Czy bażanty da się oswoić tak jak kury? |
Autor |
Wiadomość |
damianbober
Województwo: wielkopolskie
Pomógł: 1 raz Wiek: 35 Dołączył: 20 Sty 2008 Posty: 136 Skąd: Turek Koło
|
Wysłany: 2008-01-21, 15:56 Czy bażanty da się oswoić tak jak kury?
|
|
|
Czy bażanty da się oswoić tak jak kury ? |
_________________ damianb |
Ostatnio zmieniony przez mirek_60 2011-01-09, 00:11, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Rocki
Robert
Województwo: Mazowieckie
Pomógł: 25 razy Wiek: 34 Dołączył: 21 Lip 2006 Posty: 1290
|
Wysłany: 2008-01-21, 16:22
|
|
|
damianbober, a o co ci konkretnie chodzi? czy da sie głaskać czy co? Moje bażanty są bardziej oswojone od niektórych moich kur... |
|
|
|
|
butchi chabo
Województwo: warm.-mazurskie
Pomógł: 5 razy Dołączył: 04 Lis 2007 Posty: 190
|
Wysłany: 2008-01-21, 18:32
|
|
|
wszystko się da ,zależy jak do tego podchodzimy.Moje bez wielkiej nauki same przychodza do ręki ,daja sie nawet pogłaskać . Jak robię porządki w wolierze często wskakują mi na ramię i siedziałyby tak sporo czasu ale delikatnie je "zwalam". |
|
|
|
|
damianbober
Województwo: wielkopolskie
Pomógł: 1 raz Wiek: 35 Dołączył: 20 Sty 2008 Posty: 136 Skąd: Turek Koło
|
Wysłany: 2008-01-21, 19:18
|
|
|
mi chodzi o to czy dałoby sie je wypuszczac tak jak kury na podwórko- zeby nie musiły byc zamknięte w wolierze.bo np mam pare kaczek krzyżówek i one wcale nie boją sie ludzi zastanawiam sie czy z bażantami byłoby tak samo. te kaczki wychowały sie z indykami i moze dlatego tak sie oswoiły |
_________________ damianb |
|
|
|
|
Rocki
Robert
Województwo: Mazowieckie
Pomógł: 25 razy Wiek: 34 Dołączył: 21 Lip 2006 Posty: 1290
|
Wysłany: 2008-01-21, 19:26
|
|
|
To też zależy jaki gatunek masz na myśli, z tego co wiem najłatwiej oswajają się bażanty złociste, srebrzyste i uszaki i jeśli mają przycięte lotki to mogą chodzić po podwórku...
Najlepiej, żeby takie ptaki były od małego wychowywane z kurami, których będą się trzymały, jednak może być problem przy zamykaniu ich w kurniku an noc ponieważ raczej będą preferowały spanie an gałęziach drzew...
Moja bażanty są zamknięte w wolierze, jednak kilka razy już mi z niej wyszły i nie było żadnych większych problemów, pozwiedzały i z powrotem do woliery... |
|
|
|
|
damianbober
Województwo: wielkopolskie
Pomógł: 1 raz Wiek: 35 Dołączył: 20 Sty 2008 Posty: 136 Skąd: Turek Koło
|
Wysłany: 2008-01-21, 19:39
|
|
|
aha bo planuje nabyc jakies bazanty ale nie chce ich trzymac w zmknięciu. najwyzej bedą siedziec na drzewach hehe. |
_________________ damianb |
|
|
|
|
Rocki
Robert
Województwo: Mazowieckie
Pomógł: 25 razy Wiek: 34 Dołączył: 21 Lip 2006 Posty: 1290
|
Wysłany: 2008-01-21, 20:42
|
|
|
damianbober, ale to też nie wygląda tak, ze kupisz bażanty i wypuszczasz je od razu na ogród i one sobie tam łażą... I tak musisz postawić dal nich wolierę w której sie przyzwyczają na początku do otoczenia i w której będą spędzały zimę, a może i dal bezpieczeństwa i noce... |
|
|
|
|
jakub
HODOWCA PTAKÓW
Województwo: wielkopolskie
Pomógł: 6 razy Wiek: 31 Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 852 Skąd: oborniki
|
Wysłany: 2008-02-09, 13:46
|
|
|
Moje złociste dają mi sięglaskac i nie uciekają, jednak nie puszczam ich luzem po ogrodzie.
Czy do bazanta zlocistego koty stanowia zagrożenie? |
_________________ Jeżeli masz jakieś pytanie, interesuje Cię opis jakiegoś ptaka to napisz do mnie na PW bardzo chętnie pomogę. |
|
|
|
|
Józek
Specjalista Administrator
Województwo: śląskie
Pomógł: 15 razy Dołączył: 07 Cze 2007 Posty: 1010 Skąd: sląskie
|
Wysłany: 2008-02-09, 14:06
|
|
|
Koty stanowią zagrożenie do każdego bażanta i przy wypuszczeniu bażantów na ogród trzeba zaznaczyć że powinne mieć amputowane skrzydło by nie uciekły |
_________________ www.minizooherud.npx.pl |
|
|
|
|
Rocki
Robert
Województwo: Mazowieckie
Pomógł: 25 razy Wiek: 34 Dołączył: 21 Lip 2006 Posty: 1290
|
Wysłany: 2008-02-09, 14:39
|
|
|
Moim zdaniem amputacja skrzydeł u bażantów to jedna wielka pomyłka! Znacznie lepszym rozwiązaniem tutaj jest podcięcie lotek... |
|
|
|
|
AL
Specjalista Administrator Alicja Pańka
Województwo: Śląskie
Pomogła: 72 razy Wiek: 67 Dołączyła: 13 Lip 2007 Posty: 2454
|
Wysłany: 2008-02-09, 16:13
|
|
|
Spłoszony bażant nawet z amputowanym czy podciętym skrzydłem może przeskoczyć ,przelecieć nad płotem. Zawsze podcinamy lotki tylko w jednym skrzydle - wtedy ptak ma trudności z utrzymaniem równowagi gdy próbuje wzlecieć. |
_________________ http://www.garnek.pl/panka |
|
|
|
|
Krzysiek Prokop
REDAKTOR
Województwo: warm.-maz.
Pomógł: 6 razy Wiek: 32 Dołączył: 17 Lip 2006 Posty: 865
|
Wysłany: 2008-02-09, 17:38
|
|
|
Ale amputacja skrzydeł jest zbyt brutalna i jak dla mnie skoro ktoś nie może zapewnić odpowiednich warunków dla ptaków nie powinien ich mieć, a nie dostosowywać ptaki do tego co się ma. Powinniśmy się starać jak najlepsze otocznie stworzyć dla ptaków, a nie krzywdzić je tylko dlatego, że chcemy by sobie luzem łaziły...
Tyle ode mnie. |
|
|
|
|
damianbober
Województwo: wielkopolskie
Pomógł: 1 raz Wiek: 35 Dołączył: 20 Sty 2008 Posty: 136 Skąd: Turek Koło
|
Wysłany: 2008-02-10, 12:53
|
|
|
przpraszam ale nie rozumiem niektórych zasad na tym forum. nie wiem co takiego "nie na temat" było w moim poście i nikogo nie obraziłem w nim pisząć ze amputacja skrzydeł to barbarzyństwo |
_________________ damianb |
|
|
|
|
Luśka
Województwo: mazowieckie
Pomogła: 14 razy Dołączyła: 27 Maj 2007 Posty: 1531
|
Wysłany: 2008-02-10, 14:28
|
|
|
Damian, tytuł wątku to pytanie, czy bażanty da się oswoić tak jak kury..
Stwierdzenie, że amputacja skrzydeł to barbarzyństwo, nie ma nic wspólnego z tematem, choć osobiście, w pełni się z Tobą zgadzam
Jeżeli chcesz porozmawiać na temat kopiowania - chyba na foru, juz taki istnieje, później poszukam.
Zrozumcie .... jeżeli w każdym wątku dyskusje są zoffowane, trudno znaleźć potrzebne informacje. Osoby nowe kompletnie się tu gubią.
Nie bierzcie do siebie tego, że ktoś usunął Wasze posty, to normalna praca moderatora i czyszczenie forum
Moje posty też są czasem usuwane i nie robię z tego problemu
To tytułem wyjaśnienia. Post usunę wieczorem i bardzo proszę ... trzymajmy się tematu |
|
|
|
|
Dino
Województwo: dolnoslaskie
Dołączyła: 21 Lut 2008 Posty: 67 Skąd: Milicz
|
Wysłany: 2008-02-26, 21:05
|
|
|
Ja mam takiego jednego bażanta, którego wychowywałam,,od jajka"i zawsze gdy przychodzę go nakarmić, przybiega i daje się głaskać, nawet za mną chodzi. |
|
|
|
|
|