Woliera Strona Główna Woliera
Forum dla milosnikow ptactwa

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Warto marzyć, bo marzenia nic nie kosztują
Autor Wiadomość
mateusz20 
Loża zasłużonych



Województwo: Wielkopolskie
Pomógł: 10 razy
Wiek: 37
Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 1180
Skąd: Woźniki (ko.Gniezna)
Wysłany: 2006-11-27, 08:47   Warto marzyć, bo marzenia nic nie kosztują

Warto marzyć, bo marzenia nic nie kosztują

Chciałbym abyście w tym miejscu zamieszczali swoje marzenia hodowlane – plany na przyszłość, jakie byście chcieli zrealizować i co chcielibyście posiadać w swoich hodowlach.

Na dobry początek powiem, co mi się marzy i co bym chciał mieć w swoim kurniku.

W najbliższym sezonie planuje rozwinąć hodowle Liliputów, czubatek szrebnoszyich i czubatek czarnych. Planuje nabyć ok. 15 Zielononóżek, 5 kaczek Krajowych i parkę Karolinek, oraz zbudować wolierę dla bażantów łownych i kuropatw (na około 30 sztuk).
Natomiast w dalszej przyszłości chciałbym wzbogacić swój kurnik o kury rasy Ayam Cemani i może Tollbudy oraz gęsi lokowane (o ile uda mi się takie zdobyć)?. Natomiast z dzikich ptaków planuje za kilka lat hodowle cietrzewi. A że mam warunki to ze zwierząt nie pierzastych chciałbym hodować Daniele, Muflony i owce Kameruńskie.

Jeszcze zapomniałem dodać, że w okresie 2 najbliższych lat planuje zakupić jakiegoś rodowodowego psa, do pracy w polu i na konkursy. Zastanawiam się między Labradorem a Spanielem Bretońskim (jest to wyżeł), ale jak znam siebie to się skończą te plany na Wyżle Niemieckim Krótkowłosym, albo na Jamniku Szorstkowłosym ( bardzo lubię te małe pocieszne przedłużacze za charakterek, umiejętności i pasje, jaką wykazują w dążeniu do celu).
Ostatnio zmieniony przez majawn 2006-12-02, 21:53, w całości zmieniany 5 razy  
 
 
Dominik67 



Województwo: Łódzkie
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 22 Paź 2006
Posty: 127
Skąd: Wieruszów
Wysłany: 2006-11-27, 15:46   

Moim marzeniem są Wieloszpony siwe /strusie EMU/Perlice sępie/Śnieżyce cesarskie Chciałbym także rozwinąć moja hodowlę o indyki czerwone / kury jak między innymi lekenfeldery z których posiadam tylko jedna parę i do tego miniaturowych / Hiszpanki/ Brakle i wiele innych ras. A od ostatniego czasu myślę nad rozpoczęciem ostrej hodowli blaszkodziobych gdzie będą na pewno łabędzie czarne trochę kaczek i gęsi. Marzy mi się też czapla, bocian lub inny dziki wysoki ptak, który będzie ze mną przez cały czas. Z ssaków chciałbym posiadać Lamy, jeżozwierze , jaki tybetańskie, owce św. Jakuba . Jak mówią wszystko jest do zrealizowania ja będę chciał z tym do przodu i wierzę że na pewno mi się to uda. Ach bym zapomniał jeszcze bym chciał mieć z 3 konie tak pod siodło. :evil:

Tyle jest tych marzeń,że na prawdę nie wiadomo za co się brać
Pozdrawiam Dominik :lol:
 
 
 
Kamikazi 
REDAKTOR
Ptasia Patriotka



Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 21 Cze 2006
Posty: 573
Wysłany: 2006-11-27, 16:07   

Dominik67 napisał/a:
czapla, bocian
radzę od razu kupić okulary ochronne ;) bo jeszcze wydłubią oczy. Aha i małe króliczki i kurki radzę trzymać z daleka. Chyba, że Ci nie będzie przeszkadzało że sobie na deser coś uszczknie.
_________________
Kasia

[Ptasi Azyl] [STOP] [Galeria zdjęć] [Galeria rysunków] [Niecodziennik] [Forum Przyroda] [www] [GAPcio]
Ostatnio zmieniony przez Kamikazi 2006-11-27, 16:09, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Bażancia matula 
Iluzja


Województwo: śląskie
Pomogła: 8 razy
Wiek: 27
Dołączyła: 19 Wrz 2006
Posty: 584
Skąd: zza krzaka ;-)
Ostrzeżeń:
 2/6/9
Wysłany: 2006-11-27, 18:52   

A znów moim marzeniem jest rozwinięcie hodowli moich hamburskich kurek, przy dało by się mi więcej strusi, może Emu, chciałabym więcej bażantów królewskich i zielonych, marzeniem moim jest również rozwinięcie hodowli mandarynek, więcej Karolinek, maży mi się więcej indyków, gęsi krajowych, kaczuszek krzyżówek, chcę, (bo na razie mam tylko, 2) ale chcę więcej pawi białych, bo tych indyjskich mam dużo, pawie niebieskie i to chyba wszystko



Kamikazi mam bociana i miałam więcej i one nie są takie BARDZO agresywne , mój bociek co prawda zadziubał wróbla ale tak krytycznie nie było króliki może tylko bardzo skrzywdzić tzn. podziobać , a kurkę małą zadzióbać potrafi ale Ty się za bardzo nie bój Dominik jak bociana wychowasz to będzie za Tobą latał po polu i Cię naśladował ;-)





Wszystkim zakręconym marzycielom (takim jak ja :mrgreen: ) życzę powodzenia i zrealizowania marzeń :mrgreen:
 
 
 
mirass 
Egzotyk



Województwo: podkarpackie
Pomógł: 6 razy
Wiek: 31
Dołączył: 29 Lip 2006
Posty: 837
Wysłany: 2006-11-27, 18:55   

Ja nie potrzebuje więcej ale chciałbym miec ptaki jak najlepszej jakości, a gsybym już miał gdybac to chciałbym miec w swojej hodowli więcej drobnej egzotyki, może jakieś papugi albo kury
_________________


http://puzz.info.pl/?p=ZMr5AZ9DjzbJ
 
 
 
Krzysiek Prokop 
REDAKTOR



Województwo: warm.-maz.
Pomógł: 6 razy
Wiek: 32
Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 865
Wysłany: 2006-11-27, 19:00   

Ja bardzo bym chciał poprawić jakość swoich czubatek, rozszerzyć swoją hodowlę o inne kolory czubatek staropolskich. Ale takim moim największym marzeniem jest to, abym miał kiedyś dla swoich kurek takie profesjonalne, schludne wolierki :-/
 
 
Ice 



Województwo: Pomorskie
Pomógł: 5 razy
Wiek: 36
Dołączył: 21 Lip 2006
Posty: 147
Skąd: Nowa Wieś Leborska
Wysłany: 2006-11-27, 19:48   

Moim marzeniem jest mieć i rozmnożyć kaczuszki afrykańskie, łabędzie czarnoszyje , bernikle obłożne i bażanty ogniste. Po za tym chcę mieć wszystkie interesujące mnie blaszkodziobe . Powoli do tego dążę ,ale zdaje sobie z tego sprawe że to są odległe marzenia ale możliwe . :-P
_________________
www.aviornis.com.pl

My Fotolog > Zapraszam
Ostatnio zmieniony przez Ice 2006-11-27, 19:50, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
majawn 
Loża zasłużonych



Województwo: mazowieckie
Pomogła: 7 razy
Wiek: 55
Dołączyła: 22 Cze 2006
Posty: 836
Skąd: Gm. Jastrząb
Wysłany: 2006-11-27, 20:13   

Moim marzeniem jest hodowla małych stadek kur, które znosza różnokolorowe jajka. Czyli np. stadko araukan-zielone, stadko maranów-czekoladowe, i stadko hamburgów-białe.

I do tego chciałabym mieć super piękne biegusy i prowadzic kursy pasterstwa na biegusach :-)

Maja
 
 
wanted 
wanted



Województwo: pomorskie
Pomógł: 34 razy
Wiek: 50
Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 1773
Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Ostrzeżeń:
 9/6/9
Wysłany: 2006-11-27, 20:13   

mateusz20, fajne cele przed tobą do zrealizowania, szczególnie ten z cietrzewiami. Ciekawe jak sobie poradzisz. Uważaj bo ten gatunek jest podatny na choroby.
Ayam Cemani to także fajny pomysł,mi się też widzą.
Co do kopytnych to cię chyba wyprzedzę i będę miał muflony w następnym roku, reszty nie planuję jak na razie.

Dominik67, ty także masz fajne plany. Z blaszkodziobymi problemów nie będzie jesli będziesz posiadał odporne gatunki. Są bowiem takie którym podczas naszej zimy potrzebne jest dogrzewanie. Pozostała część też jest dobra, szczególnie perlice sępie i jezozwierze.

mirass, wszystko przed tobą do zrealizowania. Tylko troszkę wytrwałości i dążenia do celu.

A Ja ? No cóż, moim marzeniem jest mój własny Ogród Ornitologiczny z dodatkiem kopytnych. A co tam będzie ...........nie będę wymieniał bo chciał bym mieć dosłownie wszystko, jednakże nie zawsze można to mieć. Jednym z marzeń jest rozmnożenie tragopanów caboti i kilku rzadszych gatunków ptaków.
Widział bym też z miłą chęcią u siebie wielkie rzesze zwiedzających dzieci z przedszkoli, domów dziecka, sierocińców. Teraz chodzą tylko dzieciaki z pobliskiego przedszkola i widzę jak im to daje wielką radochę móc obcować z czymś czego nie widzieli. Czasem uciążliwe jest bez przerwy odpowiadanie na te same pytania, ale widzę że pokolenie rośnie i napewno się nie zmarnuje.
Najskrytszym zaś marzeniem jest chociażby posiadanie w swojej kolekcji wieloszpona białobrodego. Jak już tego ptaka bedę miał, wtedy powiem że mam wszystko.
Plany moje się skończą i spokojnie będę mógł ...........zostawiając coś po sobie.
_________________
Jacek "wanted" Zaborowski
www.aviornis.com.pl
 
 
 
Kamil Kowalski 
Loża zasłużonych
Założyciel Forum!



Województwo: Małopolska
Pomógł: 7 razy
Wiek: 38
Dołączył: 08 Cze 2006
Posty: 1831
Skąd: Kraków
Wysłany: 2006-11-27, 20:17   

hmmm plany ? Być dobrym hodowcą ;-) i wreszcie uzbierać na inkubator -to moje marzenie (ale chyba bardzo odległe bo dobry inkubator jest od 1000zł) :-/

Myślę nad papugą i przepiórkami kalifornijskimi –ALE TYLKO MYŚLE NAD NIMI…
Ale kiedyś może…
W Ptactwie nie chce lecieć na ilość bo co z tego że będę miał wielką kolekcje Ptactwa jak np. czasu mi braknie lub będą same ptaki w okropnym stanie – na wszystko przyjdzie czas – na razie chce się skupić na tym co mam – Nie chce łapać zbyt wiele srok za ogon bo już na czymś takim przejechałem się kilka razy – np. owady musze zredukować bo nie wyrabiam a zostać przy np. samych karaczanach.

Oczywiście chciał bym wiele zwierząt: legwana, ptaszniki, modliszki, onagodori, are, żółwie promieniste, pytona tygrysiego, kajmana okularowego, Żółwie stepowe lub greckie… Ale logicznie myśląc po co mi to – nie da się mieć wszystkiego – Nie da się mieć masy zwierząt i ze wszystkimi sobie dawać rade no chyba że się nie pracuje (jest się na rencie czy emeryturce – i ma się czas wolny) – ale ja pracuje po „od ośmiu do 12 godz dziennie”.

Jak mam coś robić i coś hodować to chce dawać temu całe serce – miał bym 30 gatunków to serce musiał bym podzielić na 30 równych części… Czyli mało by bidulkom zostało…



Poza tym po ostatniej w padce trudno mi sie podnieść :-/
_________________



>> Phelsuma - Hodowala Phelsum >> Solary - Systemy solarne >> Spis Hodowców >> Koszulki dla Hodowców >> Darmowe Książki
 
 
anna czarnota 
Loża zasłużonych



Województwo: .;...
Pomogła: 6 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 15 Lip 2006
Posty: 355
Wysłany: 2006-11-27, 20:38   

A w moich planach jest wykopanie stawu na łące koło domu, ogrodzenie wszystkiego i przeniesieniu tam kaczek i gęsi , które posiadam i oczywiście zakup kilku nowych gatunków. Co do kur to muszę męża pomęczyć o następne woliery, bo te co mam to trochę mało, no i ulepszyć stadko swoich kurek, ale wydaje mi się, że teraz nazazie skupię się na selekcji i właściwym kojarzeniu tego co mam i nie będę się bawić w nowe gatunki bo mam ich trochę. Myślałam jeszcze o jakiś bażantach ale nie wiem czy starczy mai na to wszystko czasu. A na dzień dzisiejszy szukam kolejnego konia do kupienia, no i chyba znowu uratuje jedną od rzeźni...
 
 
Adrian14 
MŁODSZY REDAKTOR



Województwo: Kuj-Pom
Pomógł: 4 razy
Wiek: 32
Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 230
Skąd: Żołędowo/Bydgoszczy
Wysłany: 2006-11-27, 20:55   

No to coś ja powiem...
Ja mam 100 pomysłów na minute, ale Moje marzenia a raczej plany na 07r. to:
•Zrobic na początku roku woliery dla bażantów.
•Zbudowac domek dla gęsi i kupic bernikle białolice albo jakieś inne.
•Udoskonalic hodowle moich czubatek niebieskich.
•Zbudowac nowe gołębniki i wybrac sobie jedną lub dwie rasy którymi to zajme się na powaznie.
Na lata następne nie mam planów ponieważ jestem uzależniony od rodziców i innych rzeczy na które nie mam wpływu...
:-P :mrgreen: :-D
 
 
 
Maze 



Województwo: łódzkie
Pomogła: 1 raz
Wiek: 41
Dołączyła: 24 Lip 2006
Posty: 23
Skąd: Łódź
Ostrzeżeń:
 6/6/9
Wysłany: 2006-12-03, 13:21   

Moje marzenie to W OGóLE wreszcie mieć kurnik i kurki, bo jeszcze się nie dorobiłam póki co (kiedys rodzice mieli, ale uznali że szkoda zachodu, tylko tatowe gołębie sie ostały, a właściwie to przejęły dawny kurnik + jeszcze inne pomieszczenia). Kurki chcialam sobie kupic takie zwykłe z fermy, żeby jajka niosły i chodziły sobie, jakbym miała duuużo miejsca to mogłyby byc zielononóżki. I żeby tak sobie były i żyły, trawke skubały:)

A poza tym konie, ale nie jakiś tam superniste ze stadniny, tylko chciałam pomóc takim biedakom jakich wiele wiele, głównie przez to że konie kupuja ludzie zupełnie nie znający sie na rzeczy, zepsują je, zaniedbają, okaleczą a później jest gadka że 'koń sie do niczego nie nadaje' albo 'jest narowisty' i idzie do handlarza...Więc schronisko mieć dla kilku takich koni, to moje marzenie- żeby tam zdrowiały, biegały i były szczęśliwe.

Dominik 67Piszesz 'Ach bym zapomniał jeszcze bym chciał mieć z 3 konie tak pod siodło'...a znasz Ty sie na koniach? Długo jeździsz? Bo wiesz, kaska to najmniejszy problem. żeby konia kupić i nie skrzywdzic go ani siebie na kalectwo nie narażać, to jednak trzeba troche doświadczenia nabrać, przy koniach popracować, poogladac rózne hodowle, zobaczyc kto czym karmi jak chowa i trenuje i jak to sie przekłada na wyglad, zdrowie, żywotność koni, przeczytac troche książek, i to nie takich '100 ras koni' albo 'mój pierwszy kucyk'...Oczywiscie możliwe że masz taką wiedze i doświadczenie, i wtedy życzę Ci tylko powodzenia, ale cos za często spotykam ludzi którzy ot tak kupili sobie konia...bo ładne zwierze i stac ich, i zawsze chciali jeździc. Potem są historie jak ostatnio, że sie 15 miesięczne źrebaki ujeżdża, autentyk...albo dziwi ze klacz rocznie da tylko jedno źrebie...albo stajnie zbuduje jak sie patrzy a o wybiegu zapomni. W znajomym pensjonacie dziewczyna kupila sobie konika po roku jeżdżenie, nie potrafiła zrobic praktycznie nic, zepsuła i rozpuścila łagodne zwierze, jak juz zupełnie sobie nie radzia przyjechal handlarz, od progu wtłukł koniowi batem i ze złośliwym uśmieszkiem stwierdzil ze bedzie trzeba go 'potrenowac', a czyja wina ze narowisty- konia??? czy głupiej dziewuchy i jej rodzicow, dla których była to kolejna zabawka dla córeczki.
 
 
 
Dominik67 



Województwo: Łódzkie
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 22 Paź 2006
Posty: 127
Skąd: Wieruszów
Wysłany: 2006-12-03, 19:15   

Chciałbym mieć konie, i ja wiem , że do tego są potrzebne warunki i wiele wiele czasu który trzeba im poświęcić. A tak wogóle nie jest powiedziane ,że ja je będe miał to tylko odległe marzenia.
_________________
Padam aby powstać, Wstaje aby walczyć, Walcze by wygrać
 
 
 
anna czarnota 
Loża zasłużonych



Województwo: .;...
Pomogła: 6 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 15 Lip 2006
Posty: 355
Wysłany: 2006-12-03, 19:52   

Ja mam konie i wiem coś na ten temat. Właśnie w piątek wykupiliśmy klaczkę bo miała iść do rzexni z tego powodu że łyka. Najlepsze jest to , że jest ona u nas już kilka dni i zauważyłam po zmianie sposobu żywienia bardzo mało łyka, no i mam pomysł żeby była zupełnie zdrowa, a właściwie pozbyła się nałogu bo to nie jest choroba. Mamy już też inną klacz, która była prezentem dla żony, no i okazło się, że 2 letni kon nie potrafi się sam ujeździć... Ludzie naprawdę potrafią mocno skrzywdzić zwierzęta a potem czeka je rzeźnia...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 12