Wysłany: 2006-09-20, 18:32 Hierarchia u drobiu - "kurzy zapach"
Ostatnio przenosiłem swoje młode czubatki do dorosłych, jednak stare kogutki za bardzo je męczyły i zabrałem je spowrotem... Moi rodzice cały czas mi trują głowę, że to przez to, że niczym nie po pryskałem(jakimś dezydorantem), bo podobno "wtedy kury nie czują nowego zapachu". Ja się z tym nie zgadzam, uważam że one po prostu ustalają hierarchię, tylko nie rozumiem dlaczego aż tak natarczywie... :-/ Może się mylę, a co wy o tym myślicie??
Zazwyczaj stada kur mają swoją wewnętrzną hierarchie, tworzącą się podczas pobytu w danej wolierze. Ale na jakiej podstawie jest budowana ta hierarchia, czy działa tu dominacja czy może zasada rozpoznania? Zagłębmy się bardziej w tym temacie.
Wszystko zaczyna się gdy nasze koguty mają 7-8 tygodni a kurki ok. 9 tygodni życia, czyli gdy u tych ptaków zaczyna rozwijać się układ rozrodczy. Odbywa się to na zasadzie walk i „zapasów”, przeważnie walki te odbywają się na zasadzie kogut – kogut, kura – kura to jednak niekiedy dochodzi do „sparingów” kogut – kura. Dzięki takim bójkom każdy z naszych pupili ma swoje ustalone miejsce w stadzie. Takie ustalanie hierarchii może nawet trwać do 36 tygodnia życia a wszystko przez to, że kurza pamięć jest dość zawodna, dlatego też nawet po długim czasie może dojść do kolejnych bójek. Walka o Mastera (czyli o najwyższą rangę w stadzie) jest zazwyczaj nie korzystna dla hodowcy, wpływa ujemnie na przyrost stada i zdrowotność samych kur. Ptaki, które dominują mają zawsze lepszy dostęp do pokarmu i wody, zdarza się że osobniki zdominowane są po prostu nie dopuszczane do poideł i pokarmu. Dlatego zawsze powinniśmy rozstawić w wolierze czy na wybiegu po dwa poidła i karmidła, przynajmniej w 3 metrowych odstępach. O wiele gorzej sprawa się ma do hierarchii rozpłodowej. Master-cock czyli kogut dominujący (główny) zapładnia kury najczęściej bo aż w 74%, a sub-cock (kogut dominujący drugiego rzędu) już tylko w 13%. W przypadku pozostałych kogutów do zapłodnień dochodzi o wiele rzadziej. A jeżeli nasz główny kogut będzie bezpłodny lub będzie miał osłabiony popęd płciowy? Bo taka możliwość też jest. Wtedy nasze lęgi będą jedną wielką katastrofą. Sub-cock jest bardzo często niezdolny do kopulacji nawet podczas nieobecności mastera, taki kogut ma zahamowania psychiczne tak zwaną impotencje psychiczną, w takich przypadkach zmniejszona jest ilość produkowanego nasienia a nawet zatrzymanie lub zwolnienie rozwoju jąder. Hodowcy bardziej zżyci ze swoimi kurakami, ci którzy mogą stać godzinami przed wolierą na pewno już zaobserwowali zaskakujący fakt. A mianowicie, im kura bardziej dominująca tym jest mniej interesująca dla kogutów, za to najczęściej pokrywane są kury z końcowej listy hierarchii. Kury dominujące mają słabszą odporność, żywotność i nieśność a ponad to znoszą jajka lżejsze niż ptaki usytuowane niżej w hierarchii. Nadmierna dominacja jest więc czynnikiem niekorzystnym, który może prowadzić nawet do kanibalizmu w stadzie.
Kamil Kowalski
Ostatnio zmieniony przez Ulvhedin 2015-08-02, 13:04, w całości zmieniany 10 razy
Kury raczej mają słaby węch, głównie posługują sie wzrokiem....
Koguty moze poprostu chcą sie zabawić z młodymi kurkami, ale one nie maja na to ochoty... :mrgreen:
U mnie nie tylko koguty atakują młode kury, a także kury. Wszystko zaczyna się normować po kilku dniach, kiedy zostanie ustalona nowa hierarchia. Ale młode kury lepiej trzymać oddzielnie.
Zawsze też lepiej jest jeśli mamy je zamiar połączyć z innym stadem już dobranym, większą ich ilość-tak by poszczególna sztuka nie była ciągle prześladowana.
Mam dwa dorosłe koguty srebrne, jeden jest tak na drugiego cięty, że muszę go trzymać z młodymi zielonóżkami, tak boi się wszystkiego... :-/ i właśnie nie wiem co mam za badzo robić
poprostu ptaki chca wywalczyć hierarchię w stadzie (który silniejszy ten bardziej sie liczy) u mnie też tak było jak mi kurczaki przypadkiem uciekły na wybieg dorosłych.mój srebrny kogucik dał im niezły wycisk.musiałem go zamknąć w kurniku bo podczas łapania dalej je tłukł
Województwo: Małopolska Pomógł: 7 razy Wiek: 33 Dołączył: 08 Cze 2006 Posty: 1152 Skąd: Kraków
Wysłany: 2006-11-12, 21:52
Zazwyczaj stada kur mają swoją wewnętrzną hierarchie, tworzącą się podczas pobytu w danej wolierze. Ale na jakiej podstawie jest budowana ta hierarchia, czy działa tu dominacja czy może zasada rozpoznania? Zagłębmy się bardziej w tym temacie.
Wszystko zaczyna się gdy nasze koguty mają 7-8 tygodni a kurki ok. 9 tygodni życia, czyli gdy u tych ptaków zaczyna rozwijać się układ rozrodczy. Odbywa się to na zasadzie walk i „zapasów”, przeważnie walki te odbywają się na zasadzie kogut – kogut, kura – kura to jednak niekiedy dochodzi do „sparingów” kogut – kura. Dzięki takim bójkom każdy z naszych pupili ma swoje ustalone miejsce w stadzie. Takie ustalanie hierarchii może nawet trwać do 36 tygodnia życia a wszystko przez to, że kurza pamięć jest dość zawodna, dlatego też nawet po długim czasie może dojść do kolejnych bójek. Walka o Mastera (czyli o najwyższą rangę w stadzie) jest zazwyczaj nie korzystna dla hodowcy, wpływa ujemnie na przyrost stada i zdrowotność samych kur. Ptaki, które dominują mają zawsze lepszy dostęp do pokarmu i wody, zdarza się że osobniki zdominowane są po prostu nie dopuszczane do poideł i pokarmu. Dlatego zawsze powinniśmy rozstawić w wolierze czy na wybiegu po dwa poidła i karmidła, przynajmniej w 3 metrowych odstępach. O wiele gorzej sprawa się ma do hierarchii rozpłodowej. Master-cock czyli kogut dominujący (główny) zapładnia kury najczęściej bo aż w 74%, a sub-cock (kogut dominujący drugiego rzędu) już tylko w 13%. W przypadku pozostałych kogutów do zapłodnień dochodzi o wiele rzadziej. A jeżeli nasz główny kogut będzie bezpłodny lub będzie miał osłabiony popęd płciowy? Bo taka możliwość też jest. Wtedy nasze lęgi będą jedną wielką katastrofą. Sub-cock jest bardzo często niezdolny do kopulacji nawet podczas nieobecności mastera, taki kogut ma zahamowania psychiczne tak zwaną impotencje psychiczną, w takich przypadkach zmniejszona jest ilość produkowanego nasienia a nawet zatrzymanie lub zwolnienie rozwoju jąder. Hodowcy bardziej zżyci ze swoimi kurakami, ci którzy mogą stać godzinami przed wolierą na pewno już zaobserwowali zaskakujący fakt. A mianowicie, im kura bardziej dominująca tym jest mniej interesująca dla kogutów, za to najczęściej pokrywane są kury z końcowej listy hierarchii. Kury dominujące mają słabszą odporność, żywotność i nieśność a ponad to znoszą jajka lżejsze niż ptaki usytuowane niżej w hierarchii. Nadmierna dominacja jest więc czynnikiem niekorzystnym, który może prowadzić nawet do kanibalizmu w stadzie.
Kamil Kowalski
Ostatnio zmieniony przez Kamil Kowalski 2007-07-10, 09:33, w całości zmieniany 1 raz
U mnie duminujący kogut w stadzie czubatek na początku młodych i innych kogutów wogóle do jedzenia nie dopuszczał, ale już powoli sie uspokaja, nie bije już ich tak, na szczęście bo nie wiedziałem co mam robić :-/
Karlos [Usunięty]
Wysłany: 2007-07-09, 22:41
Ja z ojcem niedawno sprowadziliśmy kury, ale miesiąc później ktoś przyniósł mi parkę kur ( nieznam rasy). Chcieliśmy kurkę i koguta wprowadzić do kurnika, ale to była jedna i wielka katastrofa. Kurę tak podziobały, że całe plecy miała wydziobane do krwi, a kogut mi wyleciał ponad płot.
Ja myślę, że kury tworzą swoje stada, a jak wprowadzę inne to potraktują jak intruza. Może jednak zna ktoś sposób jak do zwykłego kurnika wprowadzić moją parkę?
U mnie pozostał tylko 1 kogut.. były w sumie 3 ale w pewnym momencie zaczęły się walki o przywództwo i nie było by źle bo w końcu ustaliły między sobą co i jak ale dwa pobite koguty zostały zaatakowane przez resztę kur w stadzie. Zupełnie jakby panienki nie chciały zadawac się z mięczakami haha....
Co do dołączania młodych, stare ptaki,długo nie chciały przyjąć nikogo nowego do stada ale jednego dnia wprowadziłam większą ilość ptaków tak że w sumie nowych było niemal tyle samo co starych ptaków i stała się rzecz niesłychana. Kury będące od poczatku w stadzie kompletnie nie zwracały uwagi na te nowe i w pełni je zaakceptowały.
Województwo: Mazowieckie Pomógł: 1 raz Wiek: 31 Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 49
Wysłany: 2007-07-29, 15:06
Na wiosnę powiększyłem moje stadko kur nieśnych o młode osobniki. Stare kury nie mogły dojść do porozumienia z młodymi do czasu gdy młode zaczęły sie nieść. Nie wiem dlaczego, ale stary kogut od początku uznawał tylko młode czerwone kurki, tych o innym kolorze nie dopuszczał do karmidła, musiałem dla młodych postawić nowe.
Nie dawno kupiłem koguta i dwie kurki rasy sebrytka. Nie zbudowałem dla nich jeszcze woliery więc kurki trzymam na wspólnym wybiegu z nioskami. Na początku gdy nioski zbliżały się do sebrytek , to one od razu atakowały i wygrywały. Działo się tak przez 2 dni. Teraz żadna nioska się do nich nie zbliża i jest spokój.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum