie
Pomogła: 14 razy Dołączyła: 27 Maj 2007 Posty: 1531
|
Wysłany: 2007-12-31, 15:16
|
|
|
Trochę przekornie powiem, że nie zboczyliśmy z tematu
Wniosek z tej dyskusji jest jeden - należy kupić psa rasowego z dobrej i sprawdzonej hodowli, a w tym zgadzam się wszyscy
Dobra i sprawdzona to taka, którą poznaliśmy od podszewki. Prześledziliśmy rodowody przodkow pod kątem zdrowia i cech charakteru, sprawdziliśmy zdrowotność psow, któe wyszły z tej hodowli, poznaliśmy właścicieli i darzymy ich zaufaniem
Jeżeli nie zależy nam ani na wyglądzie, ani na cechach użytkowych, polecam kundelki
potrafią być naprawdę wspaniałymi kompanami, tyle, że to zawsze wielka niespodzianka
Panie Stanisławie, ja nadal polecam Panu bliższe zapoznanie się z berneńczykami WYdają mi się dla Pana idealne
Jeżeli nie ma Pan wielkiego dświadczenia, proponowalabym raczej suczke, na początek. Są na ogół łatwiejsze w prowadzeniu, mniejsze i delikatniejsze, ale .... trzeba pamiętać, że suka raz zdobytego przywództwa w stadzie nie odda nigdy i w razie problemów jest bardziej zawzięta niż samiec |
|
|
|
|
sroszkowski
Specjalista Założyciel Forum!
Województwo: mazowieckie
Pomógł: 7 razy Wiek: 69 Dołączył: 08 Lip 2006 Posty: 1788 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2007-12-31, 15:50
|
|
|
Ej, dziewczyny, bardzo dużo jest emocji w waszych wypowiedziach. Ale tak zawsze jest, gdy ktoś nie traktuje tego co robi w sposób instrumentalny lecz "całym sobą".
Ale do rzeczy...
Dziękuję za tak nadspodziewanie dużą i pożyteczną wymianę zdań. Na pewna będzie ona przydatna nie tylko mnie ale i innym hodowcom ptaków.
Sądzę, że w chwili obecnej wchodzą w grę dwie rasy: berneńczyk lub owczarek czeski, o którym co prawda nie było tu mowy, ale którą to rasę bardzo polecał mi Peter Feriencik, nomen omen hdowca kur ozdobnych. Przez chwilę zastanawiałem się też nad owczarkiem środkowoazjatyckim, ale muszę przyznać, że pod względem wizualnym dwie poprzednie rasy przypadają mi bardziej do gustu. Trzeba po prostu zrobić drugi krok i wybrać się osobiście do hodowców tych ras i dowiedzieć się, co mają do powiedzenia.
A jacy to będą hodowcy? Nie mam zielonego pojęcia. Może któraś z Pań będzie moim przewodnikiem? A może spotkamy się kiedyś na jakiejś wystawie psów...?
Pozdrawiam i dziękuję. |
|
|
|
|
Luśka
Województwo: mazowieckie
Pomogła: 14 razy Dołączyła: 27 Maj 2007 Posty: 1531
|
Wysłany: 2007-12-31, 15:59
|
|
|
Panie Stanisławie, emocje nie są złe, a my jesteśmy psiarzami z krwi i kości, choć zakochanymi w innych rasach
NIestety nie mogę polecić Panu żadnej hodowli berneńczyków, bo nie znam tej rasy tak dokładnie ... Gdyby rozważał Pan kiedyś kupno doga niemieckiego, wtedy służę radą i przewodnistwem Jednak przy obecnych wymaganiach, nawet gdyby brała Pan pod uwagę te psy, odradzalabym serdecznie, pzrynajmniej na początek
Wracając do tematu - isąłam wcześniej, może umknęło. Proszę napisać do Olgi z forum Molosy. To bardzo rzetelna osoba i dobry fachowiec. Na pewno poleci Panu odpowiednią hodowlę, a ja gwarantuję głową, że można jej ufać
O owczarkach czeskich nie wiem nic, ale bardzo chętnie się dowiem |
|
|
|
|
el lobo
Województwo: łódzkie
Pomógł: 4 razy Dołączył: 28 Lis 2006 Posty: 238
|
Wysłany: 2007-12-31, 16:18
|
|
|
No cóż, skoro nie azjata.......
Poniżej król Ilgiz, przez kilka lat wizytówka rasy w Polsce.
Niestety już nie żyje.
|
_________________ © Michał "Lobo" Bugajski |
Ostatnio zmieniony przez el lobo 2007-12-31, 16:23, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
robi11
Województwo: Małopolskie
Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Sie 2008 Posty: 154
|
Wysłany: 2008-09-06, 19:05
|
|
|
Witam
Ja mam mieszanca Taki pol wilczorek Jest tak ciety na lisa ze lis moje podworko obchodzi z daleka Sasiedzi skarza sie ze nie oplaca im sie chowac kur bo wszystko wybierze A ja mam spokoj Mieszkam blisko lasku takze jak nie mialem mojego pieska caly czas mi cos ukradl juz mialem rezygnowac z hodowli ale pojawil sie wlasne pikus bo tak go nazwalem Wystarczy ze kura zagdacze to on juz sprawdza co sie dzieje A lisa juz nieraz przegonil nawet bylem swiadkiem jak sie z nim gryzl i to z powodzeniem zreszta kilka lasek i tchorzy tez zalatwil |
|
|
|
|
robi11
Województwo: Małopolskie
Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Sie 2008 Posty: 154
|
Wysłany: 2008-09-06, 19:15
|
|
|
Moim zdaniem psa trzeba sobie dobrze wychowac obojetnie jakiej jest rasy(z maylymi wyjatkami)
pozdrawiam wszystkich |
|
|
|
|
Secza
Secza-Zielononóżkarz
Województwo: dolnośląskie
Pomógł: 5 razy Wiek: 30 Dołączył: 14 Lut 2008 Posty: 749 Skąd: KLISZÓW
|
Wysłany: 2008-11-16, 17:50
Nr Tel.: 609091356 |
|
|
Ja proponuje psy pasterskie takie jak :
-owczarek szkocki collie
-berneński pies pasterski (gorąco polecam)
no i na tych 2 moja wiedza się urywa |
_________________
ZIELONONÓŻKI
& CZUBATKI DWORSKIE |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|